Córka radży wychodzi za mąż!

Rejony panowania gangów NPC, neutralne miasta i tereny.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Borys »

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sharmila opowiedziała co nieco Mojmirze o niebezpieczeństwach, które można spotkać w drugiej strefie. O tygrysach, pumach, krokodylach, wężach, skorpionach, niedźwiedziach, wilkach, orłach, puchaczach czy piraniach. Sporo tam było jednak też roślinożerców, na które mięsożercy polowali. Łosi, jeleni, zajęcy, wszelkich gryzoni, pancerników, antylop i innych.
Radża był trochę rozczarowany brakiem obecności Mścisława, z którym dobrze mu się rozmawiało, ale na szczęście miał okazję znów zalecać się do Mojmiry. Wykazał też zainteresowanie przybyszami z Korpusu i Gwardii, z którymi zbyt wiele czasu do tej pory nie spędził.
- Jak tam się żyje, w Kunn i Arcadii? - zapytał.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Liadan »

-A jak ma się im żyć? W Kunn na rozkaz, a w Arcadii jak bóg da – rzuciła Mojmira, niby to do siebie, ale tak, żeby komentarz dotarł do uszu wszystkich zainteresowanych. Następnie zwróciła się do Siegfrieda – wasza… eminencjo(?)… ekscelencjo(?)… No właśnie, jak należy się zwracać do wyższych duchownych? Jeszcze nie mieliśmy okazji porozmawiać, a chciałabym wiedzieć, czy macie w Arcadii pingwiny?
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Morok »

- Tak. Jak Bóg da. Póki co, nie odwiedziły nas jeszcze karaluchy - potwierdził Siegfried ze spokojnym uśmiechem. Następnie słuchał z zaciekawieniem pytania Mojmiry.
- Tak się składa, że jestem osobą całkowicie świecką - rzekł, wskazując na bardzo rzucające się w oczy epolety na mundurze. Czyżby kobieta całkowicie je przeoczyła? - Być może nie przedstawiono nam siebie. Nazywam się Siegfried Zarfaust - tu głównodowodzący skłonił się lekko. - A jeśli chodzi o Pani pytanie, to niestety, w chwili obecnej w Arcadii nie ma pingwinów. Ufam jednak, że pewnego dnia system Eden rozrośnie się na tyle, by mogły tam zamieszkać - dodał takim głosem, że trudno było stwierdzić, czy mówi to poważnie, czy też żartuje.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Mark Subintabulat »

-Przesadza pani z tym życiem na rozkaz. Hierarchia wojskowa ma zastosowanie przy prowadzeniu misji. W codziennych relacjach zachowujemy się jak zwykli ludzie - odpowiedziała Mojmirze Heike, a następnie przeniosło wzrok na radżę i obdarowała go długim ponętnym spojrzeniem - w stosunkach osobistych jesteśmy dla siebie bardzo otwarci.
Tymczasem Kurt podszedł do Thomasa i spytał czy ma na dzisiejszą wyprawę przygotowany jakiś konkretny plan działania.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Borys »

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Van Thomas wyjaśnił Kurtowi, że wyprawa ruszy konkretnym szlakiem. Myśliwy pochwalił się, że zna Zwierzyniec jak własną kieszeń i nawet nie potrzebuje mapy. Radża z kolei nie wyglądał na przejętego wzrokiem Heike, wpatrywał się za to z uczuciem w Mojmirę.
Rozmowę przerwał wystrzał broni palnej.
- Koniec gadania, ruszać te wasze luksusowe dupska, mieszciu...mieszsz... mieszcziu... no, miastowi! - krzyknął posępny, czarnoskóry mężczyzna z wycelowaną do góry bronią, z której unosił się dym po strzale.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Liadan »

- Och, byłam pewna, że w Arcadii wszystkie wyższe stanowiska są obsadzane przez duchownych – odparła Mojmira, która zdawała się wcale nie przejmować popełnioną przez siebie gafą. – A epolety? O niczym nie świadczą. Czytałam, że w dawnych czasach w armii byli duchowni, chyba nazywano ich kapelanami. A mój błąd świadczy tylko o tym, że nasze miasta zbyt już długo nie kontaktowały się ze sobą i tak naprawdę niewiele wiemy o sobie. Słyszałam, że w Arcadii na bardzo wysokim poziomie stoi medycyna i nauki przyrodnicze. Mam nadzieję, że chociaż to okaże się prawdą, bo chętnie odwiedziłabym wasze miasto. System „Eden”? Brzmi to tak… biblijnie. Na czym on polega? Proszę mi o nim opowiedzieć, jeśli to nie jest oczywiście jakaś ściśle strzeżona tajemnica. No i nie odpowiedział mi pan na pytanie, jak zwracać się do wyższych duchownych – indagowała dalej Siegfrida, starannie unikając radży.
Tymczasem Biezpraw kontynuował rozmowę z Sharmilą. Wyraził troskę, czy dziewczyna nie czuje się nieco zmęczona, bo poprzedniego dnia późno położyła się spać z powodu uczty, a dzisiaj musiała wstać przed świtem. Później opowiedział jej kilka anegdotek o swoich spotkaniach ze zwierzętami na pustyni, choćby z tym beznogiem, którego skórę obecnie ma na sobie jego siostra.

