Posterunek Korpusu

Lider: Siegfried Zarfaust [Morok]
Miasto: Arcadia
MG: BORYS
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

Frank nie po to przejechał taki kawał drogi, żeby dać się tak łatwo zbyć, niczym niechcianego domokrążcę.
-Sądzę, że najlepiej będzie jeśli zaprowadzicie mnie do kogoś z waszego szefostwa, z kim na spokojnie będę mógł porozmawiać. - powiedział do ludzi z którymi dotychczas rozmawiał.

---------
Edit
--------

Ludzie z Arcadii najzwyczajniej w świecie go olali. Kiedy Frank tak czekał jak ostatni debil do miasta wjechała delegacja z Wast City. Zostali przyjęci mimo, że to on był wcześniej. No skoro tak. Frank udał się do najbliższej restauracji i rozejrzał się po sali. Przy stolikach siedziało wiele zajętych sobą par, ale także kilkoro singli. Żołnierz podszedł do stolika za którym siedziała kobieta, która mu się najbardziej spodobała. Miała czarne falujące włosy i ubrana była w zwiewną sukienkę z naprawdę dużym dekoltem.
-Dzień dobry, wydaje mi się, że to miejsce jest wolne - mówiąc to odsunął krzesło i rozsiadł się na nim wygodnie. Położył hełm od motocyklu obok na ziemi, poluzował czerwoną chustę przy szyi, rozpiął kurtę skauta i przewiesił ją przez oparcie. Pod spodem nosił wosjkowy mudur, przy pasie nosił kaburę z bronią. Podwinął rękawy ukazując swoje umięsnione przedramiona. Z wewnętrznej kieszeni wiatrówki wyjął paczkę papierosów i zapalił. Wyglądał teraz jak prawdziwy maczo.
-Kelner wódki! Tylko zimnej - zawołał donośnym głosem, po czym zwrócił się do kobiety:
-Cały dzień na pustkowiach potrafi wywołać pragnienie u mężczyzny. Fucha kuriera gangu potrafi być ekscytująca to fakt. Można sobie od czasu do czasu zapolować na jakieś zmutowane zwierzę. Co tam ostatnio było? A tak wielki nosorożec. To bydle zarysowało mi swym rogiem lakier. Jego głowa przyozdabia pewnie teraz siedzibę gangu.
Przerwał żeby zaciągnąć się mocniej papierosem. Rozejrzał się następnie i z dezaprobatą pokręcił głową nie widząc nigdzie kelnera z jego zamówieniem.
-Czy ludzie w tym mieście zawsze tak wolno się tak do wszystkiego zabierają? Nie wiem jak to wytrzymujecie. Lubię szybko pić, lubię szybkie maszyny i piękne kobiety, które wiedzą czego chcą. Ty już chyba wiesz czego chcesz skarbie?

-------

Kurwa, że też akurat tym razem nie wziął ze sobą prezerwatyw. Chociaż raczej ktoś mu je zawinął. Pewnie Billy albo Jimmy, skurwysyny jebane. No cóż, ludzkość stoi na skraju wymarcia, trzeba się rozmnażać. Mężczyzna ubrał się, raz jeszcze spojrzał na nagą kobietę na łóżku i wyszedł na ulicę. Wsiadł na motor i opuścił miasto.

---------------
Edit
----------------
Niech ten dzień będzie przeklęty - zaklął po raz kolejny Frank - Kurwa, kurwa mać.
Mówiąc tak pod nosem ponownie wjeżdżał do Arcadii.
-Pieprzona papierośnica. A mówiłem, że potrzebuję fajek to nikt nie mógł mi znaleźć przydziału. Niech diabli wezmą kapitana i jego przeklętą papierośnicę.
Niedługo potem zjawił się ponownie w mieszkaniu kobiety, z którą spędził kilka godzin temu chwile pełne uniesień. Zdziwiła się mocno na jego widok. On w sumie też, bo miała gościa, z którym weszła w dość głęboki stosunek. Frank tylko machnął ręką. Wszedł do łazienki, znalazł przedmiot, którego potrzebował i opuścił to miejsce. Znowu jechał w kierunku wyjazdu z miasta, ale nagle zauważył ludzi, którymi wcześniej rozmawiał. Wydawało mu się, że pokazywali mu żeby się do nich zbliżył. W sumie niech już będzie, na cudzym terenie lepiej się podporządkować. Jeszcze strzeli im coś głupiego do głowy i będzie draka.

