Rema

[Gruby]

Nazwa: Rema

Ludność: 4000 (Dzieci 5%, Dorośli 69%, Starsi 16%, 10% mutanciątka)

Gang: 100 osób

Wygląd: Rema to dziwne miasto. Miasto niezwykle bogate, ale najzwyczajniej w świecie po prostu szalone. Przepych widać, słychać i czuć wszędzie. Ulice są zadbane, działa komunikacja miejska - tramwaje, choć dość często ulegają awariom. Mieszkańcy żyją w wieżowcach i blokach, a czas wolny spędzają w kasynach i kantynach, których jest tu na pęczki. Dla przybyszów postawiono hotele, atrakcjami są też małe zoo, wielka fontanna oraz Muzeum Tolerancji Seksualnej. Jednak najbardziej imponujący jest gigantyczny stadion piłkarski na środku miasta, który, choć dość prymitywny i bez trawy, stanowi miejsce spotkań wszystkich mieszkańców. Miasto częściowo osłaniają góry, a częściowo otacza niski, niezbyt trudny do zdobycia mur.

Opis ludności: Populacja miasta jest przeciętna i bez większych problemów można ją podzielić na trzy grupy: biedacy, bogacze i mutanciątka (o nich na końcu). Ci pierwsi są ludnością napływową. Ci drudzy zaś to potomkowie dawnych arystokratów, którzy założyli Remę setki lat temu. To właśnie najważniejsze rody wybierają tych, którzy rządzą miastem. W tej swoistej radzie znajduje się też ród Baval, z którego pochodzi przywódca poważanej Koalicji Rozwojowej, ale jest też parę innych, liczących się familii. Jak dotąd, wybory w których wyłaniano przywódców miasta były delikatnie mówiąc... nieudane. Parę miesięcy temu rządził tutaj jakiś niespełniony gej-artysta. Do niedawna miastem władali Mati i Seba, dwa przyjazne mutanty-piłkarze, które jakimś cudem zdobyły sobie sympatię wszystkich ludzi z miasta. Ich rządy nie trwały długo (choć były owocne, wybudowano m.in. stadion, na którym nikt nie gra), bo kopaczy zawołał duch przygody i ponownie wyruszyli w podróż, olewając swoje obowiązki. Miasto teraz praktycznie nie ma władcy i za jakiś czas dojdzie zapewne do kolejnych wyborów.
W Remie znajdują się istoty, których nie ma w innych miastach. To „mutanciątka”, towarzysze Seby i Matiego, którzy pozostali w mieście. Są traktowani jako swoiste maskotki miasta, ale tak naprawdę to zwyczajne szkodniki, które nie pracują a chcą brać pieniądze od innych i posuwają się często nawet do kradzieży. Rozmnażają się przez pączkowanie a wyglądają jak małe (maksymalnie 1,3 metrowe), otyłe, zielone gobliny ociekające mazią. Nie wiadomo czemu mieszkańcy miasta tak za nimi przepadają, ale z dnia na dzień jest ich coraz więcej. I coraz bardziej szkodzą.

Sfera cywilna:
Żywność: Średnio
Woda: Dużo
Materiały budowlane: Mało
Medykamenty/chemia: Brak
Towary luksusowe: Bardzo Dużo

Surowce:
Metale: Dużo
Ropa: Dużo
Agonium: Brak
Dlanorum: Brak

Magazyny:
Części do pojazdów: Bardzo dużo
Części do robotów/cyborgów: Bardzo dużo
Broń palna: Bardzo dużo
Broń biała: Dużo
Amunicja: Średnio

Najsilniejsze rody:

Oto jakie rody rządzą miastem:
Ród Castellogni (najsłabszy z najsilniejszych rodów, na jego czele stoi niepełnoletni Battler Castellogni, jego ostatni członek. Mimo młodego wieku jest diabelnie bystry, w dodatku otaczają go świetni doradcy. Kontrolują tutejsze elektrownie oraz dbają o zaopatrzenie dzielnic w prąd)
Ród Ushiromiya (tego rodu praktycznie nic nie obchodzi. Na jego czele stoi George Ushiromiya, znany ze swoich umiejętności bojowych. Zajmują się szeroko pojętym handlem i produkcją mebli)
Ród La'Flagrante (ród wybitnych strzelców. Na jego czele stoi młoda Coelia La'Flagrante, z którą cholernie ciężko się dogadać, bo jest z natury nieśmiała. Nie zajmują się żadną konkretną działalnością, żyją ze starych bogactw zebranych przez ojców i dziadków)
Ród Grupert (jego członkowie są bardzo towarzyscy, ale niestety równie bezczelni i chamscy. Na ich czele stoi największy skurwysyn jakiego nosi ziemia, Silente Grupert. Nie zajmują się niczym konkretnym)
Ród Fortune (najwybitniejszy i najsilniejszy ród, przewodzony przez Alexa Louisa Fortune, potężnie umięśnionego wojownika. Zajmują się treningami bojowymi i czasami podejmują zadania najemnicze)