Kierunek rozwoju/Wydarzenia

Lider: William Stalker [by_white]
Miasto: Rema
MG: DLANOR
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Kierunek rozwoju/Wydarzenia

Post autor: Gruby »

Temat w którym gracz mówi co ma zamiar zrobić (coś w stylu planów), jakie akcje "ogólne" podejmuje, etc. Mistrz gry albo określa co się stało/co należy wykonać w tym temacie, albo zakłada osobny wątek, gdzie toczy się akcja. Tutaj także MG będzie powiadamiał o wydarzeniach losowych, jeżeli nie wymagają one zakładania osobnego tematu.

Nowe plany można wstawiać dopiero po zakończeniu sesji, które prowadzone są w ramach tych planów lub wydarzeń losowych. Po zakończeniu sesji, plany zostaną podsumowane i prawdopodobnie wykonane (jeżeli nie trwają bardzo długo lub nie wymagają jakichś specjalnych dodatków). Ilość planów jest dowolna, ale trzeba mieć na uwadze, że ich zbyt duża ilość doprowadzi do działania na zbyt wielu frontach, co może wpłynąć na ich powodzenie. Sugerowana ilość planów: od 3 do 5.

Gracz może sam zakładać sesje, które nie są nowym planem, a jedynie komentarzem/próbą rozwinięcia wątku z planu (np. jeżeli MG napisze, że dwójka członków gangu się pobiła, gracz może założyć temat w którym próbuje przemówić do rozsądku draniom).
Awatar użytkownika
by_white
Posty: 8
Rejestracja: 2013-08-09, 23:12

Re: Kierunek rozwoju/Wydarzenia

Post autor: by_white »

1. Otworzenie "Ula" i rekrutacja nowych pracowników do pracy w laboratorium jak i w ochronie. (Dokładna selekcja tych pierwszych, dodatkowe testy psychologiczne)
2. Rozpoznanie handlowe. Beatrycze von Dorn wysłała kilku ludzi, by Ci zorientowali się jak wygląda dokładnie sytuacja na pustyni. (Zawarcie umów handlowych o ile to możliwe. W grę wchodzi wymiana towarów luksusowych, ropy lub/ nikłej ilości medykamentów. Priorytetem jest żywność, broń oraz amunicja). Część z nich ruszyła w kierunku Kunn, reszta w stronę miasta Veno.
3. Polityka wewnętrzna. Beatrycze von Dorn startuje do roli pani prezydent miasta Rema. (Główne założenia to zaskarbienie sobie poparcia większości wśród przedstawicieli arystokracji jak i reszty mieszkańców).
4. Rozpoczęcie wstępnych badań i testów nad nowym prototypem wirusa. Nazwa robocza "Wirus-C".

Wirus-C - W założeniu ma to być wirus-pasożyt, który ma długotrwałe działanie. Zarazić się nim można poprzez jedzenie skażonego jedzenia lub/i picie skażonej nim wody.
Wirus-C rusza bezpośrednio do mózgu, gdzie osiada i podobnie jak pasożyt, żeruje na nosicielu. Na początku nie ma żadnych objaw, jednakże gdy wirus rozwinie się wystarczająco, by zacząć "atak", zaczynają się ostre bóle głowy, gorączka. Objawy są podobne do grypy czy silnego przeziębienia. Dopiero o upływie tygodnia wirus zaczyna działać znacznie intensywniej i atakuje osłabiony organizm cała swoją siłą. Dochodzi do obfitych krwotoków z nosa, oczu i uszu, na twarzy pojawiają się sine bruzdy. Zainfekowany traci kontakt z rzeczywistością i ostatecznie umiera, przy czym jako przyczynę zgonu podaje się wylew do mózgu, gdyż objawy i stan zmarłego własne na to wskazuje.
Przeciwciała na Wirusa-C nie są jeszcze dostępne, jednakże by uchronić się przed nim, trzeba będzie przyjąć szczepionkę zanim dojdzie do zarażenia.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Kierunek rozwoju/Wydarzenia

Post autor: Gruby »

1. Niestety, ludzie z Remy nie byli zbyt chętni do współpracy. Udało wam się znaleźć dwóch nowych kandydatów, jednego do laboratorium, jednego do ochrony. Ten pierwszy nie zdał jednak testów psychologicznych. Dołączył więc do was tylko jeden członek (+1 członek gangu).
2. Karawana zmierzająca ku Kunn natrafiła na dość niecodzienną sytuację. Została zatrzymana przez półnagą, piękną kobietę, która najwyraźniej nie była fatamorganą... (Sesja → Piękna Maralie na horyzoncie). Ta, która skierowała się do Świętego Miasta Veno również natrafiła na kogoś niespodziewanego. Była to... wędrowna handlarka. (Sesja → Oferta handlowa)
3. Pierwszym problemem okazało się samo doprowadzenie do wyborów na burmistrza. W Remie nie było takiej instytucji. Władzę sprawowało sześć największych rodów, łącznie z rodem von Dorn. Powodowało to wiele komplikacji, bo przy każdej decyzji musieli być mówcy danych familii, a i oni nieczęsto się zgadzali. Jeżeli chcecie mieć całkowitą władzę nad miastem w rękach jednej osoby, musicie najpierw przekonać pozostałe pięć rodów, że instytucja burmistrza jest w ogóle potrzebna.
Oto jakie rody rządzą miastem:
Ród Castellogni (najsłabszy z rodów, na jego czele stoi niepełnoletni Battler Castellogni, jego ostatni członek. Mimo młodego wieku jest diabelnie bystry, w dodatku otaczają go świetni doradcy. Kontrolują tutejsze elektrownie)
Ród Ushiromiya (tego rodu praktycznie nic nie obchodzi. Na jego czele stoi George Ushiromiya, znany ze swoich umiejętności bojowych. Zajmują się handlem i produkcją mebli)
Ród La'Flagrante (ród wybitnych strzelców. Na jego czele stoi młoda Coelia La'Flagrante, z którą cholernie ciężko się dogadać, bo jest z natury nieśmiała. Nie zajmują się żadną konkretną działalnością, żyją ze starych bogactw zebranych przez ojców i dziadków)
Ród Grupert (jego członkowie są bardzo towarzyscy, ale niestety równie bezczelni i chamscy. Na ich czele stoi największy skurwysyn jakiego nosi ziemia, Silente Grupert. Nie zajmują się niczym konkretnym)
Ród Fortune (najwybitniejszy i najsilniejszy ród, przewodzony przez Alexa Louisa Fortune, potężnie umięśnionego wojownika. Zajmują się treningami bojowymi i czasami podejmują zadania najemnicze)
4. Na razie prace nad wirusem idą nie najgorzej. Przy szczęściu uda ci się go ukończyć za dwie tury, ale musicie nad nim dalej pracować z ogromnym zaangażowaniem. Nie wiadomo też, czy nie dojdzie do mutacji wirusa, ale ciężko to określić podczas wstępnych badań.


Strażnicy stojący na wieżyczce zauważyli jak z oddali, ku miastu zbliża się podejrzana grupka mutantów. Drużynie małych potworków z obwisłymi... brzuchami (i nie tylko) przewodziło dwóch wyższych delikwentów. Jeden był nadzwyczaj gruby, drugi przerażająco chudy. Gdy podeszli w pobliże murów budynku Umbrella Corporation zgodnie zawołali:
-Kurrwyyyyyyy!
(Sesja → Seba i Mati: powrót ligi mistrzów)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Umbrella Corporation”