[dokonam potem edycji postów i złącze w jeden, bo to jednak słabo wygląda jak się pisze samemu ze sobą]
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Ambasada Korpusu - propozycja

Post autor: Morok »

- To Ty chciałeś rozmawiać z szefostwem? - nonszalancko zapytał jeden ze strażników. Nie czekając na odpowiedź, wskazał Franka dwóm swoim towarzyszom.
- Zaprowadźcie go do dowódcy - rzekł, oni zaś skinęli głową i uczynili dokładnie to, o co ich proszono.

[Zakładam, że nie stawiasz oporu :D.]

Żołnierz znalazł się już wkrótce w jednym z bardzo starych budynków, w pomieszczeniu, które wyglądało na salę przyjęć. Znajdował się tam stół z dzbankiem wody i dwoma szklankami - oraz sofa i fotel. Na sofie siedział mężczyzna o krótkich, białych włosach i szarych jak stal oczach. Ich zdecydowane spojrzenie spoczęło na posłańcu.
- Usiądź proszę - rzekł osobnik, wskazując przybyłemu miejsce naprzeciw siebie. - Z jaką sprawą przyszedłeś? - zapytał, nachylając się nad stołem i napełniając obydwie szklanki.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Ambasada Korpusu - propozycja

Post autor: Mark Subintabulat »

Widok nalewanej do szklanki wody zdecydowanie poprawił Frankowi nastrój. Gdy zorientował się, że musi wrócić do Arcadii bo zapomniał popielniczki kapitana Browna opróżnił całą zawartość piersiówki i teraz trochę go suszyło.
-Dziękuję panu. Nazywam się Frank Forsyth i przybywam tu z polecenia Korpusu Piechoty Morskiej, który stacjonuje w Kunn. W imieniu mojego przełożonego generała Harrisona składam ofertę wymiany handlowej. Proponujemy części do pojazdów albo do robotów/cyborgów [1 poziom] oraz broń białą [1poziom], a także podzielimy się naszymi technologiami oraz możemy przyjąć od was paru ludzi, którzy mogliby się uczyć pod okiem naszego naukowca, specjalisty od genetyki. W zamian oczekujemy metalu [1poziom], amunicji [1poziom] i technologii uzdatniania wody, która sprawia, że w waszym mieście jej jakość jest doskonała.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Ambasada Korpusu - propozycja

Post autor: Morok »

- Pana przełożony wiele żąda, panie Frank - odpowiedział białowłosy mężczyzna, wspierając głowę na dłoni i mrużąc powieki. - Ale wiele też daje. Mogę się zgodzić na wszystkie warunki, z częściami do pojazdów włącznie - oznajmił spokojnie. Przez chwilę nad czymś się namyślał...
- Zważ, że sama technologia oczyszczania jest wprawdzie dość prosta jak na standardy Arcadii... ale zbudowanie na jej podstawie całego systemu oczyszczającego to nie lada wyzwanie - dodał z lekką niechęcią dowódca. - Cóż, jakoś sobie pewnie poradzicie - machnął ręką. - Masz jeszcze do mnie jakieś sprawy? - zapytał. Wyraźnie trochę niecierpliwił się obecnością gościa. Frank zauważył w dłoni mężczyzny plik jakiś kartek, a na nich zapisane... nuty?
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Ambasada Korpusu - propozycja

Post autor: Mark Subintabulat »

-Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że do zastosowania tej technologii potrzebujemy odpowiedniej infrastruktury - powiedział Frank, po czym dopił resztę wody - W każdym razie cieszę się, że udało nam się doprowadzić do porozumienia. Żeby jednak lepiej dopilnować spraw, chciałbym wynająć mieszkanie albo dom w pańskim mieście. Przybędzie tam ktoś i dzięki temu zawsze będziemy mogli być w kontakcie. Oczywiście zapewniamy to samo u nas w Kunn. Jeśli i z tym wszystko w porządku to bardzo dziękuję za poświęcony mi czas. Udam się znaleźć odpowiednie lokum.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Ambasada Korpusu - propozycja

Post autor: Morok »

- Dobrze, rób jak chcesz. My również wyślemy kontakt do Kunn, razem z naukowcami - powiedziawszy to, mężczyzna wstał i po prostu wyszedł z pomieszczenia przez drzwi, które wcześniej skrywała jedna z wielu kotar. Już po chwili zza ściany dobiegły przytłumione tony jakiejś granej na fortepianie melodii...

[Spotkanie zakończone.]
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

Frank zjawił się pod budynkiem, w którym ostatnio rozmawiał z przedstawicielem władz w Arcadii i podszedł do jednego ze strażników aby przekazał, przełożonemu że chciałby się z nim spotkać. Podobno jest to ważna sprawa. W oczekiwaniu na odpowiedź żołnierz Korpusu zaczął wypalać swój zapas papierosów.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Morok »

Strażnik wrócił po krótkiej chwili.
- Choć ze mną. Dowódca Cię oczekuje - rzekł. - A palenie szkodzi zdrowiu - dodał, zobaczywszy, czym zajmuje się Frank. W istocie, w Arcadii zdrowie było jedną z wartości nieprzemijających, stale podtrzymywanych i rozwijanych.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

Frank udał się za żołnierzem i wkrótce znalazł się pod drzwiami, za którymi znajdował się gabinet człowieka, z którym rozmawiał ostatnio. Poczekał aż zostanie zapowiedziany i wszedł do środka.
-Dzień dobry panu. Z tego co słyszałem wymiana towarów obyła się bez przeszkód. Cieszę się z tego. Być może będziemy mieli jeszcze sposobność zrealizowania w przyszłości innej transakcji.
Po tych słowach mężczyzna nieco spochmurniał. Odchrząknął i kontynuował:
-Jednemu z naszych oficerów przydarzył się ostatnio tragiczny wypadek. Oddział major Donaldson, bo niej mowa wpadł w pułapkę i doświadczył ciężkich strat. Jej samej udało się przeżyć, ale jest poważnie ranna. Mówiąc ściślej sparaliżowana. Ma uszkodzony kręgosłup. Z tego co nam wiadomo Gwardia specjalizuje się w cyborgizacji. Bylibyśmy bardzo zobowiązani gdybyście dokonali tego zabiegu na pani major. Oczywiście zapłacimy ile będzie trzeba.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Morok »

Białowłosy mężczyzna - ten sam, z którym wcześniej rozmawiał Frank - z obojętnym wyrazem twarzy słuchał jego słów, aż do chwili, gdy ten wspomniał o "cyborgizacji".
- Czekaj, czekaj - rzekł, uniesieniem dłoni przerywając żołnierzowi w pół zdania. - Lepiej, żebyś nie wspominał o tym przy żadnym tutejszym naukowcu. Uczeni Arcadii uznają cyborgizację za bardzo prymitywne i prowizoryczne rozwiązanie problemów z ludzkim ciałem. Mogliby się obruszyć na Twoją prośbę - wyjaśnił, nachylając się nad stołem.
- Tym niemniej... medycyna rzeczywiście stoi tutaj na dość wysokim poziomie. Zapewne możemy pomóc Waszej major. Kwestia jest jedna: co możecie nam za to zaoferować? - zapytał cicho, świdrując przybysza spojrzeniem stalowoszarych oczu.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

