Pokemon - Nowa Era

Sesja Pokemon prowadzona przez mistrza Dlanora.
Awatar użytkownika
Shalvan
Posty: 834
Rejestracja: 2013-03-03, 09:26
Been thanked: 2 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Shalvan »

- Tak zrobię, panie Marku. Może jakiś interesujący pokemon jest sprawcą? Może warto go złapać? Różnie może się zdarzyć - chłopak się uśmiechnął. - Na pewno się jeszcze zobaczymy, będę chciał zdobyć pańską odznakę! Pójdę poszukać Chrisa... To dobry chłopak, ale chyba nie byłby w stanie sam podjąć decyzji... No i zawsze to znajoma twarz. Dziękuję i do widzenia!

Lance wyszedł z GYMu i rozejrzał się za Chrisem. Gdy go nie zobaczył, skierował swoje kroki do jego domu i grzecznie zapukał do drzwi.
How can I feel abandoned even when the world surrounds me?
How can I bite the hand that feeds the strangers all around me?
How can I know so many never really knowing anyone?

If I seem superhuman I have been misunderstood.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Borys »

CJ błyskawicznie zjadł swoją porcję, wziął dokładkę (albo dwie, jeśli można było), wyskoczył jak proca zza stołu, chwycił za plecak i wybiegł za drzwi. Uświadomił sobie jednak po chwili, że za szybko nie wróci i chyba wypada się pożegnać.
- Mamo, wrócę niedługo. Może nawet będę miał już jakiś zarost. Zobaczysz, będziesz dumna, gdy usłyszysz o mnie jako o najlepszym trenerze na świecie! Do zobaczenia! - pożegnał się, dziękując jeszcze za spakowanie kanapek (w sumie nawet nie wiedział czy były spakowane, ale liczył na to, że matka o tym nie zapomniała), ucałował rodzicielkę, potem swoje rodzeństwo, przypominając im o codziennych treningach, jeśli chcą być tacy jak on.

Potem wybiegł na zewnątrz, od razu wpadając na Lance'a.
- O, też jednak ruszasz na wyprawę? Super! Tylko nie każ mi nosić swojego plecaka. Wiem, że jestem starszy i dużo silniejszy, ale musisz się usamodzielnić - bredził. - Dobrze, gdzie by tu najpierw ruszyć... może coś zjeść albo pograć w kosza?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Tatanka
Posty: 7
Rejestracja: 2013-12-24, 15:32

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Tatanka »

- Wiem mamo. Nie zaczynaj znowu tych swoich wywodów. Wiem co robię. - odparła dziewczyna nieco zirytowanym głosem. Kochała swoją matkę, jednakże w pewnych kwestiach w ogóle się z nią nie zgadzała. Co prawda miała świadomość, że jej matka przeżyła ciężkie czasy i to zahartowało jej charakter, jednakże teraz jest inaczej i w pewnych sprawach mogłaby ukazać więcej uczucia.
- Przyszłam pożegnać się z siostrą. - stwierdziła i mijając matkę udała się po schodach na górę, by zobaczyć się ze swoją siostrą.
Awatar użytkownika
Shalvan
Posty: 834
Rejestracja: 2013-03-03, 09:26
Been thanked: 2 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Shalvan »

- Na północ stąd jest mała wioska, gdzie jest misja do wykonania. Można trochę zarobić, podzielimy się nagrodą i starczy ci na nowe buty do gry w kosza. A jak nie buty, to coś innego. Głodny nie jestem, więc ruszałbym niedługo w drogę. Mark Claudius wspominał coś, że jest trzeci początkujący trener, Jill... Nie wiem, czy na nią czekać. Ma skłonności do spóźnialstwa, znasz ją przecież. A czeka nas zagadka zatrutej studni! Kto wie, jakie fantastyczne pokemony będziemy mogli złapać!
How can I feel abandoned even when the world surrounds me?
How can I bite the hand that feeds the strangers all around me?
How can I know so many never really knowing anyone?

