Badania bez prądu? To się nie uda.
- Liadan
- Posty: 1018
- Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
- Tytuł: Matka Gąska
Badania bez prądu? To się nie uda.
Po wizycie u arcybiskupa Farbisz zebrał swoich ludzi i udali się w stronę gór na północy w poszukiwaniu tajemniczego miasta. Znalezienie go okazało się nad wyraz łatwe, bo już z daleka było widać unoszący się w powietrze dziwny zielony dym.
- Co oni tam, kur**, robią? Aż dziwne, że nikt wcześniej o tym mieście nie słyszał, bo te opary widać z daleka, a i cuchnie też na odległość. A to co znowu? Szefie, aparatura zaczyna nam wariować!
- Zatrzymać się! Myrell mówił coś o jakiś dziwnych urządzeniach powodujących zakłócenia. Zaczekamy tutaj i zobaczymy, co z tego wyniknie. Niedługo ktoś powinien się tu pojawić, bo według słów arcybiskupa, w pewnym sensie nas oczekują. Ciekawe o co im chodzi? Dobra, czekamy dwie godziny i jeśli nikt się nie pojawi, wracamy do Arcadii.
- Co oni tam, kur**, robią? Aż dziwne, że nikt wcześniej o tym mieście nie słyszał, bo te opary widać z daleka, a i cuchnie też na odległość. A to co znowu? Szefie, aparatura zaczyna nam wariować!
- Zatrzymać się! Myrell mówił coś o jakiś dziwnych urządzeniach powodujących zakłócenia. Zaczekamy tutaj i zobaczymy, co z tego wyniknie. Niedługo ktoś powinien się tu pojawić, bo według słów arcybiskupa, w pewnym sensie nas oczekują. Ciekawe o co im chodzi? Dobra, czekamy dwie godziny i jeśli nikt się nie pojawi, wracamy do Arcadii.
- Vyctor
- Posty: 228
- Rejestracja: 2013-09-22, 21:37
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
Po chwili w pobliżu pojawił się gigantyczny, stalowy pojazd. Ktoś z niego wysiadł.
- Witamy! Niestety, na chwilę obecną nie jesteśmy gotowi na zwiedzanie, bo jakiś szlam...
Po chwili dołączyła się osoba w białym hełmie, która zaczęła tłuc tego pierwszego po głowie jakimś kluczem. Następnie zorientowała się, że przecież mają gości.
- Przepraszam... Trzy akcje z rzędu i ciągle trafiam do jednego zespołu z tym idiotą. Nawet nie zauważył, że jesteście inną grupą, niż ta która miała przybyc... W każdym razie co do jednego miał rację. Nasze wiertło natrafiło na kolonię prawdopodobnie inteligentnego szlamu, który właśnie zbliża się do miasta... Ta zielona chmura to efekt prób wypalenia tej substancji. Przeżera kombinezony, ale nie uszkadza budynków... W każdym razie moją misją miało byc dowiedzenie się, co macie na wymianę, ale w obecnej sytuacji prosilibyśmy raczej o porady... Potem będzie czas na interesy.
Grupowy głupek bez żadnych oporów wstał i poszedł. Najwyraźniej nic mu nie było.
- Witamy! Niestety, na chwilę obecną nie jesteśmy gotowi na zwiedzanie, bo jakiś szlam...
Po chwili dołączyła się osoba w białym hełmie, która zaczęła tłuc tego pierwszego po głowie jakimś kluczem. Następnie zorientowała się, że przecież mają gości.
- Przepraszam... Trzy akcje z rzędu i ciągle trafiam do jednego zespołu z tym idiotą. Nawet nie zauważył, że jesteście inną grupą, niż ta która miała przybyc... W każdym razie co do jednego miał rację. Nasze wiertło natrafiło na kolonię prawdopodobnie inteligentnego szlamu, który właśnie zbliża się do miasta... Ta zielona chmura to efekt prób wypalenia tej substancji. Przeżera kombinezony, ale nie uszkadza budynków... W każdym razie moją misją miało byc dowiedzenie się, co macie na wymianę, ale w obecnej sytuacji prosilibyśmy raczej o porady... Potem będzie czas na interesy.
Grupowy głupek bez żadnych oporów wstał i poszedł. Najwyraźniej nic mu nie było.
"Snajperzy po raz kolejny wytłumaczyli rodzicom, że nie są wariatami z bronią i mogli strzelać w każdej chwili. Puszka też była zwarta i gotowa. Gratulacje!"
- Liadan
- Posty: 1018
- Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
- Tytuł: Matka Gąska
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
- Inteligentny szlam?- zdziwił się jeden z przybyłych.- Z czymś takim jeszcze nie spotkaliśmy się. Jeśli to jest organiczne, to możecie wypróbować silny kwas, roztwór alkaliczny albo zwykłą truciznę. Ale nie jesteśmy specjalistami w tej dziedzinie. Może naukowcy w Arcadii mogliby wam pomóc, bo oni specjalizują się w walce z mutantami.
-Jeśli zaś chodzi o wymianę handlową, to ze sobą nic nie mamy – wtrącił się do rozmowy drugi mężczyzna.- Przyjechaliśmy tutaj, gdyż mamy obecnie przerwę w realizacji kontraktu dla Arcadii, a arcybiskup poinformował nas, że możecie być zainteresowani jakąś formą współpracy. Jesteśmy ekipą geologiczną i zajmujemy się poszukiwaniami surowców. Możemy też pomówić o ewentualnej wymianie.
-Jeśli zaś chodzi o wymianę handlową, to ze sobą nic nie mamy – wtrącił się do rozmowy drugi mężczyzna.- Przyjechaliśmy tutaj, gdyż mamy obecnie przerwę w realizacji kontraktu dla Arcadii, a arcybiskup poinformował nas, że możecie być zainteresowani jakąś formą współpracy. Jesteśmy ekipą geologiczną i zajmujemy się poszukiwaniami surowców. Możemy też pomówić o ewentualnej wymianie.
