Detektyw w sutannie 2 - Na tropach Hernana Glociera

Lider: Siegfried Zarfaust [Morok]
Miasto: Arcadia
MG: BORYS
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Detektyw w sutannie 2 - Na tropach Hernana Glociera

Post autor: Morok »

Ksiądz Richard Dawns wolnym krokiem przechadzał się po bibliotece klasztoru pod wezwaniem Boga Stworzyciela. Co jakiś czas mijał pogrążonych w rozmyślaniach mnichów, z których niektórzy kiwali mu głową. Tak - tutaj czuł się jak w domu.
Mężczyzna słyszał, że tutejsze archiwa zawierają wiele informacji na temat przeszłości miasta - nawet tej z czasów przed jego odwiedzeniem przez słynnego Aleksandra Vinciego.
- Richard? - dobiegł go nagle znajomy głos zza pleców. Ksiądz odwrócił się, by ujrzeć przed sobą ojca Eneasza - jednego z zarządzających tym miejscem. Mężczyźni uścisnęli sobie dłonie.
- Cóż Cię dzisiaj sprowadza do naszej biblioteki? - zapytał stary zakonnik. Dawns krótko zastanawiał się nad odpowiedzią.
- Czy słyszał może ojciec coś na temat jednego ze współpracowników ojca Vinciego, Hernana Glociera? - zapytał, uśmiechając się lekko.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Borys »

Zakonnik z uśmiechem podrapał się po brodzie.
- A to heca! Co wy tak wszyscy wypytujecie o tego Glociera? - zapytał rozpogodzony. - Osobiście niewiele mi na ten temat wiadomo, poza faktem, że był kiedyś tutaj ważną osobistością u boku Aleksandra Vinciego. Wielu rzeczy możesz się dowiedzieć, po przejrzeniu naszych zbiorów. Mogę ci wskazać odpowiednią literaturę, mam już w tym wprawę - zaśmiał się.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Morok »

Richard uśmiechnął się. Wiedział, że może liczyć na starego zakonnika.
- Powierzam się zatem opiece szanownego ojca - odpowiedział pół żartem, pół serio, kłaniając się lekko i podążając za mężczyzną tam, gdzie ten chciał go zaprowadzić.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Borys »

Zakonnik zaproponował przejrzenie następujących pozycji:
- wykazy stypendystów z ubiegłych wieków
- stara książka zatytułowana "Historiae Arcadiae"
- poplamiony, pożółkły pamiętnik, pełen naukowych notatek niejakiego dra Persiego von Clue
- praca naukowa "O obronności Gwardii. Referaty", będące dziełem wspólnym kilku naukowców
Było też sporo książek, które traktowały o ogólnej historii Gwardii, ale informacje tam podane na temat Glociera były bardzo skąpe i nie wybiegały ponad wiedzę Dawnsa.
Podaj informacje, jakie chcesz wyszukać oraz w jakiej pozycji.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Morok »

Richard zaczął przeglądać kolejne księgi polecone mu przez zakonnika. Pierwszy w ręce wpadł mu wykaz stypendystów.
"Czy to możliwe, że wyjazd Glociera został potraktowany jako stypendium naukowe?" - pomyślał z uśmiechem. Nie mając na razie nic lepszego do roboty, zaczął przeglądać listę nazwisk, szukając czegoś, co przyciągnęłoby jego uwagę.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Borys »

Lista zawierała wiele nazwisk osób, które dla Dawnsa były zupełnie anonimowe. Kilkoro stypendystów jednak skojarzył, jeśli znał choć trochę historię gospodarczą Arcadii i rozwój technologii Gwardii. Były to jednostki wybitne, odpowiedzialne za największe techniczne dokonania miasta.
W końcu znalazł Glociera. Stypendium nie było zbyt wysokie, więc jego badania "robotyka i cybernetyka rozwiązaniem kłopotów walk na pustkowiach" najwyraźniej nie były uznane za priorytetowe, bądź też Glocier zaliczał się zwyczajnie do przeciętnych profesorów.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Morok »

