
Bombka. Wyjątkowo zwyczajna.
Kobieta jak ziemia, musi być zaorana i rodzić plony. Jeśli małżonek nie jest w stanie jej posiąść, czy można zwać go dalej mężczyzną? Czy można nazwać to związkiem małżeńskim, skoro nie dzielą już łoża ani stołu? Prawo Scal mówi : brać! Więc ja Septimus Kedrenos I, zabieram ją do swojego haremu. Niech mi urodzi syna - wojownika. Wyprawcie ceremonie o której będą śpiewać pieśni! A tego co poniża tą piękną niewiastę, poniżę ja sam osobiście. Zjemy naszą ucztę na jego złotych półmiskach!
To był krótko mówiąc pogrom. Ciężko się oczywiście spodziewać czego innego, gdy grupa żołnierzy walczy z jakimiś tam dzikimi psami. A choć nie wystraszyły się ani trochę ognia, to ich ofensywa na łuczników kompletnie się nie udała, bo nim zdążyły rzucić się na wojskowych, już były w kleszczach. Rzeź. Tylko jeden z psów zdołał się przedrzeć do łuczników. Ugryzł stojącego najbliżej strzelca w rękę, a potem padł powalony ciosem włóczni. Zwierzęta podniosły uszy do góry tak jakby coś usłyszały, po czym zaczęły się wycofywać z zasięgu żołnierzy. Udało się to raptem dwóm psom, które skomląc pobiegły w stronę odległych ruin...
Walka była skończona. Strzelec został ugryziony dość poważnie i raczej nie będzie w stanie używać łuku. Dziesięć trupów psów leżało niemalże w równiutkiej linii między żołnierzami. Ciekawa rzecz - każde ze zwierząt miało prymitywną, skórzaną obrożę. Najwyraźniej ktoś obserwował poczynania oddziału następcy tronu. I nie był z nich zadowolony.