Zmiany

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Dodane 117 bajtów ,  02:34, 24 gru 2022
m
brak opisu edycji
Linia 2: Linia 2:     
[[Plik:BaconDown.png|mały|prawo|Inscenizacja upamiętniająca zamach]]
 
[[Plik:BaconDown.png|mały|prawo|Inscenizacja upamiętniająca zamach]]
  - Boczek dostał :Kappa:
      +
 +
<blockquote>- Boczek dostał :Kappa: </blockquote>
    
== Kontekst ==
 
== Kontekst ==
Linia 13: Linia 14:     
== Cytaty ==
 
== Cytaty ==
  -Panie, pan uspokój się pan. To po spokojności trza, sposobem - Thomas przejął bat od Wasyla, stanął przed tłumem ludzi. <br> -Twarz męska, brutalna... Brutalna, ale męska! Ojjj niewolniku, bo jak zajebie z obcasa w kutasa... Paszoł won, swołoczo, bo wyzabijam! - Thomas się nie pierdolił i zajebał dziadowi batem przez łeb.  
+
<blockquote>-Panie, pan uspokój się pan. To po spokojności trza, sposobem - Thomas przejął bat od Wasyla, stanął przed tłumem ludzi. <br> -Twarz męska, brutalna... Brutalna, ale męska! Ojjj niewolniku, bo jak zajebie z obcasa w kutasa... Paszoł won, swołoczo, bo wyzabijam! - Thomas się nie pierdolił i zajebał dziadowi batem przez łeb.</blockquote>
 +
 
   −
  Morozow wyjął z za pasa pistolet wielolufowy, ale póki co w nikogo konkretnego jeszcze nie celował. <br> -Spierdalać z drogi, bo jak przyjdzie prawdziwe wojsko z inkwizytorem to was spacyfikuje i pół dzielnicy spali przy okazji.
+
<blockquote>Morozow wyjął z za pasa pistolet wielolufowy, ale póki co w nikogo konkretnego jeszcze nie celował. <br> -Spierdalać z drogi, bo jak przyjdzie prawdziwe wojsko z inkwizytorem to was spacyfikuje i pół dzielnicy spali przy okazji.</blockquote>
    
[[Plik:Menda.png|150px|mały|prawo|- Czego pan chcesz i kiedy pan oddasz?]]
 
[[Plik:Menda.png|150px|mały|prawo|- Czego pan chcesz i kiedy pan oddasz?]]
   −
  Wasyl z ponurą miną podszedł do niedobitka i przycisnął mu buciorem twarz do ziemi. Potem podniósł nogę i uderzył z całej siły. Powtórzył proces. Następnie zmienił cel i uderzył w szyję, a potem przygniatał niedobitka tak długo, aż go udusił. <br>Potem splunął i wrócił do kolegów. - Kontynuujmy.
     −
  Azhim pokręcił głową z niesmakiem. - To było niepotrzebne. - Nie mówił jednak nic więcej. Śmierć to śmierć. Ta była po prostu... niepotrzebnie brutalna.
+
<blockquote>Wasyl z ponurą miną podszedł do niedobitka i przycisnął mu buciorem twarz do ziemi. Potem podniósł nogę i uderzył z całej siły. Powtórzył proces. Następnie zmienił cel i uderzył w szyję, a potem przygniatał niedobitka tak długo, aż go udusił. <br>Potem splunął i wrócił do kolegów. - Kontynuujmy.</blockquote>
 +
 
 +
<blockquote>Azhim pokręcił głową z niesmakiem. - To było niepotrzebne. - Nie mówił jednak nic więcej. Śmierć to śmierć. Ta była po prostu... niepotrzebnie brutalna.</blockquote>
 +
 
    
=== Długość posta ===
 
=== Długość posta ===
56

edycji

Menu nawigacyjne