Nowe sesje - zapisy

Sesje fantasy Dlanora.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Nowe sesje - zapisy

Post autor: Gruby »

Obrazek
"-Przyjacielu! Witaj w Gildii Złota Strzała, jednej z największych gildii w tym regionie! Interesy? Masz zgłoszenie? Chcesz dołączyć? Ach, chcesz dołączyć! To dobrze się składa, bo jesteśmy zawsze otwarci na nowych rekrutów! Hm? Skąd ta nieśmiałość? Obawiasz się, że twoje umiejętności nie są wystarczające? Phfffffffff. Słuchaj, widzisz tego faceta, o tam? Jest żebrakiem. Serio. A brał udział w misji, gdzie z towarzyszami walczył z całą grupą orków-awanturników. A ta dziewczyna tam? Dziwka portowa. Pomagała przy ochronie konwoju przed minotaurami i wierz mi, potrafiła ich zająć. Ten niepozorny karzełek? Ach, to akurat jeden z naszych arcymagów, nie podchodź, zbytnie zbliżenie się do niego powoduje zaburzenia równowagi. Wiesz, moc i te sprawy. Tak czy siak, nie ważne kim jesteś. Ważne kim chcesz być. I ważne, jaki masz cel w życiu. Pomożemy ci spełnić ten cel. Spójrz na tablicę. Oto lista misji. Każdy z gildii może podejść do niej i wybrać jakąś. Lepiej zacznijmy od czegoś prostego. Hmm... co powiesz... na... tę!"


Obrazek
Dwójka karczmarzy siedziała spokojnie w fotelach i obserwowała jak ogień w kominku powoli dogasa. Sala była pusta, choć wieczór był porą, w której do przybytku powinni zawitać jacyś goście. Nie licząc jednak pary wykidajłów, byli w karczmie sami. Pykali więc fajki, wspominali stare czasy i rozmawiali o teraźniejszości. Młodszy mężczyzna westchnął po dłuższej chwili milczenia:
-No i patrz, tak jest ciągle. Od kiedy generał Hart zrezygnował ze służby i przestał przychodzić tutaj ze swoimi ludźmi, to są same pustki. Od paru miesięcy niemal muszę dopłacać. Czeka mnie taka ruina, że będą o niej opowiadali przez następnych pięciu pokoleń.
Karczmarz pokręcił głową i zaciągnął się dymem. Mimo niezbyt optymistycznej wizji, nie wyglądał na jakoś strasznie przejętego. Bardziej na znudzonego. Drugi, czarnoskóry oberżysta, widząc jak obojętnie jego znajomy podchodzi do sprawy, nieomal parsknął śmiechem. Wykrzywiając wesoło usta, pyknął pod sufit kółkiem dymu.
-Muszę przyznać, że nie wydajesz się przejęty.
Skomentował w końcu. Na dłuższą chwilę zapadła znowu cisza. W oku młodszego karczmarza błysnęła iskierka, ale jego towarzysz go nie popędzał. Mieli w końcu czas. Po paru minutach, ciszę w karczmie znowu przerwał głos:
-Mam plan. Trochę mnie natchnąłeś, czarnoskóry przyjacielu, tymi damami, co często przesiadają u ciebie w karczmie.
-Masz na myśli Czarne Wdowy? - mężczyzna nieco zachmurzył się, jakby przypomniał sobie coś przykrego. Młodszy karczmarz widząc, że jego towarzysz robi się z sekundy na sekundę coraz bardziej ponury, przeszedł do konkretów.
-Tak, ale nie chodzi o nie. Od kiedy zaczęły przychodzić i się stołować u ciebie, zaczęła się złota era w twojej karczmie, czyż nie?
-Wierz mi, że więcej złego mi z tego przyszło niż dobrego...
-Wiem, wiem. Chodzi mi o to, że kobiety działają... przyciągająco, prawda? Im więcej kobiet przychodzi do karczmy, tym więcej przychodzi też mężczyzn. Taka prosta zasada.
Czarnoskóry karczmarz uniósł brwi i odłożył na stół fajkę, wcześniej, wytrzepując z niej do kominka resztkę tytoniu:
-Chcesz zrobić... wieczór dla pań?
Oczy młodego karczmarza rozbłysły pasją:
-Tak! Wyobraź to sobie, dziesiątki pań, a razem z nimi setki, nie, tysiące mężczyzn. Może zrobię jakąś zniżkę aby chętnie przyszły... i jakieś zmiany wystro... z czego się śmiejesz?
Czarnoskóry mężczyzna wyglądał, jakby ledwo się powstrzymywał od parsknięcia śmiechem. Jego ręka nerwowo gładziła poręcz fotela. W końcu nie wytrzymał, zaśmiał się szczerze i głośno. Młodszy karczmarz spojrzał na niego z urazą. Ten ujrzał to spojrzenie i machnął ręką, by się nie przejmował za mocno tym wybuchem wesołości:
-Oj „Zbrojny Kawalerze”, nie wiesz na co się porywasz. Lepiej zorganizuj sobie porządną ochronę, bo inaczej, nawet nie wiesz co tu się może stać.
Dalsza rozmowa nie trwała długo. Następnego dnia po mieście rozeszły się wici, że organizowany jest specjalny wieczorek dla pań, na którym damy wszelkiego stanu będą miały potężne zniżnki na alkohol i będą mogły wypić w bezpiecznej, kulturalnej atmosferze. Elitarnie ma się znaczyć. Tego samego dnia ukazały się na słupie ogłoszeń zlecenia na jednorazową pracę wieczorową dla wikidajłów...

