Moja ręka.
Foxtrot wpatrzył się tępo w kikut.
Moja ręka.
- Moja... kurwa! Kurwa, moja ręka!
Gonitwa myśli. Otępienie. Nie... niezdolność do skupienia się. Co się...?
Myśl!
Covelier. To on, to ten skurwysyn... Jak? Voodoo, magia? Magia nie istnieje. Magia była zbanowana...
Myśl, Whitedale. Nie pieprz, tylko myśl.
Pustynia. Widać Genocidan, musi być niedaleko... nie. Pustynia. Znaczna widoczność, miasto może być... parę godzin drogi. Pustynia? Zbyt ogólnie. Szczegóły.
Koślawy, rachityczny krzak, obok głaz, dwa... trzy głazy, tworzące jakby wierzchołki trójkąta. Mijał je niedawno.
Jak się tu znalazł?
Objawy? Wyschnięte gardło... nieistotne, pustynia. Wcześniej!
Blok, mieszkanie znajomego. Otwiera drzwi... wygląda... inaczej? Jeszcze nie! Ciemność, świece, kadzidła...? Kadzidła. Nie, raczej świece, palące się na... czerwono.
Omamy, utrata przytomności. Zatem... co było w świecach? ,,Trucizny naturalne", tom drugi. Drogi oddechowe. Miklozyna? Strzałka królewska? Nie! Czerwona barwa!
Chemia. Jony litowe przy skokach na wyższe poziomy energetyczne. Tetrahydroglinian? Wzbogacony. Diizopropylotryptamin... pasuje!
Magii nie ma!
Kikut, Whitedale.
Na nic. Wypalony, nie można ustalić, co się stało z ręką. Raczej nie wybuch, chyba, że punktowy, kierunkowany. Biurko? Covelier chciał coś ukryć, zniszczyć? Może...
Strata czasu, nieistotne. Covelier zdechnie, skurwiel musi zdechnąć.
Bez ręki... to niemożliwe.
Potrzebna mi nowa ręka. Lepsza, sprawniejsza, taka, która wydusi życie z szamana. Ale... tkwię na pustyni, bez wody, bez sprzętu...
Czy na pewno?
Koślawy krzak, trzy głazy, które mijał niedawno. Ślady... opon. Samochód, jego samochód! Nie jest daleko, nie może być...
Ruszaj!
Foxtrot wstał z trudem, podpierając się jedyną swoją ręką. A jednak mógł iść. Nie stracił dużo krwi, nie leżał długo na rozpalonym piasku. Znaleźć samochód, uzupełnić sprzęt. Gdzie potem? Wszystkie kontakty płyną przez Wast City, Wast City będzie bezpiecznym miejscem. Zatem do Wast City. Później odzyskać rękę... i zabić skurwysyna.
Whitedale ruszył śladami opon w kierunku Genocidan.
(Sesja ->
Myśliwy czy ofiara?)