Ostrzał!

Lider: Nazar Sibouz [Ranjir]
Miasto: Colto
MG: BORYS
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ostrzał!

Post autor: Borys »

Dwóch ludzi jest martwych, trzeci ciężko ranny. Odłamek przebił mu płuco i prawdopodobnie zaraz umrze.
Rozpoczęła się wymiana granatami. Jeden z nich powalił dwóch żołnierzy Sojuszu, ale na szczęście ci odpowiedzieli granatem hukowym, który oszołomił broniących się Ropowładnych. Grupa szturmowa wyskoczyła na środek korytarza i otworzyła celny ogień, kosząc kilku obrońców. Reszta odpuściła korytarz, chroniąc się w magazynie. Nagłe jednak wychylenie się lufy karabinu zza framugi, i oddanie kilku pocisków, które trafiły kolejnego żołnierza Sojuszu, każe odnieść wrażenie, że pokonanie zagnanych w kąt Ropowładnych nie będzie jeszcze takie proste.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Ostrzał!

Post autor: Ranjir »

Scenariusz z rannymi taki sam jak poprzednio. Pod osłoną ognia sojuszników jeden z żołnierzy ma wrzucić kilka granatów hukowych na raz do magazynu. Szturm jest kontynuowany
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ostrzał!

Post autor: Borys »

Powtórzono więc całą akcję. Granaty wleciały do środka, eksplodując głośno. Tym razem jednak Ropowładni nieco lepiej to przetrzymali, bo mimo oszołomienia pochowani za różnymi skrzyniami i innymi schronieniami, zdołali strzelić do dwóch żołnierzy Sojuszu. Podczas strzelaniny jeszcze jeden został ranny, ale tylko dwóch Ropowładnych w kącie było jeszcze groźnych.
Pojawiło się za to inne zagrożenie. Na końcu korytarza pojawiło się dwóch obrońców, którzy ostrzelali pozycje nacierających. Dwóch żołnierzy padło bez życia.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Ostrzał!

Post autor: Ranjir »

Ostrzał i granaty w obydwie grupy wroga. Wysłano gangstera z prośba o wsparcie. W odpowiedzi dowództwo przysłało 15 żołnierzy i 2 medyków.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ostrzał!

Post autor: Borys »

Udało się opanować sytuację w magazynie. Było tam teraz ledwie kilku rannych Ropowładnych, którzy nie stanowili już zagrożenia. Wzajemna wymiana ognia wybiła też przeciwnika na korytarzu, Sojusz stracił w całej akcji kolejnych trzech ludzi.
Najwyraźniej reszta Ropowładnych zabarykadowała się w kuchni, skąd dobiegały głosy.
- No disparen! Poddajemy się! - krzyknął któryś, a zza framugi zaczęła łopotać biała flaga.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Ostrzał!

Post autor: Ranjir »

Żołnierze Sojuszu wymierzyli w barykadę. -Wyjdźcie z bronią nad głowami, a nic wam się nie stanie.- Jeśli Ropowładni posłuchali, zostali spętani i przepytani o resztę obecnych w bazie.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Ostrzał!

Post autor: Mark Subintabulat »