Informacje o sesji:
Liczba graczy: Od 2 do 5
Szansa na śmierć postaci: minimalna
Częstotliwość odpisów: do max trzech dni po ostatnim odpisie MG
Fabuła: postaci przyjmują jednorazową robotę pracy jako wykidajły w karczmie „U Zbrojnego Kawalera”. Mają ochraniać uczestników wieczoru dla pań (i panów), pilnować by nie dochodziło do rozrób i by szanowne damy wszelkich stanów mogły bezpiecznie spędzić tę noc. Zapłata godziwa – w monetach. Wymagane kwalifikacje – umiejętność trzymania za odpowiednią stronę tłuka.
Ktoś chętny?
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Gildia Złota Strzała - sesje

Post autor: Borys »

Obrazek

ZAPISZ MNIE!!!!!!
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Gildia Złota Strzała - sesje

Post autor: Gruby »

Kliku, klik, wpisuję Lię bo się zgłosiła
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Nowe sesje - zapisy

Post autor: Gruby »

CO ZASZKODZIŁO TO NAUCZYŁO
Obrazek
-Ech, a co myślisz o tej, Rugo?
-Ghrrrrrr.
-”Za mała zapłata?” Masz chyba rację...

Przed tablicą w siedzibie Gildii stały dwie osoby – gigantyczny mężczyzna o niezbyt bystrym spojrzeniu z ogromną blizną w gardle i kobieta o wschodniej karnacji i skośnych oczach, ubrana w zbroję półpłytową. Jedną ręką trzymała za płaszcz towarzysza, tak, jakby bała się, że ten jej ucieknie, a w drugiej trzymała hełm ozdobiony skrzydłami. Zastanawiali się nad misją już od dłuższego czasu, wzbudzając irytację innych ludzi (i nie tylko) czekających w kolejce.
-A ta? Przeczytam ci. Ble ble ble, majętny bogacz z gaciami pełnymi złotych monet ble ble ble poszukuje grupy poszukiwaczy przygód lub osób indywidualnych ble ble ble do delikatnej sprawy ble ble odzyskanie syna ble ble ble...
-Ghrrrrrr.

Kobieta spojrzała z zaciekawieniem na swojego wielkiego towarzysza i pociągnęła go nieco mocniej za zdobiony niedźwiedzim futrem płaszcz.
-Hm? „Słyszałem o niej, lepiej jej nie bierzmy?” Słyszałeś o niej? Skąd?
-Ghrrrrrrrr.
-”Grupa Szabli z Masture podjęła się jej i nie podołała?” Co ty mówisz? Szable są dość silne przecież i mają...
-Ghrrrrrr.
-”Kompania Czarny Rumak też nie dała rady?” Huh, w to jestem w stanie uwierzyć, pamiętasz jak...
-Ghhhhhhrrrrrrrrrrrr.
-CO!? „Poszukiwacze Dawnej Chwały również podobno odstąpili od misji. Wszystkie grupy wróciły po tygodniu i nie chciały już więcej powtarzać misji?” Ciężko mi uwierzyć, że NAWET Poszukiwacze Dawnej Chwały zawiedli. Do diabła, co to za misja? Nagroda za nią jest cholernie duża, ale to tylko pomoc jakiemuś bogaczowi w odzyskaniu syna od zbyt nadgorliwego trenera. To nie może być aż tak trudne.
-EJ, ASASHI! ODSUNIECIE SIĘ OD TEJ TABLICY CZY MAM WAS SAM ODSUNĄĆ!?