Mojmira odwróciła się w stronę, skąd rozległ się strzał, przerywając na chwilę indagowanie przedstawiciela Gwardii:
-Zawsze na początku wyprawy stara się pan najpierw wystraszyć zwierzęta?- zasyczała niczym kobra.- Poza tym czekamy chyba jeszcze na jakiś środek transportu. CO? MAMY IŚĆ NA PIECHOTĘ? – w jej głosie było słychać autentyczne zdziwienie.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Borys »

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sharmila odpowiedziała, że "jest w porządku". Czasami miały zdarzać jej się wczesne pobudki, więc nie jest to dla niej zupełnie nowa sytuacja.
Tymczasem mężczyzna, któremu Mojmira próbowała przemówić do rozsądku, zaczął się szyderczo śmiać.
- Paniusi ciężko na piechotę, co? Może chciałaby złotą karocą czy czymś takim? - szydził.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Mark Subintabulat »

Tym razem do rozmowy wtrącił się Kurt.
-Nie ma powodu do złośliwości. Nie każdy musi przedzierać się przez pustkowia i dzikie tereny osobiście i mieć w tym doświadczenie. To nawet bardzo dobrze. Oznacza to, że mimo wszystko zachowaliśmy cząstkę dawnej cywilizacji i część ludzi wciąż może żyć w podobnych warunkach jak przed Wojną. Inna sprawa, że przynajmniej dla mnie byłoby to stosunkowo nudne życie.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Liadan »

- Co za niekompetentny, bezczelny dureń – skomentowała Mojmira, równocześnie szukając czegoś w plecaku.
- Daj mu spokój, siostrzyczko. Tak, wiem, że na pustyni nikt nie chodzi na piechotę, a przed wojną na tego typu wyprawy jeździło się samochodami. NIE STRZELAJ DO LUDZI RADŻY!! – krzyknął Biezpraw, gdy tylko zobaczył, co Mojmira ma zamiar wyjąć z plecaka (a był to jej ukochany pistolet na strzałki ze środkiem usypiającym. Ot, takie kobiece, małe cacko, wyglądające nad wyraz niewinnie, ale jeden pocisk był w stanie uśpić zwierzę wielkości słonia w kilkanaście sekund.) Gdy zobaczył, że siostra włożyła broń do kabury przy pasku, spokojnie kontynuował przerwaną wypowiedź:
- Ale jesteśmy pod ziemią i może system oczyszczania powietrza nie pozwala na sprowadzenie tu pojazdów. A najwyraźniej radża nie był pewny, czy jego goście potrafią jeździć na zwierzętach i nie chciał nikogo stawiać w kłopotliwej sytuacji.
Dziewczyna chyba dała przekonać się bratu, bo jeszcze tylko pokazała język Bezczelnemu Durniowi i spokojnie powróciła do przerwanej rozmowy z Siegfriedem.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Morok »

Sam Siegfried, zarzucony tyloma pytaniami w tak krótkim czasie, skorzystał z okazji i udał, że wystrzał przyciągnął jego uwagę na tyle, by zapomniał zupełnie o wcześniej poruszanych tematach. Artur i jego siostra również wydawali się rozumieć sytuację - i nie odzywali się ani słowem.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Borys »

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Poirytowany, ciemnoskóry mężczyzna, nie zważając na słowa Kurta, już chciał wydrzeć się na Mojmirę, kiedy to dostał przez łeb od Van Thomasa.
- Trochę szacunku dla naszych gości, Persie! - zrugał go. Ciemnoskóry towarzysz nie wyglądał na mniej rozjuszonego, ale chociaż przestał narzekać i siedział już cicho.
- Nie możemy wykorzystać żadnych pojazdów, drzewa rosną za gęsto, a teren nie jest zbyt równy. Ale - tu przerwał na moment, by wyciągnąć z torby jakiś spray - mam tu środek na moskity, o który panienka prosiła. - Uśmiechnął się chyba trochę szelmowsko, do Mojmiry. - Chciałbym powoli wyruszać, czy ktoś ma jeszcze jakieś pytania?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Liadan »