Frank przyłożył prawą dłoń do swego karku parę razy podrapał się po nim wierzchem dłoni.
-Jak mówiłem, możemy zapłacić zwykłymi towarami. Jak części do cyborgów, pojazdów także broniom, materiałami...
Umilkł widząc wyraz twarzy swego rozmówcy.
-Rozumiem. Tak jak wspomniałem podczas naszej ostatniej rozmowy wasi praktykanci są u nas mile widziani. Jestem pewny, że profesorowi Abdullahowi przyda się pomoc.
Frank rozejrzał się instynktownie wokoło, chociaż w pomieszczeniu nie było nikogo oprócz nich. Nachylił się do swego rozmówcy i rzekł ściszonym głosem.
-Podczas tego ataku naszym ludziom udało się przechwycić bardzo istotne dane naukowe. Dzięki nimi możliwe jest opracowanie technologii łączenia ludzkiego DNA z DNA innych stworzeń. Nie znam się na tym zbytnio, ale chyba każdy inteligenty człowiek jest w stanie sobie wyobrazić jak duży potencjał stanowić może takie odkrycie. Korpus dotrzymuje swoich obietnic Obiecaliśmy, że podzielimy się z wami technologią. Tak też się stanie. Tylko proszę pomóżcie pani major stanąć na nogi o własnych siłach.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Morok »

- Łączenie ludzkiego DNA z DNA innych stworzeń? - zapytał mężczyzna, kręcąc głową. - Wchodzicie na niebezpieczny grunt. Zabawa w Boga jeszcze nikomu nigdy nie wyszła na dobre - rzekł ponuro. Zaraz też westchnął, opierając się o oparcie sofy.
- Tak w ogóle... co to był za atak, w którym komuś przetrącono kręgosłup, nie urywając mu przy tym połowy ciała? Bo nie brzmi to jak wybuch jakiejś bomby... - rzucił, czujnie spoglądając na swojego rozmówcę. Temat zapłaty najwyraźniej postanowił na razie pominąć milczeniem.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

Frank rozłożył ręce w geście bezradności.
-Nie znam szczegółów tego ataku. Mam nadzieję, że nie przekręciłem też niczego z tym DNA. Ale może sami się jej spytacie? Ja jednak nie jestem dobry w te klocki.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Morok »

- W porządku. Zrobimy zatem tak... - zaczął Siegfried, patrząc gdzieś w sufit. - Naprawimy tę Waszą major. W zamian jednak chcemy trzech rzeczy - tu mężczyzna podniósł w górę dłoń z trzema wyprostowanymi palcami.
- Pierwsza - Zarfaust zgiął serdeczny palec. - Zapewnicie nam dostęp do uzyskanej wiedzy genetycznej. Druga - tu schował się palec środkowy. - Nie zapewnicie tego dostępu nikomu innemu. Trzecia - zgiął się ostatni, wskazujący palec. - Obiecacie, że nie zaczniecie się lekkomyślnie bawić uzyskaną technologią i tworzyć hybryd ludzi i zwierząt. Na tej pustyni jest już wystarczająco dużo potworów - mruknął szarooki dowódca, uśmiechając się gorzko. To rzekłszy, wyciągnął dłoń w stronę Franka.
- Umowa? - zapytał.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

Frank ponownie podrapał się po głowie. Widać było, że nie czuje się komfortowo przy tej rozmowie.
-Nie mam aż takich kompetencji o jakich pan myśli. Nie mogę decydować o losach całego Korpusu. Dowództwo przyznało mi pewien luz decyzyjny jeśli chodzi o te badania. Jak mówiłem bez żadnych trudności przekażemy wam wyniki tych badań. Oczywiście nie zamierzamy robić niczego nie rozsądnego. Leży to głównie w naszym interesie skoro badania prowadzone są tak blisko naszej bazy, praktycznie w niej samej. Jednakże nie mogę zagwarantować, że w przyszłości nie zajdzie konieczność podzielenia się tym odkryciem. Mogę jednak obiecać, że jeśli jednak do tego by doszło na pewno zostaniecie o tym poinformowani.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Morok »

