Adas: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 25: | Linia 25: | ||
Adas, jak przystało na Borysadowicza, promował kulturę i sztukę. Swoje krótkie formy literackie poruszające tematykę depresji, horroru i samobójstwa zawarł w temacie "Taki tam twór mojej chorej wyobraźni". Jego twórczość podbiła serca zwierząt. [[Morok]] pochwalił styl ("fajny") oraz małą ilość błędów, [[Borys]] również dołożył swoje trzy grosze ("fajne") i zachęcił Adasa do większej aktywności literackiej słowami: "powinieneś więcej pisać, bo masz talent, a marnujesz czas na kobiety 3D" i "Zamiast depilować pośladki dziewczynie powinieneś skupić się na pisaniu ;)". Adas pochwalił się swoją twórczością również swojej lubej. Jak wyglądała jej reakcja przywołamy z pomocą dialogu, który wywiązał się na czacie: | Adas, jak przystało na Borysadowicza, promował kulturę i sztukę. Swoje krótkie formy literackie poruszające tematykę depresji, horroru i samobójstwa zawarł w temacie "Taki tam twór mojej chorej wyobraźni". Jego twórczość podbiła serca zwierząt. [[Morok]] pochwalił styl ("fajny") oraz małą ilość błędów, [[Borys]] również dołożył swoje trzy grosze ("fajne") i zachęcił Adasa do większej aktywności literackiej słowami: "powinieneś więcej pisać, bo masz talent, a marnujesz czas na kobiety 3D" i "Zamiast depilować pośladki dziewczynie powinieneś skupić się na pisaniu ;)". Adas pochwalił się swoją twórczością również swojej lubej. Jak wyglądała jej reakcja przywołamy z pomocą dialogu, który wywiązał się na czacie: | ||
− | Adas: Wysłałem jej opowiadanie | + | ''Adas: Wysłałem jej opowiadanie'' |
− | Adas: To które wrzuciłem tutaj. | + | ''Adas: To które wrzuciłem tutaj.'' |
− | Adas: Teraz będzie mnie miała za wariata. | + | ''Adas: Teraz będzie mnie miała za wariata.'' |
− | Borys: to gejowskie, w którym pisałeś jak się miętoliłeś pindolami z kolegą? | + | ''Borys: to gejowskie, w którym pisałeś jak się miętoliłeś pindolami z kolegą?'' |
− | Adas: nie xD To z kobietą, która popełniła samobójstwo zażywając truciznę. | + | ''Adas: nie xD To z kobietą, która popełniła samobójstwo zażywając truciznę.'' |
− | Borys: to pół biedy | + | ''Borys: to pół biedy'' |
− | Adas: Jeszcze nie skończyła czytać, może coś jej się stało... | + | ''Adas: Jeszcze nie skończyła czytać, może coś jej się stało...'' |
− | Adas: Albo skończyła, ale postanowiła zostawić to bez komentarza. | + | ''Adas: Albo skończyła, ale postanowiła zostawić to bez komentarza.'' |
− | Borys: TRUDNE SPRAWY | + | ''Borys: TRUDNE SPRAWY'' |
− | Adas: Odpisała | + | ''Adas: Odpisała'' |
− | Adas: Aż się boję czytać jak mnie zjechała :/ | + | ''Adas: Aż się boję czytać jak mnie zjechała :/'' |
− | [[Kat]]: Boisz się swojej laski? | + | ''[[Kat]]: Boisz się swojej laski?'' |
− | [[Gruby]]: To nie czytaj. | + | ''[[Gruby]]: To nie czytaj.'' |
− | Gruby: I NAGLE DRAMATYCZNIE SIĘ OKAŻE, ŻE POCHWALIŁA DZIEŁO ADASA | + | ''Gruby: I NAGLE DRAMATYCZNIE SIĘ OKAŻE, ŻE POCHWALIŁA DZIEŁO ADASA'' |
