Odzyskany Raj

Lider: Siegfried Zarfaust [Morok]
Miasto: Arcadia
MG: BORYS
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Odzyskany Raj

Post autor: Morok »

Na horyzoncie majaczyła potężna kopuła. Otaczająca miasto Genocidan niczym jakaś magiczna bańka, chroniła ekosystem, który pokojowo nastawieni mieszkańcy budowali od pokoleń.
"Jesteśmy" - pomyślała Anna. Z podziwem patrzyła na cudowną kopułę, w której wnętrzu znajdowały się zapewne podtrzymujące klimat systemy, nie wierząc, że gardzącemu technologią, prostemu ludowi Genocidan udało się stworzyć coś podobnego. Jej ojciec zapewne już wkrótce zechce to zobaczyć na własne oczy...
Do niedawna ośrodek znajdował się pod władzą gangu Eldar Bluebird, rewolwerowcy jednak, z sobie znanych przyczyn, postanowili się z niego wyprowadzić i zamieszkać w Wast City. Teraz nadszedł czas, żeby Gwardia wzięła pod ochronę to bliskie w końcu Arcadii miejsce.
Dowódczyni Straży Nieba obrzuciła czujnym spojrzeniem całą swoją jednostkę, która razem z nią jechała w potężnie opancerzonym pojeździe. Jako eskorta i wsparcie, towarzyszyła im również obdarzona niezwykłą charyzmą, niewielka dowódczyni Straży Burzy - Lekkostopa. Tytanka, gdy ich spojrzenia się zetknęły, uśmiechnęła się, a w jej oczach (dosłownie) zapłonęły wesołe ogniki.
Anna mogła mieć nadzieję, że mieszkańcy nie zareagują wrogo na przybycie Gwardii. Poprzedni rezydenci tego miejsca, których nie otaczała tak dobra sława, zamieszkali tu w końcu bez problemu. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, Arcadia i Genocidan miały już wkrótce stać się siostrzanymi miastami.
Bramy miasta były coraz bliżej. Już z tej odległości dało się spostrzec szeroką fosę - pozostałość po urzędujących tu Rewolwerowcach. Cóż - lepsze coś, niż nic...
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5517
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Borys »

Kiedy Gwardziści znaleźli się w odległości, z której mogli usłyszeć wołania przez megafon, strażnicy przy bramie korzystając z tego urządzenia kazali im się zatrzymać. Poza tym, przybysze mogli zauważyć, że z "blanek" kopuły celowali do nich uzbrojeni mężczyźni.
- Kim jesteście i czego tu szukacie?! - zagrzmiał przez megafon agresywny głos.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Morok »

- Chyba pomyliliśmy adresy - mruknął jeden z Gwardzistów. W istocie, ludność Genocidan słynęła ze skrajnie pokojowego usposobienia. Czyżby rzeczywiście władzę nad miastem zdążył już przejąć jakiś obcy gang?
Unoszący się nad transporterem jastrząb, dysponujący - jak to jastrząb - wspaniałym wzrokiem, z góry obserwował całą scenę. Nieco zniżywszy lot, spojrzał w stronę stojących na blankach mężczyzn, próbując ocenić ich liczebność, uzbrojenie i dostrzec jakieś szczegóły, które mogłyby wskazywać na ich tożsamość. Anna spoglądała na wszystko jego oczami, przygotowując się do odpowiedzi na zadanie przez strażników pytanie...
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5517
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Borys »

Uzbrojeni mężczyźni byli zwykłymi, przestraszonymi mieszczanami. Tej pacyfistycznej ludności nigdy nie spieszyło się do walki, więc coś musiało się stać od momentu opuszczenia Genocidan przez Eldar Bluebird.
Nagle powietrze przeszył dźwięk odpalonego pocisku z rakietnicy, który wbił się w ziemię tuż przed pojazdem Gwardii. Stojący na blankach żołnierze spojrzeli na spanikowanego mężczyznę, który nie wytrzymał napięcia i poniekąd niechcący pociągnął za spust...
- KURWA, NIE STRZELAJCIE! - krzyknął ktoś.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Morok »

