Gwardia

Lider: Siegfried Zarfaust [Morok]
Miasto: Arcadia
MG: BORYS
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Gwardia

Post autor: Morok »

Gwardia
Obrazek
Historia:
  • Początki Gwardii sięgają kilku wieków wstecz, gdy na tereny obecnej Arcadii (wówczas zwanej Leprosią) przybył wraz z niewielką świtą ojciec Alexander Vinci - genialny biotechnolog i medyk a zarazem oddany sługa Boży. Ksiądz głęboko wierzył, że jego powołaniem jest rozpocząć dzieło odbudowy zniszczonego wojną świata. Po założeniu w Leprosii kościoła, wraz ze Słowem Bożym zaczął prezentować swoje pomysły - początkowo składała się na nie hodowla owoców i warzyw w niewielkiej szklarni. Mieszkańcy miasta, początkowo nieufni, z radością powitali jednak perspektywę uwolnienia ich od zmory głodu. Już wkrótce, wraz z ich pomocą, ojciec Alexander rozpoczął prace nad prototypem systemu Eden - dzieła, które miało rozpocząć przekształcanie Hermegiddo na krainę bardziej przyjazną ludziom. W tym samym czasie ruszyła budowa katedry dla Boga, którego głosił charyzmatyczny ksiądz.
  • Po kilkunastu latach Alexander Vinci był już znany jako "arcybiskup Vinci". Mężczyzna stał się przywódcą całego miasta (które przemianowano na Arcadię), zarówno w sprawach duchowych, jak i tych zupełnie przyziemnych. W posłudze wspomagali go jego uczniowie i uczennice, z których część przyjęła później od Alexandra święcenia kapłańskie i zakonne, wszyscy zaś odziedziczyli ogromną wiedzę z zakresu biotechnologii. System Eden rozrastał się, ubogacany kolejnymi gatunkami roślin. Ziemia powoli odżywała.
  • Niestety, w tym samym czasie, sprowadzone wieścią o tworzonym na północnym zakątku krainy raju i kierowane chęcią wzbogacenia się, ruszyły na Arcadię dwa duże gangi - Dennis i LOR. Aby się przed nimi obronić, mieszkańcy pod wodzą starego weterana Geda Eona utworzyli jednostkę, którą nazwali Gwardią. Nowoutworzona siła poniosła w nadchodzących starciach duże straty, udało jej się jednak odeprzeć wszystkie ataki.
  • Przez niemal dwa wieki bez większych problemów Gwardia strzegła rozwijającego się miasta. Badania utworzonego w tym czasie zakonu Sióstr Bożej Nadziei zaczęły przynosić owoce w postaci nowych biowszczepów, pozwalających pójść o krok dalej w dziedzinie medycyny. Wówczas to jednak pogrążona w lekkim marazmie kraina padła ofiarą ataku gangu Oriona pod wodzą Johna Thane'a. Dzięki umiejętnej taktyce i elementowi zaskoczenia, niewielka armia szybko przejęła kontrolę nad miastem, biorąc za zakładnika samego arcybiskupa.
  • Wtedy jednak, jak to wspominają ówczesne źródła, dowódcy Oriona objawił się sam Bóg. Nagle oślepiony i porażony, nakazał swym ludziom wypuścić schwytanych obrońców miasta, uwolnił też arcybiskupa. Wraz z całym gangiem składając arcybiskupowi przysięgę wierności, John Thane i jego oddział stali się częścią Gwardii, którą od tej pory podzielono na dwie siły - złożoną ze starych obrońców Straż Nieba i utworzoną przez Johna Thane'a nową Straż Chmur. Wraz z przyjęciem nowej technologii i sposobów walki, drastycznie wzrósł potencjał militarny Gwardii, która od tego czasu stała się po części niezależna i zaczęła prowadzić własne działania na pustyni Harmegiddo. I tak wraz z miastem wzrastała przez kolejne dwieście lat.
  • Nowe zagrożenie dla Arcadii i jej świętego pokoju przybyło z zachodu. Było nim stado potężnych mutantów, które z wywołanym głodem szałem zaatakowały miasto i raz jeszcze poddały próbie jego obrońców. Wtedy to arcybiskup Gabriel Myrell wydał Gwardii niedorzeczny wydawałoby się rozkaz schwytania bestii żywych. Przy pomocy pułapek, paraliżujących sieci i dużej ilości pocisków strzykawkowych, zadanie to zostało w większości zrealizowane. Unieruchomione, potwory stały się przedmiotem szczegółowych badań, których ostatecznym rezultatem miało być przywrócenie ich do świata ludzi. Niezliczone implanty, które wszczepiono w ciała mutantów, zaczęły je powoli przekształcać na podobieństwo ludzkiego. Co i rusz napotykający na nowe problemy, biotechnologowie nie poddawali się - i po pół roku udało im się ustabilizować ciało i umysł pierwszego z mutantów, po którym przyszła pora na kolejnych dziewięciu. Tak zrodziły się istoty, które nazwano Tytanami.
  • Kilka lat po tych wydarzeniach, Gwardia dzień po dniu stawia czoła kolejnym wyzwaniom, jakie niesie obrona Arcadii...
Ważniejsi mieszkańcy Arcadii:
Obrazek
Arcybiskup Gabriel Myrell to obecna głowa Kościoła w mieście Arcadia. Jak wszyscy jego poprzednicy, poza sprawowaniem sakramentów zajmuje się medycyną i biotechnologią. Rozsądny i cierpliwy, Myrell jest ostoją spokoju w trudnych sytuacjach. Zarządzając miastem, zwykle sprawy wojskowości zostawia Gwardii i jej dowódcy, co nie znaczy, że nic o nich nie wie. Arcybiskup to również osoba powszechnie szanowana w całym mieście - nawet ci, którzy nie wyznają głoszonej przez niego wiary, mówią o nim z ogromną estymą, nazywając go "drugim Vincim".
Zanim wstąpił do stanu kapłańskiego, w swej młodości Gabriel miał żonę, która jednak zmarła przy porodzie jedynej córki mężczyzny, Anny, która do dziś jest oczkiem w głowie Myrella.




