Jesteśmy wy raju

Lider: Daud [Pupu pan Panda]
Miasto: Krater Tauris
MG: DLANOR
Zablokowany
Awatar użytkownika
Pupu pan Panda
Posty: 821
Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Jesteśmy wy raju

Post autor: Pupu pan Panda »

Kolejne zlecenie, kolejna porażka. Wyślemy mały oddział, przynajmniej strat nie będzie dużych. Niestety, będziemy musieli na pewną śmierć wysłać elitarnego(zamiast kuszy ten nowy pistolet na igiełki), bo ktoś musi ogarniać to bandę nieudaczników. Oprócz tego dwóch zwykłych (normal wyposażenie) i dwóch Wojskowych. O ile jeden będzie miał przejebane, bo jak coś się zacznie dziać to będzie w miarę blisko (karabinek szturmowy z tłumikiem, granaty odłamkowe), o tyle drugi będzie miał jakieśtam szanse na przeżycie (karabin snajperski, noktowizor, lornetka, notes i ołówek). A nie, żadnych nie będzie mieć. Pojadą dżipem, bo po chuj więcej tracić?
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Gruby »

Przez dłuższy czas szukaliście opisanej przez zleceniodawcę fortecy, aż w końcu wam się udało. Miejsce wyglądało jak wielka platforma wiertnicza, położona na potężnym wzgórzu. Wielkie, metalowe belki i rusztowania podtrzymywały całą konstrukcję, a z licznych kominów buchał dym. Już z oddali ujrzeliście wielkie, kratowane rampy. To wyglądałoby niczym wroga, czarna fabryka osadzona na boku góry, gdyby nie fakt, że typowe, urbanistyczne budynki stanowiły mniejszość, a królowała cytadela w staromodnym stylu. W oddali ujrzeliście też coś, co wyglądało jak ogromny krater, podobny nieco do tego waszego, ukryty w większości pod kolosalnymi platformami. Żadnych przeciwników nie było widać. Panowała grobowa cisza. Nie rosła tu nawet zdechła, żółta, pustynna trawa, a w piasku nie ukrywały się żadne zwierzęta. To miejsce musiało być tak niebezpieczne, że sama natura mu się sprzeciwiała. Słońce przesłaniał dym wydobywający się z kominów fortecy.
Awatar użytkownika
Pupu pan Panda
Posty: 821
Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Pupu pan Panda »

No, przynajmniej śmierć nadzejdzie szybko. I z ukrycia, bez naszej wiedzy, miejmy nadzieję. Wojskowy z lornetką powoli ogarniał całą konstrukcję. Jego kolega rysował z grubsza w notatniku, szczegółowiej zaznaczając widoczne elementy obronne. Oddział wysiadł z dżipa w odległości kilometra. Snajper z notesem został w pojeździe, osłaniając kolegów. Nie wiem po chuj, bo i tak zginą, ale co tam. Zabójcy, nie śpiesząc się, podkradali się do fortecy, poczęli gramolić przez wzgórze.
[if się wdrapią bez wpadania na cokolwiek W CO KURWA NIE WIERZĘ then]
Ostrożnie zajrzeli przez kratki, w poszukiwaniu jakichś mieszkańców.
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Gruby »

Wzgórze, to może źle ujęte przeze mnie określenie. To była dosłownie góra. Na tej górze, znajdował się zamek i większość budowli, a pod nim, na wzgórzu, właśnie ten krater. Poszliście więc na wzgórze i zajrzeliście przez wielką, grubą kratę, która zasłaniała gigantyczny dół. Krater miał głębokość parudziesięciu metrów, a na dole widzieliście jakieś prymitywne, kamienne budowle i dużo, dużo wejść do tuneli. To było chyba jakieś mini-miasto. Ludzie, których tam widzieliście, byli wychudzeni, brudni i straszliwie zaniedbani. Widzieliście ich ze stu, tak na oko. Pośród nich, przechodziły postaci w czarnych i białych togach, które wydawały się wydawać rozkazy plebsowi. Zauważyliście, jak jeden z nich podchodzi do wyjątkowo źle wyglądającego mężczyzny, wbija mu coś w pierś, a potem odchodzi, zostawiając wysuszone ciało. Może być niebezpiecznie.
Aby się tam dostać, musielibyście przebić się przez kratę i jakoś zejść tych parędziesiąt metrów w dół. Może jednak w pobliżu, na powierzchni, jest jakaś jaskinia, przez którą moglibyście wejść? Poszukiwania naraziłyby was jednak na wykrycie. Już i tak wasza pozycja jest niebezpiecznie widoczna.
Awatar użytkownika
Pupu pan Panda
Posty: 821
Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Pupu pan Panda »