- Vyctor
- Posty: 228
- Rejestracja: 2013-09-22, 21:37
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
- Kwasu ktoś u nas szuka. Inni starają się to unieszkodliwic rozwadniając albo dodając zasady. - powiedział rączka. Grupowy idiota już zniknął w pojeździe.
- Te stwory wylazły, gdy szukaliśmy surowców... Wolę nie wiedziec, co jeszcze tam siedzi. Ale Viktor kazał nam szukac żywności... Rzecz w tym, że jak widzicie - pokazał znów na zieloną chmurkę - nie wiadomo jaki będzie efekt. Mamy jeszcze sporo różnych towarów, z których ludzie się cieszą, a także amunicję, części do robotów... Prawdę mówiąc, najbardziej opłacałoby się wam pojechac po cokolwiek tam macie do żarcia i przyjechac tu ponownie. Jak damy radę, to się wymienimy. Jak nie damy rady, cóż, po prostu weźmiecie co chcecie. No! - dodał - chyba że spróbujecie nam pomóc już teraz. Wiecie, zanim to coś wylazło, to to było bardzo przyjemne miasto...
- Te stwory wylazły, gdy szukaliśmy surowców... Wolę nie wiedziec, co jeszcze tam siedzi. Ale Viktor kazał nam szukac żywności... Rzecz w tym, że jak widzicie - pokazał znów na zieloną chmurkę - nie wiadomo jaki będzie efekt. Mamy jeszcze sporo różnych towarów, z których ludzie się cieszą, a także amunicję, części do robotów... Prawdę mówiąc, najbardziej opłacałoby się wam pojechac po cokolwiek tam macie do żarcia i przyjechac tu ponownie. Jak damy radę, to się wymienimy. Jak nie damy rady, cóż, po prostu weźmiecie co chcecie. No! - dodał - chyba że spróbujecie nam pomóc już teraz. Wiecie, zanim to coś wylazło, to to było bardzo przyjemne miasto...
"Snajperzy po raz kolejny wytłumaczyli rodzicom, że nie są wariatami z bronią i mogli strzelać w każdej chwili. Puszka też była zwarta i gotowa. Gratulacje!"
- Liadan
- Posty: 1018
- Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
- Tytuł: Matka Gąska
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
- W tej chwili nie wiele możemy zrobić. Tak jak już wspomniałem jesteśmy ekipą prowadzącą badania geologiczne. Owszem, mamy ze sobą trochę broni, jak zresztą każdy na tej pustyni, ale nic, co mogłoby pomóc. Bo nie wydaje mi się, żeby można było to po prostu zastrzelić z karabinu czy nawet RPG.
Żywności też nie sprzedajemy, bo wytwarzamy jej akurat tyle, żeby zaspokoić własne potrzeby. Ale… - tu rozmówca zastanowił się przez chwilę – mieszkacie w górach, więc pewnie macie jakieś ciemne i wilgotne jaskinie. Moglibyśmy wam udostępnić nasze grzyby i glony do hodowli. Ale nie za podstawowe towary. W zamian chcemy dostępu do technologii górniczych (sposoby wydobycia, maszyny górnicze).
Wspomniał pan, że ten cały szlam wypuściliście przy okazji poszukiwania surowców. Moglibyśmy ich dla was poszukać, ale w pewnej odległości od miasta, bo już tutaj nasze urządzenia elektryczne zaczynają wariować, więc nie zaryzykuję włączenia specjalistycznego sprzętu tak blisko. Nawet gdybym to zrobił, to i tak nikt nie zagwarantuje, że nasze badania by coś dały, a ich wyniki byłyby mało wiarygodne. Badania nie są drogie i kosztują jeden poziom podstawowych towarów (do ustalenia jakich) za dzień pracy w terenie.
Żywności też nie sprzedajemy, bo wytwarzamy jej akurat tyle, żeby zaspokoić własne potrzeby. Ale… - tu rozmówca zastanowił się przez chwilę – mieszkacie w górach, więc pewnie macie jakieś ciemne i wilgotne jaskinie. Moglibyśmy wam udostępnić nasze grzyby i glony do hodowli. Ale nie za podstawowe towary. W zamian chcemy dostępu do technologii górniczych (sposoby wydobycia, maszyny górnicze).
Wspomniał pan, że ten cały szlam wypuściliście przy okazji poszukiwania surowców. Moglibyśmy ich dla was poszukać, ale w pewnej odległości od miasta, bo już tutaj nasze urządzenia elektryczne zaczynają wariować, więc nie zaryzykuję włączenia specjalistycznego sprzętu tak blisko. Nawet gdybym to zrobił, to i tak nikt nie zagwarantuje, że nasze badania by coś dały, a ich wyniki byłyby mało wiarygodne. Badania nie są drogie i kosztują jeden poziom podstawowych towarów (do ustalenia jakich) za dzień pracy w terenie.
- Vyctor
- Posty: 228
- Rejestracja: 2013-09-22, 21:37
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
- Grzyby i glony? W sumie to i tak niż te konserwy z cyrylicą, które teraz jemy. To tak jakbyśmy nic nie jedli... Co do wierteł, tak się składa, że mamy kilka technologii, które wam się raczej spodobają... Wiertła parowe o dużej wydajności, wiertła tradycyjne... Myślę że obie te technologie moglibyśmy wam udostępnic. Proszę nie ulec pozorom, "parowe" nie zawsze znaczy gorsze - powiedział, lekko chyląc głowę do tyłu. Dla osoby z Dustbowl oznaczało to puszczenie oka...
- W każdym razie surowcami dysponowac nie będę, bo, jak sama pani może zauważyc, w każdej chwili może czegoś zabraknąc. Może po prostu przekażemy obie te technologie? Chodzą słuchy, że nie jesteśmy jedynym miastem bez działającej elektryczności, więc oba typy się przydadzą... Dodatkowo w wypadku otrzymania dużego złoża surowców (2+) oddalibyśmy porcję...
