Francja 2017

[Borys]

Czy jest ktoś zainteresowany wycieczką do Francji na przełomie lipca i sierpnia?

Cel główny, PROWANSJA










PARYŻ, LUWR, może Wersal?

Poza tym jakieś jednodniowe wypady do Lyonu, Verdun, może Bordeaux.

Jak zerkam na bilety to może być tanio, bo tylko ~250 zł w obie strony, samolotem z Warszawy do Paryża. Do tego bilety do jakichś muzeów, koniecznie Luwru, jedzenie (żabie udka) - ale można z Polszy dużo ogórków i cebuli zabrać. Plan zakłada zwiedzanie kilku miejsc, więc kolejny koszt to pociągi czy autobusy. Noclegi w tanich hostelach. Nie wiem w sumie ile może wyjść, zależy czy ktoś będzie chciał jechać i ile by chciał wydać.

Jest ktoś zainteresowany wy borysadowe zwierzęta?

[Gruba]

Brzmi zajebiście.

[Gruby]

Ja chyba wolę tradycyjne zloty

[Harel]

Że we ly kafe, silwuple.

Będę wdzięczny za dokładniejszy kosztorys, bo w zasadzie tylko to mnie trzyma na dupie.

[Francis]

Rzuciłbym jakimś żarcikiem który miałby Cię obrazić i ośmieszyć, ale jakoś nie mam ochoty.

[Chromy]

fajnie brzmi, ale w sumie to byłem, co prawda paryz to ogromna miejscowa i jest jeszcze wiele do zobaczenia, ale luwr, wersal zaliczyłem, wieża eifla, les invalides, notre dame, fajnie byłoby zobaczyć jeszcze jakieś inne kawałki świata. Tak wlasciwie paryz to chyba byla moja ostatnia wycieczka zagraniczna. Proponowałbym włochy, coś ala florencja, wenecja, rzym. Co prawda nigdy nie byłem we florencji, ale mógłbym was tam oprowadzić XD

[Chromy]

No ale tez należy rozważyć czy chcemy sobie porządnie wypić czy najebać się spuścizną kulturową miejsca w które wyjedziemy bo nie ma co mieszać tych dwóch gatunków rozpusty, jest to trochę jak z mieszaniem alkoholu. A jako że mnie trochę znacie, to pewnie wiecie, że ja każde picie traktuje poważnie.

[Borys]

co kurwa

[Chromy]

No że jak napierdalamy zabytki to napierdalamy, a nie piwerko, planszówki i grill

[Gruby]

Ja jestem za kulturą wyższą - Panem Tadeuszem, Sobieskim, nieco przyrody z Żubrówką, no trzeba się nieco nawilżyć przed głębokim ( ) stosunkiem ze sztuką.

[Gruba]

Zgadzam się z Chromym.

[Harel]

Jasna sprawa, jak juz inwestowac euracze w takie wyjazdy, to musi byc nakurwianie az do zdarcia butow. Na same luwry i wersale to trzeba dobre kilka dni.

[Borys]

Wrócę z Majówki to ogarnę, ale bardzo widzi mi się ogarnięcie Paryża w jeden-dwa dni i taka eskapada po Francji - Lyon, Awinion, Nicea, Bordeaux... Trzeba pomyśleć jaki program wybierzemy :p w każdym razie lawenda Prowansji obowiązkowa.