Starszy Szeregowy Góralski od młodości uwielbiał ciężką broń strzelecką. Swoją przygodę rozpoczął od prostych granatników nasadkowych. Następnie gdy okazało się, że spuszczanie wpierdolu przy ich użyciu wychodzi mu nadzwyczajnie skutecznie, powierzono mu granatniki przeciwpancerne, z którymi jak można zakładać związał się na resztę zawodowej kariery. Miał co prawda przelotny romans z rusznicą przeciwpancerną. ale początkowa fascynacja szybko uleciała, gdy okazało się, że rusznica nie posiada tak wspaniałych możliwości pirotechnicznych i burzących co dobre rpg. Jego obecną towarzyszką życia stała się Susy - bazooka o kalibrze 88mm, masie pocisku wynoszącej 3,65kg zdolna przebijać pancerz o grubości 280mm, o polu rażenia odłamków wynoszącym 25m i o efektywnym zasięgu 250 metrów. Sprawny żołnierz był w stanie bez pomocy oddać z niej dwie strzały w ciągu minuty, a tak się składało, że starszy szeregowy Góralski był cholernie sprawnym żołnierzem. Marine spojrzał pytająco na kaprala, który przewodził obecnej drużynie Korpusu, która razem z pozostałym siłami Sojuszu szturmowała bazę Już-nie-tak-ropowładnego gangu. Kapral Śmieja uśmiechnął się tylko i dał znak skinieniem głowy swemu podwładnemu, który czaił się za rogiem. Starszy Szeregowy Góralski wyjął lusterko i wysunął je za krawędź osłony, a następnie zlustrował korytarz. Teraz znał już jego konstrukcję i mógł błyskawicznie wychylić się zza osłony i oddać precyzyjny strzał. Oczywiście nie zamierzał łamać rozkazu głównego dowódcy tej drużyny, który był człowiekiem Sefiru. To po prostu było zabezpieczenie uniemożliwiające powstanie wszechobecnego rozpierdolu wynikłego z działań Oberstgruppenführera Moralesa. Gdyby ten groźny, choć chory na duszy człowiek postanowił dokonać szarży w ich stronę, albo już-nie-tak-ropowładni wznowili na nich atak st. szer. Góralski wykonałby swoją powinność. Kapral Śmieja miał przy takim obrocie spraw go osłaniać, nawet jeżeli miałoby się to wiązać z koniecznością próby odrzucenia granatów, a w ostateczności przykrycia ich własnym ciałem.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ostrzał!

Post autor: Borys »

Jeńcy wyszli z kuchni, z karabinami nad głowami, zgodnie z wytycznymi. Łącznie było ich czternastu, nie robili żadnych problemów przy krępowaniu. Najwyraźniej pogodzili się z klęską.
Moralesa nie było nigdzie w pobliżu, ale jak zeznali Ropowładni, zabarykadował się w zachodnim, czyli swoim, skrzydle bazy. Nie są pewni, czy jest tam ktoś jeszcze, prawdopodobnie nikt.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Ostrzał!

Post autor: Ranjir »

Dwóch gangsterów zostało z jencami, a jeden wyprowadzał ich pojedynczo z bunkra. Medycy zajęli się rannymi. Reszta żołnierzy z największą uwagą przystąpiła do zdobywania kwatery Moralesa. Po pokonaniu drzwi ma on zostać ostrzelany z broni przeciwpancernej. Gangsterzy obsługujący wspomnianą broń mają być osłaniani przez resztę nawet za cenę życia, gdyż tylko oni mogą skutecznie unieszkodliwić pozostałego przy życiu wroga.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ostrzał!

Post autor: Borys »

Właz, który prowadził do pierwszego z pomieszczeń na zachodzie, otworzył się dość łatwo. Ot wystarczyło wcisnąć zielony guzik na panelu obok. W tym miejscu było tylko trochę skrzyń i beczek, poza tym nic ciekawego. Widać też właz do następnego z pomieszczeń, prawdopodobnie skrywającym Herr Moralesa.

[w jakiej kolejności wchodzą żołnierze i jak są uzbrojeni?]
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Ostrzał!

Post autor: Ranjir »

Żołnierze starają się otworzyć właz tak by nie stać w świetle otwartych drzwi. Następnie w sposób podobny jak przed chwilą uczynił starszy szeregowy Góralski pomieszczenie ma zostać obejrzane za pomocą lusterka. Jeśli Moralesa nie będzie widać najpierw lecą granaty. Następnie 4 żołnierzy uzbrojonych w broń konwencjonalną, maski i kamizelki kuloodporne. Mają oni za zadanie osłaniać idącą za nimi główną siłę Sojuszu w tym starciu: ludzi z bronią przeciwpancerną. Ze względu na ciasnotę tych ostatnich również wchodzi tylko 4. Reszta czeka na rozwój wypadków gotowa wspomóc kolegów.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ostrzał!

Post autor: Borys »

Obrazek
Do pomieszczenia ostrożnie weszło pierwszych dziesięciu ludzi. Nim jednak zdołali dotrzeć do włazu prowadzącego do ostatniego bastionu obrony Herr Moralesa, wyjście za nimi nagle zamknęło się. Nim zdołali zorientować się w sytuacji, rozległo się syknięcie. Do pomieszczenia zaczął napływać gaz, najpewniej trujący.
Tymczasem właz przed szturmowcami niespodziewanie otworzył się. Część żołnierzy zauważyła kątem oka potężną wieżyczkę, która zalała grupę zabójczymi pociskami. Jeden z żołnierzy Sefir padł martwy, a jego krew zalała pomieszczenie. Kapral Śmieja z kolei stracił rękę. Dosłownie. Potężny pocisk urwał mu ją.
Gdzieś za wieżyczką spacerował sobie Herra Morales, wpatrując się w to przedstawienie i śmiejąc do rozpuku.

