Borysada

Jakiś czas temu, nie wiadomo jak dokładnie to się stało, do uszu mieszczan doszły wieści o raju w Harmegiddo, ziemi obiecanej robotników i chłopów, ostoi socjalizmu - mieście Komuntern. Nim ktokolwiek zdążył zareagować, Gido opuściło 50 osób, by przyłączyć się do budowy społeczeństwa bezklasowego.

Reakcja Glaua była tyleż prosta co okrutna. Drony łatwo mogły śledzić ruchy uchodźców. Na pustej przestrzeni nie było też nic prostszego nad zestrzelenie ich. Zadane 50 osób zostało zamordowane a ich gnijące szczątki stały się łupem dzikich zwierząt, na poły zagrzebane w pustynnym piachu stanowiąc ostrzeżenie dla innych chcących podążyć w ich ślady.

I głuche milczenie pokryło zbrodnie, tak że nikt nie miał nigdy wiedzieć, czy była to sprawka bandytów, Glaua, Grani, czy innej siły.