Obrazek
Siostra z zakonu Sióstr Bożej Nadziei, Caroline Crimson, to znana w Arcadii uczona, córka bogatej rodziny Crimsonów. Nie jest specjalistką, a raczej osobą, która nadzoruje postęp wszystkich badań i sprawuje pieczę nad rozwojem technologicznym miasta. Pomaga jej w tym szeroka wiedza z wielu dziedzin nauki. Młoda kobieta, chociaż bardzo inteligentna, jest jednak również niezwykle nieśmiała - zwykle w towarzystwie większej ilości ludzi jedynie blado się uśmiecha i milczy, a gdy już przemówi, jąka się i co jakiś czas zacina. Mimo to, z powodu pogody ducha Caroline, ludzie zwykle chętnie słuchają jej i jej rad.






Obrazek
O doktorze Charlesie Windarze niewiele wiadomo. Przed laty należał do Gwardii, został z niej jednak wyrzucony - oficjalnie powodem były prowadzone przezeń nielegalne eksperymenty na ludzkim ciele...











Ważniejsi członkowie Gwardii:
Obrazek
Siegfried Zarfaust to obecny Głównodowodzący Gwardii. Jego ojcem był znany naukowiec, doktor Johannes Zarfaust, wygnany niegdyś z Arcadii za prowadzenie nielegalnych badań na ludziach, mających na celu stworzenie "żołnierza idealnego" - swoistego "nadczłowieka". "Schwertfaust" - tak bowiem zwał się nielegalny projekt - doprowadził do ruiny zdrowotnej doktora Zarfausta, który po wygnaniu większość eksperymentów przeprowadzał na własnym ciele. Gasnący z dnia na dzień naukowiec, w ostatnich miesiącach życia dokonawszy niezwykłego przełomu badawczego, postanowił zaryzykować - i wszczepić stworzoną "esencję Schwertfausta" swemu nienarodzonemu jeszcze dziecku. Zmarł niedługo później, do samego końca nie ujrzawszy owoców swoich eksperymentów.
Już przy narodzinach Siegfrieda widać było, że chłopiec nie będzie rozwijał się normalnie. Niektórymi ze skutków ubocznych zmienionego genomu były białe włosy i dziwna budowa kości, która sprawiała, że w okresie dorastania Zarfaust często całymi godzinami skręcał się z niewyobrażalnego bólu związanego ze zbyt szybkim rozrostem niektórych ich części. W trakcie życiu na pustyni jedynie z owdowiałą matką, swoją inność uświadomił sobie dopiero wtedy, gdy gołymi rękami zabił niewielką grupkę uzbrojonych wyrzutków, którzy chcieli napaść na ich schronienie. Gdy z powodu choroby matki, podjął decyzję o wspólnym udaniu się do Arcadii, wiedział już, że ciała innych ludzi, w porównaniu do jego własnego, są niebywale słabe i kruche. Świadomość ta, w połączeniu z odziedziczonymi po ojcu talentami i (po części) wiedzą sprawiły, że po przybyciu do miasta, niemal od razu wstąpił do Gwardii w charakterze naczelnego medyka Straży Chmur. Na samym początku ataku mutantów, po niespodziewanej śmierci ówczesnego dowódcy Gwardii i w obliczu powstałego chaosu, Siegfried bez wahania zajął jego miejsce. Na polu bitwy dał się poznać geniusz strategiczny medyka i jego zdolność do szybkiego podejmowania trafnych decyzji. Gdy zagrożenie ustąpiło, Zarfaust, bez słowa sprzeciwu pozostałych oficerów, oficjalnie objął stanowisko Głównodowodzącego.
