Łowy w ciemnościach

Lider: Mścisław Gajowicz [Liadan]
Miasto: Namila
MG: MERIK
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Łowy w ciemnościach

Post autor: Liadan »

Po śniadaniu Grisza zorganizował małą odprawe. Jej celem było opracowanie strategii usunięcia z podziemnych jaskiń zagrożenia, jakim jest mieszkająca tam Matka. W spotkaniu poza organizatorem uczestniczyli też van Thomas, Persie oraz Miron. Ten ostatni został zaproszony, ponieważ Grisza uznał, że przed podjęciem konkretnych działań warto sprawdzić przy pomocy drona, co dzieje się z obiektem planowanego polowania. Poza tym obraz z kamer robota pozwoli lepiej zorientować się z czym będą mieli doczynienia podczas swoich łowów i w jakich warunkach będą się one odbywały. Gdy wszyscy zainteresowani stawili się już w jego gabinacie Grisza rozpoczął:
- Wiem od Rashida, - zwrócił się do łowców radży - że zdecydowaliście się panowie na to polowanie pod wpływem impulsu, nie do końca wiedząc z czym przyjdzie się wam mierzyć. Dlatego proponuję, żebyście teraz obejrzeli nagranie z poprzedniego zwiadu dronem. Później w miarę możliwości postaram się odpowiedzieć na wasze pytania, a następnie udamy się do szczeliny, by jeszcze raz sprawdzić, co się tam obecnie dzieje. Wszelkie sugestie, na co należy zwrócić baczniejszą uwagę kierujcie do Mirona, gdyż to on obsługuje robota.
Jeśli propozycja została przyjęta, Grisza wybrał jedną z płytek, włożył ją do komputera i na ekranie monitora ukazał się obraz:
Same ciekawe rzeczy, nawiasem mówiąc. Ściany. Ściany... o, sklepienie! Ściany. Ściany. Zaciek na ścianie. Ściany...
Wkrótce dron dotarł do komory Matki. Potężna istota zdawała się spać, podkulając odnóża pod siebie. W pobliskich jaskiniach przebywała wyłącznie Matka i nic poza nią - zatem nie było tu żadnych innych istot, jaj, generatorów. Śpiąca istota dała się badać bez problemu.
Robot nie wykrył żadnych słabych punktów, takich jak otwory w pancerzu cz miejsca, w których jest on cieńszy. Wszędzie to samo - płyty grubości pancerza czołgowego, stalowe, z domieszką czegoś innego. Agonium zapewniało Matce doskonałą ochronę.
Uzbrojenie? To, co i widzieli ochroniarze. Wyrzutni rakiet bynajmniej w bebechach nie chowała, preferując broń białą.
Nagranie dobiegło końca.
- Czy macie teraz panowie jakieś pytania, prośby lub sugestie?- zapytał Grisza.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Borys »

ObrazekObrazek
Persie widząc Matkę wzruszył tylko ramionami i milczał. Nie wydawał się być przestraszony, ale być może była to tylko taka poza? Van Thomas za to drapał się po brodzie i wykazywał większym szacunkiem do ofiary. A może myśliwego?
- Dlaczego właściwie chcą państwo pozbyć się tej istoty? Czy zagraża ona miastu? A może chcą uzyskać państwo jakieś dobra z podziemi? - zapytał.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Liadan »

- Matka obecnie nie stanowi chyba bezpośredniego zagrożenia, ale nie jesteśmy tego pewni. System jaskiń pod miastem odkryliśmy zaledwie kilka lat temu i nie są one jeszcze dokładnie zbadane. Prawdopodobnie nie może ona opuścić głębszych komór ze względu na swoje rozmiary. W chwili, gdy odkryliśmy jej obecność, była tam cała społeczność zorganizowana podobnie jak ul, czy mrowisko. Pozostałe istoty były znacznie mniejsze i z informacji uzyskanych od naszego naukowca wynika, że opuszczały one zamieszkiwane przez siebie komory i prawdopodobnie polowały. Nie chcemy więc dopuścić do odtworzenia kolonii, gdyż w jaskiniach przebywają nasi pracownicy. Jeśli uda wam się pochwycić Matkę żywą i znaleźć sposób na jej przetransportowanie w miejsce, gdzie nie będzie stanowiła zagrożenia, to nie będziemy mieli nic przeciwko temu. Chociaż osobiście odradzał bym podobną próbę.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Borys »

