Delegacja Hydroponny

Lider: Vaeran Treides [Shalvan]
Miasto: Exar
MG: MERIK
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Liadan »

Ochroniarz zaprowadził Laurę/Lalalę i towarzyszące jej mutanty do zajmowanego przez siebie kontenera i poprosił, żeby tam przez chwilę poczekali. Chciał wiedzieć, co przynieść im do jedzenia oraz poprosił, by Laura podała mu numery eksperymentów swoich towarzyszy oraz własny.
W tym czasie do pomieszczenia wszedł jego współlokator. Zaciekawiony wyglądem tak niezwykłych „gości”, chciał wiedzieć, kim oni są. Po uzyskaniu informacji, że jest to zaginiona córka jego kolegi i jej przyjaciele, błyskawicznie zabrał kilka najpotrzebniejszych rzeczy, twierdząc, że nie chce przeszkadzać w spotkaniu rodzinnym (taaa, dżentelmen się znalazł, myślałby kto).
Ochroniarz udał się na poszukiwanie Karwowskiego, by poinformować go o zaistniałej sytuacji. Karwowski widział, że ochroniarz najchętniej udusiłby biologa gołymi rękami. Wymógł jednak na nim obietnicę, że nie zrobi tego od razu.
- Musimy z nim najpierw porozmawiać. Niech powie, co dokładnie zrobił twojej córce i dlaczego. A może sytuacja była podobna, jak w przypadku Griszy? Może to był jedyny sposób, by zachować ją przy życiu? Musimy tez dowiedzieć się wszystkiego o towarzyszących jej mutantach. Nie chcesz chyba, by musiały spędzić nie wiadomo ile czasu w klatkach, a nie mogą sobie chodzić ot tak po ulicach Namili. Poza tym może uda nam się uzyskać od niego jakieś informacje o tym, co stało się z twoją żoną i drugą córką. Chyba chcesz się czegoś dowiedzieć o swojej Różyczce?- argumentował.
Niechętnie bo niechętnie, ale ochroniarz przyjął argumenty inżyniera i obydwaj poszli porozmawiać z Recombo.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Agon »

Dziewczyna poprosiła o jakiekolwiek danie mięsne, najlepiej krwiste dla siebie i pozostałych dwóch mutantów.
- Mój numer to siedem osiem trzy, Monstro to siedem osiem cztery, a Gemini to siedem osiem pięć. Jak widzicie byliśmy tworzeni po sobie, a ja jestem najstarsza. - Lalala uśmiechnęła się widząc jak Monstro podskakuje z niecierpliwości, czekając na jedzenie.

Następnie Recombo spotkał się z Karwowskim i ochroniarzem.
- Dziewczynka będąc wysoce niebezpiecznym eksperymentem siedem osiem trzy zaprogramowanym na obniżanie morale wroga, zadawanie tortur i doprowadzanie do autodestrukcji. Kupując ją wraz z jej siostrą i matką od wędrownego handlarza niewolników. Kupując za tanio, ale wyczuwając u wszystkich trzech zdolności parapsychiczne. Handlarz o tym nie wiedząc, a ja ubijając dobry interes. Mówiąc, że musząc przeprowadzić badania w celu wyeliminowania groźnych choróbsk i bach! Kasując im wszystkim pamięć i mutując w laboratorium Kombinatu Biotech, który swoją drogą mając interes do Hydroponny. - Naukowiec łyknął, jak to miał w zwyczaju nieco płynu ze swojej manierki, po czym kontynuował - Oni chcąc by ulepszyć im nawodnienia, ale wracając do sprawy to te dwa eksperymenty będąc całkiem przeciętne w porównaniu do siedem osiem trzy. Siedem osiem cztery plując krwią w oczy wrogów i przygniatając go masą, a siedem osiem pięć ścigając wroga z obu stron. Większy bliźniak taranując, a mniejszy plując krwią - zakończył Recombo.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Liadan »