- Dziękuję – Mojmira wzięła pojemnik. – Tak, mam pytanie – dodała ze słodkim uśmiechem, tak słodkim, że Biezprawowi przeszły ciarki po grzbiecie – czy ktoś ma pistolet, żeby przestrzelić mu kolano? /ręką wskazała Bezczelnego Durnia, oj Persa ;/
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Mark Subintabulat »

-A ja bym się chciała dowiedzieć jakie atrakcje przygotował dla nas dzisiaj pan Thomas. Mógłby nam pan zdradzić co zamierzamy uczynić najpierw? - spytała Heike a następnie zamilkła słysząc co powiedziała Mojmira.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Borys »

ObrazekObrazekObrazekObrazek
- Co za kobra... - warknął poirytowany Persie. - Uważaj na siebie w dżungli, dziewczynko, bo nie ręczę za twoje bezpieczeństwo - dodał wściekle. Van Thomas i radża posłali mu groźne spojrzenia i chyba to wystarczyło, by się uspokoił.
- Ciężko jest zaplanować coś w tym miejscu - uśmiechnął się myśliwy, słysząc pytanie Heike. - W każdym razie udamy się najpierw nad rzekę, aby zobaczyć krokodyle. Alex mierzy sześć metrów - dodał z uśmiechem.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Liadan »

-Jeśli środek nasenny usypia zwierzę ważące około trzech ton na mniej więcej półtorej godziny, to ciekawe ile czasu będzie spał człowiek po takiej samej dawce? – wymruczała Mojmira pod nosem. Głośno jednak powiedziała tylko: - Ruszajmy w końcu.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Borys »

ObrazekObrazekObrazekObrazek
A więc wyprawa ruszyła. Mojmira mogła znów obejrzeć pierwszą strefę, choć skład zwierząt nieco się zmienił. Niektóre były aktywne nad ranem, a niektóre wieczorami. Inne musiały więc być nocą...
Ale tym razem pierwsza strefa nie była główną atrakcją, lecz druga. Van Thomas otworzył pancerne wrota i wszedł do środka. Wydawało się, że las jest cały czas taki sam, jak w bezpiecznej strefie. Ale groźnie wyglądający wąż na drzewie zdawał się temu przeczyć.
- Jest jadowity, lepiej go nie tykać - powiedział przezornie Van Thomas, z kolei Persie uśmiechnął się do Mojmiry spojrzeniem mówiącym: "zaraz ci go wrzucę za koszulę... albo do spodni".
Zwiedzających zaczęły też atakować gigantyczne moskity. No cóż, to chyba akurat najmniej groźne zwierzęta występujące w drugiej strefie...
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Liadan »

Gdy zwiedzający dotarli do węża czy to Mojmira nie zauważyła spojrzenia Persiego, czy też postanowiła go tym czasem zignorować zbyt zajęta filmowaniem gada? Hmmm, któż potrafi odgadnąć, co jej chodziło po głowie…

Moskity rzeczywiście dokuczały, choć dziwnie zdawały się omijać Mojmirę. Jednak po pewnym czasie i jej zaczęły dokuczać. Dziewczyna wyjęła więc z plecaka jakąś buteleczkę, odkręciła ją i w około rozszedł się zapach kwiatów i ziół (trawa cytrynowa, goździki, lawenda, paczula, cedr i mięta), które o dziwo nie rosły akurat w tym miejscu. Czyżby to właśnie tych perfum dzisiaj używała? Tylko po co perfumować się dla moskitów? Następnie wtarła niewielką ilość preparatu w dłonie i twarz (resztę jej ciała całkiem nieźle chroniło ubranie). Następnie wyciągnęła buteleczkę w stronę Sharmili:
Chcesz wypróbować? – spytała.- Podobno w takim zestawie olejki nieźle odstraszają komary. A może pani skorzysta?- tym razem pytanie było skierowane do Heike.- Mam nadzieję, że się sprawdzi, bo jak nie, trzeba będzie użyć środka pana Van Thomasa, a z pewnością nie pachnie on tak ładnie. Na razie poratuję nim towarzyszących nam panów. Proszę łapać, wasza wysokość – rzuciła pojemnik radży.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Mark Subintabulat »

Kurt uśmiechnął się pod nosem widząc jak Heike jest atakowana po nogach przez krwiopijce. On POMYŚLAŁ i założył długie spodnie, dzięki czemu teraz miał względny spokój. No może na ręce i twarz faktycznie by się coś przydało, ale tragedii nie ma. Niech najpierw Heike sprawdzi na sobie czy to aby faktycznie działa. Ta stosunkowo szybko przystała na propozycję Moimiry i grzecznie podziękowała za dawkę specyfiku.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Borys »