[wieżyczka mierzy metr wysokości, jej odległość od grupy Sojuszu to jakieś 7-8 metrów]
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Ostrzał!

Post autor: Ranjir »

Gangsterzy wyskoczyli z przejścia i rozproszyli się w pomieszczeniu. Najpierw zaczęli strzelać żołnierze z bronią przeciwpancerną tak by uszkodzić wyrzutnię pocisków. 2 żołnierzy heroicznie rzuciło się w kierunku wieżyczki by znaleźć się w jej martwym polu i korzystając z tego podłożyć ładunki wybuchowe, a także wrzucić granaty do lufy potwora, o ile ta jest wystarczająco szeroka. Jeśli Morales dalej nie miesza się do walki to ogień skupiony jest na wieżyczce. Jeśli jednak podejmie próbę ataku to 2 żołnierzy z bronią przeciwpancerną pod osłoną tych z bronią zwykłą ma się na nim skupić. Śmieja zakłada sobie opaskę uciskową na kikut.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Ostrzał!

Post autor: Mark Subintabulat »

Starszy szeregowy Góralski krzyknął:
-wszyscy na ziemię! A następnie wystrzelił z Susy w wieżyczkę. Następnie odsunął się pod ścianę i zaczął ładować ponownie broń. W ciągu 30 sekund powinien móc wystrzelić ponownie.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ostrzał!

Post autor: Borys »

Obrazek
Góralski oddał strzał, ale zmuszony do wychylenia się i wymierzenia omal nie zginął. Pocisk otarł się o ramię szeregowego, zostawiając za sobą krwawy ślad. W ostatniej chwili żołnierz Korpusu zdołał uskoczyć, ratując życie, ale jego strzał, ze względu na strasznie mało czasu na wymierzenie, minął wieżyczkę i rozbił się na ścianie. Morales zdołał uskoczyć przed betonowymi odłamkami.
Dwaj żołnierze, którzy chcieli podejść aż pod wieżyczkę, nie wybiegli zbyt daleko i padli martwi tuż za włazem. Rykoszety jej pocisków odbijały się od ścian, raniąc lekko niektórych żołnierzy.

[ile macie pocisków przeciwpancernych?]
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Ostrzał!

Post autor: Ranjir »

[Na start każdy żołnierz ma po 4. I nie uwzględniłeś chyba reszty ludzi strzelających w wieżyczkę.]
Jeśli zniszczenie działka się nie powiodło gangsterzy przeładowują broń i strzelają ponownie.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ostrzał!

Post autor: Borys »

[no nie, bo prawie połowa jest uzbrojona w broń konwencjonalną, a druga połowa w broń przeciwpancerną :D]

Obrazek
Żołnierze przegrupowali się i postanowili ryzykować, wychylając się szybko i oddając strzały. Morales, widząc zmasowany ostrzał, czmychnął gdzieś w bok. Ryzykowny ostrzał opłacił się - system obrotowy wieżyczki został uszkodzony i strzelała ona już w tylko jeden punkt, jednak jeden ze szturmowców został ciężko ranny. Pierwsze oględziny wskazywały na to, że się jednak wyliże.
Uszkodzenie wieżyczki pozwoliło porządnie przymierzyć i całkiem zniszczyć potwora. Najwyraźniej ta linia obrony Herr Moralesa zawiodła. Czyżby został już tylko sam, bezbronny przywódca Ropowładnych? W tej chwili był on gdzieś pod boczną ścianą...
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Ostrzał!

Post autor: Ranjir »

I teraz żołnierze wychylają się szybko i chowają by namierzyć wroga. Jeśli to się uda, oddają strzały. W tym samym czasie pozostali żołnierze z grupy uderzeniowej starają się dobić do kompanów.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ostrzał!