ObrazekObrazek
Persiemu zdecydowanie nie spodobał się pomysł z "transportowaniem" Matki.
- To nie wchodzi w grę, chcę upolować to bydlę. Dawno już nie byłem na prawdziwych łowach - stwierdził.
- A czy zastanawialiście się nad wysadzeniem tej komory? Czy to stworzenie cały czas śpi? Gdzie są te mniejsze istoty? - zadał dalszą serię pytań van Thomas.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Liadan »

- Wysadzenie komory nie wchodzi w grę. Te jaskinie ciągną się pod miastem a podziemny wybuch mógłby naruszyć strukturę geologiczną terenu. Poza tym moglibyśmy wysadzić tylko korytarz prowadzący do komór zajmowanych przez Matkę, a to nie rozwiąże naszego problemu.
Pytał pan o pozostałe osobniki, panie van Thomas. Uległy samodestrukcji podczas próby zwiadu w tamtych komorach. Z raportu moich ludzi wynika, że były one odporne na ostrzał z typowej broni ręcznej, ale gdy jeden z nich przypadkowo trafił w „jajo” nastąpiła reakcja łańcuchowa niszcząc całą kolonię z wyjątkiem Matki.
Co do Matki zaś, to nie jesteśmy w stanie monitorować jej poczynań przez cały czas. Od czasu nabycia drona zwiadowczego przeprowadzamy nim zwiad średnio co dziesięć do czternastu dni. Matka wydaje się go ignorować, a w czasie zwiadu nie wykazuje aktywności. Ale wydaje mi się, że jest to działanie świadome, jakby chciała coś przed nami zasłonić, bo zawsze leży w tym samym miejscu.
Miron,- zwrócił się Grisza do czwartego uczestnika spotkania – dron gotowy do zwiadu? Akumulatory naładowałeś? Żebyś nie dał znowu takiej plamy, jak wtedy na pustyni.
Gdy Miron potwierdził gotowość drona do zwiadu Grisza zaproponował, by udać się do podziemi. Ponieważ dotarcie do komór Matki zajmie trochę czasu, na resztę pytań odpowie po drodze.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Borys »

ObrazekObrazek
Van Thomas kontynuował pytania.
- Kiedy to stworzenie budzi się do ataku? Jak bardzo jest szybkie? Czy rozważali państwo wywabienie tej bestii? Jakąś pułapkę? Zaminowanie tunelu?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Liadan »

- Zaminowanie tunelu nic nie da, bo Matka do niego się nie zmieści. Poza tym wybuch może naruszyć stabilność gruntu i spowodować zawalenie się budynków. Proszę pamiętać, że te jaskinie znajdują się bezpośrednio pod miastem. Pułapki zastawić się raczej nie da, bo żeby to zrobić, trzeba tam wejść i jednak mieć tego czasu trochę. A czasu to Matka nie daje. Nikt z naszych ludzi, którzy tam weszli nie wyszedł żywy, wszystkich dosłownie poszatkowała. Ostrzelanie jej z e standardowej broni też nic nie da, bo jej pancerz zawiera agonium, a pod ziemią nie można użyć cięższej broni.
Tymczasem łowcy, wyposażeni tylko w silne latarki i standardową broń (taką „na wszelki wypadek”) doszli do komory z całkiem miłym jeziorkiem i Grisza przeprowadził ich przez szczelinę do kolejnego korytarza. Minęli załom i przeszli jeszcze jakieś trzydzieści metrów, gdy ich oczom ukazało się wejście do kolejnej komory.
- To już jest terytorium Matki – powiedział.- Nie będziemy bez potrzeby ryzykować i dalej wyślemy tylko drona. Miron, pokaż nam, co porabia nasza lokatorka.
Miron uruchomił urządzenie i na monitorze ukazał się obraz z kamery…
Awatar użytkownika
Merik
Posty: 401
Rejestracja: 2013-03-01, 14:37

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Merik »

Ściany. Ściany. Ściany. Sklepienie. Ściany. Ściany. Zaciek na ścianie! Tak, dron posuwał się w dobrym kierunku. Wkrótce też dotarł do komory Matki, poszukał chwilę kreatury, kręcąc się wkoło, wreszcie na monitorze zamajaczyło coś połyskujące srebrzyście.
Matka, cóż, nie zmieniła swoich obyczajów. Spała, na drona nie zwracając najmniejszej uwagi.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Borys »

ObrazekObrazek
Van Thomas wpatrywał się w widok z kamery. Bez większego entuzjazmu w końcu zaproponował:
- W tej sytuacji proponuję najzwyczajniejsze w świecie zatrucie. Możemy wpuścić truciznę do komory, próbowali tego państwo?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Liadan »