If I seem superhuman I have been misunderstood.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Gruby »

Obrazek
Matka prychnęła tylko na tę słabość córki i dała jej wejść do domu. Siostra Jill, jak można się było spodziewać - spała. Przez jej chrapanie, porównywalne do ryków godowych rosłego knura, młoda trenerka błyskawicznie zlokalizowała małą - spała w jej pokoju. Chyba miała zamiar zająć to miejsce na czas nieobecności starszej siostry. Gdy Jill weszła, ta chrapnęła jeszcze głośniej i otworzyła oczy.
-Uch... huuuh? Awaawawa...
Siostra zleciała z łóżka Jill tak jakby została przyłapana na czymś karygodnym. Zbierając się na wpół przytomnie z podłogi powiedziała:
-Huuh? Jill? Nie miałaś już iść? Wiesz, w podróż? I tak dalej?
Jill mogła zauważyć, że część jej ubrań leżała na podłodze. Najwyraźniej ktoś sobie już zaczął je przeglądać i dobierać...
Awatar użytkownika
Tatanka
Posty: 7
Rejestracja: 2013-12-24, 15:32

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Tatanka »

Jill zmrużyła gniewnie oczy patrząc to na siostrę, to na jej porozwalane ciuchy.
- Masz trzy sekundy aby zniknąć z tego pokoju. - rzekła nad wyraz spokojnym tonem i ruszyła w stronę zaspanej jeszcze siostry. Nie dając jej dojść do słowa, chwyciła ją i sprawnie wyrzuciła z pokoju.
- Trzy. - dodała zamykając za sobą drzwi.
Zdenerwowana dziewczyna zaczęła upychać rzeczy to drugiej, większej torby, którą z początku miała zamiar zabrać ze sobą. Po chwili jednak wrócił zdrowy rozsądek i zamiast do torby, zaczęła wszystko upychać z powrotem do szafy. Gdy się z tym uporała, zabrała ze sobą jeszcze Ipada*, o którym zapomniała, duże słuchawki, ładowarkę oraz wyjęła z kredensu klucz od pokoju. Liczyła na to, że posiada jedyny, chociaż z jej matką nigdy nie wiadomo.
Wychodząc z pokoju zamknęła go, a klucz schowała do kieszeni. Strzeliła jeszcze pstryczka w nos siostrze, mówiąc przy tym "trzymaj się" i zbiegła po schodach na dół, gdzie dała szybkiego całusa w policzek mamy i wybiegła z domu.
Od razu ruszyła na poszukiwanie chłopaków, z którymi miała wyruszyć. Zajęło jej to chwilę, jednak gdy tylko ich namierzyła, ruszyła do nich biegiem, machając ręką, by mogli ją dostrzec.

*Chyba mogę sobie jeszcze coś zabrać? Dopiszę to do eq.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Borys »

- Tak, fascynujące - odparł CJ ziewając. - Ale nowe buty do kosza to zawsze coś, o co warto powalczyć!
Wrzasnął, celując palcem w niebo. Brakowało tylko fotografa, który uwieczniłby ten wspaniały moment. To, że Jill miała z nimi wyruszyć mu nie przeszkadzało. Zawsze ktoś do gry w kosza. Wystarczy ją sprowokować, stwierdzić, że nie potrafi grać i już toczy się mecz.
- No hej, hej. Dobra, idziemy na północ - powiedział krótko, bez żadnych dodatkowych wyjaśnień, po czym skierował się na południe.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Shalvan
Posty: 834
Rejestracja: 2013-03-03, 09:26
Been thanked: 2 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Shalvan »

Lance przewrócił oczami.
- Chris, tam jest południe. Północ to w tę stronę - pokazał kierunek ręką. - No, chodź, czas ruszać.
How can I feel abandoned even when the world surrounds me?
How can I bite the hand that feeds the strangers all around me?
How can I know so many never really knowing anyone?

If I seem superhuman I have been misunderstood.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Borys »

CJ zaśmiał się, mówiąc coś w stylu "a no tak", po czym nie zwracając uwagi na Jill, ruszył za Lancem.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Tatanka
Posty: 7
Rejestracja: 2013-12-24, 15:32

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Tatanka »

Jill szła szybkim, równym krokiem, na równi z chłopakami. Co jakiś czas rozglądała się wokół, gdyż ostatnim razem gdy szła tą drogą, była jeszcze małą dziewczynką i wiele rzeczy zmieniło się od tamtego czasu.
- Więc... - zaczęła po dłuższej chwili ciszy. - Jakie wybraliście pokemony?
Zapytała z czystej ciekawości, ale też chciała wiedzieć z czym przyjdzie jej się zmierzyć, jeżeli doszłoby pomiędzy nimi do walki.
Awatar użytkownika
Shalvan
Posty: 834
Rejestracja: 2013-03-03, 09:26
Been thanked: 2 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Shalvan »

Spoiler
Pokaż
Kurczę, sorry Tatanka, chyba nie doczytałem Twojego posta do końca wcześniej.
- Ja mam Magby'ego, a CJ wziął Machopa - Lance spojrzał na Jill. - A ty którego wybrałaś?
How can I feel abandoned even when the world surrounds me?
How can I bite the hand that feeds the strangers all around me?
How can I know so many never really knowing anyone?

