Zamieszanie (przed)ślubne.

Lider: Mścisław Gajowicz [Liadan]
Miasto: Namila
MG: MERIK
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Zamieszanie (przed)ślubne.

Post autor: Mark Subintabulat »

cZabójcy atakujący niszczycieli umysłów w kompani żywego srebra spadającego niczym meteoryt uderzający w wulkan na stoku snowbordowym na Kaszubach obok molo nad morzem, które czasami zamarza, ale nie w tym roku, ale 200 lat temu, kiedy Napoleon atakował Rosję, która posiada obecnie kosmodromy w Kazachstanie wypierdalające lewaków w kosmos, który powstał w Wielkim Wybuchu, podobnym do tego jak przy dodaniu mentosa do coli.
-O nie można palić grzybków to znaczy owadów o aj aj aj jaka szkoda panie Radżo - załkał Kurt po czym założył ręce na głowę i zaczął płakać obrazek

Następnie sięgnął do plecaka i wyjął z niego strzykawkę wypełnioną narkotykiem Bramy Niebios. Zaaplikował sobie jedną czy trzy dawki i zaczął lecieć, aż doleciał do wieży strażniczej w Kunn, ale to było za nisko, chciał poszybować wyżej chmuer jak skowronek. Kto do diaska posiada skowronki? Kiedyś nie było ptaków tylko dinozaury i pterodaktyle, które polowały na myszy i zające. Wówczas ludzie budowali schrony w jaskiniach i przyjaźnili się ze zwierzętami takimi jak krety i orki a także karaluchy - nie taki wielkie i brzydkie, ale miłe i urocze obrazek
, które lubiły skoki ze spadochronów, a tak się składało, że Gwardia pod dowództem Kurta miała podwodne łodzie latające dokonujące desantu na pustynię, która niczym życie roztaczała się wokoła każdego człowieka i dawała wolność wyboru czy zabić kaktusa czy ściąć człowieka albo kobietę. których bardzo dużo było w Arcadii na Uniwersytecie w Akademi nauk św. Moroka, gdzie swoje zajęcia wykładał właśnie Kurt i na którego zajęcia przychodziło wiele pięknych kobiet i przystojny Sigfrid Zarfaus oraz Książę z Komitetu, z którym świetnie grało się w piłkarzyki.
-Jesteśmy panu bardzo wdzięczni za zgodę - powiedziała Heike do radży - postaramy się nie przeszkadzać i postępować z należytą ostrożnością.
-Dokładnie tak - potwierdził Kurt, który jako kapitan pirackiego statku był najbardziej zobowiązany aby podpisane umowy na zlecenie przy pracy budowy dróg, trwających według planu lat dwanaście i pół zakończyły się całkowitym sukcesem. Wszak wszyscy wiedzieli, że tak właśnie było.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Zamieszanie (przed)ślubne.

Post autor: Liadan »

Rashid nie wiedział, czy powinien czuć się rozczarowany tym, że Heike go nie pamięta (przecież towarzyszył Gajowiczom podczas ich pobytu u radży) czy też cieszyć się z tego, że tak dobrze potrafił wtopić się w otoczenie. Postanowił te rozważania odłożyć na później, a na razie, by nie wywoływać niezręcznej sytuacji powiedział tylko:
- Serdecznie witam w Namili. Mam nadzieję, że dobry bóg zapewnił wam spokojną podróż przez pustynię. Proszę, usiądźcie z nami i
Niestety, nie dane było mu dokończyć powitania, bo właśnie Hamik zamówił wino. Korzystając z tego, że Sara znowu oddaliła się na zaplecze, by dopilnować czegoś w kuchni, a na sali znajdował się tylko kelner, nakazał kelnerowi, by chwilę zaczekał i zwrócił się do radży:
- Wasza wysokość, rozliczenia w wielbłądach są dosyć trudne. Dla ułatwienie, ja kupię od ciebie te cztery zwierzęta za... powiedzmy tysiąc dwieście żetonów, a ty wybierzesz odpowiednie wino z karty i jeszcze zostanie ci sporo żetonów na inne wydatki.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Zamieszanie (przed)ślubne.