-To co? Wypierdalamy kratę?
-Czym kurwa? Po drugie, wszyscy by słyszeli.
-I tak zginiemy, co za różnica?
-Trzeba znaleźć jakieś wejście. Mówcie jak coś znajdziecie - podsumował dowódca.
I owszem, zabójcy poczęli rozglądać się za jakimś wejściem do tunelu. Szli w nierównych odstępach, powoli, metodycznie. Niczym baranki na rzeź.
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Gruby »

Poszukaliście trochu, chodząc jak te biedne kaczątka bez matki we mgle, na dragach i po rozgrzanych węglach, aż w końcu... znaleźliście. U podnóża góry na której stał zamek, zauważyliście małą grotę, która, możliwe, że będzie prowadziła do środka tajemniczej budowli. A jeżeli nie, to będziecie może mieli przynajmniej jakąś bazę wypadową. Gdy już byliście dosyć blisko, nagle, ze środka wyszła siódemka postaci w czarnych habitach. Zauważyli was. Przez chwilę stali w bezruchu, jakby zaskoczeni waszą obecnością, w końcu jednak, jeden z nich, powiedział:
-Ach, zmęczeni wędrowcy. Czy szukacie tu łaski naszego władcy Cul'Adry?
To była ona. Miała kobiecy, nieco roztrzęsiony głos.
Awatar użytkownika
Pupu pan Panda
Posty: 821
Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Pupu pan Panda »

-Tak. Mam nadzieję że ją tu znajdziemy - odparł dowódca, zakładając ręce za plecy. Natrafił na schowane za paskiem dwa przedmioty.
-Ekhem - to był znak. I wtedy się zaczęło.
Poszedł błyskowy, poszedł dymny. Zabójca bardziej pchnął granaty w stronę wroga niż je rzucił. Słysząc chrząknięcie, Whalersi odwrócili wzrok i zasłonili uszy. Gdy do ich głosu dobiegło stłumione "BANG!", wzięli się za mordowanie. Wojskowy przejechał serią po przeciwnikach, uważając, żeby nie trafić mówiącej kobiety. Zwykli oddali po strzale z minikusz i wzięli się za podrzynanie gardeł. Eliciak doskoczył do kobiety i uderzył ją łokciem w skroń.

TO SIĘ KURWA NIE UDA
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Gruby »

A jednak się udało. Po tym jak poleciały granaty, sprawa była praktycznie przesądzona. Mnisi wydawali się być zaskoczeni takim obrotem wypadków i nim zdążyli nawet dobić broni, wszyscy leżeli martwi, a kobieta została ogłuszona. Miała bladą, niemal białą cerę i takie same włosy. Kultyści mieli przy sobie dziwne noże, nieco butelek, pistolety, a jeden z nich miał dziwne, paskudne urządzenie o nieokreślonym przeznaczeniu. Miało dużo igieł, nieco zbiorniczków, z boku maszynkę do wyrywania paznokci i ogólnie, było to chyba narzędzie tortur. Niektóre buteleczki były napełnione jakąś czerwoną substancją. Krew - ni chybi.
Tak czy siak, jaskinia była czysta choć śmierdziało w niej potem i ludzkimi wydzielinami - najwyraźniej kultyści zebrali się tutaj by oddawać się przyjemnościom cielesnym. Niezbyt romantyczne miejsce, ale cóż. Od teraz to mogła być wasza baza wypadowa. Tylko uważajcie aby nie wdepnąć w... coś. W jaskini znajdował się jakiś korytarz prowadzący wgłąb góry.
Awatar użytkownika
Pupu pan Panda
Posty: 821
Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Pupu pan Panda »

Zabójcy związali i zakneblowali jeńca. Schowali ciała zabitych, przy ścianach góry, tak, żeby nie były widoczne ze środka groty. Potem wzięli ze sobą cały sprzęt kultystów i kobietę na plecy. Jeden z Whalersów został na miejscu, przezornie ukryty miał oko na wejście do jaskini. Pozostali udali się do dżepa (CO JEST KURWA XDDDDD). Wrzucili do środka kobietę i złom zabitych, opowiedzieli czekającemu koledze, co się wydarzyło, wzięli też od niego noktowizor. Następnie wrócili pod wejście do jaskini.
If kurwa ich coś nie jebło po drodze then dowódca oddziału założył noktowizor i wszyscy powoli i ostrożnie weszli do jaskini, rozglądając się na boki.
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Gruby »