If I seem superhuman I have been misunderstood.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Borys »

CJ kiwnął głową, wyciągając z kieszeni pokeballa i uśmiechając się.
- To prawda, mój machop będzie najlepszym pałer forłardem na świecie. Jeśli chcecie autograf to najlepiej teraz, w przyszłości będzie sporo warty.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Tatanka
Posty: 7
Rejestracja: 2013-12-24, 15:32

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Tatanka »

Jill prychnęła lekko na słowa CJ'a.
- Będę wspominała te słowa, gdy już zabraknie mi miejsca na kolejne odznaki.. Wiesz, by poprawić sobie humor.
Dziewczyna przeniosła wzrok na drugiego z jej towarzyszy.
- Ja wybrałam Poliwaga, więc miej się na baczności. - powiedziała uśmiechając się lekko, po czym znacznie przyspieszyła kroku. - Daalej, jeszcze długa droga przed nami, a wy się tak ociągacie.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Gruby »

Przeszliście przez całą długość miasta i w końcu dotarliście do jego krańca. Nie było żadnej bramy czy murów, w końcu co mogłoby zagrażać mieszkańcom jednej z największych, cywilizowanych osad? Była godzina 17, a że trwała akurat zima (chociaż dość ciepła i można było bez problemów chodzić w lekkiej kurtce i bluzie) to słońce już schyliło się ku zachodowi. Może niedokładnie się wyraziłem - było ciemno jak w dupie u murzyna. Na szczęście tam, gdzie jeszcze szliście, stały licznie latarnie. Poza tym wiecznie pracująca huta, połączona z zakładem przetworu metali (w której pracowała matka Lance'a) rzucała światło na teren w pobliżu. Mogliście bez problemów pochodzić jeszcze z dwie godziny i wejść do lasu na północy. Ogromny moloch z którego dobywały się głośne dźwięki i tak zapewne nie pozwoliłby wam zasnąć. Zakład był gigantyczny i zaopatrywał dużą część kontynentu, o ile nie większość. Wstęp do niego był oczywiście otoczony bramkami.
Gdy szliście w jego stronę (bo chcąc nie chcąc, idąc na północ musieliście go ominąć w pewnym momencie) zauważyliście sporo ludzi, wracających w świetle latarni do domu. Najwyraźniej skończyła się już pierwsza zmiana. Nagle, przed wami stanęła niepozorna, rudowłosa kobieta w błękitnym, kraciastym płaszczu.
-Och, czyż to nie Lance?
Obrazek
Lance mógł ją poznać. To była Sellie Bullman. Widział ją kilka razy, gdy matka zabierała go na jakieś spotkania w fabryce. Przede wszystkim jednak słyszał o niej co najmniej dwa razy w tygodniu, bo matka szczerze nie znosiła Sellie. Mówiła, że ta dybie na jej posadę. Obydwie były wicedyrektorkami i rywalizowały o wyższą pozycję. Podobno Bullman podkładała jej wszędzie świnie. Gdy Lance widział ją podczas spotkań, wydawała się wcale nie taka zła, a znając matkę...
-Hej Lance. Idziecie w stronę fabryki? Myślałam, że Twoja mama ma dzisiaj nocną zmianę. Wszystko z nią w porządku?
Spytała przyjaznym, spokojnym tonem, przyglądając się towarzyszom Lance'a i uśmiechając do nich, jakby w ramach przeprosin za to, że przerwała im podróż.
Awatar użytkownika
Shalvan
Posty: 834
Rejestracja: 2013-03-03, 09:26
Been thanked: 2 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Shalvan »

Lance zdziwił się na jej widok. Niee, tylko nie ona...
- Dzień dobry. Tak, wszystko u niej w porządku. Trochę jej smutno że mnie nie będzie - wyruszam na przygodę trenera - wysilił się na uśmiech. Tak naprawdę nie wiedział, czego się po niej spodziewać, ale zawsze należało być uprzejmym.
How can I feel abandoned even when the world surrounds me?
How can I bite the hand that feeds the strangers all around me?
How can I know so many never really knowing anyone?