W oczach ochroniarza pojawiła się żądza mordu. Gdyby nie obietnica dana inżynierowi, prawdopodobnie byłyby to ostatnie chwile Recombo na tej, może nie najlepszej, ale jedynej znanej ludziom ziemi. Wielkim wysiłkiem woli ochroniarz opanował nienawiść i czekał na rozwój sytuacji.
Tymczasem Karwowski indagował dalej:
- Na ile dziewczynka panuje nad swoją mocą? Czy wykorzystuje ją świadomie, czy też ujawnia się ona niespodziewanie? Jaki jest zasięg oddziaływania jej mocy? A pozostałe dwa stworzenia? Czy można bezpiecznie przebywać w ich pobliżu, jeśli się ich w jakiś sposób nie drażni?
Odpowiedzi na te pytania były zdaniem Karwowskiego najważniejsze, gdyż od nich zależało bezpieczeństwo powierzonych mu ludzi. Po uzyskaniu na nie odpowiedzi kontynuował:
-Mówiłeś, że wymazałeś pamięć dziewczynki i jej matki oraz siostry. Czy proces ten da się odwrócić i w jakim stopniu. Czy będzie się to wiązało z narażeniem je na cierpienie? No i gdzie obecnie przebywają one obecnie?
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Agon »

Recombo najwyraźniej nie przejmował się żądzą mordu w oczach ochroniarza, gdyż najzwyczajniej w świecie wyciągnął z kieszeni tabliczkę czekolady i pożarł ją jednym gryzem nikogo nie częstując.
- Dziewczynka całkowicie panując nad swoją mocą, wykorzystując ją świadomie i wpływając na umysłowość około dziesięciu ludzi. Przed modyfikacją genetyczną wpływając na zaledwie pojedynczą osobę i to z miernym skutkiem. Wszystkie ofiary musząc znajdować się w odległości do piętnastu metrów, by odczuć w pełni jej siłę. - Naukowiec łyknął trochę spirytusu z manierki - Pozostałe dwa eksperymenty nie będąc zagrożeniem dla dorosłych ludzi. Nienawidzą jednak płaczu dziecięcego i atakując brutalnie wszystko co ten płacz przypominając. Poza tym można przy nich bezpiecznie przebywać. - Na pytanie o matkę i siostrę dziewczynki, Recombo przytaknął głową.
- Mogąc im normalnie przywrócić całą pamięć i robiąc to tak by nie cierpiały podczas zabiegu. - Recombo wyjął jakieś szkiełko i włożył pod mikroskop, który wcześniej przytaszczył do obozu. Ustawił odpowiednie powiększenie i pokazał Karwowskiemu to co znajdowało się na szkiełku.
Obrazek
- To będąc wizytówka Kombinatu Biotech. Tam będąc odpowiednie laboratoria do tworzenia eksperymentów i tam matka z córką przebywając.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Liadan »

- Czy mięso dziabągów jest jadalne? – nagle spytał Karwowski. I dorzucił w formie wyjaśnienia: - Moi ludzie sporo ich dzisiaj upolowali. Chcemy je obedrzeć ze skórek i futra zabrać do Namili. Ale szkoda świeżego mięsa i kucharz chciałby wiedzieć, czy może je przyrządzić na kolację.
Po uzyskaniu odpowiedzi zwrócił się do ochroniarza:
-Idź, Heniu, przekaż odpowiedź kucharzowi. Przy okazji weźmiesz jakąś przekąskę dla swoich gości, a ja jeszcze mam ustalić z Recombo plan wydobycia agonium.
Gdy ochroniarz się oddalił, ponownie zwrócił się do naukowca:
- Jak się pewnie domyśliłeś, ta kobieta to żona Henia, a dziewczynki są jego córkami. Chcemy, żebyś odwrócił proces wymazywania pamięci, bo mutacji pewnie nie da się już cofnąć? Musimy też wiedzieć jakim mutacjom poddałeś dwie pozostałe kobiety. Nie chodzi mi o twoje badania, ale o nasze bezpieczeństwo. Wspomniałeś, że obecnie przebywają one w jakimś laboratorium. Biotech, zdaje się. Mówiłeś też, że władze Biotechu są zainteresowani naszymi usługami, więc jeśli podasz nam lokalizację, moglibyśmy tam kogoś wysłać, żeby omówić szczegóły kontraktu.
Pozostała jeszcze sprawa agonium. Ponieważ znajduje się dokładnie nad uskokiem, nie wiadomo, co stanie się, jak zaczniemy tam grzebać. Dlatego prace rozpoczniemy dopiero, jak zabierzemy stąd wszystko, co do tej pory wydobyliśmy. Myślę, że za jakieś dwa – trzy dni dotrze konwój z Namili z twoją zapłatą. Odeślemy też wtedy część ludzi, żeby zminimalizować ryzyko. Jeśli prezes nie przyśle nikogo, kto zna się na wydobyciu metali, to będziemy prowadzić prace nadal metodą odkrywkową.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Agon »