Ujrzawszy, z kim ma do czynienia, Anna Myrell wiedziała już, co chce powiedzieć.
- Jestem Anna Myrell, córka arcybiskupa Myrella z Arcadii - przedstawiła się przez sprzęt głośnomówiący. Wolała w takiej sytuacji podkreślić swoje pochodzenie, a nie stopień militarny. - Co takiego się tutaj stało, że miłująca pokój ludność Genocidan bez ostrzeżenia strzela do przybyszy, którzy nie mają wobec niej wrogich zamiarów? - zapytała zdecydowanym głosem.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5517
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Borys »

Żołnierze byli nieco zmieszani, ale jednocześnie chyba się uspokoili.
- Z Arcadii? A nie z Grani? No to witamy gorąco w Genocidan! - krzyknęli strażnicy. - No i nie strzelamy do nikogo... zazwyczaj! Wymsknęło nam się!
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Morok »

/// Gdyby Ranjir był na moim miejscu, pewnie w tej chwili już grzebałby poległych XD. ///

Po wjechaniu do Genocidan, Anna wysiadła z transportera wraz z kilkoma Gwardzistami ze Straży Wiatru. Wolała na chwilę obecną poprzestać na niewielkiej obstawie, bowiem mieszkańcy nadal sprawiali wrażenie nerwowych.
- Mieliście problem z łowcami niewolników z Grani? - podeszła z pytaniem do jednego z obrońców miasta, marszcząc groźnie brwi, jakby chciała powiedzieć "już ja się z nimi policzę".
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5517
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Borys »

Obrońca kiwnął głową. Zresztą, wszyscy inni to zrobili, nawet jeśli pytanie nie było skierowane bezpośrednio do nich. Co niektórzy przełknęli głośno ślinę.
- Tak. Ostatnio wpadli tutaj z furią, od tamtego czasu trzymamy warty - odpowiedział mieszkaniec, pokazując palcem kilka spalonych budynków. - Powiedzieli, że wrócą, a my nie wiemy, czy walczyć, czy spełnić ich żądania.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Morok »

- Ani jedno, ani drugie - odpowiedziała Anna zdecydowanym głosem, nawet nie pytając o charakter tych "żądań". - Przywołaj tu, proszę, wszystkich obrońców miasta. Powiedz im, że nadeszła pomoc - rzekła kapitan Straży Nieba, biorąc się pod boki i spoglądając na budynki miasta, którego obrony już wkrótce miała się podjąć.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5517
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Borys »

Strażnicy nie byli przekonani co do intencji Anny, ale chyba rozumiejąc, że nie mają zbytniego wyboru, po kilkunastu minutach wszyscy obrońcy w liczbie 140 byli już na placu. Uzbrojeni zostali raczej dobrze, ale nie sprawiali wrażenia potrafiących obsługiwać broń. Ponadto wydawali się być zagubieni i przestraszeni, a więc o obronie miasta trudno mówić dobre rzeczy...
- No więc, jak chce nam pani pomóc? - zapytał mężczyzna.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Morok »

- Miasta będzie broniła Straż Nieba - rzekła dumnie Anna. - Gdy przybędą tutaj łowcy niewolników z Grani, będą się spodziewali, że łatwo wymuszą na Was swoje warunki. Gdy jednak przekonają się, że w Genocidan stacjonuje teraz półtora setki wyborowych żołnierzy z osławionej Gwardii... - tu kapitan uśmiechnęła się - ... mogą zmienić zdanie co do swoich planów. W najlepszym wypadku, przekonamy ich, że nie mają żadnych szans i zmusimy do odwrotu i pozostawienia Genocidan w spokoju. W najgorszym... załamiemy ich morale i sprawimy, że pokonanie ich stanie się o wiele łatwiejsze - kontynuowała.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5517
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Borys »