Niedługo po owych dramatycznych wydarzeniach, Siegfried odkrył w sobie zamiłowanie do muzyki - i dzisiaj jego główną pasją i zajęciem w wolnym czasie jest gra na fortepianie. Organizowane przezeń co jakiś czas koncerty charytatywne cieszą się w mieście niesłabnącą popularnością. Aby mieć więcej czasu na zajmowanie się muzyką, Zarfaust z typową dla siebie nonszalancją przerzuca większość obowiązków związanych z zarządzaniem Gwardią na Annę Myrell, która jednak nie wydaje się niezadowolona z takiego traktowania. Kiedy jednak jego udział w jakiejś sprawie jest rzeczywiście konieczny, Głównodowodzący jest gotów bez wahania odłożyć nuty i raz jeszcze założyć lekarski kitel - lub raz jeszcze zmienić się na polu bitwy w przerażający huragan zniszczenia.
Ciekawostką jest, że większość z obecnie wykorzystywanych w Gwardii biowszczepów regeneracyjnych została przez Gabriela Myrella stworzona w oparciu o niezwykłe właściwości tkanek ciała Zarfausta, którego zdolności samoleczenia nie udało się jednak, jak na razie, całkowicie odtworzyć.
Obrazek
Anna "Jastrzębiooka" Myrell to naczelna dowódczyni Straży Nieba. Jako córka Myrella (wówczas wstępującego do seminarium), dzieciństwo miała niełatwe ale pełne miłości - wyrosła zaś na odważną i odpowiedzialną kobietę. Gwardzistką została z powołania, a dzięki swojemu talentowi i determinacji szybko awansowała, by w końcu objąć dowództwo nad Niebem.
Anna posiada ogromne kompetencje w dziedzinie wojskowości; jest genialną dowódczynią i fenomenalnym strzelcem. Charakteryzuje ją odziedziczony po ojcu niewzruszony spokój w każdej sytuacji. Jej przydomek wziął się z faktu, że posługuje się lekko podrasowanymi przez biotechnologów jastrzębiami, które wykorzystuje jako zwiadowców i przedłużenie swoich rąk. Ponoć unikalny biowszczep, w który niegdyś ją zaopatrzono, pozwala dowódczyni Straży Nieba zdalnie "sterować" owymi ptakami, a także korzystać z ich zmysłów.


Obrazek
Duch to osobnik otoczony atmosferą tajemnicy. Jego prawdziwego imienia nie zna nikt poza Siegfriedem Zarfaustem. Noszony przezeń czarny "pancerz" ukrywa twarz mężczyzny i zniekształca jego głos. Słowem - przebranie idealne.
Co więc właściwie wiadomo o Duchu? Do Arcadii przyjechał kilka lat temu. O tym, że mężczyzna był niegdyś jednym z najbliższych współpracowników niesławnego Bacchusa, dowiedział jedynie głównodowodzący Gwardii. Oprócz czarnego motoru (jego środka transportu), Duch przywiózł ze sobą wiele innych zaawansowanych technologicznie przedmiotów, których jednak nie pozwolił dotknąć naukowcom, oznajmiając, że "i tak by ich nie zrozumieli". Do gadżetów mężczyzny należą między innymi: pancerz z wbudowanym weń zaawansowanym modułem kamuflującym (łączącym się z tym wbudowanym w motor), miniaturowy komputer, plazmowy nóż, pistolet laserowy oraz karabin snajperski, co do którego nie wiadomo nawet, na jakiej zasadzie działa - ważne jednak, że działa. Od swego przybycia, Duch otrzymał również kilka wybranych biowszczepów, a od Straży Wiatru przejął wyrzutnię linek, którą nauczył się obsługiwać w rekordowy tydzień.
Jako niedościgniony snajper, sabotażysta i haker, Duch pozostaje jednym z najniebezpieczniejszych ludzi w Gwardii, często działającym na własną rękę i realizującym swoje własne, ukryte cele. Póki co, są one zbieżne z celami dowództwa. Póki co...
Obrazek
Dowódca Straży Chmur, Artur Sever.













