Woda i jaszczurki

Lider: Daud [Pupu pan Panda]
Miasto: Krater Tauris
MG: DLANOR
Awatar użytkownika
Pupu pan Panda
Posty: 821
Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Woda i jaszczurki

Post autor: Pupu pan Panda »

Daud otworzył oczy. Usiadł na łóżku, rozejrzał się. Obmacał głowę. Zauważył.
-Ucho. Coś jeszcze?
-Mózg... - odezwał się nieśmiało jeden z zabójców, za co z miejsca dostał w ryj od kolegi.
-Co?
-Nic - odpowiedzieli wszyscy chórem.
-Aha... a w mieście jesteśmy?
-Nie, pod murami.
-Panie doktorze... - rzekł po chwili szef skrytobójców - My naprawdę musimy dostać się za bramę. Czas nas goni, w naszym mieście brakuje wody... Przysłano nas tutaj, żeby sprawdzić jak u was funkcjonują wodociągi czy tam inna kanalizacja. Dużo pan dla mnie zrobił, ale bardziej martwię się o moich ziomków niż o siebie.
W międzyczasie jeden z zabójców wyszedł przed ruderę i rozejrzał się.
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Woda i jaszczurki

Post autor: Gruby »

Obrazek
Lekarz zastanowił się.
-Hmmm... Ostatnio był tu taki jeden przyjemniaczek, którego miałem niestety okazję operować. Nie... pamiętam jak się nazywał. Tak czy siak, mówił, że był z Namilii i że specjalizują się tam w wydobyciu wody. Dużo "aj wajował", ale ostatecznie chyba był dość miłym człowiekiem. Może do tamtego miasta powinniście się udać? Wiecie, od popatrzenia na wodociągi w Vedze, wasze problemy się raczej nie rozwiążą. Tu potrzeba kompleksowych rozwiązań.
Bicz i sieć intryg sama zakręcała się wokół szyi trzymającej za rękojeść. Religa patrzył na was podejrzliwie, najwyraźniej wyczuwając, że kręcicie i to mocno.
Awatar użytkownika
Pupu pan Panda
Posty: 821
Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Woda i jaszczurki

Post autor: Pupu pan Panda »

-Tam też wysłaliśmy poselstwo - łgał dalej Daud - Musimy sprawdzić wszędzie, spróbować wszystkiego. A nuż tamtych coś zje po drodze? Poza tym, czasem proste rozwiązania są najlepsze. Może nam brakuje jednego małego trybiku, który u was jest? Z innej beczki... do każdego posła strzelacie?
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Woda i jaszczurki

Post autor: Gruby »

Obrazek
-Nie jesteście posłami.
Odparł dobitnie lekarz, poprawiając okulary na nosie.
-Tak długo jak nie ma potwierdzenia od waszego miasta lub nie macie dokumentów, jesteście tylko zwykłymi wędrowcami. Do takich też nie powinno się strzelać, ale... uch... powiedzmy, że strażniczka, którą spotkaliście ma teraz poważne kłopoty przez swoją żywiołowość.
Obrócił się do was plecami, z zamiarem wyjścia:
-Tak czy siak, odpuśćcie sobie lepiej. Poszukajcie pomocy w Namilii, bo tu jej raczej nie znajdziecie.
Awatar użytkownika
Pupu pan Panda
Posty: 821
Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Woda i jaszczurki

Post autor: Pupu pan Panda »

Odwrócić się plecami do zawodowego zabójcy. To jak pchanie nosa między drzwi. No, prawie. Z tym nosem to jeszcze da się przeżyć.
Nie, Daud nie miał wyrzutów sumienia. Z jednej strony - lekarz był nic nie winien. Z drugiej... Whalersi stracili dwóch ludzi, nie wykonali zlecenia.
Bez pierdolenia. Daud wskazał głową odwróconego doktora. Dwaj zabójcy bezszelestnie się do niego podkradli. Jeden zasłonił mu usta dłonią w rękawicy, drugi ogłuszył uderzeniem w skroń. Poprawił jeszcze raz, dla pewności. Oddział chwilę poczekał w środku. W międzyczasie skrytobójca, który wcześniej wyszedł z rudery, dał znak wojskowemu, żeby podjechał. Upewniwszy się, że osiłki odeszły na wystarczającą odległość, zwiadowca otworzył drzwi do szopy. Porywacze włożyli lekarza do swojego transportera, starając się zasłaniać nieprzytomnego własnymi ciałami przed wzrokiem krokodyli. Potem cała drużyna usadowiła się w pojeździe i odjechała w kierunku swojego miasta.
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
Zablokowany

Wróć do „Whalers”