Arena Tryumfu Żelaznego Ognia (turniej zlotowy)
Znane również jako Czas Młota lub po prostu Turniej. Cykliczne wydarzenie na [Zlot Loży Masońskiej Borysady|Zlotach Loży Masońskiej Borysady], polegające na urządzaniu turnieju walki na miecze. Zwycięzca otrzymuje zazwyczaj jakąś nagrodę rzeczową lub inwentarz ludzki, lecz walka toczy się przede wszystkim o wieczną chwałę.
Zasady
- każda walka jest toczona do 3 punktów;
- za każde trafienie przeciwnika w ciało jest 1 punkt;
- trafienia w odstające elementy ubrań jak kaptury czy rękawy koszulek się nie liczą;
- jeśli dwie osoby trafią się naraz to jest remis i żadna nie dostaje punktu;
- nie ma jasnych zasad co do przebiegu, ale zazwyczaj walki są rozgrywane na zasadzie każdy z każdym, a potem systemem rankingowym
Turniej na III zlocie Loży
To pierwszy turniej jaki kiedykolwiek miał miejsce, który zapoczątkował tradycję. Dla wielu Borysadowiczów było to pierwsze zetknięcie z bronią, jednak dzięki cierpliwym instrukcjom Marka i wrzuceniu nas na głęboką wódę, jaką był Chromy, uczestnicy po tym turnieju byli równie skuteczni w walce co Whalersi. Walki Grubego z Borysem były ciągłymi remisami, a Chromy nie przegrał ani jednej walki, tryumfując.
Podium:
- Chromy - 5 punktów
- Mark - 4 punkty
- Gruby - 3 punkty
- Bub - 2 punkty
- Nevrast - 1 punkt
- Borys - 0 punktów
Na koniec zlotu zaplanowano też kontynuację LARPową, gdzie miały wystąpić następujące postaci:
- Borys - Goliath Męskotur
- Chromy - Grum Męskotur
- Mark - Daud (kucanie)
- Bub - Andersonia
- Gruby - CHARLES WINDAR (łapanie przeciwników nogami)
- Nevrast - KOBIETA ROŚLINA XDDDDDDDDD (dwie osoby w jednej koszulce)
Koncept nigdy nie został wprowadzony w życie.
Turniej na IV zlocie Loży
Turniej w 2018 roku nabrał powagi i wyższej stawki - nagrodą miała być ręka Grubej, zapewniono też istnie artystyczno-teatralny anturaż, godny walk w koloseum. Po raz pierwszy użyto też systemu drabinkowego, po wcześniejszej rozgrywce każdy na każdego. W fazie play-off Mark pokonał Nevrasta, Gruby Buba, Jaszczur Grubą, a Chromy Borysa.
W półfinałach Mark rozgromił Grubego, a Chromy Jaszczura. W trakcie wielkiego finału, gdzie siedzącemu na tronie Borysowi towarzyszył Cowiek Koń i Cowiek Świnia, zatryumfował Chromy. Gruba obmyła twarz zwycięzcy świętą wodą, a sam Chromy przyznał, że wolałby wielbłąda z wódką w garbie.
Podium:
- Chromy
- Mark
- Jaszczur
- Gruby
- Bub
- Borys
- Nevrast
- Gruba
Turniej na V zlocie Loży
Na tym zlocie po raz pierwszy zaczęto rozgrywać walki "na raty", ze względu na rosnącą ilość uczestników. To też pierwszy turniej, gdzie zadbano o profesjonalnych komentatorów, którzy aktywnie bawili publikę. Fazę zasadniczą, przygotowującą ludzi do systemu drabinkowego, wygrał Shalvan.
Wieczorem, zgodnie z relacją Borysa: "W pierwszej rundzie wyszedłem zwycięsko ze starcia z Grubą (mam na nią swoje metody), a Nevrast po zażartej walce wygrał z Olą, ale w ćwierćfinałach zakończyliśmy nasz udział w turnieju. Ze mną wygrał Jaszczur, a Człowieka Kraba pogonił Shalvan. Największą sensację sprawił Gruby – wyeliminował niespodziewanie Chromego. Niektórzy na zakładach przegrali wtedy cały dobytek. W ostatniej walce Mark zrewanżował się Kasi za przegraną w fazie zasadniczej. Półfinały! Shalvan ograł Grubego, nie bez kłopotów, a Jaszczur został wyeliminowany przez Marka. Brązowy medal zdobył Gruby, a w finale Mark pokonał spokojem i doświadczeniem świetnie radzącego sobie nowicjusza Shalvana. Nie był co prawda zbyt zadowolony z nagrody, ale otrzymany robot kuchenny ciągle świetnie gotuje."
Walki relacjonował również Jaszczur: "Walki były bardzo zażarte. Shalvan, który pojawił się po raz pierwszy na zlocie, zaskakująco dobrze sobie radził z szabelką i odważnie torował sobie drogę do podium w kolejnych rundach. Gruby ku zaskoczeniu wszystkich wygrał z Chromym. Nasz zeszłoroczny czempion był pewnie specjalnie ostrzeliwany na paintballu, aby go osłabić. W końcu w wielkim finale spotkali się Mark i Shalvan. Słońce już praktycznie zaszło i zrobiło się ciemno. Widzieliśmy tylko szybkie ruchy bladych rąk wojowników oraz deszcze iskier przy zderzeniach piankowych szabli. Ostatecznie pierwsze miejsce wygrał Mark, gratulujemy! W nagrodę wygrał Grubą. Od razu nie omieszkał się tym pochwalić swojej dziewczynie."
Podium:
- Mark
- Shalvan
- Gruby
- Jaszczur
- Chromy
- Kasia
- Borys
- Nevrast
- Kurowa
- Gruba
Turniej na VI zlocie Loży
W tym roku ponownie zatryumfował Mark, który w finale zmierzył się z Chromym. Na trzeciej pozycji uplasował się Shalvan, a na czwartej Borys. Dwaj strażnicy Krula, Jaszczur i Gruby, dostali niemiłosierne manto w ćwierćfinałach (od Kasi i Borysa). Tryumfator ponownie otrzymał Grubą w nagrodę, a turniej zwieńczyło polowanie na Księżniczkę Jaszczurkę, w trakcie którego ci, którzy nie dostali się do fazy pucharowej, mieli okazję otrzymać nagrodę pocieszenia. Nie było już jednak walk, a łowy - ten, który najwięcej razy trafił Księżniczkę, ten miał otrzymać jej rękę.
Wygrała Gruba, ale to nie dziwi, bo miała najdłuższy miecz.
- Mark
- Chromy
- Shalvan
- Borys
Niestety, nie zachowała się tabelka z uczestnikami i punktacją, dlatego jesteśmy pewni tylko czterech pierwszych osób
Turniej na VII zlocie Loży
Turniej w tym roku nie odbył się.
Turniej na VIII zlocie Loży
W tym roku rozgrywane były pojedyncze walki, które zapisywano w tabeli mającej posłużyć za bazę do systemu pucharowego. Niestety, ze względu na problemy zdrowotne, wcześniejsze wyjazdy i ogólne zmęczenie zlotowiczów, turniej nie odbył się w pełni, a stanowił raczej pewną formę rekreacji - stąd nie można powiedzieć, by był oficjalnie rozegrany.
Wedle podsumowania Grubego, opartego na systemie zwycięstwa minus porażki, wyszło, że zatryumfował Borys, drugie miejsce zajął Gruby, a trzecie Shalvan. Jednak przy próbie zrobienia jakiegoś ważonego systemu wyszedł wynik: Gruby, Mati i Mark. Może w przyszłym roku uda się.