- W każdym razie surowcami dysponowac nie będę, bo, jak sama pani może zauważyc, w każdej chwili może czegoś zabraknąc. Może po prostu przekażemy obie te technologie? Chodzą słuchy, że nie jesteśmy jedynym miastem bez działającej elektryczności, więc oba typy się przydadzą... Dodatkowo w wypadku otrzymania dużego złoża surowców (2+) oddalibyśmy porcję...
Spoiler
Pokaż
Kurczę, muszę zaktualizowac listę. Jak mówi rączka, mamy do dyspozycji i wiertła klasyczne (dużo paliwa), i o wiele lepsze (mało paliwa, mało wody, działa w obszarze o zaburzeniach elektrycznych itp)
"Snajperzy po raz kolejny wytłumaczyli rodzicom, że nie są wariatami z bronią i mogli strzelać w każdej chwili. Puszka też była zwarta i gotowa. Gratulacje!"
- Liadan
- Posty: 1018
- Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
- Tytuł: Matka Gąska
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
-To nam odpowiada. Proszę nam wskazać miejsce, gdzie moglibyśmy w miarę bezpiecznie rozłożyć obozowisko. Bo o wjeździe do miasta nie ma mowy, gdyż nasz sprzęt mógłby tego nie wytrzymać, a jest zbyt cenny by zostawić go bez nadzoru. Jeśli dysponujecie mapami okolicy, również je nam dostarczcie, to wspólnie wybierzemy najbardziej obiecujące lokalizacje dla naszych poszukiwań.
- Vyctor
- Posty: 228
- Rejestracja: 2013-09-22, 21:37
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
- Dobrze. Proszę się udac... w tamtym kierunku - powiedział, pokazując jasno o który chodzi - tak około piętnastu kilometrów stąd... Droga powinna przebiegac poza strefą zakłóceń. Mapy postaramy się dostarczyc. Czy chcecie eskortę? - zapytał. Może i nie powinien się zajmowac tym, kiedy jego miasto jest zagrożone, ale na miłośc boską, to ludzie z innego miasta, tu nie można byc nieuprzejmym!
"Snajperzy po raz kolejny wytłumaczyli rodzicom, że nie są wariatami z bronią i mogli strzelać w każdej chwili. Puszka też była zwarta i gotowa. Gratulacje!"
- Liadan
- Posty: 1018
- Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
- Tytuł: Matka Gąska
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
- Dziękujemy, eskorta nie będzie nam potrzebna, od tego mamy swoją ochronę. Możecie tylko przydzielić nam przewodnika, który wskaże miejsce, o którym pan mówi. Jeśli udzielicie nam dokładnych wskazówek, czego mamy szukać, to też sobie poradzimy, w końcu mamy w tym jakąś wprawę. Proszę tylko jak najszybciej dostarczyć nam mapy okolicy, byśmy mogli od rana rozpocząć badania. Umawialiśmy się na jeden dzień pracy, więc jeśli nastąpi opóźnienie z przyczyn leżących po waszej stronie, będziecie musieli pokryć jego koszty. Tym bardziej, że wykonując zlecenie dla was działamy w sytuacji podwyższonego ryzyka, gdyż do takich zalicza się przebywanie na pustyni po zmroku.
- Vyctor
- Posty: 228
- Rejestracja: 2013-09-22, 21:37
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
- O, popatrzcie, zielone coś zniknęło - niewinnie powiedział rączka, po czym dodał - ja bym jednak proponował wizytę u nas. Musimy znaleźc te mapy, a zostało już za mało czasu na badania, prawda? Na dodatek nie daliśmy wam tych planów. Proponuję byście przespali się u nas, chyba że jesteście wrażliwi na radiację... Nie używamy prądu, więc wasze sprzęty i tak są bezpieczne. Przyjechalibyśmy Goliatem, to by się nie uszkodziły... Przy okazji spotkacie naszego przywódcę.
"Snajperzy po raz kolejny wytłumaczyli rodzicom, że nie są wariatami z bronią i mogli strzelać w każdej chwili. Puszka też była zwarta i gotowa. Gratulacje!"
- Liadan
- Posty: 1018
- Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
- Tytuł: Matka Gąska
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
Farbisz spojrzał podejrzliwie na Goliata.
- Jesteście pewni, że zmieszczą się tam nasze pojazdy? [Dla informacji MG to są dwie ciężarówki i jeep] Czy dysponujecie odpowiednimi zabezpieczeniami, żeby nic nie uległo uszkodzeniu w czasie transportu? A w ogóle, czy wasz transporter posiada homologację do przewozu samochodów i innych pojazdów o masie przekraczającej półtorej tony? Proszę przedstawić mi odpowiednie atesty samego transportowca, jego podstawowych elementów nośnych, podłoża w komorze przewozowej, atestów stosowanych zabezpieczeń ładunku oraz poświadczenia (koniecznie z pieczątką z kucykiem), że spełniają one normy regulowane przez przepisy ósmej poprawki przepisów BHP Międzymiastowej Ustawy O Transporcie i Przewozie Ładunków z roku osiemdziesiątego trzeciego po zakończeniu Wojny. Do tego dochodzi jeszcze kwestia Ubezpieczenia Transportowego.
- Jesteście pewni, że zmieszczą się tam nasze pojazdy? [Dla informacji MG to są dwie ciężarówki i jeep] Czy dysponujecie odpowiednimi zabezpieczeniami, żeby nic nie uległo uszkodzeniu w czasie transportu? A w ogóle, czy wasz transporter posiada homologację do przewozu samochodów i innych pojazdów o masie przekraczającej półtorej tony? Proszę przedstawić mi odpowiednie atesty samego transportowca, jego podstawowych elementów nośnych, podłoża w komorze przewozowej, atestów stosowanych zabezpieczeń ładunku oraz poświadczenia (koniecznie z pieczątką z kucykiem), że spełniają one normy regulowane przez przepisy ósmej poprawki przepisów BHP Międzymiastowej Ustawy O Transporcie i Przewozie Ładunków z roku osiemdziesiątego trzeciego po zakończeniu Wojny. Do tego dochodzi jeszcze kwestia Ubezpieczenia Transportowego.