Richarda nie dziwiło niskie stypendium, jakie otrzymał profesor. Robotyka od zawsze była w Arcadii traktowana... po macoszemu. Była postrzegana jako prymitywna i wtórna wobec biotechniki. Istniały oczywiście argumenty za i przeciw takiemu spojrzeniu, Dawns jednak nie po to odwiedził bibliotekę, by roztrząsać takie problemy. Sięgnął po kolejną książkę.
- "Historiae Arcadiae"? Ciekawe, czy rzeczywiście jest tu jakaś wzmianka o Glocierze - mruknął do siebie, otwierając tomisko i wertując indeks.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Borys »

Poszukiwanie Glociera w Historia Arcadiae było zadaniem trudnym nie tylko ze względu na grubość tomiska (900 stron "typowego" książkowego formatu), ale też ze względu na zawiły język, specyficzny styl stosowany przez autora oraz brak indeksu. Hernan nie był też istotną postacią w historii Arcadii, by poświęcać mu uwagę.

Po wielu godzinach wytężonych poszukiwań, Dawns w końcu znalazł parę wzmianek o Glocierze. Za wiele miejsca jednak mu nie poświęcono, wspomniano go wyłącznie przy wyliczaniu innych naukowców w otoczeniu Vinciego. W dalszych fragmentach autor określa go jako "krzykliwego profesora", ponieważ podczas wygłaszania swych referatów często podnosił głos i zachowywał się bardzo ekspresyjnie, żywo omawiając problemy miasta. Zajmować się miał głównie "produkcją robotów i robotyką", ale nie wiadomo czy jakiekolwiek jego projekty zostały wykorzystane. Po pewnym czasie wyjechał z miasta, zabierając ze sobą paru pomocników, ciężarówkę i sprzęt. Chodziły plotki, że podobno sam Vinci odesłał go z miasta, jeszcze mu za to płacąc.

Tymczasem salę przeszył głośny odgłos burczenia w brzuchu. Cóż, Dawns z pewnością mógł być głodny po kilku godzinach przeglądania książki sprzed kilkuset lat.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Morok »

Po podsumowaniu i zapisaniu zdobytych informacji w podręcznym notesie, Richard przeciągnął się. Zanim spędzi tutaj noc, musiał przynajmniej trochę się posilić. Raz jeszcze podziękowawszy ojcu Eneaszowi, powiadomił go o swoim spodziewanym powrocie, po czym opuścił klasztor, by skierować kroki ku "Świętemu Jackowi". Gdy ożywała w nim żyłka detektywistyczna, zawsze nabierał ochoty, by jeść na mieście i spotykać się z ludźmi.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Borys »

Dawns najadł się, odpoczął i spotkał z ludźmi.

[szukasz dalej? xD]
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Morok »

Powróciwszy do klasztornej biblioteki, Dawns raz jeszcze zasiadł nad księgami. Tym razem sięgnął po notatki doktora Persiego von Clue. Ciekaw był, dlaczego starszy zakonnik w ogóle mu je podsunął.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Borys »

Notatki te okazały się być chyba największą dotychczas kopalnią wiedzy na temat Glociera. Von Clue był jednym z najważniejszych naukowców w Arcadii z dziedziny robotyki, bliskim współpracownikiem Hernana, z czymże skupiał się raczej na projektach technicznych, które wspomagać i ułatwiać miały zarządzanie projektem Eden. Był zaufanym człowiekiem Vinciego, któremu ten dawał posłuch, nawet jeśli von Clue wcale nie miał tytułu profesora.
Glocierowi poświęcił kilka stron, opisując głównie mało istotne sprawy z dziedziny zarządzania produkcją żywności oraz drobnych projektów, które razem opracowywali. W ich zespole było jeszcze dwóch naukowców: Helga Maier oraz Hubert Hervert, którzy jednak nigdy nie wykazali się jakimiś słynnymi projektami i nie przeszli do historii Arcadii.
Von Clue ujawnia kilka szczegółów na temat życia Glociera. Miał żonę Veronikę i córkę Leokadię, która wyszła za Juliana von Hilfenberga, jednego z wojskowych. Hernan uwielbiać miał szachy, warcaby oraz różnego rodzaju gry logiczne, Pamiętnik wspomina, że "stało się to jego hobby". Z charakteru był typowym cholerykiem, choć bardzo łagodnie usposobionym, nigdy nie wyładowującym złości na bliskich. Często gestykulował, cechowała go wysoka ekspresja i bardzo żywa mimika. Poza tym został określony jako "dobry kompan" i "bratnia dusza".
Nie zabrakło też informacji o naukowych projektach Glociera i tu wypada rzecz zacytować:

Hernan wiele godzin spędzał nad swymi projektami, odkąd wielu dobrych ludzi zginęło na pustyni. Poza kilkoma wojskowymi, którzy popierali jego idee, nie było nikogo, kto wstawiłby się za Hernanem. Przyznaję przed sobą i Bogiem, że żal było mi go, gdy na konferencjach wykpiwano jego projekty, określane jako "idylliczne, niebezpieczne i zupełnie niepotrzebne". Często sam przekonywałem Hernana, by zrezygnował ze swych planów budowy robotów bojowych, żeby nie powtórzyła się historia z Wickiem Arnoldem*. Ale on nie słuchał i dalej uparcie twierdził, że to androidy są tym, co może ochronić Arcadię przed "diabłami", jak nazywał te śmiertelnie niebezpieczne czarne istoty. Nieraz z taką wiarą bronił swych tez, że aż sam byłem bliski ich podzielenia. Jednak rzut oka na jego projekty (przyznam jednak, że bardzo fascynujące i niezwykle przemyślane), takie jak "GANIMEDES", "CALLISTO" czy "EUROPA" zakładające budowę licznych androidów bojowych oraz spełniających wiele innych funkcji, szybko odrzucały mnie od tych niebezpiecznych pomysłów. Zdecydowanie najbardziej ambitnym projektem był jednak "MICHAŁ", który na papierze budził taki podziw, że Hernan zapewniał mnie, że sam ojciec Aleksander poparł jego budowę. Na konferencjach jednak mój przyjaciel toczył zażartą walkę z przeciwnikami budowy takiego monstrum, które gdyby tylko wymknęło się spod kontroli, to zapewne Arcadia w krótkim czasie stała się wymarłym miastem. Hernan jednak uparcie twierdził, że tylko ten robot byłby w stanie obronić ludzkość przed diabłem. Cytował bardzo często:
"I nastąpiła walka na niebie. Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł"
Jednego tylko argumentu Hernan nie potrafił odeprzeć. Że plany jego wymagały posiadania surowców, których Arcadia nie posiadała. A ze względu na ich cenę być może nigdy nie posiądzie.

Potem von Clue poświęca trochę tekstu mało istotnym projektom i perypetiom z życia i pracy. Ostatnie wzmianki o Glocierze brzmią następująco:
"Hernan miał rzekomo znaleźć sponsora, który sfinansuje budowę jego projektów. Widziałem to radość, to smutek w jego oczach. Wedle mnie ukrywał prawdę. Po ostatnich atakach na jego osobę i odejściu Veroniki zdecydował się po prostu wyjechać z miasta i zacząć gdzieś nowe życie.
Pożegnanie było bolesne i dla nas i dla niego. Zabrał ze sobą wszystkie plany i pewnego ranka odjechał. Choć większość jego przeciwników odetchnęła z ulgą, mi było żal Hernana, który zawsze pragnął dobra Arcadii. Żywię nadzieję, że zazna spokoju, nawet jeśli stracił szansę na budowę swych projektów.


*Dawns mógł słyszeć tę popularną historię. Arnold miał być twórcą jednego z pierwszych androidów zabójców w Arcadii. Robot jednak wymknął się spod kontroli i zabił dziesiątki ludzi, które uznał za "wzorzec". Potem przez jakiś czas krzywo patrzono na wszelkiego tego typu plany, co zresztą trwa do dzisiaj, w nieco łagodniejszej formie.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Morok »

Dawns sięgnął więc po pracę "O obronności Gwardii", już teraz przeczuwając, co może tam znaleźć.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Borys »

Spis treści napawał optymizmem. Wśród referatów o różnych rodzajach broni, min czy pocisków znalazła się też praca Glociera "Roboty bojowe jako rozwiązanie problemu obronności", w którym zapewne umieścił sporo informacji o swoich projektach.
Jednak kiedy Dawns próbował otworzyć książkę na podanej w spisie treści stronie, okazało się, że... takiej nie ma! Wszystkie kartki, na których znajdował się referat Glociera, były wyrwane.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Morok »