Jeśli Siegfried był niezadowolony z wymijającej odpowiedzi Franka, nie dał tego po sobie poznać. Gdzieś w głębi szarych oczu mężczyzny zatańczyły jednak niebezpieczne iskierki. Cóż takiego sobie pomyślał?
- Dobrze. To dawajcie tutaj tę kobietę - rzekł tylko, wstając z miejsca i dając tym samym znak, że audiencja dobiegła końca.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

Gdy Północna Kompania Handlowa ponownie zawitała do Arcadii pani major Donaldson była wśród reszty żołnierzy z Korpusu. Siedziała na tyłach samochodu, który podjechał pod budynek w którym rezydował jeden z przedstawicieli władzy Gwardii. Wysłano Franka aby zawiadomił odpowiednie osoby o jej przybyciu.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Morok »

Na spotkanie major wyszedł sam Siegfried Zarfaust, w towarzystwie czterech gwardzistów. Dwóch z nich zabrało ze sobą nosze.
- Jak się dzisiaj czujemy, pani major? - zapytał, podszedłszy do pojazdu i zajrzawszy do jego wnętrza. Na ustach dowódcy Gwardii błąkał się nieznaczny uśmieszek.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

Siedząca z tyłu kobieta odziana w czysty i galowy mundur uśmiechnęła się w lekkim grymasie:
-Dziękuję całkiem nieźle. Arcadia to bardzo przyjemne miasto z tego co udało mi się zauważyć. Do tego ten upał. Aż chciałoby się pójść na spacer, albo popływać, ewentualnie zagrać w piłkę. Ale chyba zaplanował pan na dziś dla mnie coś innego?
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Morok »

- Tak, na dzisiaj mamy inne plany - odparł Siegfried, przesuwając dłonią po brodzie, na której dało się dostrzec resztki zarostu. - Ale jeśli wszystko pójdzie dobrze, to już wkrótce spacery, pływanie czy gra w piłkę staną się możliwe - dodał, szczerząc zęby w uśmiechu. Dał znak swoim ludziom, by przenieśli panią major na nosze... z należytą ostrożnością.
- Jestem pod wrażeniem, że w ogóle możesz zachowywać postawę siedzącą - zagadał, gdy gwardziści mocowali się z kobietą. - Chętnie usłyszę, cóż to takiego tak panią załatwiło - dodał, zagadkowym spojrzeniem obrzucając ciało major Donaldson, jak gdyby oceniając, jak poważne są obrażenia.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

Kobieta zmarszczyła brwi i spochmurniała na twarzy. Widać było, że te wspomnienia są dla niej bolesne.
-Wie pan, dowodziłam tą misją. Miałam pod sobą 23 ludzi. Wróciliśmy we czwórkę.
Zamilkła na chwilę i pozwoliła bez oporów przenieść się na nosze. Gdy już się na nich znajdowała zwróciła się do Siegfrieda.
-Poinformowano mnie, że interesuje się pan tą sprawą. Nie wiem czy ma pan co do tego wypadku jakieś własne podejrzenia ale powiem panu jedno. My ludzie jesteśmy obecnie w bardzo trudnej sytuacji. Niedługo ma zamiar do Arcadii przybyć kontradmirał Stevens. To jeden z członków Sztabu. Zastępca generała Harrisona. Jestem pewna, że wyczerpująco odpowie na pańskie pytania.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Morok »

