Posłańcy z Wast City

Lider: Siegfried Zarfaust [Morok]
Miasto: Arcadia
MG: BORYS
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Posłańcy z Wast City

Post autor: Borys »

Pewnego ranka do Arcadii dojechały jeden transporter i dwa samochody, miał wywieszone bandery VIRGO. Dowódca tej ekspedycji poinformował mieszkańców o zamiarach jedynie handlowych i poprosił o zaprowadzenie do "władzy miasta".
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posłańcy z Wast City

Post autor: Morok »

W towarzystwie kilku strażników, już wkrótce dowódca (bez swojej eskorty, bo i po co mu ona w Arcadii? U nas bardzo bezpiecznie, panie) doprowadzony został do jednej z budowli z białego marmuru. Tam, po krótkim oczekiwaniu, wprowadzono gościa do przestronnego, aczkolwiek nieco za bardzo zasłoniętego kotarami pomieszczenia i posadzono naprzeciw wysokiego mężczyzny o białych włosach i szarych jak stal oczach.
- Witaj w Arcadii, przybyszu. Co Cię tutaj sprowadza? - rzucił wygodnie rozłożony na sofie osobnik. Jeden ze strażników nalał im obydwu czystej jak łza wody ze stojącego na stole dzbanka. Nieznajomy podziękował mu skinieniem głowy, po czym ponownie zwrócił twarz ku przybyłemu.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Posłańcy z Wast City

Post autor: Borys »

Dowódca był mężczyzną w, zdawałoby się, podeszłym już wieku. Nosił liczne zmarszczki, widać było pojedyncze kosmyki włosów wystające zza polowej czapki w pustynnym kamuflażu. Skłonił się przed swym rozmówcą, najwyraźniej jakąś miejską szychą. Na wodę nawet nie spojrzał, jakby nie oczekiwał, że jest dla niego.
- Przybywamy z Wast City. Posłano nas do Arcadii, aby nawiązać relacje handlowe. Nie ukrywamy, że nasze miasto potrzebuje żywności, gdyż grozi nam głód. Zaoferować możemy jedynie części do broni, pojazdów lub robotów. Chcielibyśmy też prosić o nasiona, gdyż próbujemy samodzielnie postawić się na nogi i zabezpieczyć na przyszłość. Kończą nam się też zapasy amunicji... - mówił ochrypłym głosem. A w dodatku był bardzo szczery jak na dyplomatę.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posłańcy z Wast City

Post autor: Morok »

- Napij się. Przebyłeś długą drogę - na dźwięk ochrypłego głosu przybysza odparł szarooki, prostując się i samemu upijając łyk ze swojej szklanki. Westchnął.
- Wiemy, że w miastach zachodu panuje głód - rzekł, mrużąc powieki. - Nas zabezpiecza przed nim tylko system Eden. Żywność i nasiona... to jednak bardzo cenny towar - stwierdził, leniwie przeczesując dłonią włosy. Podniósł głowę.
- W zamian za dostawy żywności, nasiona do próby uruchomienia samodzielnej produkcji i amunicję... myślę, że rozsądną ceną będą części do pojazdów i do robotów oraz dostęp na wypadek potrzeby do Waszej fabryki. Ale to nie wszystko. Chcemy również dostępu do zdobywanej przez Was technologii. Teraz... i w przyszłości również. A do Wast City uda się z eskortą kilka młodych uczniów z Arcadii. Chciałbym, aby zostali przeszkoleni w Waszej inżynierii wojskowej i technice. Oni sami pomogą Wam organizować uprawę roślin - oznajmił dowódca, splatając dłonie i zerkając oczekująco na swego rozmówcę.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Posłańcy z Wast City

Post autor: Borys »

Przybysz chciwie wypił zawartość szklanki w parę sekund, choć jego głos niewiele się poprawił. Najwyraźniej już taki miał.
- W porządku, my przekazujemy wam naszą technologię, wy pomagacie nam uruchomić produkcję żywności w mieście. Oferujemy też sojusz militarny. Towary konwojować będziemy wspólnie, szlakiem Arcadia - Kunn - Wast City - Colto.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posłańcy z Wast City

Post autor: Morok »

Białowłosy mężczyzna skinął głową.
- Przyjmuję - rzekł krótko, wstając z miejsca. Skierował się do wyjścia, dając tym samym znak, że spotkanie mogło zostać zakończone.
- Przekaż moje pozdrowienia Tea Makerowi - rzucił na odchodnym, odwracając się jeszcze na chwilę i obrzucając przybysza przenikliwym spojrzeniem szarych oczu. Chwilę później posłańca już prowadzono do jednej z kwater w mieście, gdzie miał odpocząć i przygotować się do drogi powrotnej...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gwardia”