Nie mieliście większych problemów z tym co tam sobie robiliście. Jaskinia śmierdziała i była duża, a prowadził przez nią jeden z tuneli. Było ciemno, ale nie widzieliście niczego podejrzanego, poza tym, że jeden z zabójców wlazł w jakąś białą, lepką substancję. To musiało być jakieś potajemne miejsce schadzek, nic oficjalnego. Może ukryty tunel? Tak czy siak, z tego co widzieliście już teraz, prowadził on w górę. Czyli prawdopodobnie do tej cytadeli/fabryki na zboczu góry. Gotowi na małą wyprawę na królewskie salony?
Awatar użytkownika
Pupu pan Panda
Posty: 821
Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Pupu pan Panda »

NO KURWA.

-Może wróćmy?
-Zamknij mordę, na razie dobrze idzie.
-No właśnie, nie chcę tego spierdolić. A już wlazłem w jakieś gówno. Znaczy, nie gówno, ale chyba wolałbym żeby to było gówno.
-I tak wszyscy zginiemy, zapomniałeś?
-Ale zamknijcie mordy - uciął malowniczy dialog dowódca i oddzialik począł gramolić się przez tunel, uważając na kolejne miłe niespodzianki i patrząc pod nogi. Szli przy ścianach, dwójkami, zwykli przodem.
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Gruby »

Przedzieraliście się przez tunel, dalej (O DZIWO) bez większych problemów, aż w końcu, dotarliście do jakiejś ściany. Po opukaniu ogarnęliście, że raczej jest cienka i jest tutaj tajne przejście. Ściankę chyba można było odsunąć. Nie słyszeliście żadnych odgłosów za nią, czuliście tylko zapach suszonego mięsa oraz może jakichś ziół. Jest trochę w chuj ciemno, ale ogarnęliście mechanizm tajnego przejścia i jeżeli chcecie, to możecie przez nie przejść.

Tymczasem wasz jeniec obudził się w aucie i zaczął podrygiwać jak wkurwiona ryba-piła.
Awatar użytkownika
Pupu pan Panda
Posty: 821
Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Pupu pan Panda »

-Szefie, wracajmy...
-Jeszcze raz i dostaniesz wpierdol.
Zabójcy z bronią w rękach powoli przeszli przez przejście, rozejrzeli się wokół.

Wojskowy, siedzący w dżipie, nie mógł się skupić na tworzeniu sztuki toteż zajebał jeńcowi łokciem w łeb, żeby go spowrotem ogłuszyć. W razie problemów poprawiał. Do skutku.
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Gruby »

No i ogłuszył. Ślicznie traktujecie damy, naprawdę kurwa.
Weszliście do środka. Tajemnicze wejście okazało się obrazem, przedstawiającym młodego mężczyznę o rudych włosach:
Obrazek
Śliczności. Znajdowaliście się chyba w jakiejś piwnicy. Było tu dość chłodno, wszędzie stały beczki z zawiniętym w chusty mięsem (nie wyglądało na ludzkie), przyprawami i czerwoną cieczą, prawdopodobnie krwią. Tak bardzo mhroczno. Nikogo tu nie było. Ściany były kamienne i w ogóle no kurwa, taka zwyczajna piwnica, żadnych cudów. Było jedno wyjście prowadzące na górę, nie słyszeliście, by ktoś był za drzwiami. Kolejny checkpoint.
Awatar użytkownika
Pupu pan Panda
Posty: 821
Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Pupu pan Panda »

YAY. IT IS GOING SO WELL.

