Pojazd bezzałogowy.
- Vyctor
- Posty: 228
- Rejestracja: 2013-09-22, 21:37
Pojazd bezzałogowy.
Na granicy Colto pojawił się pojazd. Dokładniej ujmując, wyglądało to jak motocykl z dwoma doczepionymi siedzeniami, po jednej z każdej strony - wiadomo, durne, ale może jakoś działa? W każdym razie nie miał uchwytów do sterowania, za to miał wyświetlacz. I kamerkę. Pojazdy bezzałogowe muszą miec kamerki które kręcą się wokół własnej osi, wypatrując zbliżających się ludzi, to logiczne.
"Snajperzy po raz kolejny wytłumaczyli rodzicom, że nie są wariatami z bronią i mogli strzelać w każdej chwili. Puszka też była zwarta i gotowa. Gratulacje!"
- Ranjir
- Posty: 620
- Rejestracja: 2013-05-08, 21:41
Re: Pojazd bezzałogowy.
Gangsterzy z Sefir nieufnie podeszli do pojazdu. Cholera wie co to za gówno. Może jakaś podpucha gnoi, którzy porwali szefa? Ciekawskich było łącznie 7. Ostrożnie, z odbezpieczonymi pistoletami podeszli to pojazdu.
- Co za wymysł.
- Debil jakoś to wymyślił. Niby jak tym kierować?
- O patrzcie, wyświetlacz. - Ten był chyba trochę bardziej kumaty. - Ciekawe co się sta...
- Kurwa! Nie dotykaj. - Krzykną stojący obok żołnierz. - Jeszcze cię prądem popieści.
Kumaty skupił się tym razem na kamerce. - Dobra, inaczej. - Stanął tak by kamerka musiała go widzieć. - Czym i po cholerę jesteś?
- Tu.
- Co? - Odparł tępo poprawiony.
-Tu jesteś.
- Spierdalaj. - Gangster odwrócił się ponownie ku kamerze czekając na nie wiadomo co. Może urządzenie ma też mikrofon?
- Co za wymysł.
- Debil jakoś to wymyślił. Niby jak tym kierować?
- O patrzcie, wyświetlacz. - Ten był chyba trochę bardziej kumaty. - Ciekawe co się sta...
- Kurwa! Nie dotykaj. - Krzykną stojący obok żołnierz. - Jeszcze cię prądem popieści.
Kumaty skupił się tym razem na kamerce. - Dobra, inaczej. - Stanął tak by kamerka musiała go widzieć. - Czym i po cholerę jesteś?
- Tu.
- Co? - Odparł tępo poprawiony.
-Tu jesteś.
- Spierdalaj. - Gangster odwrócił się ponownie ku kamerze czekając na nie wiadomo co. Może urządzenie ma też mikrofon?
- Vyctor
- Posty: 228
- Rejestracja: 2013-09-22, 21:37
Re: Pojazd bezzałogowy.
Spoiler
Pokaż
ta...Ranjir pisze:Ciekawskich było łącznie 7.
A co mi tam. Dam 2, bądź 3 ludzi.
- Witajcie mieszkańcy Colto! Na mocy umowy sprzed czterystu lat, kiedy dostarczyliśmy wam surowce do kontynuowania produkcji broni, prosimy was o pomoc. Wszystko było już ustalone wcześniej i spisane. W celu wyruszenia proszę zając miejsca i zapiąc pasy.
Miejsca były trzy.
"Snajperzy po raz kolejny wytłumaczyli rodzicom, że nie są wariatami z bronią i mogli strzelać w każdej chwili. Puszka też była zwarta i gotowa. Gratulacje!"
- Ranjir
- Posty: 620
- Rejestracja: 2013-05-08, 21:41
Re: Pojazd bezzałogowy.
[Ciekawskich jest 7, ale kto wie ilu będzie chciało jechać? ;p ]
- A co mnie jakaś umowa sprzed 400 lat?
- Właśnie! Wszystko sami musieliśmy zdobyć. Tylu naszych poległo... - Wszyscy gangsterzy Sefir zamilkli na chwilę.
- Dobra ... yyy ... koleś. Jak wam pomoc potrzebna to wymyśl coś lepszego niż jakaś stara, niepewna umowa.
- Ty, a może go rozebrać? Jakaś ciekawa technologia może tam być.
- Niee, Rogera przecież nie ma. - Znowu zapadła niezręczna cisza.
- I szefa też. Chyba nie powinniśmy się bawić w takie rzeczy, jak gang jest osłabiony?
- Myślę, że szef chciałby żebyśmy to zbadali...
- No dobra. - Gangster odwrócił się ku maszynie. - Ale zaproponuj coś w zamian!
- A co mnie jakaś umowa sprzed 400 lat?
- Właśnie! Wszystko sami musieliśmy zdobyć. Tylu naszych poległo... - Wszyscy gangsterzy Sefir zamilkli na chwilę.
- Dobra ... yyy ... koleś. Jak wam pomoc potrzebna to wymyśl coś lepszego niż jakaś stara, niepewna umowa.
- Ty, a może go rozebrać? Jakaś ciekawa technologia może tam być.
- Niee, Rogera przecież nie ma. - Znowu zapadła niezręczna cisza.
- I szefa też. Chyba nie powinniśmy się bawić w takie rzeczy, jak gang jest osłabiony?