Strażnicy zdziwili się i zaczęli rozmawiać między sobą. W końcu jednak odezwali się do Anny.
- Niby jak chcesz to zrobić, kobieto? Gdzie masz większość swoich sił? Stroisz sobie żarty?
- Poza tym, nawet jeśli jesteście w stanie nam pomóc, to na pewno nie z czystego altruizmu. Czego chcecie?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Morok »

Myrell posłała strażnikowi przeciągłe spojrzenie.
- Zaraz dowiecie się, o co mi chodzi - rzekła, po czym wymruczała do swojego przybocznego jakieś rozkazy. Ten skinął głową, by po chwili wrócić z transportera z naręczem błękitnych mundurów.
- To zapasowe mundury Straży Nieba. Łowcy niewolników z Grani wiedzą o Gwardii i o jej skuteczności, nie znają jednak dokładnej liczebności naszych sił. Jeśli wszyscy obrońcy miasta przebiorą się za członków Gwardii, a ja przekażę intruzom informację, że miasto jest pod naszą opieką, z pewnością pomyślą, że mają do czynienia z siłami znacznie przekraczającymi ich możliwości - wyjaśniła Anna. Zaraz też podeszła do tego ze strażników, który zapytał "czego chcecie?".
- Jak pewnie wiecie, Gwardia przez stulecia strzegła Arcadii przed napaściami wrogów z pustyni. Nie potrzebowaliśmy powodu, żeby poświęcać nasze życie w obronie cywili, obronie miasta i systemu Eden - powiedziała głosem cichym, ale zarazem wyraźnie słyszalnym. - I tak samo nie potrzebujemy go w tym przypadku. Owszem, nie zjawiliśmy się tutaj przypadkowo i po rozprawieniu się z Graniakami zechcemy się pewnie spotkać z zarządcami Genocidan i przedstawić im nasze propozycje. To jednak może poczekać do czasu, gdy zagrożenie ustanie. Teraz nie jesteśmy partnerami handlowymi ani niczym podobnym, ale towarzyszami broni. Razem z Wami... obronimy to miasto - dodała, wyciągając w stronę mężczyzny dłoń w geście braterstwa.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Mark Subintabulat »

Nadciąga Kawaleria

Od północy do w stronę Genocidan kierowała się kolumna pojazdów, do których przymocowano flagi Korpusu, które dumnie falowały na wietrze.
Obrazek
Na mieszkańców miasta nie był to nieznajomy widok, bo już raz zostali odwiedzeni przez marines, zresztą 4 żołnierzy Korpusu cały czas przebywała w Genocidan. Kolumna pojazdów z samochodem admirała Stevensa na czele zwolniła nieco przed samym wjazdem. Jeżeli nikt nie będzie ich niepokoić wjadą do miasta i skontaktują się z przebywającą w mieście delegacją.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5517
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Borys »

Obrońcy miasta wcale nie byli przekonani, kiedy dostali w ręce mundury Gwardii. Czy przybysze naprawdę sądzili, że w ten sposób pozbędą się problemu Grani? Mimo obaw, mieszkańcy Genocidan postanowili jednak zaufać Annie i zaryzykować ten fortel. Kiedy zaczęli się przebierać, któryś ze strażników krzyknął.
- Ktoś jedzie!
- Ładować broń, Grania wraca! - ktoś wrzasnął. Paniki nie udało się opanować, obrońcy potykali się o własne nogi i rozłożone wszędzie karabiny. Dopiero po chwili się uspokoili.
- Zaraz, to chyba flaga Korpusu!
- Całe szczęście, wpuśćcie ich. Skąd tu taki ruch?
- A kiedy fasola jest gorąca cała paruje i...
- Chwilowo alarm odwołany. Czekamy na dalsze instrukcje, pani Aniu.
- Czy ten mundur mnie nie pogrubia?
- Witamy w Genocidan, przybysze z Kunn? Co was sprowadza?
Żołnierze Korpusu mogli być zaskoczeni tak dużą ilością żołnierzy Gwardii w tym pacyfistycznym mieście...
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Morok »