To ci dopiero zagadka! Dawns podrapał się po głowie... po czym przyjrzał się starannie śladom po wyrwanych kartkach. Czy wyglądały na świeże, czy też ktoś usunął te strony już długi czas temu? Zaraz też powstał ze swego miejsca i podszedł do bibliotekarza.
- Przepraszam, czy ktoś jeszcze ostatnio wypożyczał tę książkę? - zapytał z uśmiechem, spoglądając wymownie na komputer. W rejestrze powinny być zapisane wszystkie poprzednie wypożyczenia i zwroty danej pozycji. Może to powie mu coś na temat lokalizacji pożądanych stron...
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Borys »

Mężczyzna chwycił książkę w dłonie, obejrzał uważnie i spoglądając na Dawnsa, zwrócił mu ją.
- Nie pamiętam, by ktoś ją wypożyczał... ale na pewno pewien mężczyzna przeglądał ją wczoraj. Jeżeli sobie życzysz, sprawdzimy zaraz w rejestrze co i jak - dodał i nie czekając na odpowiedź, usiadł przed monitorem, wstukując na klawiaturze odpowiednie frazy.
Tymczasem Dawns jeszcze raz przyjrzał się książce i zauważył w okolicach miejsc, z których wyrwano strony... ledwo widoczne ślady musztardy?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Morok »

Richard, na chwilę odwróciwszy się od bibliotekarza, który szukał w komputerze jakichś danych, wyjął z jednej z kieszeni niewielki nożyk i malutką, szczelną torebkę. Zdrapawszy odrobinę owej musztardy, schował próbkę i narzędzie z powrotem za pazuchę. Sam nie posiadał sprzętu, za pomocą którego mógłby przeprowadzić analizę owego produktu, ale jego mocodawca - już tak. Biorąc pod uwagę, że sporo lokali w mieście podawało jedzenie zawierające musztardę, zawężenie poszukiwań mogło okazać się konieczne.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Borys »

Dawns bez trudności pobrał próbkę i ukrył skrzętnie. Tymczasem bibliotekarz odwrócił się od monitora w stronę Richarda.
- Ostatnie wypożyczenie miało miejsce 13 lat temu - powiedział. - Książkę potrzebował pewien ze studentów, zapewne do nauki.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Morok »

- Trzynaście lat temu... - mruknął do siebie Richard, gładząc się po brodzie. Musztarda... tak, to pasowałoby do studenckiej diety. Tylko czemu strony zostały wyrwane?
- Jak nazywał się ten student? - zapytał Dawns bibliotekarza.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Borys »

- Hm... udzielę ci tej informacji w ramach wyjątku, po znajomości. Student ten nazywał się Barock Berg - mruknął mnich, jakby niezadowolony, że musiał złamać zasady biblioteki. Miał jednak przeczucie, że to gra o wysoką stawkę.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Morok »

- Bardzo dziękuję - odpowiedział Richard, świadom przysługi, jakiej udzielił mu bibliotekarz. Pożegnawszy się, powrócił do swojego domu zakonnego, skąd skontaktował się ze swoim mocodawcą. Przekazawszy do analizy podpisane próbki, wysłał również prośbę o sprawdzenie w bazie danych nazwiska Barocka Berga - i jeśli to było możliwe, przekazanie również informacji na temat obecnego miejsca przebywania byłego studenta.
Póki nie nadchodziła odpowiedź, miał chwilę wytchnienia. Udawszy się do niewielkiej kapliczki, Dawns modlił się i rozmyślał nad sprawą, której przyszło mu się tym razem podjąć. Roboty bojowe...
Istniała jeszcze jedna sprawa - osoba, która przeglądała tamtą książkę poprzedniego dnia. Czyżby w mieście był ktoś inny zainteresowany sprawą Glociera? Ktoś, kto prowadził dochodzenie w tym samym czasie, co on? A może to tylko jakiś student szukający materiałów do pracy historycznej?
- Za bardzo się przejmuję - mruknął kapłan. Zamykając oczy i opuszczając głowę, pogrążył się w milczącej medytacji przed obliczem skrytego w tabernakulum Boga...
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Borys »