Siegfried, rzuciwszy strażnikom kilka poleceń, bez problemu zrównał się z niesioną przez nich kobietą.
- Czyżby? - w odpowiedzi na ostatnią deklarację zapytał głosem, w którym brzmiało nieskrywane powątpiewanie. - W każdym razie, to nie kontradmirał Stevens był tam na miejscu, tylko właśnie pani. Proszę się nie martwić o czas, mamy go wystarczająco dużo - rzekł Zarfaust i gestem zasugerował major, by ta wreszcie zaczęła opowiadać. Najwyraźniej z jakichś powodów podejrzewał, że nie chodziło tu o zwyczajny napad bandy Złomiarzy.
Przekroczywszy bramy kompleksu medycznego, gwardziści na polecenie dowódcy położyli nosze pod jakimś aparatem, którego czujniki szybko przesunęły się ponad major. Kobieta, nadal odziana w mundur, od stóp do głów została spryskana jakąś substancją o nieznanym działaniu. Po chwili cały "korowód" ruszył dalej...
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

-Z tego co mi wiadomo ma przybyć tu w przeciągu tygodnia. Nie znam szczegółów. Zresztą to niebezpieczne się zapowiadać co do dnia ani godziny. Nie wiadomo kto mógłby dowiedzieć się tych informacji i jak je wykorzysta. W każdym razie jeśli chodzi o atak to mój oddział to został przeprowadzony przez mutantów. Nie chodzi mi zwykłe zmutowane zwierzęta czy ludzi. Nie raz mieliśmy z nimi do czynienia zresztą kto nie miał. Tym razem były to istoty o wiele bardziej niebezpieczne. Wiem, że brzmi to nierealistycznie. Dlatego właśnie mówiłam, że lepiej żeby ktoś bardziej kompetentny prowadził tą rozmowę. W każdym razie powiem tyle co sama widziałam. Zanim zabiliśmy jednego mutanta zdążył zabić 9 uzbrojonych ludzi strzelających do niego z bliskiego dystansu. Ten gatunek jest nie tylko silny ale i bardzo wytrzymały.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Morok »

Mężczyzna, słysząc słowa o mutantach, tylko się uśmiechnął.
- My również mamy tutaj trochę doświadczenia w odpieraniu ataków mutantów. Jeśli to rzeczywiście tylko mutanci - rzekł, kręcąc głową. - Ale z pani opisu rzeczywiście wynika, że te istoty to całkiem twarde bestie. Jak wyglądały? Ile ich było? Czegoś się o nich dowiedzieliście? - Siegfried szybko zadawał krótkie, konkretne pytania, najwyraźniej mało zważając na stan fizyczny i psychiczny jego rozmówczyni.
Tymczasem cała grupka, po przejściu przez komorę dezynfekcyjną, wkroczyła wprost do wewnętrznej części bloku. Kręciło się tam kilku medyków. Niektórzy z nich skinęli głową Zarfaustowi, ten zaś pozdrawiał ich tym samym.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

-Spokojnie. Rozumiem, że to wszystko brzmi bardzo poważnie ale wydaje mi się, że nie ma powodów do nerwów. Przynajmniej w najbliższym czasie. Z tego co mi wiadomo nikt nigdy nie widział tego typu mutantów. Z wyglądu przypominają połączenie człowieka z owadem, hmm karaluchem powiedziałabym. Są cali czarni i bardzo umięśnieni. Nie liczyłam ilu dokładnie ich jest, ale wydaje mi się, że około dwudziestu.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Morok »

Siegfried uniósł jedną brew w wyrazie rozbawienia.
- A czy ja wyglądam, jakbym się denerwował? - zapytał. Zaraz jednak zamyślił się nad znaczeniem słów kobiety, na chwilę przerywając powódź pytań. Tymczasem, cała grupa przekroczyła drzwi jednej z sal. Strażnicy przenieśli major na czekające już na nią łóżko i odeszli. Po chwili za to do pomieszczenia weszła pielęgniarka, która zaczęła bezceremonialnie zdejmować z kobiety ubranie.
- To dziwne... - zastanawiał się głośno Zarfaust, nie zwracając uwagi na owe działania. - Mutacje zwykle nie powołują do istnienia dwudziestu podobnych do siebie osobników. To wszystko bardziej brzmi jak istoty tego samego gatunku. Wie pani coś o tym? - zapytał, odwracając się z powrotem do Donaldson i patrząc jej w oczy.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