Kobieta odwróciła się mrużąc jeszcze bardziej oczy i nadymając policzki. Po dłuższej chwili... pokazała osobie, która krzyczała język i puściła płaszcz Rugo. Oczy mężczyzny zapłonęły natychmiast dziką żądzą walki. Chwilę później, rozpoczęła się jedna ze zwyczajowych walk w siedzibie gildii. A ogłoszenie nadal wisiało nietknięte od czasu porażki trzech grup poszukiwaczy przygód...

Informacje o sesji:
Liczba graczy: Od 1 do 3
Szansa na śmierć postaci: mała
Częstotliwość odpisów: do max trzech dni po ostatnim odpisie MG
Fabuła: postaci podejmują się zgłoszenia wystawionego przez majętnego szlachcica Rurika Shervenhelda, który prosi o pomoc w odzyskaniu syna. Wysłał go do bardzo wymagającego trenera, podpisując przy okazji niekorzystną umowę, która sprawia, że jeżeli zechce odzyskać swoje dziecko to straci dużą część majątku...
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Nowe sesje - zapisy

Post autor: Liadan »

Ślepowida wybierze się na wycieczkę ;D
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Nowe sesje - zapisy

Post autor: Borys »

Piszę się
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ygrek
Posty: 291
Rejestracja: 2013-10-22, 23:08
Tytuł: Wiecie kim jestem
Has thanked: 3 times
Been thanked: 9 times

Re: Nowe sesje - zapisy

Post autor: Ygrek »

Książę wrócił, zaklepuję.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Nowe sesje - zapisy

Post autor: Gruby »

Za jakiś czas rozpocznie się nowa sesja - "Najgorsze są niepotrzebne spotkania", która będzie się koncentrowała na próbie odzyskania elfickich artefaktów ze świeżo odkopanych ruin. Zapisy rozpoczną się dopiero po zakończeniu "Co zaszkodziło, to nauczyło", jednak z góry informuję, że miejsc będzie aż PIĘĆ, dlatego wszystkim tym, którzy jeszcze nie mają - polecam tworzyć Karty Postaci. Nawet jeżeli nie będziecie chcieli wziąć udziału w tej sesji, to po niej będą następne, m.in.:

-Eviva l'arte! (rzeźbiarz Simon Marrot popełnia samobójstwo. Plotki głoszą, że była to wina tajemniczej "klątwy ostatniej rzeźby". Jego żona jednak nie może się pogodzić ze śmiercią ukochanego i poszukuje osób, które pomogą jej rozwikłać sprawę)
-Lepkie problemy półświatka (bandyci żyjący w podziemiach miasta poszukują członków tajemniczej organizacji, która sprawiła im pewne "lepkie" problemy. Bohaterowie mają pecha - bowiem to oni zostają uznani za wrogów i zamknięci w lochach...)
-Pogrzebana miłość (posiadłość pewnego maga nachodzą nieustannie nieumarli, pojawiający się tylko nocą. Jego przyjaciele proszą bohaterów o pomoc w rozwiązaniu problemu)
i
dziewięcioczęściowa (czyli po każdej części będzie można się odłączyć/dołączyć) Saga Demiurga Magii, w której stawką będą losy świata, a drużyna prowadzona przez legendarnego Harta Siegfendera zmierzy się z prastarym złem na nowo wychylającym swój łeb.

Jeszcze raz, zapraszam do tworzenia Kart Postaci i ewentualnego uczestnictwa.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Nowe sesje - zapisy

Post autor: Gruby »