- Myślę, że szef chciałby żebyśmy to zbadali...
- No dobra. - Gangster odwrócił się ku maszynie. - Ale zaproponuj coś w zamian!
- Vyctor
- Posty: 228
- Rejestracja: 2013-09-22, 21:37
Re: Pojazd bezzałogowy.
Przez chwilę panowała cisza. Najwyraźniej twórcy urządzenia nie spodziewali się niedochowania umowy.
- W umowie jest określone wynagrodzenie do wyboru. Wszystko jest w umowie. W wypadku utracenia kopii umowy nie przewiduje się kolejnej. Podczas transportu zapewnione są żywnośc i napoje.
- W umowie jest określone wynagrodzenie do wyboru. Wszystko jest w umowie. W wypadku utracenia kopii umowy nie przewiduje się kolejnej. Podczas transportu zapewnione są żywnośc i napoje.
"Snajperzy po raz kolejny wytłumaczyli rodzicom, że nie są wariatami z bronią i mogli strzelać w każdej chwili. Puszka też była zwarta i gotowa. Gratulacje!"
- Ranjir
- Posty: 620
- Rejestracja: 2013-05-08, 21:41
Re: Pojazd bezzałogowy.
- Ta, bo to wielki problem jest ta umowa.
- Yhy, jasne, ktoś będzie przez 400 last jakiś kawałek papieru trzymał.
- Może być w formie elektronicznej. - Wtrącił gość od "tu".
- Co?
- No na komputerze.
- Coś się tak mnie uczepił?
Gangsterzy przez chwilę się zastanawiali.
- Dobra, pojadę i sprawdzę o co chodzi.
- Ja też. I tak nie ma mecha na chodzie, więc pilot nie ma co tu robić.
- No kurwa! Dlaczego ty? Tylko się mnie nie czepiaj całą drogę o jakieś pierdoły...
Do dialogu włączył się jeszcze jeden pilot. - I ja pojadę. Są trzy miejsca. Weźmy tylko prowiant, bo żywność i napoje podczas transportu to na pewno bujda. - Pilot spojrzał nieufnie na pseudo motor.
Ciekawska trójka ogarnęła się i zajęła miejsce. Gdzie powiezie ich maszyna?
[Później opiszę wyposażenie i dodam obrazki.]
- Yhy, jasne, ktoś będzie przez 400 last jakiś kawałek papieru trzymał.
- Może być w formie elektronicznej. - Wtrącił gość od "tu".
- Co?
- No na komputerze.
- Coś się tak mnie uczepił?
Gangsterzy przez chwilę się zastanawiali.
- Dobra, pojadę i sprawdzę o co chodzi.
- Ja też. I tak nie ma mecha na chodzie, więc pilot nie ma co tu robić.
- No kurwa! Dlaczego ty? Tylko się mnie nie czepiaj całą drogę o jakieś pierdoły...
Do dialogu włączył się jeszcze jeden pilot. - I ja pojadę. Są trzy miejsca. Weźmy tylko prowiant, bo żywność i napoje podczas transportu to na pewno bujda. - Pilot spojrzał nieufnie na pseudo motor.
Ciekawska trójka ogarnęła się i zajęła miejsce. Gdzie powiezie ich maszyna?
[Później opiszę wyposażenie i dodam obrazki.]
- Vyctor
- Posty: 228
- Rejestracja: 2013-09-22, 21:37
Re: Pojazd bezzałogowy.
Po chwili pojazd ruszył.
- Trzysta kilometrów do miejsca docelowego - rozległ się głos i pojazd ruszył.
Po jakimś czasie usłyszeli:
- Dwieście kilometrów do miejsca docelowego.
Z przodu każdego siedzenia wysunęła się butelka z wodą i jakieś plastikowe coś. Wyglądało jak jakaś płyta, ale pisało "Czekolada mleczna o smaku kokosowym". Było też logo z jakimś owadem.
- Trzysta kilometrów do miejsca docelowego - rozległ się głos i pojazd ruszył.
Po jakimś czasie usłyszeli:
- Dwieście kilometrów do miejsca docelowego.
Z przodu każdego siedzenia wysunęła się butelka z wodą i jakieś plastikowe coś. Wyglądało jak jakaś płyta, ale pisało "Czekolada mleczna o smaku kokosowym". Było też logo z jakimś owadem.
"Snajperzy po raz kolejny wytłumaczyli rodzicom, że nie są wariatami z bronią i mogli strzelać w każdej chwili. Puszka też była zwarta i gotowa. Gratulacje!"
- Ranjir
- Posty: 620
- Rejestracja: 2013-05-08, 21:41
Re: Pojazd bezzałogowy.
[Coś się zwaliło w stronie i szlag trafił post. Nie chce mi się znowu pisać takiego xD]
pilot Ben Aris żołnierz Matt Rises pilot Miecław
Gangsterzy z zainteresowaniem przyjęli nowe "coś". Dwóm smakowało, a trzeci oddał cholerstwo kolegom i postanowił się zdrzemnąć by droga szybciej mu minęła.
pilot Ben Aris żołnierz Matt Rises pilot Miecław
Gangsterzy z zainteresowaniem przyjęli nowe "coś". Dwóm smakowało, a trzeci oddał cholerstwo kolegom i postanowił się zdrzemnąć by droga szybciej mu minęła.