-No cóż zadaje pan tak szczegółowe pytania jakby miał już jakiś plan i chciał go szybko wcielić w życie. Brakuje tylko panu pewnych danych. Nie znam się na mutacjach. Wiem, że zwykle osobnicy, którzy jej podlegają tracą często nad sobą kontrolę. W każdym razie faktycznie wyglądało to tak jakby był to jakiś gatunek. Z drugiej strony mrówkolwy czy olbrzymie sępy też nazywamy zmutowanymi zwierzętami ale jednak rozmnażają się żyją jako gatunek.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Morok »

Dowódca Gwardii tymczasem, odwróciwszy się, podszedł do jednego z wieszaków. Zrzuciwszy z siebie skórzaną kurtkę, w której był wcześniej, powiesił ją na haczyku, a na plecy zamiast niej narzucił... biały, lekarski kitel. Zaraz też podszedł do umywalki, gdzie zaczął oczyszczać jakimiś specyfikami ręce.
- A więc to tak... - mruczał pod nosem. Otrzepał dłonie z kropelek wody i podszedł z powrotem do łóżka Donaldson.
- Czas ją zabrać na salę operacyjną. Przygotujcie też tymczasowy biowszczep regeneracyjny - rzucił Zarfaust, poprawiając swój ubiór. Dwóch medyków, którzy przed chwilą przekroczyli próg pomieszczenia, zaczęło przygotowania do zabiegu, Siegfried zaś raz jeszcze spojrzał w oczy pani major.
- Nie obawiaj się. Jesteś w dobrych rękach - rzekł, mrugając porozumiewawczo do rannej kobiety. Prawie nie zauważyła, kiedy pobrał odrobinę jej krwi, strzykawkę zaś wręczył jednemu z lekarzy, patrzącemu właśnie na umiejscowiony przy łóżku ekran, na którym widniały dane na temat stanu ciała pacjentki. Wciśnięcie kilku przycisków sprawiło, że na powierzchni urządzenia ukazał się obraz wnętrza ciała pacjentki, wraz z dodanymi adnotacjami na temat odniesionych przez nią obrażeń...
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

Lucy Donaldson z lekkim zdziwieniem zauważyła, że dowódca Gwardii zmienia odzienie i najwyraźniej ma zamiar asystować przy zabiegu. Nie robiło jej zbytniej różnicy kto będzie ją operował. Po prostu nie spodziewała się, że Zarfaust osobiście postanowi wziąć w tym udział. Do tej pory sądziła, że tego typu zadania powierzane są jedynie podwładnym. Uśmiechnęła się lekko.
-Możecie zaczynać. Jestem gotowa. Gdyby... jeśli przypadkiem coś pójdzie nie tak to... chcę powiedzieć, że jestem wdzięczna, że zdecydowaliście się mi pomóc. Mimo, że większość życia poświęciłam wojaczce to znam się nieco na polityce. Wiem, że nie robicie tego całkiem bezinteresownie. Nie mam wam oczywiście tego za złe. W każdym dziękuję, że daliście mi szansę.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Morok »

Łóżko kobiety, popychane przez jednego z medyków, w końcu ruszyło korytarzem, najwyraźniej w kierunku sali operacyjnej. Zarfaust, idąc obok niego, uśmiechał się zagadkowo.
- Powiem Ci prawdę, major - rzekł w pewnej chwili. - W rzeczywistości Twoja operacja nie przyniosła Gwardii żadnego zysku, którego już nie mielibyśmy wcześniej obiecanego. Nie udało nam się nawet wymusić na Twoich przełożonych istotnych dla nas porozumień... - mruknął. W jego głosie nie brzmiało jednak niezadowolenie, a... rozbawienie?
- Cóż jednak miałem począć? Może i jestem głową Gwardii, ale jako lekarz... po prostu nie mogłem odmówić takiej prośbie - wyznał, odwracając twarz tak, że kobieta nie mogła zobaczyć, jaki to wyraz widniał na niej teraz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gwardia”