Post autor: Borys »

Obrazek
Namierzenie Moralesa nie było trudne. Stał sobie pod boczną ścianą, jakby nigdy nic. Problem tylko w tym, że miał wokół siebie mnóstwo baryłek ropy i ogromne ilości ładunków wybuchowych. Żołnierze odruchowo wstrzymali się od strzału. Wystarczy iskra, by cały ten bunkier natychmiast wyleciał w powietrze.
- Czas na la gran final - powiedział głośno Morales, trzymający w jednej ręce opuszczony pistolet, a w drugiej odpaloną zapalniczkę. - Znacie jakieś modlitwy? Ja niestety żadnej, a na sam koniec życia, chyba wypada jakaś odmówić.

[najlepszy gran final jaki znam: http://www.youtube.com/watch?v=fUyZbbNDhgk :D]
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Ostrzał!

Post autor: Ranjir »

[dobre, tak finał jak i muzyka, ale przyznaj się, że już Ci się po prostu nie chce ;p ]

W obliczu pewnej śmierci jeden z żołnierzy Sefir wspiął się na szczyt swych umiejętności strzeleckich i oddał strzał w prawe oko Moralesa liczą na to, że zniszczy mózg bądź procesor kierujący tym wariatem. Czas zwolnił swój bieg i wszyscy obserwowali jak dzielny i zdolny wojak naciska spust swego karabinu ostawionego na ogień pojedynczy...
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ostrzał!

Post autor: Borys »

Obrazek

[Czas na requiem: http://www.youtube.com/watch?v=sPlhKP0nZII]
Czy pocisk zabił Moralesa? Tego żołnierze nie wiedzieli. Widzieli tylko jak przywódca Ropowładnych po strzale stracił równowagę i bezładnie osunął się na ziemię.
Ale to nie był koniec. Herr Morales upuścił trzymaną zapalniczkę, a ta wpadła do baryłki z ropą, która błyskawicznie zajęła się ogniem.
Za kilka sekund to wszystko wyleci w powietrze.
Czy żołnierze Sojuszu zdołają się ocalić? Ściany bunkra są grube i być może impet uderzenia nie zniszczy go całego. Być może.
Obydwa włazy posiadały obok panel z kilkoma guzikami: czerwonym, zielonym i dwoma szarymi. Włazu, który pozostawał zamknięty i rozdzielił żołnierzy Sojuszu, nie udało się otworzyć za pomocą przycisków. Czy można było zamknąć właz do sali, w której za chwilę dojdzie do eksplozji? Kto to wie...
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Ostrzał!

Post autor: Ranjir »

Jeden z żołnierzy rzucił broń i w kilku długich susach znalazł się przy beczce. Następnie usiłował pchnąć ją tak, by nie zajęła się reszta syfu znajdującego się tuż obok. W tym samym czasie reszta gangsterów schowała się w przejściu. Jeśli naciśnięcie zielonego przycisku nic nie zmieniło, to następnie naciśnięto czerwony, a jeśli to nic nie dało, to jeśli był jeszcze czas naciśnięty został lewy szary przycisk.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ostrzał!

Post autor: Borys »

Obrazek
Żołnierz postawił wszystko na jedna kartę i rzucił się w kierunku płonącej beczki. Czy wykazał się odwagą czy po prostu spanikował? Zrobił to, by ratować siebie czy może innych?
Niestety. Na te pytania już nigdy nam nie odpowie.
Śmiałek zdołał dobiec do beczki. Chwytając ją, spojrzał odruchowo na leżące ciało Herr Moralesa. Na nieruchomej twarzy przywódcy Ropowładnych, z oczodołu której wystawała masa iskrzących się kabelków i części, widniał szyderczy uśmieszek. Tak, jak gdyby chciał na koniec powiedzieć: "nie uda ci się".
Potem było już tylko światło.
Żołnierze, którzy napadli na ostatni bastion obrony Herr Moralesa, zdołali zamknąć właz, jednak eksplozja była tak silna, że pancerne drzwi po chwili poleciały do przodu, przygniatając jednego nieszczęśnika.
Reszta żołnierzy w bazie Ropowładnych nie doznała większych uszczerbków na zdrowiu. Na szczęście ładunki nie były na tyle silne, by zniszczyć całe to miejsce. Ci, którzy zostali na powierzchni, poczuli jedynie silny wstrząs.
Tymczasem szeregowy Góralski leżał przygnieciony paroma skrzyniami, ściskając w dłoni swoją dzielną Suzy. Obficie krwawił, miał parę złamań, ale przeżył. Jedynym ocalonym obok niego był niejaki Santana, członek Sefiru, który jakimś cudem wyszedł z tego starcia jedynie z zadrapaniami. Urodzony pod szczęśliwą gwiazdą?