Obrazek
Zarówno van Thomas jak i Persie nie zwracali uwagi na moskity, które atakowały ich z równie wielką zaciekłością co przybyszów. Sharmila także zachowywała spokój, choć przyjęła od Mojmiry buteleczkę i dziękując, skorzystała.
Radża również podziękował i opryskał się cały, rozsiewając dookoła dość śmierdzący zapach dziwnej mieszanki. W każdym razie - obydwa zestawy były równie skuteczne i moskity trzymały się już z daleka.
Grupa szła dalej, aż dotarła do... rzeki. Tak, do rzeki. No, może do raczej małego strumienia, ale już to wystarczyło, by zaobserwować kilka krokodyli na wodzie, wyglądających jak konary.
- Nie podchodźcie bliżej brzegu. Wpadnijcie do wody, a te bestie... nie, to nie drzewa!... rzucą się na was i rozerwą na kawałki - powiedział van Thomas z szyderczym uśmiechem.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Liadan »

Krokodyle były olbrzymie, ale… dość nudne. Po prostu leżały bez ruchu, jak kłody. Mojmira nakręciła kilkadziesiąt sekund filmu, ale żaden nawet się nie poruszył. Wtedy akurat odezwał się van Thomas ze swoim ostrzeżeniem.
-Więc może dajmy im Persika na przekąskę – zaproponowała.- A może któryś z panów chciałby sprawdzić, czy środek przeciw moskitom naszego przewodnika odstrasza również gady?
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Mark Subintabulat »

http://www.youtube.com/watch?v=Ytg0hXkL65g
-No fajne te krokodyle. Będziemy je karmić - podchwycił, ale na poważnie pomysł Mojmiry Kurt.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Borys »

Persie wymierzył, niby niechcący, z karabinu do Mojmiry. Wypadek, rozumiecie.
- Potrafisz pływać, panienko... Mojzdziro? - spytał złośliwie.
- Czasem je dokarmiałem, ale krokodyle są... głupie. Nie da się ich oswoić, tak jak chociażby Kabu. Żrą i żrą, jednemu z moich ludzi odgryzły nogę - mówił van Thomas. - Ale jeśli nie boicie się... możemy popłynąć dalej łodzią.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Liadan »

- Bardzo chętnie, o ile wasz kiciuś Pers(k)i nie boi się wody, albo nie pomyli karabinu z wiosłem, bo tak nim wymachuje, jakby nie wiedział, do czego on służy – odpowiedziała Mojmira lekko przesuwając się z linii strzału.- A tak w ogóle, to kto dał broń do ręki brakującemu ogniwu w teorii Dorweena?
Dziwnym trafem w chwili, gdy Persi wycelował w Mojmirę, Rashid i Biezpraw postanowili sprawdzić posiadaną przez siebie broń i również dziwnym trafem obydwaj wycelowali w Persiego.
- A jak chciałam pożyczyć od kogoś pistolet i przestrzelić mu kolano, to udawaliście, że nie macie broni –powiedziała Mojmira z wyrzutem w głosie.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Borys »

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Van Thomas stanął pomiędzy Rashidem i Biezprawem, a Persim, któremu ponownie przyłożył w łeb. Radża wyglądał na dość zaniepokojonego i zmieszanego takim obrotem spraw.
- Dość tego! To nie jest miejsce na załatwianie prywatnych niesnasek! - warknął van Thomas. - Na łodzie!
Ponieważ grupa była dość liczna, wykorzystano dwie motorówki. Na jednej z nich zmieścili się ludzie z Korpusu, Persie, Sharmila i Radża, na drugiej przedstawiciele Gwardii, Hydroponny i van Thomas. Krokodyle zainteresowały się tym dziwnymi obiektami, bo podpływały bliżej.
- One są tylko ciekawskie, nic nam nie zrobią, ale ręce poza wodą! - zarządził Van Thomas.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Liadan »

Biezpraw był trochę niezadowolony, że nie znalazł się na tej samej łodzi co Sharmila. Ale o dziwo ta decyzja nieco rozładowała sytuację i jeśli Persi nie prowokował już Mojmiry, to i ona mu CHWILOWO odpuściła zajęta filmowaniem oraz porównywaniem swojej książkowej wiedzy (a trzeba przyznać, że była ona spora) z obserwacjami van Thomasa.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Borys »

