Boczek dostał: Różnice pomiędzy wersjami
m |
m |
||
Linia 2: | Linia 2: | ||
[[Plik:BaconDown.png|mały|prawo|Inscenizacja upamiętniająca zamach]] | [[Plik:BaconDown.png|mały|prawo|Inscenizacja upamiętniająca zamach]] | ||
− | {| class="wikitable | + | {| class="wikitable" |
|+ | |+ | ||
|- | |- |
Wersja z 02:49, 24 gru 2022
Boczek dostał, tudzież Boczek padł - mem powstały w trakcie Zombiesady. Odnosi się do zastrzelenia otyłego osła zwanego Boczkiem i rekordowo* krótkiego (dokładnie 2 słowa i emotka) posta autorstwa gracza Pandy reagującego na to zdarzenie:
- Boczek dostał :Kappa: |
Kontekst
Boczek był osłem pociągowym zaprzęgniętym do wozu z towarem, którego dostarczenie i eskortowanie przez slumsy było zadaniem graczy w wątku Obraz nędzy i rozpaczy 1.
Osioł oraz towar który ciągnął był własnością alchemika-bimbrownika Menda Pariazzo; była to partia cennej prastali udająca ładunek alkoholu. Odbiorcą towaru i jednocześnie pracodawcą graczy był wpływowy przedsiębiorca i wynalazca Jack Trinnity, wzorowany na postaci Handsome Jacka z serii Borderlands.
Zanim jeszcze konwój z Boczkiem dotarł na miejsce jego męki (akt morderstwa dokonał się już na względnie bezpiecznym placu rynkowym), gracze musieli przedrzeć się przez dzielnicę slumsów w mieście Harowport. Bohaterowie zetknęli się ze zdesperowanymi tłumami nędzarzy pośród zdezelowanych ulic, pełnych biedoty, głodu i przestępczości. W tle przewijała się walka z wszechobecną zarazą przy użyciu drastycznych metod. Ostatecznie gracze musieli przemocą odgonić otumaniony i zaślepiony przez podżegaczy tłum, zabijając zarówno nędzarzy jak i członków podburzającego ich gangu.
Cytaty
- -Panie, pan uspokój się pan. To po spokojności trza, sposobem - Thomas przejął bat od Wasyla, stanął przed tłumem ludzi. -Twarz męska, brutalna... Brutalna, ale męska! Ojjj niewolniku, bo jak zajebie z obcasa w kutasa... Paszoł won, swołoczo, bo wyzabijam! - Thomas się nie pierdolił i zajebał dziadowi batem przez łeb. |
-Morozow wyjął z za pasa pistolet wielolufowy, ale póki co w nikogo konkretnego jeszcze nie celował. -Spierdalać z drogi, bo jak przyjdzie prawdziwe wojsko z inkwizytorem to was spacyfikuje i pół dzielnicy spali przy okazji. |
Wasyl z ponurą miną podszedł do niedobitka i przycisnął mu buciorem twarz do ziemi. Potem podniósł nogę i uderzył z całej siły. Powtórzył proces. Następnie zmienił cel i uderzył w szyję, a potem przygniatał niedobitka tak długo, aż go udusił. Potem splunął i wrócił do kolegów. - Kontynuujmy. |
Azhim pokręcił głową z niesmakiem. - To było niepotrzebne. - Nie mówił jednak nic więcej. Śmierć to śmierć. Ta była po prostu... niepotrzebnie brutalna. |
Długość posta
Jeśli nie uwzględnimy użycia emotki, to faktycznymi rekordzistami długości (a raczej krótkości) odpowiedzi były ex aequo dwie inne, również autorstwa Pandy, z wątków Pechowcy 2 oraz Harrowport 3 - które to kolejno brzmiały:
Thomas szedł oraz Thomas oddychał.
Po powrocie i dostarczeniu towaru, spytany przez Jacka o to gdzie jest osioł Wasyl (Borys) odpowiedział Boczek padł :Kappa:, co uznać jednak można za kontekstowo-memiczny cytat i tym samym umieścić poza podium.