− | Adas: "zajebiste ci powiem" | + | ''Adas: "zajebiste ci powiem"'' |
− | Gruby: JAK TO MOŻLIWE | + | ''Gruby: JAK TO MOŻLIWE'' |
Linia 118: | Linia 118: | ||
== Cytaty == | == Cytaty == | ||
− | + | ''Adas: Ale przynajmniej spytała mnie teraz co ja chciałbym w niej zmienić. "Em, no to... masz za małe piersi. No i z ryja też byś mogła być ładniejsza"'' | |
+ | |||
+ | ''Borys: płeć'' | ||
+ | |||
+ | ''Adas: xD'' | ||
+ | |||
− | + | ''Adas: Cholera, czemu ja się od rana pocę jak świnia?'' | |
''Gruby: Bo jesteś świnią.'' | ''Gruby: Bo jesteś świnią.'' | ||
Linia 128: | Linia 133: | ||
''Adas: xD'' | ''Adas: xD'' | ||
− | |||
− | + | ''Adas: Mi mówi, że jestem zboczony... a pyta mnie czy jestem prawiczkiem. Zatkało mnie to pytanie :O'' | |
+ | |||
+ | ''Borys: powiedz że nie bo się gmerałeś z kolegą'' | ||
+ | |||
+ | ''Adas: xD'' | ||
+ | |||
− | + | ''Adas: Niedawno mi pisało, żebym za cholerę się nie zmieniał, że mam być sobą... potem zaczęła się przypieprzać "to robisz źle, to nie tak, za mało się uśmiechasz, sratata", a teraz wyjechała mi z całą listą wymagań ._.'' | |
− | + | ''Borys: powiedz, żeby się zamknęła'' | |
− | |||
− | + | ''Morok: Adas, nie potrafisz nawet poznać, czy pisze do Ciebie Twoja własna dziewczyna? o.O'' | |
+ | |||
+ | ''Adas: Ona jest nieprzewidywalna.'' | ||
+ | (rel, dop. autor) | ||
− | |||
− | |||
− | * '' | + | * ''"Ale ogolone jaja byłyby nawet fajne - te włosy są jakieś niezbyt przyjemne w dotyku."'' |
− | '' | + | * ''"Czy jeśli ktoś jest rudy to te włosy... no..."'' |
− | '' | + | * ''"Uff, pół bochenka kanapek już zeszło, zaczyna mnie brzuch boleć"'' |
− | * ''" | + | * ''"Nie robię z siebie ofiary, w ścianę uderzyłem tym razem nie ze smutku, gniewu czy czegoś takiego... można powiedzieć, że z nudów ._."'' |
− | * '' | + | * ''"Śniło mi się niedawno, że jestem gejem. W połowie snu mi się przypomniało, że mam dziewczynę".'' |
− | '' | + | * ''"Trzepię sobie, uch, uch! Leje się po ścianach! Całe piętro ujebałem! TOPIĘ SIĘ!"'' |
− | * '' | + | * ''"Wszystkie lustra zdają się namawiać mnie do samogwałtu"'' |
− | |||
− | |||
==Zewnętrzne linki== | ==Zewnętrzne linki== |
Aktualna wersja na dzień 20:54, 25 sie 2022
Adas - legendarny użytkownik Borysady, inspiracja dla pokoleń i kryptyda, fan muzyki rapowej. Charakterystycznymi cechami tego użytkownika była brawura w kontaktach z płcią przeciwną oraz zamiłowanie do intrygujących historii. Jego aktywność przypadała na lata 2013 - 2014.
Przebieg kariery
Adas zarejestrował się na forum 14 kwietnia 2013 roku. Od samego początku zdobył sympatię innych użytkowników, dzięki swojej charyzmie oraz intrygującym historiom z życia. Złaknieni historii o życiu towarzyskim samców alfa Borysadowicze z chęcią słuchali historii o pożyciu, fizjonomii oraz przyjacielskich stosunkach z kolegami, którymi Adas chętnie się dzielił. W maju zdobył łatkę maskotki Borysadowej, a w następnym miesiącu powstała kompilacja jego tekstów, która zachowała się po dziś dzień.