- Otruć ją… - zastanowił się Grisza. – zależy o jakim rodzaju trucizny pan myśli. Nie możemy użyć gazu, bo nie wiadomo, jak trucizna się rozejdzie po jaskiniach, a proszę pamiętać, że górne komory wykorzystujemy do produkcji żywności. Nie może być to również substancja, która mogłaby skazić wody podziemne. Zostaje więc tylko podrzucić coś zatrutego do zżarcia. Tylko nie wiemy, czym ona się żywi. W każdym razie ludzi, których zabiła nie zjadła.
Chcą panowie jeszcze coś obejrzeć, czy wycofujemy drona?
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Borys »

ObrazekObrazek
Mężczyźni nie odpowiedzieli na pytanie o drona, najwyraźniej zastanawiali się, do czego jeszcze można byłoby go użyć.
- Ale mówią państwo, że ta istota cały czas śpi. Nie zaobserwowali państwo, by coś jadła? Jeżeli obawiają się państwo zatrucia żywności na powierzchni, mogę też zaproponować spalenie istoty albo silne porażenie elektryczne.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Liadan »

Miron poinformował, że zostało już tylko piętnaście minut do czasu, gdy będzie musiał wycofać urządzenie z racji na niski stan baterii. Czyli ostatnia szansa na to, by jeszcze coś sprawdzić.
- Matka zwykle śpi w czasie, gdy przeprowadzamy zwiad. Ale to o niczym nie świadczy, gdyż robimy to zawsze mniej więcej o tej porze, więc to może być czas jej zwykłej drzemki. Natomiast nie wiemy co porabia przez resztę czasu, ponieważ nie mamy możliwości monitorowania jej poczynań przez całą dobę. Co do proponowanych przez panów sposobów pozbycia się jej, to pani Mojmira kazała zostawić wam wolną rękę, oczywiście w granicach rozsądku. Chodzi o to, by nie spowodować zagrożenia dla miasta i ludzi przebywających w jaskiniach. Tak więc możecie wypróbować obydwa. Czego będziecie potrzebowali?
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Borys »

ObrazekObrazek
Odpowiedź nieco zaskoczyła van Thomasa.
- Dlaczego nie była monitorowana w różnych okresach doby? W ten sposób nie jesteśmy w posiadaniu wielu cennych informacji. Proszę wyłączyć teraz drona, użyjemy go za jakiś czas. Przygotujcie benzynę, granaty i miotacze ognia. Zrobimy małe piekło w tej komorze. Na jaką odległość można się zbliżyć do tej bestii?
- Co? To metoda Py...
- Nie wymieniaj w mojej obecności nawet imienia tego dziwaka!
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Liadan »

- W różnych okresach doby!? A niby jak mamy to zrobić. Drona obsługuje tylko Miron, a on nie jest etatowym pracownikiem Hydroponny, więc nie może pracować poza ustawowymi godzinami, to jest przez osiem godzin dziennie w wybranych godzinach między siódmą a osiemnastą. A Miron zadeklarował, że będzie pracował od dziewiątej do siedemnastej i tego musimy się trzymać – odparł Grisza. – Niby moglibyśmy umieścić w komorach kamery przemysłowe, ale ktoś musiałby to zrobić. A Matka, o ile nie przeszkadzają jej wizyty drona, to jakoś obecności ludzi nie toleruje.
Co do pozostałych kwestii, to bezpiecznie można dojść prawie do końca tego korytarza, w którym się obecnie znajdujemy, bo tu Matka po prostu się nie zmieści. Dalej to już jest jej terytorium i tam bezpiecznie nie jest więc wejdziecie tam sami i na własne ryzyko. Materiały Pyrotechniczne, to znaczy pirotechniczne dostarczymy wam w to miejsce, gdzie się obecnie znajdujemy na sobotę rano, bo wtedy w jaskiniach prawie nie ma ludzi, więc ich zamknięcie nie spowoduje przestoju w produkcji żywności.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Borys »

ObrazekObrazek
Wytłumaczenia nie spodobały się myśliwym, którzy wydawali się zdumieni, że przez jakieś przepisy nie dopilnowano tak ważnej sprawy.
- Co za durne, miastowe zasady. Co za ćwierćite... ćwiertice... ćwierćinter... no, gamonie! - zrzędził Persie, opluwając się.
- W tym wypadku sugeruję, żeby szanowny pan Miron w swym wolnym czasie sprawdził co to stworzenie robi przez resztę doby, albo zostawi drona nam. Być może odsłania się, być może odkrywa jakiś swój słaby punk - powiedział poirytowany van Thomas. "Godziny pracy"... że co kurwa?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Liadan »