Post autor: Borys »

Obrazek
Radża kiwnął głową to do Kurta i Heike, to do Rashida. Ten ostatni mógł się domyślać, że Hamik wyraził w ten sposób zgodę na jego propozycję.

[planujemy jeszcze jakieś atrakcje czy przechodzimy do ślubu?]
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Zamieszanie (przed)ślubne.

Post autor: Liadan »

Do ślubu było już właściwie wszystko gotowe, nawet kwiaty z Tauris zostały zbadane i obecnie są przechowywane w specjalnej chłodni. Teraz oczekujemy już tylko na przybycie księży z Arcadii.
W międzyczasie, żeby Hamik się nie nudził, został "zatrudniony" przez Mojmirę jako jej prywatny nauczyciel jazdy na wielbłądzie. Miał tez okazję odwiedzić Sejmik i przyglądać się posiedzeniu. (Nie chce mi się tego opisywać. Kto jest ciekawy, jak to wyglądało, niech sobie obejrzy relację z obrad naszego sejmu.) Niestety, polowania nikt nie urządził, bo Biezpraw był zbyt zajęty przygotowaniami do ślubu. Za to radża mógł dołączyć do polowania na Matkę, o ile jego ludzie mu na to pozwolili.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Zamieszanie (przed)ślubne.

Post autor: Mark Subintabulat »

Gdy Kurt doszedł już do siebie i dowiedział się od Heike jak się sprawy mają wyraził chęci dołączenia do Łowów na matkę. Poprosił jednak aby mu dać znać jak pojawią się księża. Heike natomiast chciała pomóc Sharmili gdyby dziewczyna potrzebowała jeszcze pomocnej dłoni od innej kobiety. Przez pewien czas dotrzymywała towarzystwa Kurtowi kiedy ten zaznajamiał się z przyjaciółkami Mojmiry. Ktoś w końcu musiał go pilnować.
[Kurt robi zw i idzie na polowanie]
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Zamieszanie (przed)ślubne.

Post autor: Liadan »

Rashid pomógł uporać się Heike i Kurtowi z wypełnieniem druków dla urzędu. Jak się okazało, jako goście Biezprawa musieli wypełnić tylko po jednym druczku liczącym sobie aż... dwie strony (Tak, to nie pomyłka! Druk miał tylko dwie strony!) oraz napisać oświadczenie, że w czasie swojego pobytu nie planują w żaden sposób zakłócić porządku publicznego w Namili. Jeden z gońców odniósł druki do Urzędu i... przedstawiciele Korpusu mogli legalnie przebywać w mieście.
Kutr wyraził życzenie wzięcia udziału w polowaniu na Matkę. Musiał więc napisać oświadczenie, że jest to jego dobrowolna decyzja i ani on, ani jego pracodawca nie będzie wnosił żadnych roszczeń z tego tytułu ani obecnie, ani w przyszłości.
Natomiast Heike, jeśli nie chciała pilnować Kurta w czasie polowania, została zaproszona przez Sharmilę i Mojmirę, by im towarzyszyła w przygotowaniach. Właściwie, to już wszystko do ślubu było przygotowane, więc całe te "przygotowania" polegały na spacerach po mieście, zakupach i spotkaniach z przyjaciółkami Mojmiry.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Zamieszanie (przed)ślubne.

Post autor: Liadan »

Wreszcie do Namili przybyli wyczekiwani przez chyba wszystkich księża. Ponieważ wszystko było już gotowe, Mścisław postanowił, że ślub odbędzie się za dwa dni, o ile ten termin odpowiada Sharmili i Hamikowi.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Zamieszanie (przed)ślubne.

Post autor: Borys »

Odpowiada.

[CO ZA FENOMENALNY POST W STYLU PANDY.]
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Zamieszanie (przed)ślubne.

Post autor: Liadan »

Zaproponowany przez Mścisława termin wszystkim odpowiadał, a przybycia nikogo więcej na uroczystość Gajowiczowie się nie spodziewali. O wybranym terminie Mścisław poinformował więc przebywających w Namili przedstawicieli Korpusu.