NAJGORSZE SĄ NIEPOTRZEBNE SPOTKANIA
Obrazek
Elegancko ubrany mężczyzna z krótkimi, czarnymi włosami, szedł po polach niosąc w jednej dłoni torbę, a w drugiej machając pięknym, wschodnim wachlarzem. Gorąc lał się z nieba, a brak wiatru nie pomagał podróżnikowi ani trochę. Sprzedawca antyków, Maximus Marmante, miał przed sobą jeszcze sporo drogi. Dostał cynk, że daleko, za polami, w mateczniku lasu, ukryta jest jama jakiejś dziwnej istoty z której można by "pożyczyć" parę interesujących przedmiotów. Informacja była z dobrego źródła, ale kupiec nie wierzył w nią ani trochę. Zresztą, nie był typem wojownika, jeżeli naprawdę czaiło się tam jakieś monstrum, to nie miał z nim szans. Chciał się tylko nieco rozeznać w terenie i, przede wszystkim, zrobić spacer w ładną pogodę. Wyszło jak wyszło - woda się skończyła zaskakująco szybko, nogi zaczęły boleć nim doszedł do lasu, a ubóstwiane jeszcze przed chwilą słońce, stało się chorym skurwysynem, który chciał spalić biednego wędrowca.
Teraz, Marmante wracał przez pola na wschód od Stolicy. Od najbliższego domostwa dzielił go spory kawał drogi, a te tereny były już obsadzone przez farmerów - żadnej żywej duszy w pobliżu. Kolekcjoner antyków wdrapał się na delikatne podwyższenie terenu, a to nagle... zadrżało pod nim. Nim mężczyzna zdążył się zorientować, coś błysnęło. Ziemia pod nim zapadła się. Zdążył tylko krzyknąć cicho po czym rąbnął o zimną, twardą posadzkę, zbijając sobie mocno zadek. Coś chrupnęło. Nie kości, a wachlarzyk, który wbił się boleśnie w dupę kupca. Ten przesunął pośladki i wyjął spod nich resztki swego cennego nabytku ze wschodu. To dziwne. Nie powinno być tutaj tego... kurhanu? To wyglądało jak wnętrze jakiegoś grobowca. Wskazywał na to miły chłód, zapach śmierci i ustawione pod ścianą, w ustach twarzy wyrzeźbionych w skale, owinięte w bandaże elfickie ciała. Marmante szybko podniósł się z ziemi i wyjął z plecaka miecz oraz magiczny, świecący kamień. Podszedł ostrożnie do jednego z trupów, po czym dźgnął go w szyję. Nie ruszył się. Najwyraźniej to miejsce nie zostało zabezpieczone nekromantycznymi rytuałami. Mężczyzna rozejrzał się... i ruszył wgłąb podejrzanego kurhanu, co jakiś czas, zdejmując z szyi trupów jakiś amulet lub pierścionek z palca.
W końcu, dotarł do większej komnaty w której znajdował się ołtarz, jakieś zamknięte, kamienne drzwi, i napisy w prastarym języku. Chyba elfickim... Na ołtarzu stała piękna, starożytna figurka przedstawiająca potwora, przypominającego połączenie elfa z minotaurem. Oczy kupca błysnęły chciwością. Podszedł do przedmiotu, ostrożnie wyciągnął ku niemu rękę, wstrzymał oddech i... chwycił go.
Nic się nie stało. Marmante z ulgą wypuścił powietrze i dał krok w tył. Poczuł, jak jego stopa naciska na jakąś kamienną płytę, a nagle, w całych ruinach, rozległ się zgrzyt, tak, jakby w ścianach coś zostało przełączone. Co gorsza, całe miejsce rozbrzmiało jękami zmarłych, bełkoczących coś i powoli zstępujących z ust wyrytych w ścianach. Kupiec nagle zbladł i zamarł... po czym upuścił figurkę, biorąc nogi za pas...
Informacje o sesji:
Liczba graczy: Od 2 do 5
Szansa na śmierć postaci: średnia
Częstotliwość odpisów: do max trzech dni po ostatnim odpisie MG
Fabuła: poszukiwacz antyków, Maximus Marmante, poszukuje grupy poszukiwaczy przygód, która pomogłaby mu (czyli zdobyła dla niego) w odzyskaniu z nowo odkrytego grobowca, elfickich artefaktów. Podobno są w nim nieumarli i groźne pułapki, ale nagroda wydaje się równie kusząca...
Otwieram zapisy, czas na zapisanie się - 3 dni.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Nowe sesje - zapisy

Post autor: Liadan »

Jak zwykle Twoja ulubiona Lia, ale tym razem nie Ślepowidą, tylko Maresol CrusitA Longorią.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Nowe sesje - zapisy

Post autor: Morok »

Sługa Boży Cyrus pokornie zgłasza się do sesji ;-).
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Nowe sesje - zapisy

Post autor: Borys »

No dobra, zgłaszam się.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Glau
Posty: 763
Rejestracja: 2013-05-10, 18:38

Re: Nowe sesje - zapisy

Post autor: Glau »

Ot, zgłaszam.
Bo ryba, to brzmi dumnie
Bo rybą, cuchnie los
Wrócimy tu podwójnie
Na obiad i na stos
Awatar użytkownika
Nevrast
Posty: 809
Rejestracja: 2013-02-16, 17:42
Tytuł: Kuchcik borysadowy
Has thanked: 5 times
Been thanked: 2 times

Re: Nowe sesje - zapisy

Post autor: Nevrast »

i ja!
Najpierw uśmiechy, potem kłamstwa. Dopiero potem kule.

Me ollaan samaa tuhkaa,
samaa kevyttä ilmaa,
Joten rauha nyt,
tää maailma on vihaan kyllästynyt
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gildia Złota Strzała”