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Krokodyle podpływały i uderzały o łodzie, ale nie atakowały. Czas ten zleciał więc w miłej atmosferze, pełnej rozmów o przyrodzie, wymianą uwag i korzystaniem z nabytej do tej pory wiedzy. Persie nie odzywał się do Mojmiry. Siedział cicho na łodzi i chyba się nudził. Van Thomas był bardziej gadatliwy i z pasją, choć też wyraźną arogancją w głosie, opowiadał o różnych okazach zwierząt.
Jednocześnie na brzegu też działo się sporo. Wyprawa mogła obserwować jaguary., anakondy, małpy, a nawet tygrysy. Co chwilę nad głowami śmiałków przelatywały kolorowe papugi. Miejsce jak z bajki.
Ale nie mogło to trwać wiecznie. Po spacerze przez zarośnięte ścieżki, podczas którego Mojmiry omal nie ukąsił jadowity pająk, van Thomas dotarł przed gruby, betonowy mur i pancerne wrota.
- Przed nami trzecia strefa, do której lepiej się nie zapuszczać - uśmiechnął się van Thomas i zamilkł, jakby czekał na ewentualne pytania.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Liadan »

Zagrożenie nie było tak duże, jak się mogło wydawać. Skóra beznoga mimo pozorów delikatności jest bardzo wytrzymała i nic tak małego, jak pająk nie zdołałoby jej przebić. Do tego byłoby potrzebne znacznie silniejsze zwierzę, ot choćby taki tygrys lub uzbrojony człowiek.
Wyprawa dotarła do wejścia do kolejnej strefy. Jednak van Thomas wydawał się niezdecydowany.
- Dlaczego nie idziemy dalej?- spytała Mojmira.
- Czy ma pan dla nas jakieś dodatkowe instrukcje lub rady odnośnie zachowania w trzeciej strefie?- wtrącił milczący dotychczas Rashid. – Proszę je nam przekazać i z boską opieką możemy ruszać dalej. O ile oczywiście potrafi pan utrzymać na wodzy Persiego, niech go demon porwie - dorzucił.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Borys »

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Van Thomas pokręcił przecząco głową.
- Nie. Nie wejdziemy do trzeciej strefy. Na pewno nie w takiej grupie mieszczuchów - uśmiechnął się szyderczo. - Za małe prawdopodobieństwo, że przetrwamy. Tam żyją pradawne bestie, których rzekomo na świecie nie było już wieki temu.
- Tylko prawdziwi twardziele, tacy jak ja, nie daliby się zabić - odparł złowieszczym tonem Rashidowi Persie.
- Oczywiście, za drobną... opłatą, może byłbym w stanie pokazać trochę trzeciej strefy kilku osobom... ale niańczyć więcej niż trzech nie będę. Szefa i Sharmyś też nie - wtrącił jeszcze pewny siebie van Thomas.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Morok »

- Ja chętnie pójdę - powiedział nagle Zarfaust, który przez większość wyprawy milczał, jedynie uważnie spoglądając na otoczenie i od czasu do czasu zabijając ruchem ręki zbłąkanego komara. Artur rzucił przełożonemu pełne wyrzutu spojrzenie, na które ten odpowiedział tylko bezczelnym uśmiechem i wzruszeniem ramion. Sever westchnął. Wiedział, że Głównodowodzący poradzi sobie i bez ich eskorty... ale jednak puszczanie go samego do miejsca pewnego "pradawnych bestii" wydawało się trochę ryzykowne.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Córka radży wychodzi za mąż!

Post autor: Liadan »

Sądząc po postawie Zafrausta nie jest on takim „mieszczuchem” za jakiego uważał go Van Thomas. Przedstawiciele Korpusu tez powinni sobie nieźle poradzić. W końcu pustynia nie jest bezpiecznym miejscem, a pewnie nic gorszego od karaluchów tam nie ma – pomyślała Mojmira, ale głośno spytała tylko van Thomasa:
- Więc jakież to straszliwe bestie pan tam zamknął?
- Nie wolałabyś, siostrzyczko – wtrącił Biezpraw – wrócić do pierwszej strefy? Myślę, że Kabu byłby zachwycony, gdybyś go jeszcze raz odwiedziła. Pewnie radża pozwoliłby ci odwiedzić swoją bibliotekę… - dorzucił, znając zamiłowanie Mojmiry do książek.
Te argumenty były dobrze dobrane, bo dziewczyna na chwilę zawahała się nim odpowiedziała:
- No dobrze, chcę wiedzieć, co tam jest zanim zdecyduję, czy zgodzę się zostać. Pewnie okaże się, że to nic takiego, trochę węży, jakieś jaszczurki i kilka najzwyklejszych drapieżników jakich pełno kręci się po pustyni.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pustkowia, góry i dziewicza natura”