Wreszcie nadszedł ten długo oczekiwany dzień, dzień ślubu Sharmili i Biezprawa. Co prawda najpierw młoda para spędziła trzy godziny w urzędzie, by dopełnić wszelkich formalności (no bo jak by to mogło być inaczej, w końcu to Namila). Następnie wszyscy udali się do kaplicy.
Kaplica była pięknie odnowiona, co może nikogo specjalnie nie dziwiło. Większe zaskoczenie stanowił fakt, że była udekorowana świeżymi kwiatami sprowadzonymi specjalnie w tym celu z Tauris. Ceremonię przeprowadziła siedmiu księży sprowadzonych specjalnie w tym celu z Arcadii.
Po zakończeniu obrzędów Mścisław ogłosił, że wychodząc na przeciw potrzebom mieszkańców miasta Hydroponny zawarło umowę z Arcadią o utworzeniu misji w Namili i przekaże na jej potrzeby kaplicę (szczegóły zostaną ustalone podczas spotkania w Hydroponny i wtedy zostaną dopełnione formalności).
Następnie nowożeńcy i zaproszeni goście udali się do restauracji Sary na ucztę weselną. Nie wiadomo, jak to się udało Gajowiczom, że przy obowiązujących tu cenach nie zbankrutowali, ale zaproszonych gości oczekiwała wielka różnorodność specjałów ze wszystkich miast Hermegoddo, a najprzedniejsze alkohole lały się strumieniami. Z ciekawostek w menu, o których warto wspomnieć, podano pieczony ogon krokodyla (czyżby to była jakaś aluzja?), zieloną galaretkę z glonów i mrożone mózgi małpy.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Zamieszanie (przed)ślubne.

Post autor: Borys »

Obrazek
Radża co prawda nie rozumiał za bardzo tych dziwnych zwyczajów z Namili czy tam Arcadii, ale podczas ceremonii, widząc traconą właśnie... znaczy, wychodzącą za mąż dorosłą córeczkę uronił parę łez ze wzruszenia, próbując potajemnie wytrzeć się o suknię Mojmiry.
Większą jednak radość przyniosła mu chyba uczta i jego ulubione mrożone mózgi małp. Co za miła niespodzianka!
[Sharmila przechodzi pod Twoją kontrolę :D]
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Zamieszanie (przed)ślubne.

Post autor: Mark Subintabulat »

Uroczystość naprawdę zapierała dech w piersiach. W tej biednej i zniszczonej krainie jaką było Harmegiddo ślub Sharmili i Biezprawa wydawał się nie z tego świata. Z drugiej strony jak zdążyli zauważyć Heike i Kurt to życie w Namili wyglądało zupełnie inaczej niż gdzie indziej i być może tutaj nie było to tak rzadkim wydarzeniem. Delegacja Korpusu udała się na ceremonię do kaplicy a następnie wraz z resztą gości udali się do dobrze znanego im lokalu Sary. Marines wręczyli nowożeńcom prezenty: misternie wykonane skrzypce oraz miecz z agonium wykonany przez kowali z Colto.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Zamieszanie (przed)ślubne.

Post autor: Liadan »

Nowożeńcy podziękowali przedstawicielom Korpusu za wspaniałe podarunki.
Jak Heike miała się okazję przekonać (bo Kurt spędził czas od przyjazdu głównie w podziemiach próbując znaleźć sposób na upolowanie Matki), życie w Namili było takie... normalne. Miasto było spokojne, od dawna nikt i nic go nie atakowało, więc gdyby nie okalająca je pustynia, przybysze faktycznie mogli odnieść wrażenie, że znajdują się w jakimś miejscu sprzed Wielkiej Wojny. Śluby nie były tu niczym niezwykłym, oczywiście nie takie, bo ślub jedynej córki radży Hanababa i syna prezesa Hydroponny w każdych warunkach i czasie byłby wydarzeniem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hydroponny Corporation”