If I seem superhuman I have been misunderstood.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Gruby »

Obrazek
Może niepokój u Lanca wywoływało to, że źrenica jednego oka różniła się wielkością od źrenicy drugiego? Nadawało to kobiecie nieco upiornego wyglądu, ale podobno była chora, lub jak to mówiła jego matka "pewnie wstawiła sobie jakąś soczewkę aby zwracać uwagę innych, ta głupia szmira". Sellie uśmiechnęła się:
-Ocho, jesteś trenerem? I idziecie na północ?
Obróciła się i jakby zamyśliła przez chwilę. Nawet w pozie myśliciela przyłożyła palec do podbródka. Po chwili powiedziała:
-Nie wiem czy słyszeliście w telewizji, ale podobno wczoraj w nocy, gdzieś na północy spadł meteoryt. Możecie się za nim rozejrzeć, chociaż zapewne ktoś już po niego wyruszył. Tak czy siak, gdybyście znaleźli jakieś jego kawałki, chętnie bym je od was kupiła za dobrą sumę. Macie pokedex? Możecie z niego telefonować, dam wam mój numer i jak coś znajdziecie to dajcie znać, w porządku?
Wyjęła swoją komórką i spojrzała na Lanca wyczekująco.
Awatar użytkownika
Shalvan
Posty: 834
Rejestracja: 2013-03-03, 09:26
Been thanked: 2 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Shalvan »

- Oczywiście - chłopak sięgnął po pokedex i podał jej swój numer, a następnie zapisał w pamięci telefon Sellie. - Um, czy w pobliżu takiego meteoru może być niebezpiecznie? Czy może przyciągać jakieś groźne pokemony?
How can I feel abandoned even when the world surrounds me?
How can I bite the hand that feeds the strangers all around me?
How can I know so many never really knowing anyone?

If I seem superhuman I have been misunderstood.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Gruby »

Obrazek
Sellie zamknęła komórkę (miała na klapkę) i włożyła ją do kieszeni płaszcza. Wzruszyła ramionami:
-Prawdę mówiąc, nie mam pojęcia. Nie znam się za dobrze na Pokemonach. Ale wątpię. W końcu to tylko meteor. Tak czy siak, będę wdzięczna. No cóż, miło było was spotkać. Jeżeli będziecie mieli te meteoryty to dajcie znać. Trzymajcie się, powodzenia na nowej drodze życia!
Powiedziała, poklepała Lance'a po ramieniu i ruszyła w dalszą drogę. W sumie wydawała się całkiem sympatyczna. I dostaliście od niej pracę, w dodatku taką, którą będzie można wykonać po drodze. Cool. Tak czy siak, robiło się ciemno, a choć tutaj mieliście jeszcze oświetlenie, to gdy dojdziecie do lasu, nie będziecie widzieć czubków własnego nosa. W takiej sytuacji nie będziecie mogli pewnie odnaleźć meteorytu. Z drugiej strony, rano może się zaroić od poszukiwaczy skarbów, którzy zechcą odebrać wam cenne kamienie z kosmosu. Może jednak warto spróbować? Co robicie?
Awatar użytkownika
Shalvan
Posty: 834
Rejestracja: 2013-03-03, 09:26
Been thanked: 2 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Shalvan »

- No, to nie ma na co czekać, trzeba iść i szukać! Słońce niedługo zajdzie - powiedział Lance, upewniając się, że jego latarka jest w plecaku. - W razie czego Magby może nam pomóc rozpalać pochodnie. W sumie taki meteor jak spada to robi trochę bałaganu, nie? Możemy rozglądać się za złamanymi drzewami... Ruszajmy! - chłopak wydawał się mocno podekscytowany. Poza tym w nocy można spotkać inne pokemony niż za dnia, co tylko dodawało przygodzie dreszczyku.
How can I feel abandoned even when the world surrounds me?
How can I bite the hand that feeds the strangers all around me?
How can I know so many never really knowing anyone?

