Zanim założysz tu wątek

Lider: Superkomputer Glau [Glau]
Miasto: Gido
MG: BORYS
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Glau
Posty: 763
Rejestracja: 2013-05-10, 18:38

Zanim założysz tu wątek

Post autor: Glau »

Tak czytając kolejne wątki z posłami i tym podobnymi rzeczami doszedłem do wniosku iż powinienem uściślić, jak działa sieć obronna dookoła Gido.

Tereny dookoła Gido są względnie łatwe w obserwacji, jak każdy z grubsza otwarty teren/pustynia. W szczególności jeśli obserwującymi są pojazdy latające dysponujące zarówno wizją klasyczną jak i czujnikami ruchu/podczerwieni. Zarówno osoby opuszczające, jak i przybywające do Gido mogą więc być łatwo śledzone.

Każdy pojazd lub piechur zbliżający się do miasta, chyba że zostanie wyraźnie stwierdzone inaczej, zostanie poproszony o wylegitymowanie się. Jeżeli odmówi komunikacji, lub okaże wrogość, odczeka się aż przybliży się wystarczająco, zacieśniając sieć i zestrzeli przybysza. Nie mówię o pojedynczym strzale. Po prostu zaplanowana snajperska eliminacja. Snajper chybi, zabiorą się za niego drony, drony chybią, a nuż snajper z następnym strzałem da sobie radę. Ewentualnie zostaje jeszcze stacjonarne działo plazmowe umieszczone na wzniesieniu w mieście. Dość jednak rzec, że to pustynia, więc wszyscy mają czas na poprawki, a i nie bardzo są osłony za które można by uciekać.

To rzekłszy sprecyzuję, że nikt nie wjeżdża do Gido by pogadać sobie z tubylcami i zapytać o przywódców. Poseł może wjechać, zostać odprowadzonym do któregoś z budynków granicznych, porozmawiać z pojedynczym androidem i nigdy nie zobaczywszy miasta, wyjechać. Chyba, że w wątku zostanie sprecyzowane inaczej.

Co do wyjazdów z kolei, osoby opuszczające miasto bez pozwolenia Glaua, być może cichego i nie wyrażonego w żaden oficjalny sposób, również nie opuszczą terenów przylegających Gido żywymi.
Bo ryba, to brzmi dumnie
Bo rybą, cuchnie los
Wrócimy tu podwójnie
Na obiad i na stos
ODPOWIEDZ

Wróć do „Projekt Tyrea”