Czarnoksiężnik Pustkowi

Lider: Aleksander Saldern "Książę" [Chromy]
Miasto: Kunn
MG: DLANOR
Zablokowany
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Czarnoksiężnik Pustkowi

Post autor: Gruby »

Obrazek
Posłańcy, którzy zostali wysłani do jakiegoś tam miasta, którego nazwy nie chce mi się sprawdzić, napotkali na swojej drodze drobny problem. Problem w postaci samotnego mężczyzny w kapeluszu z symbolem czaszki i czarnym fraku, trzymającym w dłoni laskę. Nieco ciemnoskóry, czarny wąsik pod nosem. Pojawił się niemal znikąd, stając przed wami i mówiąc z istnym rapefacem na twarzy:
-Ciao, drodzy przyjaciele! Nazywam się Charles Covelier. Może wizytówkę komuś?
Spytał wyciągając ku wam dłoń z dwiema, fioletowymi kartami na których widniał symbol czaszki w kapeluszu i jakieś dziwne runy...
Awatar użytkownika
Chromy
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-05-09, 12:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 13 times

Re: Czarnoksiężnik Pustkowi

Post autor: Chromy »

- Siemanko - mruknął Fiodor, ściągając lekko kapelusz w miłym geście. To był ten skurwysyn, od razu się zorientował.
- Wizytówkę? - mruknął Andriej, któremu to zwyczajnie nie pasowało, kto normalny wita się na środku pustyni i rozdaje wizytówki? Tylko jakiś dziwak. - Eee... panie co nam po wizytówkach... - Ale Andriej nie byłby Andriejem, gdyby nie zagaił. - A co pan tak w pojedynkę? Niebezpiecznie tak chodzić solo. Gdzie nogi niosą do Wermii czy Wastu?
Ceterum censeo Grubum delendam esse.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Czarnoksiężnik Pustkowi

Post autor: Gruby »

-Gdzie nogi poniosą, mój mały, śmiertelny przyjacielu! Mam tyle rzeczy do zrobienia... a tymczasem widzę, że pojawia się dwóch, sympatycznych panów, którzy chętnie mi pomogą w jednej, drobnej sprawie, czyż nie?
Uśmiechnął się nieszczerze, podchodząc do was bliżej.
-Słuchajcie, taka sytuacja: załóżmy, całkowicie teoretycznie oczywiście, że pewna znana wam zapewne dama zajmuje jakieś miasto... powiedzmy, no nie wiem... Wast City? Całkowicie teoretycznie. Załóżmy też, że mam tam dwóch agentów, którzy mogą dość nierozsądnie wplątać się w tę walkę. Nadążacie? Waszym zadaniem będzie odcięcie ich od tej walki. W skrócie - mają się trzymać z dala, by przypadkiem nic ich nie dziubnęło podczas gdy ja, będę załatwiał inne, nieco ważniejsze sprawy. Imiona to: Charles Windar i Foxtrot. Od razu zastrzegam, to oferta nie do odrzucenia.
Nim zdążyliście się zorientować zauważyliście, że Covelier stoi za wami i opiera się na waszych ramionach. Nie dotknął na szczęście waszej gołej skóry. Jeszcze. Do waszych nozdrzy dotarł zapach limonek. Dopiero teraz zorientowaliście się, że wasze zmysły są dziwnie przytępione.
-Ale spójrzcie na profity! Spełnię presto wasze każde życzenie, jeżeli wasza misja się powiedzie. Jeżeli nie, zamienię was w pustynne jaszczurki. Czy to nie brzmi... fascynująco?
Awatar użytkownika
Chromy
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-05-09, 12:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 13 times

Re: Czarnoksiężnik Pustkowi

Post autor: Chromy »

- A kim jest ten Charles i Foxtrot? Mniemam, że Foxtrot to pseudonim? - mruknął Fiodor. Po za tym przyznam, że pańska groźba brzmi całkiem... jakby to nazwać...mmm... groteskowo. Pustynne jaszczurki? No dobra... powiedzmy, że tak. Ale jeśli każde życzenie to coś więcej niż - tutaj się schylił powoli wyciągając kawałek papieru z plakatem - "świetnej jakości broń" - to myślę, że pańska prośba, oferta jest do przyjęcia. Ma pan szczęście, że my załatwiamy sprawy jak biznesmeni.
Ceterum censeo Grubum delendam esse.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Czarnoksiężnik Pustkowi

Post autor: Gruby »

Charles, ciągle zwisając na waszych ramionach, wziął papier w swoje długie palce i przebiegł po jego treści wzrokiem. Nim zdążyliście zauważyć, w jego dłoni, zamiast plakatu pojawiły się kolejne dwie karty-wizytówki, które włożył wam za kołnierze.
-Ach, kolejna sprawa do załatwienia. Tak wiele pracy, a tak mało czasu.
Odsunął się.
-No nic! Wy znacie już swoje zadanie! Foxtrot to osobnik bez jednej ręki, drugą ma pełną tatuaży w kształcie czaszki. Charles również ma tatuaż, jeżeli znajdziecie Foxtrota, to jego też powinniście. Zadbajcie o moje małe marionetki, a spełnię wasze marzenia.
Po czym odwrócił się do was plecami i zaczął odchodzić. Z oddali usłyszeliście nagle jakiś metaliczny odgłos. Covelier zerknął przez ramię:
-Radzę wracać z miejsca do Wast City. Chyba nie macie wiele czasu.
Awatar użytkownika
Chromy
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-05-09, 12:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 13 times