Wśród pamiętnych rozmów na czacie, warto wyróżnić parę wątków biograficznych:
- nieheteronormatywne stosunki towarzyskie z kolegami, z którymi opisywał proces ejakulacji tak obfity, że był w stanie zalać piętro budynku mieszkalnego;
- toksyczny związek z dziewczyną, która nie potrafiła zrozumieć prawdziwej męskiej przyjaźni. Było to przyczynkiem do wielu dylematów natury moralnej w stylu: "jak pokazać, że nie jest się zboczonym?", "czemu jej siostra angażuje się w nasz związek bardziej niż my?", "szkoda, że nie jestem prehistorycznym człowiekiem";
- awersja do ścian oraz pieczywa, które na każdym kroku gromił - ściany bijąc pięściami z nudów, a pieczywo spożywając w ilościach niedetalicznych aż do obstrukcji żołądkowej;
- zainteresowanie własną anatomią, w tym owłosieniem narządów rozrodczych, kwestią płodności, stanem uzębienia.
Warto zaznaczyć, że Adas przyjmował wszelkie komentarze odnośnie swoich historii z pogodą ducha, często kwitując sugestie o potrzebę wyjścia z szafy krótkim "xD". Założył nawet wątek "Adasowe podrywy", ale nikt nie wiedział po co on był i dlaczego.
Jego bujne życie towarzyskie poskutkowało powstaniem "Najważniejszej ankiety w historii Borysady", gdzie zadano pytanie: "Jak długo przetrwa związek Adasa?". Największą popularnością cieszyła się opcja "pół miesiąca". Borysadowicze okazali się być czuli na znaki oraz kobiecą podłość, bowiem trafili - związek Adasa potrwał pół miesiąca.
Adas wziął też udział w konkursie "Borysadowy Film" na plakat związany z sesją Borysada v7. Zajął w nim drugie miejsce - niestety, jego twórczość nie przetrwała próby czasu i chujowej polityki archiwalnej imageshacka.
Lista sesji
Borysada v7 - Rodzina (zrezygnował po jednej turze)
Odbiór Adasa
Adas w trakcie swojej aktywności na forum był odbierany jako niedojrzały, nieco krindżowy chłopak, którego zabawnie było poczytać. Momentami budził poirytowanie, skutkujące nawet groźbami otrzymania bana, jednak nigdy nie był szkodliwy ani złośliwy. Z czasem, stał się bardziej legendą niż człowiekiem, a wspomnienie energicznego chłopaka walącego pięściami w ściany i jedzącego cały bochenek chleba aby go bolał brzuch, pozostało wraz z Borysadowiczami starszej daty, jako odległa tęsknota za czasami beztroskiego dzieciństwa. Sam Adas zaczął być uważany za chada lub samca alfa, Męskotura, który wie jak traktować kobiety oraz nie wstydzi się swojej osoby.
Twórczość Adasa
Adas, jak przystało na Borysadowicza, promował kulturę i sztukę. Swoje krótkie formy literackie poruszające tematykę depresji, horroru i samobójstwa zawarł w temacie "Taki tam twór mojej chorej wyobraźni". Jego twórczość podbiła serca zwierząt. Morok pochwalił styl ("fajny") oraz małą ilość błędów, Borys również dołożył swoje trzy grosze ("fajne") i zachęcił Adasa do większej aktywności literackiej słowami: "powinieneś więcej pisać, bo masz talent, a marnujesz czas na kobiety 3D" i "Zamiast depilować pośladki dziewczynie powinieneś skupić się na pisaniu ;)". Adas pochwalił się swoją twórczością również swojej lubej. Jak wyglądała jej reakcja przywołamy z pomocą dialogu, który wywiązał się na czacie:
Adas: Wysłałem jej opowiadanie
Adas: To które wrzuciłem tutaj.
Adas: Teraz będzie mnie miała za wariata.
Borys: to gejowskie, w którym pisałeś jak się miętoliłeś pindolami z kolegą?
Adas: nie xD To z kobietą, która popełniła samobójstwo zażywając truciznę.
Borys: to pół biedy
Adas: Jeszcze nie skończyła czytać, może coś jej się stało...
Adas: Albo skończyła, ale postanowiła zostawić to bez komentarza.
Borys: TRUDNE SPRAWY
Adas: Odpisała
Adas: Aż się boję czytać jak mnie zjechała :/
Kat: Boisz się swojej laski?
Gruby: To nie czytaj.