If I seem superhuman I have been misunderstood.
Awatar użytkownika
Tatanka
Posty: 7
Rejestracja: 2013-12-24, 15:32

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Tatanka »

Jill przysłuchiwała się rozmowie, co jakiś czas zerkając na kobietę mrużąc przy tym oczy. Coś jej się nie podobało, jednak nie potrafiła określić co to takiego.
Gdy dyskusja dobiegła końca a podekscytowany Lance ruszył przed siebie na poszukiwania, Jill jedynie wzruszyła ramionami spoglądając na CJ'a i ruszyła za chłopakiem.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Borys »

CJ odwzajemnił spojrzenie, westchnął i również ruszył za Lancem.
- Podobają ci się starsze kobiety? Niezły z ciebie ogier - powiedział do kolegi, chcąc zabić nudę. Tyle czasu już wędrowali, a ciągle nie ma czego opowiadać rodzeństwu. Wyobrażał sobie nieco inaczej epicką wyprawę. ILE MOŻNA PODRÓŻOWAĆ ZANIM SPOTKA ICH PRZYGODA?
Nuda, nuda, nuda.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Gruby »

Wędrowaliście więc dalej, aż w końcu dotarliście do lasu. Mijały godziny, gdy wędrowaliście dalej... no dobra, minęła godzina. Rozświetlaliście sobie drogę latarkami. Nie było za wiele widać tak czy siak, dlatego nie ma się co dziwić, że w pewnym momencie, Lance poczuł jak jego nogi się osuwają po czymś. Jill i CJ mogli ujrzeć, jak ich kompan nagle dosłownie znika im z oczu, a potem usłyszeli głośny okrzyk. Lecz nie był to głos Lance'a.
Nagle, rozbłysło światło. Staliście na jakiejś małej skarpie, a na dole, Lance siedział na piersi dorosłego mężczyzny, który w dłoni trzymał silną, przenośną lampkę.
Obrazek
Miał białe włosy, był chyba w wieku koło trzydziestki i nosił dziwny płaszcz. Nie wyglądał też na zbyt zadowolonego ze spotkania z wami. No, może to nie tyle o spotkanie chodziło, co o to, że właśnie na jego klacie spoczywała gruba dupa Lance'a.
-Złaź ze mnie szczeniaku! Co wy tu u diabła robicie!
Obok mężczyzny zobaczyliście duży głaz wielkości pięści. Czy to był właśnie...
Awatar użytkownika
Shalvan
Posty: 834
Rejestracja: 2013-03-03, 09:26
Been thanked: 2 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Shalvan »

- Prz-przepraszam pana - wykrztusił Lance i szybko wstał. - Skarpa osunęła mi się pod stopami. Szukamy fragmentów meteorytu, który spadł tu niedawno - pochylił się i podniósł odłamek. - Myśli pan, że to to?
How can I feel abandoned even when the world surrounds me?
How can I bite the hand that feeds the strangers all around me?
How can I know so many never really knowing anyone?

If I seem superhuman I have been misunderstood.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Gruby »

Obrazek
-Co do ja... szlag.
Lampa nagle się wyłączyła... i znowu włączyła. Najwyraźniej mężczyzna miał problemy ze swoim sprzętem. Rozejrzał się, gdy światło rozbłysło:
-Jaki mete... o!
Osobnik zauważył kamień i szybkim ruchem ręki chwycił go.
-Hej, to moje. Ja go pierwszy znalazłem. Od rana tu siedzę i go znalazłem. Masz z tym jakiś problem, hę?
Mężczyzna nie był zbyt sympatyczny i Lance mógł mieć wrażenie, że to nie on tak naprawdę "znalazł" właśnie meteoryt.
Awatar użytkownika
Shalvan
Posty: 834
Rejestracja: 2013-03-03, 09:26
Been thanked: 2 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Shalvan »

- Hej! Nie wydaje mi się! Kto pierwszy go złapał? - Lance mocował się z mężczyzną, nie chcąc oddać mu swego znaleziska. - Gdybyś naprawdę go znalazł, to już byś go trzymał! Chris! Jill!
How can I feel abandoned even when the world surrounds me?
How can I bite the hand that feeds the strangers all around me?
How can I know so many never really knowing anyone?