//
Martwi członkowie Sefir: 8
Ciężko ranni członkowie Sefir: 3
Ranni członkowie Sefir: 5

Martwi członkowie Korpusu: 15
Ciężko ranni członkowie Korpusu: 8
Ranni członkowie Korpusu: 19
Zniszczonych czołgów: 2

Martwi członkowie VIRGO: 7
Ciężko ranni członkowie VIRGO: 4
Ranni członkowie VIRGO: 10

Martwi Ropowładni: 27
Ciężko ranni Ropowładni: 12
Ranni Ropowładni: 12
Ropowładni wzięci do niewoli: 22
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Ostrzał!

Post autor: Ranjir »

Może i Santana był urodzony pod szczęśliwą gwiazdą, ale do szczęścia było mu teraz daleko. Czuł się winny, ze tylu jego kumpli zginęło, a on przeżył. Nie chcąc pogarszać i tak już złego bilansu strat pomógł czym prędzej rannemu Góralskiemu. Nie pozwoli przecież wykrwawić kompanowi z Kunn. Gdy już uporali się z krwotokiem Santana zaczął majstrować przy drzwiach. Miał nadzieję, że i po tamtej stronie starają się je otworzyć. Jak tylko drzwi stanęły otworem Santana uczynił gest wyciągania zatyczek z uszu i powiedział wcale nie takim radosnym głosem. - To już koniec. Morales nie żyje. Zabrał ze sobą kilku naszych. Wariat.
Jeden z żołnierzy popędził do dowództwa. Natychmiast sprowadzono medyków. Członkowie grupy uderzeniowej starali się pomóc rannym zanim przybędą sanitariusze. Zorganizowano transport rannych do Colto. Ropowładni byli na końcu kolejki opatrywania. Jeśli jakiś się wykrwawił to trudno. Jeńców umieszczono razem z innymi w wydzielonym wcześniej terenie. Wszystkich poza tymi, którzy współpracowali (5). Ci zostali umieszczeni w oddzielnym, również pilnowanym, budynku.
Przy nowo zdobytych szybach ma pozostać 30 żołnierzy - po 10 z każdego gangu - i 3 mechy. Gdy reszta wracała do Colto, gdzie szykowano już miejsca na odpoczynek, 15 pilnujących zaczęło przeszukiwać dawną bazę Ropowładnych chcąc zapoznać się z trzymanymi w niej dobrami. Jeśli jest to możliwe starają się również pozyskać ciało Moralesa.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ostrzał!

Post autor: Borys »

Medycy szybko zajęli się rannymi. Mieli masę roboty, rannych było naprawdę sporo. Na szczęście okazało się, że na miejscu był Kongregato Elric z VIRGO, profesor od cyborgizacji, który może pomóc niektórym ciężko rannym wrócić do sprawności.
[dokładne dane ilu rannym uda się przeżyć, przedstawię niedługo]
Na miejscu znaleziono spore zapasy amunicji i broni palnej. Było też trochę zapasów żywności i podziemna studnia, ale dla całego Colto bez większego znaczenia.
[broń palna, amunicja +1 poziom, drugi szyb naftowy zapewnia dodatkowe 5 poziomów ropy naftowej]
Poza tym na dole nie było nic ciekawego. Być może siedziba Moralesa skrywała więcej niespodzianek, ale w tym gruzowisku praktycznie nic się nie ostało. Znaleziono kapelusz byłego przywódcy Ropowładnych, ślady krwi i rozsypane części. Tyle zostało po wielkim Herr Moralesie.
Tymczasem na zewnątrz, w jednym z blaszanych garaży, znaleziono drugi egzemplarz potężnej haubicy samobieżnej, z którą przyszło Sojuszowi zmierzyć się w czasie bitwy. Taki potwór z pewnością był potężnym wzmocnieniem, choć nie był teraz ukończony. Gąsienice leżały obok, poza tym pojazd wymagał jeszcze kilku czynności, ale poradzi sobie z tym chyba każdy mechanik. Znaleziono także plany tej konstrukcji, choć niepełne i jest mało prawdopodobne, że uda się uruchomić produkcję seryjną.
To nie było wszystko. W barakach znaleziono jeszcze 14 sprawnych samochodów opancerzonych i 8 transporterów.
Jeńcy nie stawiali oporów. Niektórzy wyglądali co prawda na rozwścieczonych klęską, ale milczeli i nie buntowali się. Reszta dość żywo zareagowała na propozycję dołączenia do gangu. Byli najemnikami, którzy po prostu chcieli mieć "pracę". Ropowładnych już nie było.
Ostatecznie z 41 jeńców:
- 6 wiernych stronników Moralesa zostało wydalonych z pustymi rękami
- 12 postanowiło szukać szczęścia gdzie indziej i z otrzymaną bronią, amunicją i pojazdem wyruszyli przed siebie
- 13 wyraziło chęć przyłączenia się do Sefir
- 7 wypytało o możliwość przyłączenia się do Korpusu
- 3 wypytało o możliwość przyłączenia się do VIRGO
W rękach Sojuszu są jeszcze ranni jeńcy, którym po wyzdrowieniu będzie można złożyć podobną propozycję.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Ostrzał!