Gdy zaczęła się panika, Anna natychmiast wybiegła na "blanki", a w górę jednocześnie wzleciał jastrząb. Spostrzegłszy flagę Korpusu, zmrużyła powieki i odwróciła się.
- Bez paniki! To tylko Korpus - nasi sojusznicy! - krzyknęła do wystraszonych mieszkańców.
Gdy już wszystko się uspokoiło, Myrell kontynuowała jak gdyby nigdy nic:
- Macie na szczęście fosę. Trzeba będzie skorzystać z jej obecności i wykopać za nią prowizoryczne okopy. Nasi ludzie pokażą Wam, jak to się robi i pomogą w pracy - rzekła, po czym wydała Gwardzistom odpowiednie polecenia i wytyczne. Już wkrótce z transportera wysunęły się odpowiednie do pracy narzędzia. Wtedy dopiero dowódczyni Straży Nieba podeszła do przybyszów z Kunn.
- Jestem Anna Myrell i dowodzę obroną tego miasta - rzekła. - Co Korpus robi w tym miejscu? Czyżbyście usłyszeli o ataku i przybyli nas wesprzeć? - zapytała zdecydowanym głosem, krzyżując ręce na piersi.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Mark Subintabulat »

Do samochodu admirała podbiegł ubrany w cywilną odzież żołnierz z tutejszego posterunku i przez uchyloną szybę podał złożoną kartę papieru po czym szybko wmieszał się w tłum. Stevens przeczytał treściwy raport i wysiadł z pojazdu.
-Dziękujemy za ciepłe przyjęcie mieszkańcy Genocidan! Cieszę się mogąc widzieć jednych z naszych najzacniejszych partnerów handlowych. Mam nadzieję, że nasza dostawa chemi/medykamentów dobrze się wam przysłużyła. Dowiedzieliśmy się jednak, że Rewolwerowcy opuścili miasto, a wiemy, że miasto znajduje się w niebezpiecznej okolicy. Szczerze mówiąc mój oddział został sformowany aby bronić miasto przed mutantami z Exar, które uniknęły wchłonięcia przez supermutanta, który tam się pojawił. Zakładam, że słyszeliście jednak dobre wieści o tym, że razem z ludźmi z VIRGO oraz resztkami ludzi z Unitate Ventrum udało się zażegnać ten kryzys. Mimo to Genocidan jest pierwsze z północnych miast narażone na zagrożenia napływające z południa oraz zachodu. Nie obawiajcie się jednak. Sojusz powstał właśnie po to aby zapewnić bezpieczeństwo północnym miastom. Widzę, że nasi przyjaciele z Arcadii również tu przybyli.
Teraz zwrócił się w stronę dowódcy z Arcadii:
-Witam, miło mi panią poznać. Jestem Admirał Hugh Stevens. Rad jestem widząc tu naszych sojuszników. Dziękuję, że zajęliście się rozpoznaniem terenu aby główne siły Sojuszu mogły tu bez przeszkód dotrzeć i zająć się obroną. Oczywiście, że przybyliśmy tu aby zapewnić mieszkańcom Genocidan bezpieczeństwo.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Morok »