Obrazek
Jego siostra, Evelynn Sever.











Obrazek
Dowódca Straży Wiatru, William "Piorunoręki" Carvalho to niegdysiejszy rekrut Straży Nieba. Kilka lat temu, podczas ataku mutantów na Arcadię, ów ambitny młodzik wsławił się znacznym udziałem w unieszkodliwianiu bestii. Duży udział w zwycięstwie Williama, poza umiejętnościami strzeleckimi chłopaka, miał wynalazek jego konstrukcji - wyrzutnia linek połączona z proparatorem, dzięki której dane mu było unikać szponów bestii. Gdy kurz po starciach opadł, do nowego "bohatera Arcadii" przyłączyło się kilka młodych, podobnie myślących indywiduów (większość z nich wcześniej zajmowała się skakaniem po dachach Arcadii). Z błogosławieństwem Siegfrieda Zarfausta, Carvalho opuścił Straż Nieba i założył własną jednostkę, która odtąd zaczęła przemierzać pustynię w poszukiwaniu kłopotów.
Przydomek Williama pochodzi od jego umiejętności w posługiwaniu się ulubioną bronią - dwulufowym pistoletem plazmowym. Carvalho nie chybia nawet w trakcie lotu z pełną prędkością - zawdzięcza to po części kilku spośród mnóstwa biowszczepów, które z upodobaniem kolekcjonuje w swoim ciele. Mówi się, że tylko Tytani zostali bardziej nafaszerowani implantami, niż dowódca Straży Wiatru - a i to nie jest znowu takie pewne.

Michael Himwer jest kierowcą i zarazem głównym medykiem bojowym Straży Wiatru, a w łańcuchu dowodzenia nieoficjalnie występuje jako drugi po samym Piorunorękim. Jako najstarszy członek oddziału, posiada nie tylko ogromne doświadczenie w tym, co robi, ale też dużą dozę zdrowego rozsądku, którego brakuje większości jego kompanów. Przed wstąpieniem do Gwardii był ponoć utalentowanym członkiem Złomiarzy, którego ze skrajnej nędzy (i niewoli wśród Ludzi Złomu) wyrwał sam Carvalho, zaskarbiając sobie dozgonną wdzięczność chłopaka.
Obrazek
Dowódczyni Straży Burzy, zwana Lekkostopą, to najmniejsza (ludzkiego wzrostu), ale zarazem najbardziej charyzmatyczna spośród Tytanów. Energiczna i śmiała, a także obdarzona wyjątkowym poczuciem humoru, sprawuje pieczę nad stanem fizycznym i psychicznym wszystkich przemienionych, a zarazem często występuje w roli dyplomaty. Prócz typowej dla każdego Tytana, monstrualnej siły, która tutaj kryje się w niewielkim rozmiarze, Lekkostopa znana jest ze swojej niesamowitej szybkości. Potrafi mknąć przez pustynię niczym wiatr, a na polu walki, dzięki wyjątkowej konstrukcji stawów skokowych, często przemieszcza się z prędkością, której nie sposób zauważyć gołym okiem. Jej ulubionym narzędziem walki, poza parą krótkich mieczy, są wszelkiej maści materiały wybuchowe, między innymi granaty odłamkowe, których dzięki swojemu pancerzowi, dowódczyni Straży Burzy może używać nawet jako broni do walki wręcz.