Post autor: Ranjir »

Niedawni jeńcy mają wolność w wyborze gangu: jeśli ten się zgodzi Sefir nie będzie zabraniał. Gang z Colto przyjął nowych najemników pod swe skrzydła. Wraz z 11 żołnierzami z Sefir stworzono z nich 3 oddziały. Jednym z nich przewodzi Carlos.
Haubica ma być ukończona. Roger wraz z Peacemakerem przestudiują znalezione plany i postarają się uzupełnić je rozkładając lub naprawiając uszkodzoną haubicę. Dla siebie Sefir pragnie wziąć haubice samobieżną i zapasy broni [1 poziom] i amunicji [1 poziom]. Do tego 2 transportery i 5 samochodów opancerzonych, a także część ropy [1 poziom].

[Dla klarowności: wraz z poprzednim starciem łupy to: 17 samochodów, 3 haubice średniego zasięgu, 1 haubica samobieżna, 10 transporterów, broń i amunicja.]

[O rannych napisz najlepiej w tym temacie ;) ]
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ostrzał!

Post autor: Borys »

Hammer również przyjął trójkę Ropowładnych, którzy okazali chęci przyłączenia się do VIRGO. Poza tym wyraził zainteresowanie trzema samochodami i dwoma transporterami, a także dwoma poziomami ropy naftowej. Reszta łupów należała się Korpusowi (zdaje się, poprawcie mnie, jeśli pomylę się w swoim wątku - 9 samochodów, 6 transporterów i dwa poziomy ropy].
Roger i Lainyn szybko zabrali się za haubicę, ale konieczne do przeprowadzenia zmiany były na tyle łatwe, że bardzo szybko stała się ona w pełni sprawna. Na podstawie tej maszyny i planów być może uda się wyprodukować następne, ale to długi proces.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Ostrzał!

Post autor: Mark Subintabulat »

Pułkownik McMillan przyjął na listę płac ubiegających się o członkostwo w Korpusie najemników. Teraz pozostało już jedynie czekać aż podane zostaną ostateczne straty. Należy wówczas ponownie ocenić sytuację i podjąć razem z dowódcami pozostałych gangów decyzje w sprawie dalszych działań. Przede wszystkim trzeba rozważyć co należy zrobić z rannymi i jak zapewnić im tymczasowe bezpieczeństwo. Kolejną kwestią będzie przegrupowanie i przeliczenie sił, a następnie opracowanie planu odsieczy dla Hetthelm. Ostatnią wartą rozważenia kwestią będzie zastanowienie się nad odgruzowaniem dolnych poziomów bazy Ropowoładnych.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ostrzał!

Post autor: Borys »

Kongregato będzie musiał spędzić jeszcze najbliższą turę w Colto, zajmując się rannymi.

Rannych przeżyło i jest gotowych do walki:

Sefir: 10/29
Korpus: 25/48
VIRGO: 12/28
Ropowładni: 33/100
(10 wyraża chęć dołączenia do Sefir, 8 do Korpusu, 5 do VIRGO, 10 chce ruszyć swoją drogą)

Rannych, którzy przeżyli, ale muszą jeszcze leczyć rany:

Sefir: 7/29
Korpus: 10/48
VIRGO: 5/28
Ropowładni: 22/100
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Ostrzał!

Post autor: Ranjir »

Chętnych przyjęto do gangu.
[Czyli polegli to:
Sefir: 12
Korpus: 13
VIRGO: 11
Ropowładni: 45
??]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sefir”