Noc minęła Richardowi bardzo spokojnie. Obudził się bladym świtem, musiał więc poczekać nieco na odpowiedź z laboratorium. Ta nadeszła bowiem w godzinach popołudniowych. Jak się okazało, ślady na kartkach faktycznie były plamami musztardy, ale ze względu na ich wiek, nie udało się powiedzieć więcej. Miały bowiem powstać około dwunastu-trzynastu lat temu, co zgadza się z podejrzeniami Dawnsa.
Jeżeli chodzi o studenta, który najpewniej nie obchodził się z książką zbyt starannie, to znalezienie go nie okazało się żadnym problemem. Barock Berg był jednym z konserwatorów i projektantów broni oraz sprzętu dla Straży Wiatru.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Morok »

"Straż Wiatru? To gość, który projektuje sprzęt dla tych wariatów? Już mnie zaciekawił..." - pomyślał Richard, rzucając okiem na przesłane mu informacje. Nadszedł czas, żeby odwiedzić technika i zobaczyć, co takiego stało się z wyrwanymi stronami. To one bowiem mogły stanowić klucz do łamigłówki...
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Borys »

Obrazek
Odszukanie naukowca nie należało do zadań szczególnie trudnych. Dawns udał się do siedziby Straży Wiatru, a tam poznał poszukiwanego po plakietce z nazwiskiem. Berg miał na sobie biały, naukowy kitel, nosił też duże okulary z grubym szkłem. Wzrok miał mętny, można powiedzieć, że... równie prymitywny jak wyraz twarzy. Nie wyglądał na uczonego, raczej na jakiegoś knajpianego bywalca. Od tego ostatniego wyróżniał go jednak nie tylko stój, ale też fakt, że grzebał akurat przy jakimś małym urządzonku.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Morok »

- Przepraszam! Chciałbym zamienić z Panem kilka słów... - uprzejmie zagadnął Richard, nie zważając na nieokrzesany wygląd naukowca. Życie nauczyło go, że pozory mogły mylić... a nawet jeśli w tym przypadku miał rację, to i tak miał powód, żeby rozmawiać z tą akurat osobą.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Borys »

Obrazek
Berg nagle przestał dłubać w małej, elektronicznej skrzynce. Powoli odwracał głowę, aż jego spojrzenie napotkało Richarda. Przypatrywał mu się chwilę z niepokojem.
- O co ksiądz chce zapytać? Jeśli chodzi o tą nocną imprezę i osobnika, biegającego po pijanemu nago po mieście, to nie mam z tym nic wspólnego - powiedział.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Morok »

- Nie, nie chodzi mi o tą sprawę. O to wolałbym nie pytać - odparł Richard z uśmiechem. Jego rozmówca nie umiał kłamać. To ułatwi sprawę. - Może pamiętasz jednak pewien tytuł... "O obronności Gwardii", czy jakoś tak? - zapytał, jakby głośno się zastanawiając.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Borys »

Obrazek
Berg odetchnął z ulgą, a potem wyrzucił do tyłu śrubokręt, który trzymał w ręce. Ten z brzękiem upadł na podłogę.
- Hm... nie przypominam sobie. Jakiego autora? - zapytał, poprawiając okulary.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Morok »

- Była to praca zbiorowa - odparł Richard. - Ale moją uwagę zwrócił artykuł jednego z autorów... "Roboty bojowe jako rozwiązanie problemu obronności" Hernana Glociera. Pamiętasz coś może na temat tego referatu? - zapytał, przechylając głowę i patrząc wyczekująco na Berga.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Detektyw w sutannie 2

Post autor: Borys »

Obrazek
Berg drapał się po policzku, próbując przypomnieć sobie najwyraźniej ten referat.
- Tak, tak. Pamiętam. Profesor Glocier prowadził bardzo ciekawe badania i opracował fascynujące koncepcje. Szkoda, że w Arcadii stosunek do robotów jest taki, a nie inny, bo projekty profesora wprowadzone w życie pozwoliłby unikać wszelkich strat w ludziach. I nie uważam ich za wariackie i nierealne. Czemu pytasz? To jakaś kontrola? Akcja Przeciwników Robotów?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gwardia”