Gruby: I NAGLE DRAMATYCZNIE SIĘ OKAŻE, ŻE POCHWALIŁA DZIEŁO ADASA
Adas: "zajebiste ci powiem"
Gruby: JAK TO MOŻLIWE
Poniżej krótkie formy, które Adas wrzucił:
Pierwsze opowiadanie
Godzina dziewiętnasta. Słońce jeszcze nie zaszło – pomarańczowawe światło wciąż wpadało szerokim promieniem przez okno, wlewając się do pokoju i tworząc na ścianach porozciągane cienie znajdujących się tam przedmiotów. Nie było tutaj niczego niezwykłe – parę półek, biurko, porozrzucane na podłodze ubrania, łóżko. I właśnie na tym łóżku leżała ona.
On stał tuż obok. W ciszy przyglądał się jej uważnie, przesuwając powoli wzrok, centymetr po centymetrze. Była piękna. Jasna, gładka skóra była wolna od wszelkich zmarszczek, piegów, pryszczy. Po prostu idealna. Spojrzał na jej twarz. Ona wcale nie zwracała na niego uwagi, patrzyła cały czas tym samym, pozbawionym emocji wzrokiem w sufit. Teraz, pogrążony w ciszy, skupiony – dostrzegał więcej szczegółów niż kiedykolwiek wcześniej. Patrzył na jej mały, kształtny nos, lekko różowe policzki, delikatnie rozchylone czerwone wargi, między którymi można było dostrzec lśnienie równych, białych zębów. Najdłużej zaś patrzył w oczy. Ciemne, w jakimś nieokreślonym bliżej odcieniu – niby brązowe, ale było w nich też coś z szarości czy nawet zieleni. Skrywały w sobie tajemnice, których nikt nigdy nie pozna.
Przełknął ślinę. Przesunął wzrok dalej, na smukłą szyję. Głowę miała lekko odchyloną, przez co mógł oglądać ją w całej okazałości. Obserwował każdy widoczny mięsień, każdy fragment krtani odkształcający skórę. Panowała całkowita cisza, a jego wzrok wędrował wzdłuż szyi, aż natrafił na obojczyki. Dalej jej ciało było skryte pod ubraniami, chronione przed oczami ciekawskich. Mógł jedynie obserwować jej kształty tam, gdzie strój nie był zbyt luźny.
Ponownie przełknął ślinę. Przez chwilę mógłby przysiąc, że widział jak tułów delikatnie unosi się przy oddechu. Otrząsnął się i spojrzał na jej dłonie. Delikatne, drobne rączki z długimi palcami i zadbanymi paznokciami. Przez chwilę walczył z myślami. Rozsądek mówił mu „zostaw”, ale cała drzemiąca gdzieś w głębi ciała męskość popychała go do działania. W końcu przemógł się i powolnym ruchem chwycił jedną z jej dłoni. Nie odrzuciła go. Nawet nie drgnęła, nie spojrzała na niego. Wciąż wpatrywała się beznamiętnie w sufit, jej oczy wciąż skrywały te same tajemnice.
Przełykanie śliny stawało się coraz trudniejsze. W końcu uporał się – niemal z bólem – z wypełniającą gardło cieczą. Na płucach czuł ogromny ciężar, wytężał siły by brać kolejne oddechy. Jednocześnie serce z równym trudem starało się tłoczyć życiodajną krew; tłukło się w piersiach jak szalone.
Wrócił do jej głowy, by jeszcze raz przyjrzeć się pięknym, gęstym włosom. Ciemne kosmyki opadały na czoło, na uszy, na ramiona. I znowu męskość zapanowała nad rozsądkiem. Wyciągnął drugą dłoń i pogładził te lśniące, miękkie włosy. Czuł, że były wilgotne, a przy każdym ruchu ręki, spod jego palców dał się czuć delikatny zapach deszczu. Szybki rzut okiem na okno – ulewa jeszcze się nie skończyła. Kiedy była na zewnątrz? W jakim celu? Tego się pewnie nie dowie, w końcu ona sama nigdy mu tego nie zdradzi.
Brakowało mu już sił na następne przełknięcie śliny. W tej chwili miał pewność, że nie obraziłaby się gdyby po prostu wypluł ją na dywan. Zabraniało mu tego jednak dobre wychowanie, więc musiał się męczyć. Skąd bierze się ta ślina i po co zbiera się w gardle? Denerwowała go ciecz, którą musiał w nieskończoność połykać, by po chwili napłynęła w jeszcze większej ilości.