Obrazek
Istota żartobliwie nazwana Krasnalem to najmłodszy spośród członków Straży Burzy. Jako jedyny Tytan naprawdę godny tego miana, mierzy sobie prawie trzydzieści metrów wzrostu - ponad trzy razy więcej, niż najwyżsi z jego braci. Za gorejącymi oczyma giganta skrywa się dusza niezłomnego i nieustępliwego obrońcy Arcadii.
Krasnal przed przemianą był najsilniejszym z mutantów, którzy owego pamiętnego dnia zaatakowali miasto. Monstrum o niewyobrażalnej sile zyskało sobie miano "Rzeźnika" z powodu ilości ludzi, jaka została przezeń zabita. W przeciwieństwie do wszystkich innych Tytanów, on jednak po uczłowieczeniu nie utracił ani cienia wspomnień ze swego poprzedniego życia. Pragnienie odkupienia wyrządzonego przez siebie zła sprawia, że olbrzym nie został dowódcą nowo powołanej Straży Burzy, lecz z pokorą przyjął rolę sługi mieszkańców, którym od czasu do czasu pomaga w budowie domów czy transporcie.
Jako wojownik, Krasnal w walce posługuje się obecnie jedyną bronią, którą udało się dla tak ogromnej istoty wytworzyć - odlanym w całości z metalu, monstrualnym młotem. Choć niezbyt zaawansowany technologicznie, oręż jest niezwykle skuteczny w tym, do czego został przeznaczony - miażdżeniu wszystkiego, co miało nieszczęście znaleźć się pod obuchem.
Ogromne rozmiary największego z Tytanów oznaczają, że jest on również łatwym celem dla wrogich pocisków. Jego naturalny pancerz i regeneracja pozwalają mu jednak wytrzymać nawet bezpośrednie trafienia z ciężkich dział i wyrzutni rakiet - broń wyjątkowo dużego kalibru może co najwyżej zatrzymać go i zmusić do wycofania się (w celu regeneracji), ale już pokonanie Krasnala wymagałoby nie lada wysiłku.
Niestety, rozmiary strun głosowych Krasnala sprawiają, że ludzkie uszy słyszą jego mowę jako głęboki pomruk, ale nie są w stanie wychwycić słów. Caroline Crimson skonstruowała jednak dlań specjalny syntezator mowy, z którym Tytan od tego czasu się nie rozstaje.