Re: Czarnoksiężnik Pustkowi

Post autor: Chromy »

Andriej: Ej kurwa a co szef powie? Mieliśmy jechać do Wermii?
Fiodor: Zabije nas...
Andriej: Serio? Nie stój, czekaj... To nie jedźmy do Wast City.
Fiodor: Andriej no co ty? Nic się nie stanie. Ej kurde na co on nam to w ogóle włożył? Chuj wyjmuje te wizytówki.
Andriej: Nie no ja wysiadam, idę choćby na piechotę do Wermii.
Fiodor: Ociapałeś?
Andriej: Zabronisz mi?
Fiodor: A żebyś wiedział? Wsiadaj do wozu.
Andriej: Kurde nie mierz do mnie z gnata, mam takiego samego.
Fiodor: Ej, no i co zastrzelimy się tutaj? Nie celuj we mnie.
Andriej: Nie, ja idę do Wast City. To znaczy Wermii...
Fiodor: To głupie chyba nie muszę mówić, że zjedzą Cię pasikoniki.
Andriej: Może tak może nie...
Fiodor: Dobra zrobimy tak pało, pojedziemy z powrotem, wysadzisz mnie i potem sam pojedziesz może być?
Andriej: Ale wymyśliłeś... Ale dobra niech tak będzie.
Ceterum censeo Grubum delendam esse.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Czarnoksiężnik Pustkowi

Post autor: Gruby »

Bez problemu wróciliście do Wast City, wysadziliście Fiodora i Andriej znowu zabrał się ku Wermii. Na jego drodze nie pojawiły się już żadne przeszkody. Bez problemów dotarł do miasta, lecz niech ma na uwadze, że ciąży na nim złamanie rozkazu Coveliera i w przyszłości, może to się na nim odbić dość negatywnie...

(wątek w Wermii przejmuje Borys, bo on odpowiada za to miasto)
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Czarnoksiężnik Pustkowi

Post autor: Borys »

Złom, ruiny, zgliszcza i dym. Miasto wyglądało na zupełnie opustoszałe. Wyglądało na to, że po ostatniej rebelii nic tu się nie zmieniło. Andriej w końcu zauważył, że jednak żyją tu ludzie. Jeden z mieszkańców właśnie obgryzał jakieś stare, zepsute radio.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Chromy
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-05-09, 12:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 13 times

Re: Czarnoksiężnik Pustkowi

Post autor: Chromy »

Andriej olał tego dziwnego biedaka i poszedł w stronę siedziby towarzyszy z ruchu oporu, z którymi ostatnio dokonywał przewrotu.
Ceterum censeo Grubum delendam esse.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Czarnoksiężnik Pustkowi

Post autor: Borys »

Siedziby... nie było. Dosłownie, została wysadzona w powietrze. Na ulicach prawie nikogo nie było, co się do cholery stało w tym mieście?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Chromy
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-05-09, 12:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 13 times

Re: Czarnoksiężnik Pustkowi

Post autor: Chromy »

Możliwości były dwie odwiedzić złomiarzy albo tą starą spelunę gdzie zbierały się wszystkie męty tego miasta, czyli tam gdzie Petroniusz zawarł pierwsze kontakty z ruchem oporu i złomiarzami.
Ceterum censeo Grubum delendam esse.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Czarnoksiężnik Pustkowi

Post autor: Gruby »

Niższa dzielnica, tak zwane śmietnisko, była jeszcze gorsza niż wcześniej, a droga do wyższej dzielnicy na wzgórzu została po prostu zamknięta. Musiałeś się więc obracać w tym syfowisku.
Poszedłeś do starej speluny i znalazłeś tam... swoich towarzyszy z gangu, którzy siedzieli tam w małej, dziewięcioosobowej grupce, z paroma osobami których nie znałeś i popijali jakiegoś sikacza. Z tego co się dowiedziałeś, po dłuższych walkach o przejęcie władzy w mieście, najsilniejsze gangi po prostu zamknęły się w wyższej dzielnicy na wzgórzu, a reszta, jakieś 90+% miasta, pozostała w tym śmietnikowym syfowisku. Dziewiątka chciała wrócić do Hetthelm, bo robienie tu rewolucji kolejnej nie przejdzie.
Awatar użytkownika
Chromy
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-05-09, 12:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 13 times

Re: Czarnoksiężnik Pustkowi

Post autor: Chromy »

Andriej: Rzeczywiście śmietnisko, no dobra chłopaki nic tu po nas, no chyba, że ... albo nie kto by chciał posuwać Wermiankę... Dobra zbierajcie się, jedziemy do Wast City. Powiemy szefowi jaka jest sytuacja.
Ceterum censeo Grubum delendam esse.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Czarnoksiężnik Pustkowi

Post autor: Gruby »

Bez większych problemów powróciliście do Wast City. Dotrzecie tam gdy zakończy się (?) rebelia.
(zdobyto 9 członków)
Zablokowany

Wróć do „Komitet Bezpieczeństwa, "Firma"”