Gido
: 2013-11-27, 12:57
Przedstawiciele Firmy widzieli już z daleka Gido. Według niektórych opowieści miała to być po prostu prymitywna wioska. I tak po części było - wokół lepianek i szałasów przechadzali się ciemnoskórzy ludzie z jaszczurami nabitymi na włócznie.
Ale jednocześnie stał tam teraz wielki budynek, najwyraźniej będący fabryk. Tylko czego?
Jeśli przybysze podejdą bliżej tubylcy zadadzą im pytanie, czego tu szukają. Dla efektu mierzyć będą do nich z włóczni.
Ale jednocześnie stał tam teraz wielki budynek, najwyraźniej będący fabryk. Tylko czego?
Jeśli przybysze podejdą bliżej tubylcy zadadzą im pytanie, czego tu szukają. Dla efektu mierzyć będą do nich z włóczni.