-Przykro nam, panowie, ale nie jest to możliwe. Pan Miron nie może przebywać na terenie Hydroponny poza godzinami pracy. Oczywiście wyjątek stanowi tu część przeznaczona na mieszkania służbowe oraz stołówka pracownicza i sale treningowe, które po godzinach pracy są udostępniane pracownikom w celach rekreacyjnych. Drona również nie może wam udostępnić z racji na charakter zawartej umowy. Cóż, przepisów łamać nie możemy, więc będziecie musieli poradzić sobie w jakiś inny sposób. Natomiast wy nie macie limitu godzin, gdyż pan Persie został WYNAJĘTY do wykonania konkretnego zadania, a nie ZATRUDNIONY czy oddelegowany. Macie panowie jeszcze jakieś sugestie, ale takie, które nie wymagają łamania prawa?
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Borys »

ObrazekObrazek
Persie i van Thomas spojrzeli po sobie. Nie mieli wątpliwości, że mają do czynienia z idiotami.
- Czy wy w ogóle zamierzacie rozwiązać ten problem? Bo póki co słyszę tylko o waszych durnych przepisach. Bestyjka wam zabijała ludzi, za wszelką cenę chcecie się jej pozbyć, a non stop słyszę o jakichś chorych zasadach - powiedział nieźle wkurzony van Thomas. - Wy, miastowi, macie nie po kolei w głowie.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Liadan »

- Dura lex, sed lex- rzucił od niechcenia Grisza.- My to tłumaczymy jako „durne prawo, lecz prawo” i tego należy się trzymać. Nie zapominajcie panowie, że jesteście w Namili, a my tu prawa przestrzegamy. Szczególnie w tracie kontroli urzędowej. – To ostatnie zdanie dorzucił już nieco ciszej, jakby się bał, że ktoś niepowołany może je usłyszeć.
- Szczerze mówiąc, nie spieszyliśmy się za bardzo z tą obserwacją, bo nie działo się tam nic ciekawego, a nikt nie przypuszczał, że panienka Mojmira tak szybko znajdzie łowców chętnych do polowania na Matkę. Raczej sądziliśmy, że potrwa to jeszcze co najmniej kilka miesięcy, więc nie było powodów do pośpiechu, tym bardziej, że nie zachodziły okoliczności usprawiedliwiające zastosowanie Ustawy o Sytuacjach Wyjątkowych i Zagrożeniu Życia. To tyle wyjaśnień odnośnie naszych poczynań. Proszę sobie jeszcze poczytać raporty naszych ludzi ze spotkania z tą istotą http://borysada2.cba.pl/viewtopic.php?p=3274#p3274 i… nie pozostaje mi nic więcej jak życzyć panom powodzenia.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Borys »

ObrazekObrazek
Van Thomas dalej był jednak dość poirytowany, czego wcale nie ukrywał.
- No to proponuję poczekać te parę miesięcy, a nóż Matka zdechnie albo coś - mruknął.
- Ja nie będę czekał! - krzyknął Persie. - Rozwalę tę cholerstwo jeszcze dziś wieczór! Dostarczcie mi tu benzynę oraz węże strażackie. Chyba macie tu coś takiego? Rozleję to na tym gównie i podpalę.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Liadan »

- Wie pan co, van Thomas – zirytował się Grisza – życie w każdym miejscu na tej pieprzonej pustyni ma swoje plusy i minusy, a Namila nie jest wcale najgorszym miejscem. Mamy swoje przepisy, których musimy przestrzegać, które często utrudniają pewne sprawy, ale które zapewniają jakąś stabilność. Nic panu nie poradzę, że Matka nie chce współpracować i ani nie zdycha, ani nie wyłazi z tej swojej szczeliny. Bo gdyby wylazła i zabiła kilkaset osób, to byśmy po prostu wezwali oddział specjalny naszej policji i pozbylibyśmy się kłopotu. Ale właśnie tego chcemy uniknąć, to znaczy śmierci ludności, a nie wzywania policji. Dlatego, żeby przepisy was jak najmniej krępowały zawarliśmy z Perciem umowę o dzieło, a nie umowę o pracę.
Następnie zwrócił się do Perciego:
-Jak tylko stąd wyjdziemy, wydam polecenie, żeby moi ludzie dostarczyli panu żądany sprzęt. Proponuję wracać teraz na górę, zjemy obiad, a po obiedzie będzie pan mógł wypróbować swój sposób.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Borys »