- Vyctor
- Posty: 228
- Rejestracja: 2013-09-22, 21:37
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
- A skąd mamy miec takie atesty? Przecież nie mieliśmy z wami kontaktów... - westchnął rączka, po czym powiedział:
- Dobra, zróbmy tak. Wasze pojazdy zamknijmy w Goliacie - wierzcie mi, bez instrukcji to nikt nie jest w stanie odpalic tego giganta, nie mówiąc o otwarciu go. Sami pojedziemy do miasta innymi pojazdami, jak chcecie to pójdźcie na piechotę, to tylko trzy kilometry. Dostosujemy tempo do waszego, jeśli będzie trzeba. Jeśli chcecie gwarancji bezpieczeństwa, to chciałbym zauważyc że pancerz jest nietknięty, a kiedyś z nudów odpaliliśmy w niego salwę z dział przeciwpancernych. Podobnie z Samsonami, ale mniejsza z tym... Zapraszam - podczas całego dialogu przyjechał jeden Samson. Goliat otworzył się, pozwalając na załadunek, podobnie otworzył się Samson... Rączka podszedł do Samsona i poczekał, by w razie potrzeby podac rękę wsiadającym.
- Dobra, zróbmy tak. Wasze pojazdy zamknijmy w Goliacie - wierzcie mi, bez instrukcji to nikt nie jest w stanie odpalic tego giganta, nie mówiąc o otwarciu go. Sami pojedziemy do miasta innymi pojazdami, jak chcecie to pójdźcie na piechotę, to tylko trzy kilometry. Dostosujemy tempo do waszego, jeśli będzie trzeba. Jeśli chcecie gwarancji bezpieczeństwa, to chciałbym zauważyc że pancerz jest nietknięty, a kiedyś z nudów odpaliliśmy w niego salwę z dział przeciwpancernych. Podobnie z Samsonami, ale mniejsza z tym... Zapraszam - podczas całego dialogu przyjechał jeden Samson. Goliat otworzył się, pozwalając na załadunek, podobnie otworzył się Samson... Rączka podszedł do Samsona i poczekał, by w razie potrzeby podac rękę wsiadającym.
Spoiler
Pokaż
Skrót: Goliat nigdzie nie ruszy, więc nie będzie transportu pojazdów. Jego pancerz jest nie do przebicia przez broń konwencjonalną średniego kalibru, a gdyby był większy, to i tak z waszego sprzętu nic by nie zostało. Jeśli nie chcecie/nie możecie jechac pojazdem, to istnieje możliwośc pieszego pokonania tych 3 kilometrów. To naprawdę mało.
"Snajperzy po raz kolejny wytłumaczyli rodzicom, że nie są wariatami z bronią i mogli strzelać w każdej chwili. Puszka też była zwarta i gotowa. Gratulacje!"
- Borys
- Krul
- Posty: 5517
- Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
- Tytuł: Wielki Chan Borysady
- Has thanked: 46 times
- Been thanked: 43 times
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
[No dobra, zmieszczą się.]
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
- Liadan
- Posty: 1018
- Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
- Tytuł: Matka Gąska
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
- Chyba nie możemy, bo to by podpadało pod nieuprawnione przekazanie mienia znacznej wartości. Ale…- zastanowił się inżynier – ale… tak, to mogłoby przejść. Możemy wstawić nasze pojazdy do ładowni Goliata, ale żeby było to zgodne z przepisami, moi ludzie musieliby pozostać przy sprzęcie. A ja pojadę z panami spotkać się z waszym przywódcą. W końcu podczas rozmów nie potrzebuję ochrony, a zarówno ludzie, jak i sprzęt będą bezpieczni w transporterze.
Jeśli ta propozycja została zaakceptowana, obydwie ciężarówki i jeep wjechały do ładowni, ochroniarze i technicy urządzili sobie przy nich coś w rodzaju pikniku, na który zaprosili obsługę transportera. Nawet podzielili się z nimi swoimi zapasami podróżnymi. Macie możliwość skosztowania namilskich specjałów, w tym słynnych ciasteczek algowych.
Natomiast inżynier, nawet bez niczyjej pomocy (ja wiem, że czterdziestolatek to już starzec, który powinien siedząc przy własnej trumnie zdrowaśki klepać, ale widać praca w terenie mu służy) wsiadł do przysłanego po delegację Samsona.
Jeśli ta propozycja została zaakceptowana, obydwie ciężarówki i jeep wjechały do ładowni, ochroniarze i technicy urządzili sobie przy nich coś w rodzaju pikniku, na który zaprosili obsługę transportera. Nawet podzielili się z nimi swoimi zapasami podróżnymi. Macie możliwość skosztowania namilskich specjałów, w tym słynnych ciasteczek algowych.
Natomiast inżynier, nawet bez niczyjej pomocy (ja wiem, że czterdziestolatek to już starzec, który powinien siedząc przy własnej trumnie zdrowaśki klepać, ale widać praca w terenie mu służy) wsiadł do przysłanego po delegację Samsona.
- Vyctor
- Posty: 228
- Rejestracja: 2013-09-22, 21:37
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
Kiedy jechali, przez wizjer było widac ogromne szyny.
- Tu mamy tory od koleji Broker. Projekt jest jeszcze w fazie budowy.
W końcu dojechali do miasta.
- Jak widzisz, budynki są oświetlone ropą. Ze względu na pole emp nie mamy tu za dużo... o cholera.
Te dwa ostatnie słowa były reakcją na tłum, który zebrał się pod mieszkaniem Viktora.
- Dobra... Tamten mężczyzna ze srebrną maską na hełmie to Dannoth, nasz dyplomata... Ta dziewczyna o różowych włosach to pani burmistrz. Ten wściekły tłum to na oko kilkuset mieszkańców naszego miasta. To może my pojedźmy inną drogą...