- Rozpoznaniem terenu? - zapytała Anna, unosząc brwi w wyrazie zdziwienia. - To chyba lekkie nieporozumienie. Straż Nieba nie jest oddziałem zwiadowczym, ale jednostką obronną. I nie słyszałam żadnych zapowiedzi przybycia jakichkolwiek oddziałów Sojuszu... poza Gwardią, oczywiście - dodała, marszcząc brwi. Machnęła ręką. - Cóż, mniejsza o szczegóły. Dobrze, że jesteście. Wasza pomoc z pewnością się przyda. Choćby przy tworzeniu okopów. Już wkrótce czeka nas wizyta łowców niewolników z Grani - rzekła ponuro. - Żeby uniknąć ofiar, spróbujemy najpierw negocjacji... które poprowadzę osobiście. Jeśli rozmowy zawiodą, Pańscy ludzie z pewnością będą mieli wiele do roboty - dodała.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Mark Subintabulat »

-Proszę mi wybaczyć jeżeli panią uraziłem. Nie znam organizacji sił Gwardii oraz taktyki walki w takim stopniu jak u pozostałych członków Sojuszu. Mam nadzieję, że siły Gwardii dołączą wkrótce do zjednoczonych oddziałów, które pokonały Ropowładnych oraz osłaniały ewakuację sojuszników z Hetthelm, a teraz przygotowują się aby dać mężny odpór siłom Anarky, które kierują się na Wast City. Mam nadzieję, że wspieracie nas w swoich modlitwach bo jeśli Wast City padnie jej siły nie zatrzymają się i ruszą jeszcze silniejsze na zachód, do Kunn, Genocidan aby w końcu ruszyć do Arcadii. Ponieważ jak wspomniałem siły Gwardii nie miały nigdy okazji walczyć razem z innymi siłami Sojuszu muszę postępować wobec regulaminu wojskowego jakim posługuje się Korpus. Nie mogę przekazać pani dowodzenia nad moimi siłami. Negocjacje z Granią sugeruję przeprowadzić bardzo delikatnie. Tak się składa, że mieliśmy z nimi już styczność. Mimo opinii jaka o nich krąży są skorzy do pertraktacji. Nalegam aby pozwoliła mi pani towarzyszyć w negocjacjach z nimi. Tu regulamin pozwala mi oddać pani inicjatywę. Ja będę jedynie osobą doradzającą.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Chromy
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-05-09, 12:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 13 times

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Chromy »

Książę: O chuj co to za kolejka, chyba nie robią tu jakiś przepustek?
Kalinin: To Korpus i chyba Gwardia. Stoją i gadają o czymś.
Książę: Dobra stawaj tam obok nich. Nie tutaj, koło korpusu.
Kalinin: Tam ktoś do nas wymachuje... Pojadę tam.

Samochód firmy wjeżdża pomiędzy konwój korpusu.

Książę: Siema tu firma. Hugh mówił, że mamy pomóc Korpusowi sklejać akcje w Genocidan. O widzę go, dobra ja wysiadam i podejdę do nich. A wy tu się rozejrzyjcie trochę. Zurab ty idziesz ze mną.

Książę z Zurabem idą w kierunku Hugsa i Anny. Po chwili stają tuż obok nie chcąc przeszkadzać w dyskusji.
Ceterum censeo Grubum delendam esse.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Morok »

Dowódczyni spokojnie wysłuchała słów admirała.
- Nie zamierzam obejmować dowodzenia nad pańskimi oddziałami, admirale - rzekła głosem, w którym brzmiała wyraźna sugestia, że coś takiego nawet nie przyszło kobiecie na myśl. - Lepiej po prostu będzie, jeśli zastosujecie się do naszych instrukcji, chociaż oczywiście, jako doświadczony oficer, może pan zgłaszać swoje własne sugestie co do strategii obrony - wyjaśniła cierpliwie.
- Co do pertraktacji... w porządku, chętnie wysłucham pańskich rad. Ale musi pan wiedzieć, że fizycznie nie będzie miał pan możliwości mi towarzyszyć - rzekła, wystawiając w górę rękę. Po chwili, trzepocząc skrzydłami, na wyciągniętym ramieniu wylądował pustynny jastrząb.
- Chyba, że i pan potrafi wyhodować sobie skrzydła - rzekła jednocześnie, tym samym głosem, Anna i kontrolowany przez nią ptak.
W tej samej chwili, na murach wybuchł kolejny rwetes. Nadjeżdżał kolejny pojazd, tym razem nieoznakowany.*
"Graniacy?" - pomyślała Anna, spoglądając na zbliżający się samochód. Pokręciła głową. W jednym, niewielkim pojeździe, nie zmieściłaby się armia cyborgów. Nakazała tymczasem wstrzymać ogień i pozwolić, by pojazd zbliżył się do murów. Z bliska okazało się, że przybyło w nim kilku ludzi Firmy.
"Skąd oni tutaj?" - myślała dowódczyni Straży Nieba, niespokojnie spoglądając na horyzont. - "Już niebawem atak wroga... a gangi z jakiegoś powodu zlatują się tutaj jak ogary, gdy wyczują krew."
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Mark Subintabulat »

