Chłodne spotkanie

Lider: Nazar Sibouz [Ranjir]
Miasto: Colto
MG: BORYS
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Chłodne spotkanie

Post autor: Borys »

Obrazek
Typowy dzionek w Colto. Ciepło, parno... ludzie odpoczywali sobie po pracy w cieniu, zakrywając głowy wielkimi kapeluszami. Zupełnie nie interesował ich powrót Rogera, ani nawet pojawienie się tajemniczej, grubo ubranej kobiety, która podjechała pod miasto na jakimś dziwnym skuterze... śnieżnym, o czym w Colto nikt pojęcia nie miał.
- Halo, halo... można pogadać z szefem? Ale gorąco u was - powiedziała z lodowatym uśmieszkiem, ścierając pot z czoła.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Chłodne spotkanie

Post autor: Ranjir »

- A no gorąco. Zdałoby się coś lżejszego jak my nałożyć. - Gangster z niejakim zdziwieniem patrzył na ubiór nieznajomej. - Takiego nietypowego gościa szef z pewnością przyjmie. - Po tych słowach przybyszkę przyprowadzono do przywódcy Sefir.
- Witam. Nazar Sibouz. Co sprowadza panią do Colto? I skąd taki ubiór jeśli mogę zapytać?
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Chłodne spotkanie

Post autor: Borys »

Obrazek
Kobieta uśmiechała się co prawda, wydawała się być miła, ale jej spojrzenie zdawało się z tym wszystkim kontrastować. Było lodowate, chłodne i prędzej wyrażało wrogość czy nienawiść niż jakiekolwiek inne uczucia. Jej głos również był zimny.
- Nie jestem przyzwyczajona do takich temperatur - odpowiedziała. - Wolę chłodniejsze miejsca. Ale pyta pan, czego szukam w Colto. O pracodawcę się rozchodzi. Mało kto jest w stanie sfinansować moje badania. Rozważałam Namilę, gdzie warunki być może byłyby najlepsze, ale nie miałam ochoty walczyć z przepisami. Nie odpowiada mi też filozofia stosowana w Komuntern, a nie wierzę, by w Wermii były warunki do pracy. Tak więc trafiłam tutaj, do Colto.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Chłodne spotkanie

Post autor: Ranjir »

- Owszem, warunki w Colto są dość trudne, zwłaszcza jeśli nie przepada się za upałem. Myślę jednak, że i temu w pewnym stopniu da się zaradzić. - Nazar również przeszedł na rzeczowy ton. - Widzę, że już na początku w jednym się rozumiemy - w Colto nie ma zgody na "filozofię" Komuntern. Ale do rzeczy. Czym się pani trudni, skoro szuka pani pracodawcy?
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Chłodne spotkanie

Post autor: Borys »

Obrazek
Kobieta znów otarła pot z czoła, ale chyba nie miała zamiaru zdejmować jakiejkolwiek części swojej garderoby. I tak się nieźle trzymała w czymś tak grubym...
- Trudnię się, jak to nazwałam, kriobaniką. Pracuję nad bardzo niskimi temperaturami, ale zazwyczaj ograniczano moje umiejętności do budowy jakichś nudnych chłodni. Ja wolałabym jednak przetestować lodowe granaty wiążące, zamrażanie ludzi i tego typu cudeńka...
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Chłodne spotkanie

Post autor: Ranjir »

- Przyznam, że mnie pani zaintrygowała. Jeśli Sefir będzie w stanie sfinansować takie badania to nie będziemy pani zbytnio ograniczać. - Na twarzy Nazara pojawił się uśmiech. Nieco chłodny, ale przyjazny. - Czego by pani potrzebowała?
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Chłodne spotkanie

Post autor: Borys »

Obrazek
- Raczej niewiele - odpowiedziała kobieta. - Wikt, opierunek no i laboratorium. To ostatnie pewnie będzie dla was najtrudniejsze, ale bez niego za wiele nie zrobię, prawda?

[laboratorium kosztowałoby jeden poziom materiałów budowlanych i jeden poziom wody]
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Chłodne spotkanie

Post autor: Ranjir »

- Sefir jak najbardziej jest zainteresowane pani badaniami. Czy da nam pani trochę czasu na zorganizowanie potrzebnych surowców? Niestety ze względu na ostatnie inwestycje brakuje nam nieco materiałów budowlanych, ale myślę, że szybko temu zaradzimy.
Nazar nakazał poinformować ludzi którzy udali się do Arcadii o zaistniałej sytuacji. Zwierzchnik ma pokombinować. A nuż Santanie znowu się poszczęści?
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Chłodne spotkanie

Post autor: Borys »

Obrazek
Kobieta kiwnęła głową.
- Taaak... mogę poczekać, choć z pewnością nie mam tyle cierpliwości, by siedzieć bez zajęcia całe wieki. To jak? Znajdziecie mi teraz chociaż jakiś dach nad głową? - zapytała.

[ Sefir zyskuje naukowca, Krio Martinez, kriobanika, poziom A]
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Chłodne spotkanie

Post autor: Ranjir »

- Jak najbardziej. Domów jest u nas dostatek. Proponuję jakiś z głęboką piwnicą powinno być tam nieco chłodniej. I jeśli mogę, jak ma pani na imię?
Po rozmowie kobiecie pokazano wolne domy i pozwolono wybrać dowolny.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Chłodne spotkanie

Post autor: Borys »

Obrazek
- Krio Martinez - kobieta przedstawiła się i wyciągnęła rękę do przodu. Co ciekawe, nie zdejmowała przy tym rękawicy. Następnie udała się do wskazanego mieszkania, z którego oczekiwać będzie z niecierpliwością budowy laboratorium.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sefir”