Jechali dalej. Na chwilę zatrzymali się przy budynku o mocno osmalonych ścianach, bez szyb.
- Tu mamy naszego gangowego psychopatę. Chyba łatwo się domyślic, czym się zajmuje.
Jechali dalej, aż nagle mocno szarpnęło.
- Co to jest? - zapytał się rączka.
- Nie wiem... dziura wypełniona jakimiś zielonymi granulkami! - odparł kierowca
- A więc to się stało ze szlamem... Dobra, zmień drogę!
W końcu dojechali do dośc ładnego, dużego budynku. Kilka osób w białych hełmach stało przed nim.
- Proszę! Mamy tu większośc dyplomatów. Musieliśmy coś takiego zrobic na wypadek, gdyby Viktor pojechał gdzieś na misję. Plany sprzętu też powinny byc tutaj.
Tył Samsona się otworzył, a Rączka poczekał aż inżynier wysiądzie, po czym sam wysiadł.
- Witamy! Z jakiego miasta pochodzicie? - zapytał się jeden z rączek stojących przed budynkiem, ale zanim Farbisz zareagował, rączka z pojazdu odpowiedział:
- Ci ludzie byli w Arkadii, zajmują się badaniami terenu i hodowlą żywności.
- To świetnie! Co przynieśc?
- Są zainteresowani świdrami.
- Dobra, przyniosę oba! - powiedział i zniknął w budynku. Po chwili wrócił z dwoma planami.
- Tu mamy tory od koleji Broker. Projekt jest jeszcze w fazie budowy.
W końcu dojechali do miasta.
- Jak widzisz, budynki są oświetlone ropą. Ze względu na pole emp nie mamy tu za dużo... o cholera.
Te dwa ostatnie słowa były reakcją na tłum, który zebrał się pod mieszkaniem Viktora.
- Dobra... Tamten mężczyzna ze srebrną maską na hełmie to Dannoth, nasz dyplomata... Ta dziewczyna o różowych włosach to pani burmistrz. Ten wściekły tłum to na oko kilkuset mieszkańców naszego miasta. To może my pojedźmy inną drogą...
Jechali dalej. Na chwilę zatrzymali się przy budynku o mocno osmalonych ścianach, bez szyb.
- Tu mamy naszego gangowego psychopatę. Chyba łatwo się domyślic, czym się zajmuje.
Jechali dalej, aż nagle mocno szarpnęło.
- Co to jest? - zapytał się rączka.
- Nie wiem... dziura wypełniona jakimiś zielonymi granulkami! - odparł kierowca
- A więc to się stało ze szlamem... Dobra, zmień drogę!
W końcu dojechali do dośc ładnego, dużego budynku. Kilka osób w białych hełmach stało przed nim.
- Proszę! Mamy tu większośc dyplomatów. Musieliśmy coś takiego zrobic na wypadek, gdyby Viktor pojechał gdzieś na misję. Plany sprzętu też powinny byc tutaj.
Tył Samsona się otworzył, a Rączka poczekał aż inżynier wysiądzie, po czym sam wysiadł.
- Witamy! Z jakiego miasta pochodzicie? - zapytał się jeden z rączek stojących przed budynkiem, ale zanim Farbisz zareagował, rączka z pojazdu odpowiedział:
- Ci ludzie byli w Arkadii, zajmują się badaniami terenu i hodowlą żywności.
- To świetnie! Co przynieśc?
- Są zainteresowani świdrami.
- Dobra, przyniosę oba! - powiedział i zniknął w budynku. Po chwili wrócił z dwoma planami.
"Snajperzy po raz kolejny wytłumaczyli rodzicom, że nie są wariatami z bronią i mogli strzelać w każdej chwili. Puszka też była zwarta i gotowa. Gratulacje!"
- Liadan
- Posty: 1018
- Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
- Tytuł: Matka Gąska
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
Zanim człowiek wysłany po plany zdążył się oddalić, Farbisz zawołał za nim:
- W tej chwili najpilniej potrzebne są mapy najbliższej okolicy, więc je proszę przynieść w pierwszej kolejności.
Skracając czas oczekiwania, zwrócił się do pozostałych:
- Jesteśmy przedstawicielami Hydroponny z Namili. Nasza firma specjalizuje się w poszukiwaniach wody i wszelkich instalacjach związanych z jej pozyskiwaniem i oczyszczaniem. My jesteśmy ekipą geologiczną i prowadzimy poszukiwania , głównie wody, ale też i innych surowców. Właśnie przebywaliśmy w Arcadii. Akurat wypadła nam przerwa w realizacji kontraktu, a arcybiskup poinformował nas, że istnieje szansa na korzystną współpracę między nami, więc postanowiliśmy dowiedzieć się o co chodzi…
Gdy dostarczono już plany i mapy, Farbisz pobieżnie przejrzał najpierw plany, stwierdził, że wyglądają obiecująco, ale właściwej ich oceny będzie musiał dokonać dział techniczny Ośrodka Badawczego Hydroponny. Natomiast znacznie więcej uwagi poświęcił mapom.
- Proszę mi powiedzieć, na jakich surowcach najbardziej wam zależy i wskazać miejsca w szczególny sposób wyróżniające się z otoczenia. I proszę pamiętać, żeby były to miejsca poza działaniem waszego pola, bo nasze analizy prowadzimy metodą elektrooporową.
- W tej chwili najpilniej potrzebne są mapy najbliższej okolicy, więc je proszę przynieść w pierwszej kolejności.