-Ach więc to pani. Słyszałem o pani niesamowitej zdolności. Sądziłem, że pertraktacje rozpoczną się dopiero gdy ujrzymy na horyzoncie wroga, ale rozumiem, że pani zamierza spotkać się z przedstawicielami Grani daleko stąd. Bardzo słusznie. W naszych przedwojennych księgach tyczących strategii jest napisane, że "[...] który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestoma tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju." hmm - zastanowił się na chwilę Stevens - nie wiem czemu mam dziwne wrażenie, że pułkownik Gladstone wspominał o tym jakoś w ostatnią niedzielę.
[Z cyklu Biblia jest panaceum na wszystkie trudne sytuacje taktyczne ]
-O przyjaciele z Komitetu. Witajcie.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Chromy
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-05-09, 12:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 13 times

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Chromy »

Książę: Zdrastwujtie towarzysze! Tak jak mówiliście przybylim. I muszę od razu pochwalić, bo Grania dwa razy się zastanowi niż, jakiś krok podejmie. Nie jest nas dużo, ale tak jak mówiliśmy jesteśmy do pana dyspozycji Gaspadin Hugs.
Ceterum censeo Grubum delendam esse.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5517
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Borys »

Ale czasu na taktykę nie było za wiele. Z daleka było widać tumany wzbijanego przez pancerne pojazdy pyłu. Zbliżali się Graniacy i mogło być ich wielu. Mieszkańcy zaczęli panikować i chwytać za broń. Większość miała już mundury Gwardii.
Jakie są decyzje?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Morok »

- Zachować spokój! Gwardia i obrońcy miasta, na blanki! Nie strzelać bez rozkazu! Straż Nieba, przygotować wyrzutnie pocisków przeciwpancernych! - rozkazała Anna, po czym podeszła do admirała.
- Okopy są gotowe. Proszę rozkazać swoim ludziom zająć w nich pozycję - rzekła do dowódcy wojsk Korpusu. Przyjmując, że ten wykona jej prośbę, sama zajęła pozycję wśród swoich ludzi. Ponad pustynię wzleciał jastrząb, z góry spoglądający na zbliżających się Graniaków. Jaka jest liczebność i siła militarna wroga?
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5517
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Borys »

Żołnierze Gwardii i Korpusu (jeśli ci ostatni zgodzili się na przyjęcie taktyki) bez żadnych problemów obsadzili pozycje, za to miejscowi... no, tu było gorzej. Ktoś kogoś w tłumie nawet postrzelił.
- Strzeliłeś do mnie!
- Przepraszam, to samo tak.
- Na pozycje, szybko!
- Nie strzelać bez rozkazu!
- NIE CELUJ WE MNIE!
- Już my im pokażemy!
- No szybko, wdrapuj się!
- Widzę ich!
- A potem przyprawiasz oliwą i podajesz...
- Mamy strzelać?
- Gdzie jest przód lufy?
- Nie strzelać bez rozkazu!
Koniec końców jakoś udało się ich zorganizować, ale kto wie czy znów któryś nie wytrzyma presji i nie odda jakiegoś strzału.
Do Genocidan zbliżały się cztery potężne pojazdy pancerne, tak zwane mechaczołgi, silnie uzbrojone, a do tego każdy z nich mógł zawierać co najmniej pół setki żołnierzy. Podjechały na odległość 200-300 metrów od miasta, a potem wysiadło z nich paru meżczyzn-cyborgów, którzy na motorach podjechali pod samą kopułę.
- Szczury, kto wam pozwolił się bawić bronią, hę? Rzucać mi to na ziemię, zanim się wkurwimy! - wulgaryzował jeden z nich.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Morok »