Organizacja:
  • Gwardia składa się obecnie z czterech sił - bliźniaczych Straży Nieba (16) i Straży Chmur (14), niedawno założonej Straży Wiatru (7) i złożonej z Tytanów Straży Burzy (9).
  • Straż Nieba i Straż Chmur to dobrze wyszkolone i wyposażone formacje militarne z tradycjami sięgającymi początków Gwardii. Ich członkowie, odziani odpowiednio w błękitne i białe uniformy i pancerz, specjalizują się w walce defensywnej. Najlepiej czują się, zajmując dogodne pozycje obronne i wyprowadzając ataki jedynie z dobrze zabezpieczonego terenu. Mimo przewagi karabinów i wyrzutni, istotnym elementem wyposażenia od wieków pozostaje broń biała, a istotnym punktem wyszkolenia - umiejętność skutecznego posługiwania się nią. Słaby punkt starej Gwardii to mobilność - dwa ciężkie transportery, chociaż solidnie opancerzone, są pozbawione uzbrojenia i dość powolne. W ich wnętrzu znaleźć można jednak bogatą gamę sprzętu pozwalającego medykom bojowym Straży - najlepszym w całym Harmegiddo - w mgnieniu oka przywracać na nogi rannych żołnierzy.
  • Straż Wiatru jest formacją bardzo nieliczną, założoną niespełna pięć lat temu przez jednego z członków Straży Nieba, młodego Williama. W przeciwieństwie do starej Gwardii, Straż Wiatru nie nosi pancerza, a w walce posługuje się wyłącznie lekką bronią ręczną i białą. By zostać jej członkiem, wymagane są duże umiejętności akrobatyczne, potrzebne do obsługi przymocowanych u pasa wyrzutni linek, pozwalających Straży Wiatru dosłownie latać po polu bitwy. Nieustraszone "młode wilki" ze swoim szybkim jak błyskawica łazikiem całymi dniami patrolują pustynię w poszukiwaniu złomu, surowców i kłopotów. Oficjalnym kolorem Straży Wiatru jest szary, ale gwardziści nie przejmują się tym za bardzo i chodzą ubrani tak, jak im się żywnie podoba.
  • O budzącej grozę Straży Burzy wiadomo w Harmegiddo od niedawna. Składa się ona z dziesięciu istot zwanych Tytanami (patrz Historia). Tytani to humanoidy podobne do ludzi. Ich wiecznie gorejące ciała są czarne jak noc, a oczy z powodu bioluminescencji wyglądają, jakby płonęły żywym ogniem. Wszystko to wywołane jest ciągłym działaniem intensywnych zmian mutacyjnych, które kontroluje sieć biowszczepów, ograniczając niepożądane efekty.
    Za inną cechę charakterystyczną Tytanów można uznać ich rozmiary. Każdy z nich (poza Krasnalem) ma od dwóch do dziewięciu metrów wzrostu - im większym był niegdyś mutantem, tym większym Tytanem ukształtowały go biowszczepy. Z wielkością i bardzo szybkim metabolizmem idzie w parze ogromna siła fizyczna i zdolność do bardzo szybkiej regeneracji. Do odporności tych istot przyczynia się również ich skóra - czarna i gładka, jest w rzeczywistości niezwykle odpornym naturalnym pancerzem, który bardzo trudno przebić nawet wrogim pociskom i który po części rozprasza nawet wiązki lasera. Z tego powodu jedynym odzieniem Tytanów pozostają zwykle wykonane z metalu, krótkie kilty.
    Odkąd operacje i biowszczepy przywróciły im utracone człowieczeństwo, Tytani intelektem nie ustępują ludziom, wielu z nich jednak nadal lubi w starciu stosować proste rozwiązania w rodzaju mieczy i młotów. Na polu walki Straż Burzy pełni zwykle rolę oddziału uderzeniowego. Nie posiadając żadnego pojazdu, który mógłby ich transportować, Tytani pustynię przemierzają na piechotę - ich wytrzymałość pozwala im biec przez wiele godzin bez objawów zmęczenia. Oficjalnym kolorem Straży Burzy jest ciemny granat.
Wyposażenie:
  • Najważniejszy element wyposażenia członków Gwardii pozostaje niewidoczny dla oka - są nim bowiem umieszczone w ich ciałach biowszczepy. Te niewielkie implanty, w przeciwieństwie do innych tego typu technologii, nie stanowią zbitki układów scalonych i procesorów. Biotechnolodzy z Arcadii szczycą się, że ich dzieła to integralna część organizmu biorcy - w mieście praktycznie nie występują typowe cyborgi. Najpowszechniej stosowanym przez członków Gwardii biowszczepem jest ten, który osłabia sygnały nadmiernego bólu w ciele, pozwalając bez rozproszenia walczyć nawet po odniesieniu ciężkich obrażeń (które dla medycyny Arcadii nie są problemem); inne z nich obejmują takie cechy jak wyostrzone zmysły, wydajniejsze mięśnie czy bardziej elastyczne stawy. Ze stosowania (a wręcz nadużywania) tego rodzaju technologii znana jest Straż Wiatru, której członkowie zwykle bez wahania wszczepiają sobie w ciała dziesiątki implantów.
  • W obecnej chwili większą część uzbrojenia Gwardii stanowi solidnej jakości broń palna wspierana przez ręczne wyrzutnie przeciwpancernych pocisków ziemia-ziemia, ostatnio jednak podejmowane są próby produkcji nowej broni magnetycznej, którą posiadają już niektórzy strażnicy (a która wykorzystywana jest również w zautomatyzowanych działkach w samym mieście). Jeśli chodzi o broń białą, królują niezmiennie klasyczne miecze i noże, często bogato zdobione.
  • Poza małymi skuterami, Arcadia dysponuje tylko dwoma wielkimi i ciężkimi transporterami piechoty (po jednym dla Straży Nieba i Straży Chmur) i jednym bardzo wprawnie podrasowanym łazikiem Straży Wiatru. Gdy potrzeba po prostu przewieźć coś z miejsca na miejsce, stosuje się w tym celu dużą, opancerzoną ciężarówkę zwaną "Pustynnym Mułem".
Planowane wynalazki:
  • Poza ciągłym rozwojem systemu Eden, ostatnio (bez większych sukcesów) trwają prace nad prototypem dział kinetycznych, które znacznie zwiększyłyby obronność Arcadii.
  • Najnowszym zmartwieniem naukowców z Arcadii jest wytworzenie broni białej opartej na plaźmie. Niestety, w chwili obecnej i tutaj prace stoją w martwym punkcie.
Tradycje:
(Uzupełnię później.)
Naukowcy:
0. Gabriel Myrell, bioinżynieria (A) i medycyna (B)
1. Abdullah Muhammad, 24 lata, profesor (genetyka), klasa B
Obrazek
2. Chester Polinski, 47 lat, profesor (androidy), klasa B
Obrazek
3. Peni Pohfa, profesor (seksualność), klasa A
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gwardia”