Skracając czas oczekiwania, zwrócił się do pozostałych:
- Jesteśmy przedstawicielami Hydroponny z Namili. Nasza firma specjalizuje się w poszukiwaniach wody i wszelkich instalacjach związanych z jej pozyskiwaniem i oczyszczaniem. My jesteśmy ekipą geologiczną i prowadzimy poszukiwania , głównie wody, ale też i innych surowców. Właśnie przebywaliśmy w Arcadii. Akurat wypadła nam przerwa w realizacji kontraktu, a arcybiskup poinformował nas, że istnieje szansa na korzystną współpracę między nami, więc postanowiliśmy dowiedzieć się o co chodzi…
Gdy dostarczono już plany i mapy, Farbisz pobieżnie przejrzał najpierw plany, stwierdził, że wyglądają obiecująco, ale właściwej ich oceny będzie musiał dokonać dział techniczny Ośrodka Badawczego Hydroponny. Natomiast znacznie więcej uwagi poświęcił mapom.
- Proszę mi powiedzieć, na jakich surowcach najbardziej wam zależy i wskazać miejsca w szczególny sposób wyróżniające się z otoczenia. I proszę pamiętać, żeby były to miejsca poza działaniem waszego pola, bo nasze analizy prowadzimy metodą elektrooporową.
- Vyctor
- Posty: 228
- Rejestracja: 2013-09-22, 21:37
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
Spoiler
Pokaż
A ja nadal nie wiem, kogo niby ty farbisz... i czy to nie powinno byc farbujesz.
Po chwili przyniesiono mapę. Była na niej narysowana siec błękitnych kół, którą rączka wskazał palcem.
- Tu mamy zasięg działania pola. Tu się spotkaliśmy - pokazał na granicę jednego z kół na samym brzegu.
Poza kołami widac było różne oznaczenia. W górach między nimi było coś zielonego, z dopiskiem "galaretka", a dookoła były takie detale jak "Tu k***a nic nie ma" "Tu też nie" "Tu może coś byc" i tym podobne. W końcu rączka wziął czerwony długopis i poprowadził linię łączącą trzy punkty.
- Tu występuje najmniejszy rozrzut potencjalnych miejsc wydobycia, które nie leżą za daleko ani od miasta, ani od siebie... Proponuję zacząc badania już od samego rana, a na razie się przespac. Najbardziej interesują nas złoża metali, a także Dlanorum i Agonium... Wodą też nie pogardzimy. O ludzi w Goliacie nie musi się pan martwic, u góry są miejsca do spania... Proszę mnie nie pytac jakim cudem, to nie ja to projektowałem.
"Snajperzy po raz kolejny wytłumaczyli rodzicom, że nie są wariatami z bronią i mogli strzelać w każdej chwili. Puszka też była zwarta i gotowa. Gratulacje!"
- Liadan
- Posty: 1018
- Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
- Tytuł: Matka Gąska
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
Pan Jan (Farbisz, a nie farbujesz. NIE WAŻ SIĘ UCZYĆ MNIE GRAMATYKI!! JEŚLI COŚ TU JEST NIEZGODNE Z OBOWIĄZUJĄCĄ GRAMATYKĄ, TO TYM GORZEJ DLA GRAMATYKI) przyjrzał się mapie i zaaprobował podane lokalizacje (bo i niby czemu nie. W końcu ekipa bierze zapłatę za każdy dzień pracy, niezależnie od wyników. A więc: Nasz klient na szpan). Ekipa, zgodnie z procedurą wyruszy tam następnego dnia o wschodzie słońca.
Jakie jeszcze atrakcje przygotowali na dzisiaj nasi gospodarze?
Jakie jeszcze atrakcje przygotowali na dzisiaj nasi gospodarze?
- Vyctor
- Posty: 228
- Rejestracja: 2013-09-22, 21:37
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
- Prawdę mówiąc, nie mamy tu wiele więcej. W pomieszczeniu, w którym będziesz spał, będzie kilka rzadko spotykanych książek, jak chcesz to przyniesiemy ci czyjeś przydziałowe wino, bo system nie zakładał przymusowego odstwawienia ludzi od alkoholu i mamy lekką nadwyżkę. Możemy ci też dac małą broszurę, która nieco ci przybliży nasze miasto i organizację, ale pamiętaj że była ona pisana pod ludzi, których widziałeś kłócących się pod naszą bazą. Jeśli chcesz się wykąpac, to z tego co się orientuję Rience nie wykorzystał kilku litrów wody kilka lat temu...
- Nie, nie, to było kilka miesięcy temu - dodał inny rączka.
- I jeszcze kilku ludzi urządziło sobie mały bunt bez mycia dwa lata temu... - dodał jeszcze inny
- W każdym razie wody na kąpiel starczy. - powiedział pierwszy rączka. - A jak nie, mogę cię od razu zaprowadzic do pokoju.
- Nie, nie, to było kilka miesięcy temu - dodał inny rączka.
- I jeszcze kilku ludzi urządziło sobie mały bunt bez mycia dwa lata temu... - dodał jeszcze inny
- W każdym razie wody na kąpiel starczy. - powiedział pierwszy rączka. - A jak nie, mogę cię od razu zaprowadzic do pokoju.
Spoiler
Pokaż
Jak ci się chce to dodaj jakieś wzmianki o tych czynnościach, jak nie, to uważaj czy mi spodni nie Farbisz niech po prostu podziękuje i pójdzie spac. Tak czy siak niech już w następnym poście zaczną, jak się da, ok? ^^
"Snajperzy po raz kolejny wytłumaczyli rodzicom, że nie są wariatami z bronią i mogli strzelać w każdej chwili. Puszka też była zwarta i gotowa. Gratulacje!"
- Liadan
- Posty: 1018
- Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
- Tytuł: Matka Gąska
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
Skoro gospodarze mają aż takie problemy z wodą, że jest ona reglamentowana, Farbisz nie zamierzał pozbawiać nikogo jego przydziału. W Arcadii wody mają pod dostatkiem, to tam się wykąpie. Udał się więc do przeznaczonego dlań pokoju, przejrzał znajdujące się tam książki (jeśli to było coś technicznego, to rano wyraził chęć ich wypożyczenia) i położył się spać.
Następnego dnia urządził swoim gospodarzom pobudkę już półtorej godziny przed wschodem słońca. Zebrał mapy (książki?) i poprosił, by zawieźli go do Goliata.