Kim ona dla niego właściwie była? Wszystkim, całym światem, od kiedy tylko pierwszy raz ją zobaczył. On zaś był dla niej nikim. Nie zwracała na niego uwagi, a odzywała się tylko gdy chciała spytać go o godzinę lub coś podobnego. Mimo tego stał teraz obok, patrzył na nią i trzymał za rękę, gładził jej włosy. Ona nie protestowała, nie próbowała go odtrącić. Jak to się stało?
Kiedy właściwie to łyknęła? I dlaczego się do tego posunęła? Hm, tego też mu pewnie nie zdradzi. Nic mu nie powie. Czy powinien się cieszyć? W końcu w ten sposób los dał mu szansę, dał mu spędzić z nią czas, popatrzeć na nią, dotknąć. Z drugiej strony wiedział, że już nic nie będzie takie samo. Łzy napłynęły mu do oczu gdy pomyślał jak wiele się zmieni, jak ważny to moment w jego życiu. Chciałby wiedzieć chociaż to jedno... to jedno...
Dlaczego popełniła samobójstwo zażywając truciznę?
Drugie opowiadanie
Psycholog Mark Larson siedział w swoim gabinecie, przeglądając jakieś dokumenty i pisząc w nich coś od czasu do czasu. To był długi i męczący dzień, ale na szczęście oczekiwał już na ostatnią tego dnia osobę, po czym mógł wreszcie udać się do domu. Uśmiechał się lekko pod nosem na myśl o odpoczynku.
Nagle usłyszał kroki, a po chwili odgłos otwierania i zamykania drzwi. Podniósł wzrok znad dokumentów ledwie na tyle, by zobaczyć ubranie wchodzącej osoby. Kobieta. Psycholog mruknął tylko niedbale „dobry” i na powrót zajął się dokumentami. Kobieta odezwała się:
- Byłam umówiona na wizytę.
Od razu poznał ten charakterystyczny, chrapliwy głos, który całkiem niedawno słyszał przez telefon. Tak, to była ona.
- Zgadza się – odrzekł, wypełniając kolejną rubryczkę na leżącej przed nim kartce. Po chwili zastanowienia dodał: - Proszę mówić.
Kobieta zdawała się nie przejmować wcale tym, że Mark nawet na nią nie spojrzał.
- Rok temu w pewnym szpitalu zdarzył się dziwny wypadek. Weszła tam kobieta z całkowicie białymi włosami i zatrzymała się na środku korytarza. Patrzyła gdzieś daleko przed siebie, bez cienia emocji na twarzy. Wyglądała na chorą psychicznie. Z początku została zignorowana. Przez godzinę stała więc nieruchomo, cały czas z tym samym beznamiętnym wyrazem twarzy. W końcu przechodzący lekarz spytał ją czy może w czymś pomóc. – Tu zawiesiła głos. Psycholog początkowo potraktował to jako „efektowną pauzę” i nie przerywał pracy przy dokumentach. Dopiero gdy cisza stała się niezręczna, przerwał pisanie by spojrzeć na nieznajomą. Ta jednak dokładnie w tym momencie kontynuowała opowiadanie. – Kobieta powoli obróciła głowę w jego stronę, po czym niespodziewanie zaczęła sobie wydrapywać oczy. – Mark wzdrygnął się. – Lekarz, gdy tylko otrząsnął się z szoku, rzucił się by ją powstrzymać. Niestety, dziwna nieznajoma zdążyła już całkowicie pozbawić się wzroku. Cały szpital jakby się zagotował. Personel biegał tu i tam, ktoś dzwonił po policję, a lekarz przy pomocy pielęgniarki zaprowadził ślepą do najbliższego wolnego pokoju. Ta wcale nie stawiała oporu, tylko cały czas szaleńczo chichotała. Dopiero gdy spróbowano podać jej środki uspokajające, zrobiła się niezwykle agresywna. Okazała się mieć siłę godną co najmniej kulturysty. – Mark uniósł powątpiewająco brew. Cała historia była tak nieprawdopodobna, że bez wahania uznał ją za urojenie tej kobiety. Dziwił go tylko jej spokojny, jednostajny głos. Zwykle takie urojenia stanowiły koszmary senne i opowiadane były z największym przerażeniem. – Odrzuciła od siebie lekarza i pielęgniarkę, uśmiechając się do tego pierwszego. Okazało się, że zamiast zębów miała długie, cienkie kły. Nim mężczyzna zdążył choćby pisnąć, wgryzła mu się w szyję, dosłownie odgryzając kawałek krtani. Pielęgniarkę zabiła kilkoma uderzeniami stojącym opodal krzesłem. Po dokonaniu mordu udało jej się w tajemniczy sposób opuścić szpital, tak że nikt jej już więcej nie widział.