ObrazekObrazek
O, obiad to była muzyka dla uszu Persiego. Van Thomas nie dawał tego po sobie poznać, ale jego kompan był cholernie głodny. Obydwaj udali się za Griszą na górę, ciekaw dań podawanych w Namili.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Liadan »

Grisza zaprowadził swoich gości do stołówki zakładowej i zaproponował im zjedzenie zestawu dnia, czyli typowego obiadu serwowanego w tym dniu pracownikom, a składającego się z zupy grzybowej i dziabąga zapiekanego pod pierzynką z wodorostów, a na deser ciasteczka algowe i herbatę ziołową.
Przy obiedzie towarzyszył im jeszcze jeden ochroniarz, a mianowicie Kowalski, którego mieli już wcześniej okazję spotkać, gdyż to właśnie on dowodził konwojem podczas podróży do pałacu radży. Grisza przekazał Kowalskiemu dotychczasowe ustalenia i poinformował, że od tej pory to właśnie Kowalski będzie współpracował z łowcami, gdyż on musi wyjechać w pilnej sprawie osobistej.

W czasie, gdy łowcy jedli sobie obiadek, podwładni Griszy znieśli do jaskiń sprzęt zamówiony przez Persiego i złożyli go przy załomie korytarza prowadzącego do komory Matki.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Borys »

ObrazekObrazek
Myśliwi przestali się dziwić tutejszym przepisom, kiedy tylko skosztowali jedzenia namilskiego. W zasadzie nie było takie złe, choć miało specyficzny posmak... no i wygląd. Jeśli jedzą to codziennie, to nic dziwnego, że im odwala.
Van Thomas kulturalnie podziękował za obiad i wytarł usta serwetką, z kolei Persie tylko głośno beknął. Następnie zapytali o stan przygotowań.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Liadan »

- Czyżby nie smakował panom obiadek?- zdziwił się Kowalski. – Przywykniecie do naszej kuchni. Jutro będzie zupka z wodorostów i grzybki panierowane a’la schabowy (czymkolwiek miałby być ten schabowy).
Sprzęt już na was czeka w korytarzu, więc możecie rozpocząć łowy.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Borys »

ObrazekObrazek
- Nie, nie - odpowiedział dość grzecznie van Thomas. - Obiadek całkiem smaczny i pożywny jak na mieszczański.
- A teraz czas zaczynać przyjęcie - wtrącił Persie, wydłubując sobie z zębów kawałki wodorostów, w dodatku kładąc nogi na stół. Pełna kultura.

Po zaprowadzeniu przed komorę Matki łowcy najpierw chcieli rozeznać się w sytuacji. Ile metrów do tego stworzenia mogą bezpiecznie podejść?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Liadan »

- Bezpiecznie to wy możecie dojść do miejsca, skąd był przeprowadzany zwiad dronem – wyjaśnił Kowalski.- Dalej to już jest terytorium Matki i tam bezpiecznie nie jest. Chyba widzieliście na monitorze, że zaraz za tym korytarzem znajduje się mniejsza komora, mniej więcej okrągła, o średnicy jakiś osiemdziesięciu metrów, może trochę więcej. Prawie naprzeciwko bezpiecznego korytarza znajduje się następny korytarz, długi na trzydzieści metrów, który prowadzi do mniejszej komory o wymiarach pięćdziesiąt na trzydzieści metrów. Matka zwykle podczas naszych zwiadów spała w niszy znajdującej się jakieś dwanaście metrów na lewo od wejścia.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Borys »

ObrazekObrazek
Mężczyźni póki co szykowali węże strażackie, jednak zamiast wody rozlewać nimi będą benzynę po komorze Matki. Gdy skończyli przygotowania, przystąpili do dzieła, korzystając z zasięgu jaki dawał im profesjonalny sprzęt.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Merik
Posty: 401
Rejestracja: 2013-03-01, 14:37

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Merik »

Benzyna rozchlapała się na mniej więcej trzydzieści metrów, mniej więcej w kształcie półkola. Matki zupełnie to nie obeszło, spała sobie dalej, co wytrawny łowca mógłby wywnioskować z rytmicznego poświstywania, dobiegającego z drugiej komory. Gdyby Matka była Merikiem, pewnie zastanawiałaby się, czemu leje się jej benzynę do pustej komory.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Borys »

[Ogarniesz mi w Paincie mapkę tych tuneli i komór? :D]
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Merik
Posty: 401
Rejestracja: 2013-03-01, 14:37

Re: Łowy w ciemnościach

Post autor: Merik »

[Pewnie. Podziwiaj:
obrazek
]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hydroponny Corporation”