Zestrachany zabójca tylko westchnął, bojąc się obicia ryja.
-Możesz tu zostać - dowódca nie miał siły do swojego podkomendnego.
-Rozejrzyj się, może znajdziesz coś przydatnego. Jak coś się zacznie dziać do uciekaj. Reszta za mną.
Uradowany skrytobójca począł z zapałem przeszukiwać piwnicę, patrzył do beczek, wąchał. Pozostała część oddziału ustawiła się przy drzwiach. Elitarny morderca zajrzał przez dziurkę od klucza i, jeśli nic nie zobaczył, Whalersi poszli głębiej do jamy lwa.
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Gruby »

Obrazek
Wyszliście na coś, co wyglądało jak korytarz w bogatym, starym zamczysku. Na kamiennej podłodze znajdował się długi, czerwono-złoty dywan, a ściany ozdabiały wbite w nie lichtarze ze świecami, których część zdążyła już zgasnąć. To miejsce było dość ponure. Mogliście się czuć jak Harry Potter, który słyszał bazyliszka i przemyka ciemnymi korytarzami Hogwartu by natrafić na krwawe napisy. Wrogów na horyzoncie - brak. Na ścianach obrazy. Zza jednego wyszliście, bo za portretem znajdowało się to tajne przejście. Przedstawiał jakąś rudowłosą dziewczynę. U was takich nie ma bando prawiczków, czo? Może weźcie sobie ten obraz aby podwyższyć morale? Cioty XD
Ogarnęliście nieco teren jak na nindże przystało. Korytarz prowadził w dwie strony (SERIO!?). Idąc w lewo, doszlibyście do metalowych drzwi. Słyszeliście, że ktoś jest w środku, ale nie mieliście pojęcia kto, ani co to za miejsce, a dziurkę od klucza coś zasłaniało. Na prawo znajdował się następny pokój i kolejne rozwidlenie korytarzy. Kolejne metalowe drzwi, za którymi słyszeliście odgłosy paru osób, tak, jakby się siłowały (chociaż patrząc po tym co robili kultyści w jaskini, niekoniecznie to musiało być siłowanie się).
Obydwa odrzwia są chyba otwarte, chociaż dopóki nie spróbujecie wejść, to się nie dowiecie. Możecie też je zawsze ominąć i pójść dalej, poszukać miejsc w których nikogo nie będzie. Robienie rabanu w zamku nie może się dobrze skończyć. Poza tym możecie natrafić na pana zamku, a spotkanie z nim raczej by nie zaliczało się do udanych. Co robicie?
Awatar użytkownika
Pupu pan Panda
Posty: 821
Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Pupu pan Panda »

Zabójcy nie zamierzali przeszkadzać mieszkańcom zamku, cokolwiek by oni robili. Po cichu skradali się dalej, rozwidleniem. Uważali na pułapki różnego typu. Napotkawszy na drzwi, sprawdzali przez dziurkę od klucza wnętrze, podsłuchiwali ewentualne rozmowy. Powoli zaczynali się zastanawiać, czy aby nie kończyć już zwiadu.
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Gruby »

Skradaliście się dalej i ledwo weszliście za rozwidlenie, a usłyszeliście, jak drzwi, które były na lewo od obrazu tajemniczej kobiety, otwierają się. Byliście już za zakrętem, więc nie widzieliście kto wyszedł. Słychać było tylko kroki pojedynczej osoby oraz... śmiech. Upiorny, paskudny śmiech mężczyzny, w którym pobrzmiewała nutka okrucieństwa ale też pewnej szlachetności. Pasował do jakiegoś głównego, złego charakteru. Włosy stanęły zabójcom dęba. To nie był naturalny śmiech. Czuliście że osoba... istota, która najwyraźniej podążała za wami, bo słyszeliście jej kroki, mogła nie być człowiekiem. To coś co ludzie wyczuwają. Uczucie strachu, gdy nienaturalny "łowca" poluje. To samo uczucie towarzyszyło tym, którzy walczyli z karaluchami.
Tak czy siak, wróg był za zakrętem, a przed wami znajdowały się schody. Możecie nimi uciekać na górę. Albo stawić czoła temu co się zbliża...
Awatar użytkownika
Pupu pan Panda
Posty: 821
Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Pupu pan Panda »

Zabójcy postanowili iść na górę i poszukać jakiejś kryjówki (beczka, szafa, kotara), w której mogliby przeczekać przejście istoty. Tak, zdecydowanie trzeba było kończyć zwiad.
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Jesteśmy wy raju

Post autor: Gruby »

Ostatecznie, nie wiadomo jak poszła wyprawa. Zabójcy z Whalers nigdy nie powrócili do Krateru Tauris. Nikt poza ich towarzyszami nie wiedział, że w ogóle istnieli. Zadanie nie zostało wykonane.
Zablokowany

Wróć do „Whalers”