Skoro opowiadanie już się skończyło, nadszedł czas na zadanie tych wszystkich pytań, które od początku kłębiły się w głowie Marka. Psycholog odłożył długopis i wstał, by jeszcze raz przyjrzeć się dokumentom. Zaczął powoli kierować wzrok w stronę kobiety, zadając przy tym pytanie:
- Skąd pani niby to wszystk…
Psycholog aż usiadł ponownie z wrażenia. Siedząca przed nim białowłosa kobieta w miejscu oczu miała tylko puste oczodoły.
Wiersz o Borysadzie
Adas skomponował również krótki wiersz o Borysadzie:
"Jedna mała rada,
Gdy za oknem śnieg pada,
Na zabicie czasu najlepiej się nada,
Właśnie... no co? BORYSADA!"
Ciekawostki
- Adas był fanem rapu, publikował m.in. kawałki Chady, Buki i NPWM.
- Adas był kluczową postacią filmu krótkometrażowego "Kto porwał Adasa?". Przeróbka serialu animowanego Dungeons & Dragons opowiadała o poszukiwaniach Adasa, który został wciągnięty do innej krainy podczas baraszkowania w łóżku. Borysadowi bohaterowie wyruszyli by go odnaleźć bo "fajnie się go cisnęło" i bo "to nasz ziomek". Ruszając śladem zamarzniętych łoniaków, bohaterowie wpadają w pułapkę na spawnie niebieskich w TF2...
Cytaty
Adas: Ale przynajmniej spytała mnie teraz co ja chciałbym w niej zmienić. "Em, no to... masz za małe piersi. No i z ryja też byś mogła być ładniejsza"
Borys: płeć
Adas: xD
Adas: Cholera, czemu ja się od rana pocę jak świnia?
Gruby: Bo jesteś świnią.
Borys: bo jesteś swinią
Adas: xD
Adas: Mi mówi, że jestem zboczony... a pyta mnie czy jestem prawiczkiem. Zatkało mnie to pytanie :O
Borys: powiedz że nie bo się gmerałeś z kolegą
Adas: xD
Adas: Niedawno mi pisało, żebym za cholerę się nie zmieniał, że mam być sobą... potem zaczęła się przypieprzać "to robisz źle, to nie tak, za mało się uśmiechasz, sratata", a teraz wyjechała mi z całą listą wymagań ._.
Borys: powiedz, żeby się zamknęła
Morok: Adas, nie potrafisz nawet poznać, czy pisze do Ciebie Twoja własna dziewczyna? o.O
Adas: Ona jest nieprzewidywalna. (rel, dop. autor)
- "Ale ogolone jaja byłyby nawet fajne - te włosy są jakieś niezbyt przyjemne w dotyku."
- "Czy jeśli ktoś jest rudy to te włosy... no..."
- "Uff, pół bochenka kanapek już zeszło, zaczyna mnie brzuch boleć"
- "Nie robię z siebie ofiary, w ścianę uderzyłem tym razem nie ze smutku, gniewu czy czegoś takiego... można powiedzieć, że z nudów ._."
- "Śniło mi się niedawno, że jestem gejem. W połowie snu mi się przypomniało, że mam dziewczynę".
- "Trzepię sobie, uch, uch! Leje się po ścianach! Całe piętro ujebałem! TOPIĘ SIĘ!"
- "Wszystkie lustra zdają się namawiać mnie do samogwałtu"
Zewnętrzne linki
Taki tam twór mojej chorej wyobraźni