Naprzód wyszła Anna, z której ramienia sfrunął inny jastrząb. Wylądowawszy przed cyborgami, spojrzał on dumnie na posłów z Grani.
- Jestem Anna Myrell, dowódca Straży Nieba. Miasto Genocidan i jego ludność znajdują się obecnie pod opieką Gwardii i Korpusu Piechoty Morskiej - rzekł ptak kobiecym głosem. - Jak rozumiem, przybywają panowie z Grani? Chętnie wysłucham, co takiego macie do zaoferowania, bowiem zakładam, że przybyliście tutaj w celach handlowych...? - tu zawiesił głos, dając posłom chwilę na przemyślenie, czy na pewno chcą kontynuować swoje żądania. - Z rozmowami radzę jednak przenieść się trochę dalej od granic miasta. Niektórzy z Gwardzistów są bardzo nerwowi i łatwo pociągają za spust, pewnie przez te wszystkie mordercze treningi. A nie chciałabym, żeby przypadkiem coś złego stało się szanownym posłom z dalekiej Grani - kontynuował jastrząb, wskazując skrzydłem na dużą wydmę trochę dalej.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5517
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Borys »

Niespodziewanie mężczyzna sięgnął po broń i wycelował w jastrzębia, nim z jego dzioba wydobył się głos. Jednak nie strzelał, tylko słuchał uważnie co ma do powiedzenia. Nie ukrywał wściekłości.
- Lepiej mi nie groźcie, ścierwa. Tak, jestem tu w celach handlowych. Chcę setkę niewolników, albo rozwalimy to miasto i weźmiemy sobie pół tysiąca. Daję wam pół godziny na podjęcie decyzji - zażądał i szykował się do odejścia.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Morok »

- Groźba? - zapytała Anna. - Musiał pan coś źle zrozumieć. Atak na miasto byłby z Waszej strony samobójczym manewrem, o którego podjęcie nawet nie oskarżałabym Waszego dowódcy... nie mamy nawet po co Wam grozić. Jeśli chodzi o handel, możliwe, że Gwardia byłaby chętna na kupno jakichś interesujących niewolników, jeśli takowych ze sobą przywieźliście. Możesz to wszystko przekazać swojemu dowódcy - rzekła z całkowitym spokojem w głosie, jak osoba, która jest pewna tego, co mówi. - A właściwie, to chętnie spotkam się z nim osobiście. Zaprowadź mnie do niego - dodała po chwili zastanowienia.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5517
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Odzyskany Raj

Post autor: Borys »

Obrazek
Mężczyzna dalej był dość opryskliwy, ale na propozycję o zaprowadzeniu Anny przed oblicze swojego dowódcy natychmiast się zgodził. Do spotkania doszło w jednym z mechaczołgów, wewnątrz którego kręciło się kilku żołnierzy, jeśli więc w ładowniach nie było ich więcej, to faktycznie cyborg musiał wcześniej blefować. Na pokładzie urządzono bardzo ładny gabinet, w którym przy pięknym, marmurowym stoliku siedział jakiś ubrany na czarno facet z kobiecą fryzurą i zajadał dorodne śliwy.
- Słucham, słucham - odezwał się ponury głos, nawet nie patrząc, z kim ma do czynienia, tylko obgryzając owoce.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gwardia”