W momencie, gdy inżynier przybył, przy transportowcu trwał już wzmożony ruch. Obydwie ciężarówki czekały już gotowe do drogi, a z ładowni wyjeżdżał właśnie jeep.
Farbisz wziął swój komputer i już miał zamiar go włączyć. Rozmyślił się jednak. Nie będzie przecież ryzykował zniszczenia cennego urządzenia. Rozłożył więc mapę i ustalił z kierowcami wszystkich pojazdów, gdzie mają się udać.
- Czy miejsce, w które mamy się udać i dojazd do niego są bezpieczne, czy też jest coś, o czym powinniśmy wiedzieć, zanim się tam udamy? – zapytał towarzyszącego mu rączkę.
[Czy polowanie odbywa się w pobliżu miejsca planowanych badań?]
Jeśli teren był bezpieczny (na ile w ogóle można mówić o bezpiecznym terenie na pustyni), geologowie wyruszyli, by przeprowadzić swoje analizy.
Następnego dnia urządził swoim gospodarzom pobudkę już półtorej godziny przed wschodem słońca. Zebrał mapy (książki?) i poprosił, by zawieźli go do Goliata.
W momencie, gdy inżynier przybył, przy transportowcu trwał już wzmożony ruch. Obydwie ciężarówki czekały już gotowe do drogi, a z ładowni wyjeżdżał właśnie jeep.
Farbisz wziął swój komputer i już miał zamiar go włączyć. Rozmyślił się jednak. Nie będzie przecież ryzykował zniszczenia cennego urządzenia. Rozłożył więc mapę i ustalił z kierowcami wszystkich pojazdów, gdzie mają się udać.
- Czy miejsce, w które mamy się udać i dojazd do niego są bezpieczne, czy też jest coś, o czym powinniśmy wiedzieć, zanim się tam udamy? – zapytał towarzyszącego mu rączkę.
[Czy polowanie odbywa się w pobliżu miejsca planowanych badań?]
Jeśli teren był bezpieczny (na ile w ogóle można mówić o bezpiecznym terenie na pustyni), geologowie wyruszyli, by przeprowadzić swoje analizy.
- Vyctor
- Posty: 228
- Rejestracja: 2013-09-22, 21:37
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
Farbisz szybko został zabrany na miejsce. Wcześniej mógł oddac się lekturze takich książek jak "Wojna i Pokój", "Pani Jeziora", "Pieśń Ognia i Lodu", "Kamasutra: Wydanie rozszerzone", "Metody działania NCIAS" i kilku innych.
Spoiler
Pokaż
Woda musi byc ograniczana w mieście o 3,5k populacji, chyba że jest jej b.dużo XD ihmo ofc.
Polowanie odbywaŁO się gdzie indziej.
Polowanie odbywaŁO się gdzie indziej.
"Snajperzy po raz kolejny wytłumaczyli rodzicom, że nie są wariatami z bronią i mogli strzelać w każdej chwili. Puszka też była zwarta i gotowa. Gratulacje!"
- Liadan
- Posty: 1018
- Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
- Tytuł: Matka Gąska
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
Najpierw geologowie wyjechali poza oddziaływanie pola. Teraz wreszcie Farbisz mógł bezpiecznie włączyć komputer i zeskanować mapy.
Następnie, kierując się mapą, udali się w pierwsze wyznaczone do badań miejsce, rozstawili sprzęt i rozpoczęli badania.
[Jeśli mapa jest dokładna, to wybrane są trzy obszary poza zasięgiem działania pola, w niewielkiej odległości od siebie. Tak więc, jeśli nic nie przeszkodzi w badaniach, geologowie powinni sprawdzić je wszystkie. Gdyby okazało się, że pole w którymś z tych miejsc zakłóca działanie sprzętu, po prostu zrezygnują z analizy tego obszaru.]
Następnie, kierując się mapą, udali się w pierwsze wyznaczone do badań miejsce, rozstawili sprzęt i rozpoczęli badania.
[Jeśli mapa jest dokładna, to wybrane są trzy obszary poza zasięgiem działania pola, w niewielkiej odległości od siebie. Tak więc, jeśli nic nie przeszkodzi w badaniach, geologowie powinni sprawdzić je wszystkie. Gdyby okazało się, że pole w którymś z tych miejsc zakłóca działanie sprzętu, po prostu zrezygnują z analizy tego obszaru.]
- Borys
- Krul
- Posty: 5517
- Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
- Tytuł: Wielki Chan Borysady
- Has thanked: 46 times
- Been thanked: 43 times
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
Jeden z obszarów był całkowitą pustynią, nie było tu dosłownie nic. W drugim miejscu instrumenty być może wskazały wodę, ale prawdopodobnie skażoną jakimiś substancjami. Nikt nie jest w stanie powiedzieć, czy uda się je odfiltrować. W ostatnim miejscu wykryto ślady metalu, ale nie typowych złóż. Wyglądało raczej na to, że czterdzieści metrów pod ziemią znajduje się wrak jakiegoś sporego pojazdu, a może czegoś innego...
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
- Vyctor
- Posty: 228
- Rejestracja: 2013-09-22, 21:37
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
- Wygląda na to, że musimy szukac gdzie indziej... Macie jeszcze czas, prawda? My w tym czasie oddelegujemy jeden z dwóch dostępnych świdrów do wykopania tego wraku. Na mapie macie zaznaczone ciekawsze miejsca.
Rączka poszedł do miasta, po czym jakby nigdy nic wrócił ze świdrem.
- Nie uwierzycie, ale z tego co mówią ludzie, skądś wzięliśmy trzeci świder! Może to pożegnalny prezent od Jamesa... - już zaczął zastanawiac się. Jednocześnie rozpoczął kopanie w celu wydobycia tego pojazdu.
Rączka poszedł do miasta, po czym jakby nigdy nic wrócił ze świdrem.