If I seem superhuman I have been misunderstood.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Borys »

CJ obrócił się dwa razy i wycelował palcem w napotkanego mężczyznę - złodzieja.
- Ty... knypku! Zostaw tego niewinnego człowieka i oddaj mu ten kamyczek! Znalazł go pierwszy, jesteśmy tego świadkami! Poddaj się, chyba, że chcesz mieć z nami do czynienia! - zażądał hardo. Na wszelki wypadek ruszył też w kierunku Lance'a, gdyby trzeba było mu pomóc.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Gruby »

Obrazek
-Phfffff.
Prychnął tylko przeciągle mężczyzna i wyrwał kamień z rąk Lance'a. Był silniejszy i starszy od książkowego mola. Nim CJ zdążył podejść, odsunął się do tyłu, wyjmując z kieszeni... pokeballa.
-Odsunąć się dzieciaki, bo będę musiał użyć swojego pokemona!
Używanie pokemonów bezpośrednio do ataku na ludzi było zakazane. Jeżeli jednak miał jakiegoś pokemona tworzącego zasłony dymne lub tylko "pomagającego" w ucieczce, na pewno go użyje.
-Napadacie na uczciwego człowieka, który uczciwie znalazł meteoryt. Dzieciaki w tych czasach. Wracajcie do domu na dobranockę, jest już późno, knypki.
Awatar użytkownika
Shalvan
Posty: 834
Rejestracja: 2013-03-03, 09:26
Been thanked: 2 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Shalvan »

Lance zmarszczył brwi i sam wyjął swojego pokeballa.
- Jak mówiłem, zobaczyłem meteoryt pierwszy! Pan jest wstrętnym kłamcą! - i rzucił pokeballa, z którego wyskoczył jego Magby.
How can I feel abandoned even when the world surrounds me?
How can I bite the hand that feeds the strangers all around me?
How can I know so many never really knowing anyone?

If I seem superhuman I have been misunderstood.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Gruby »

Obrazek
-Ha! Czyli przyjmujesz wyzwanie! Świetnie! Zobaczymy czyj będzie ten meteoryt!
Jedna uwaga. Nie wiadomo czy to kwestia szoku powojennego, czy, jak to mówił profesor Dolphan, "efekt prania mózgów przez Rząd", jedno było pewne - pojedynki pokemon były czymś nadrzędnym. Czymś co nie mieściło się nawet w granicach honoru. W świecie bez broni, gdzie każdy akt agresji odkryty przez rząd był karany, te starcia pupilów pomagały rozładować agresję, zarówno trenerów, jak i samych pokemonów (choć wiele pokemonów nie lubi walczyć, dlatego nie każdego warto łapać). To była kwestia mentalności, pojedynki posiadaczy pokemonów rozstrzygały spory - i tyle. Nawet najgorsze skurwiele się do nich ograniczały. Gdy dochodziło do jakiegoś sporu, jego wynik zależał od walki pokemonów. I ten wynik był święty.
Dlatego można rzec, że poniekąd Lance dał się złapać w pułapkę. Jego oponent był starszy, dlatego miał zapewne silniejszego pokemona. Gorąca aura Magbyego rozświetliła polanę, gdy tajemniczy mężczyzna nacisnął przycisk na pokeballu (można było i tak, bez rzucania kuli na pokemony). Przed nim pojawił się...
Obrazek
Mały, puchaty królik stojący na dwóch łapkach. Był nieco mniejszy od Magbyego i wyglądał całkiem uroczo. W dłoni mężczyzny błysnął pokedex.
-Świetnie. No to mamy rejestrowaną walkę. Jeden na jeden, po jednym pokemonie jak mniemam. Do dzieła!
Pokedex Lance'a piknął parę razy. Te małe mechanizmy rejestrowały automatycznie odbywające się walki przez skanowanie terenu. Jeśli chcesz, możesz nawet sprawdzić tożsamość swojego przeciwnika, wszystko będzie wyświetlone.
-Siesta, Defense curl!
Zawołał mężczyzna, a królik skulił się w małą kulkę, a jego futro zalśniło przez chwilę metalicznym blaskiem.
Awatar użytkownika
Shalvan
Posty: 834
Rejestracja: 2013-03-03, 09:26
Been thanked: 2 times

Re: Pokemon - Nowa Era

Post autor: Shalvan »

- Magby, użyj Smogu! - rozkazał chłopak, jednocześnie sprawdzając, czego może spodziewać się po tym pokemonie. "Moja pierwsza walka! Kurczę, ale to ekscytujące!" - pomyślał, a jego twarz wyrażała w równym stopniu zacięcie i ekscytację, co tremę związaną z tym wydarzeniem.
How can I feel abandoned even when the world surrounds me?
How can I bite the hand that feeds the strangers all around me?
How can I know so many never really knowing anyone?

If I seem superhuman I have been misunderstood.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pokemon”