- Nie uwierzycie, ale z tego co mówią ludzie, skądś wzięliśmy trzeci świder! Może to pożegnalny prezent od Jamesa... - już zaczął zastanawiac się. Jednocześnie rozpoczął kopanie w celu wydobycia tego pojazdu.
"Snajperzy po raz kolejny wytłumaczyli rodzicom, że nie są wariatami z bronią i mogli strzelać w każdej chwili. Puszka też była zwarta i gotowa. Gratulacje!"
- Liadan
- Posty: 1018
- Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
- Tytuł: Matka Gąska
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
Farbisz spojrzał na słońce, później jeszcze na zegarek:
- Na dzisiaj koniec. Niedługo zacznie robić się ciemno, więc pora wracać do… e (miał powiedzieć, że do miasta, ale przecież nie może narażać sprzętu na uszkodzenie)… waszego ruchomego hangaru. Poza tym kontrakt opiewał na jeden dzień pracy w terenie. Jeśli chcecie, możemy przeprowadzić kolejne analizy, ale to już za dodatkową opłatą. Jaka jest wasza decyzja?
- Na dzisiaj koniec. Niedługo zacznie robić się ciemno, więc pora wracać do… e (miał powiedzieć, że do miasta, ale przecież nie może narażać sprzętu na uszkodzenie)… waszego ruchomego hangaru. Poza tym kontrakt opiewał na jeden dzień pracy w terenie. Jeśli chcecie, możemy przeprowadzić kolejne analizy, ale to już za dodatkową opłatą. Jaka jest wasza decyzja?
- Borys
- Krul
- Posty: 5517
- Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
- Tytuł: Wielki Chan Borysady
- Has thanked: 46 times
- Been thanked: 43 times
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
Kopanie w tym miejscu nie było łatwe, ponieważ pierwszą warstwę stanowiły aż dwa metry piachu, który zapadał się wraz ze świdrem. No ale w końcu jakoś udało się dokopać do metalowej płyty, zachowanej w niemal idealnym stanie. Ale co dalej?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
- Vyctor
- Posty: 228
- Rejestracja: 2013-09-22, 21:37
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
- To ciekawe... Dawac tu ludzi z łopatami.
Świder zajął się kopaniem na większą skalę, ludzie z łopatami na mniejszą. Razem starali się wykopac na boki cały piach dookoła tej stalowej płyty i reszty pojazdu. Jak w elektrowni był działający świder, to to mógł byc nawet prototyp Goliata... kto wie co to jest?
Jeśli udało się znaleźc wejście, wysłano podstawę by sprawdził wnętrze i ewentualną zawartośc.
Świder zajął się kopaniem na większą skalę, ludzie z łopatami na mniejszą. Razem starali się wykopac na boki cały piach dookoła tej stalowej płyty i reszty pojazdu. Jak w elektrowni był działający świder, to to mógł byc nawet prototyp Goliata... kto wie co to jest?
Jeśli udało się znaleźc wejście, wysłano podstawę by sprawdził wnętrze i ewentualną zawartośc.
"Snajperzy po raz kolejny wytłumaczyli rodzicom, że nie są wariatami z bronią i mogli strzelać w każdej chwili. Puszka też była zwarta i gotowa. Gratulacje!"
- Borys
- Krul
- Posty: 5517
- Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
- Tytuł: Wielki Chan Borysady
- Has thanked: 46 times
- Been thanked: 43 times
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
Prace przerwano na noc i kontynuowano dnia następnego, sporo było z tym roboty (to jest 40 metrów pod ziemią!). Wejścia nie znaleziono, ale przypominało to raczej jakiś barak albo bunkier. Było ogromne w każdym razie.
[żeby odkopać górną powierzchnię potrzeba tury, żeby odkopać CAŁOŚĆ potrzeba z trzech]
[żeby odkopać górną powierzchnię potrzeba tury, żeby odkopać CAŁOŚĆ potrzeba z trzech]
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
- Vyctor
- Posty: 228
- Rejestracja: 2013-09-22, 21:37
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
Wezwac drugi świder w celu przyspieszenia roboty (skoro 3 tury z jednym świdrem, spróbujmy z dwoma). Kopac, kopac, kopac. Starac się zlokalizowac wejście. W pewnym momencie rączka o czymś sobie przypomniał. Szybko wyszedł na górę..
- Mój boże, przepraszam was bardzo! Ta płyta nas zaskoczyła... Niestety, na chwilę obecną nie mamy czym wam zapłacic, chyba że chcecie wziąc tą galaretkę do analizy w ramach płatności. Tak czy siak proponuję, byście już jechali, bo im szybciej będzie ta żywnośc, tym lepiej...
- Mój boże, przepraszam was bardzo! Ta płyta nas zaskoczyła... Niestety, na chwilę obecną nie mamy czym wam zapłacic, chyba że chcecie wziąc tą galaretkę do analizy w ramach płatności. Tak czy siak proponuję, byście już jechali, bo im szybciej będzie ta żywnośc, tym lepiej...
Spoiler
Pokaż
Może zrób nowy temat na to, bo delegacja wodnych kucyków już nie jest w fabule, nie?
"Snajperzy po raz kolejny wytłumaczyli rodzicom, że nie są wariatami z bronią i mogli strzelać w każdej chwili. Puszka też była zwarta i gotowa. Gratulacje!"
- Borys
- Krul
- Posty: 5517
- Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
- Tytuł: Wielki Chan Borysady
- Has thanked: 46 times
- Been thanked: 43 times
Re: Badania bez prądu? To się nie uda.
Prace posuwały się do przodu i choć odsłonięto sporo z górnej powierzchni, to jeszcze wiele roboty przed ekipą. W dodatku nie znaleźli jeszcze wejścia.
[liczę te tury w przypadku pracy na maksa, a więc na dwa świdry. Jeżeli odkopujesz to całe to musisz poczekać turę XD]
[liczę te tury w przypadku pracy na maksa, a więc na dwa świdry. Jeżeli odkopujesz to całe to musisz poczekać turę XD]
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.