- Dziabągi będąc jadalne bo składając się z mięsa. Wszystko co składając się z mięsa będąc jadalne - odpowiedział Recombo jakby zdziwiony pytaniem Karwowskiego.
- Pozostałe dwa eksperymenty pokrewne z dziewczynką, czyli jej siostra i matka będąc naturalnie poddane mutacjom jak wszystko co sprowadzając do Biotechu. Matka to siedem osiem jeden. Używając na niej nowoczesnej technologii wykradzionej z Grani, należącej do samej Mecharayo. Eksperyment siedem osiem jeden kontrolując mechaniczne maski, które przyczepione do twarzy wyzwalają niekontrolowaną reakcję emocjonalną. Siostra dziewczynki, a córka kobiety, będącej obecnie eksperymentem siedem osiem jeden będąc również potężna. To eksperyment siedem osiem dwa. Używając na niej komórek totipotencjalnych tak zwanego "bydła" z Tauris. Potrafiąc zmienić własny wygląd na dowolny inny mieszczący się w obrębie wszelakowych wyglądów ludzkich kobiet w jej wieku. W ten sposób mogąc doskonale szpiegować wroga dowolnie zmieniając tożsamość. - Recombo zakończył wypowiedź biorąc głęboki wdech, gdyż wszystkie poprzednie słowa wypalił jak z karabinu na jednym wydechu.
- Kombinat Biotech mając swoją siedzibę w podziemiach Exar. Mogąc was tam zaprowadzić. Na agonium zaczekając, aż Hydroponny wszystko wydobędąc - dokończył.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Liadan »

- Skoro Biotech mieści się w Exar, to nie widzę problemu, żeby udać się tam od razu i omówić warunki kontraktu – odparł Karwowski. – A na tych kobietach zależy nam tylko ze względu na Henia, bo to jego najbliższa rodzina. Szczerze mówiąc, bylibyśmy zadowoleni, gdyby się udało te mutacje odwrócić, bo po Wielojedności sądząc, to mogą się one w którymś momencie wymknąć spod kontroli.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Agon »

- Nie możebne by tak chamsko odwracać cudowne mutacje, te eksperymenty to dzieła sztuki manipulacji życiem! Ja mogąc wszystko, ale za przywrócenie do poprzedniego stanu i oddanie chcąc coś w zamian. W końcu za nie płacąc temu łowcy niewolników. Dając mi za tę przysługę innych trzech abiliterów. Do Biotechu mogąc zaprowadzić nawet od zaraz - odparł Recombo.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Liadan »

Karwowski zdecydował, że sam pójdzie do Biotechu. W końcu to on miał tutaj największe uprawnienia. A zabieranie ze sobą kogokolwiek i tak mijało się z celem. Gdyby chodziło o zwabienie nowych obiektów do eksperymentów, to towarzystwo jednego czy dwóch ludzi i tak by tu nic nie pomogło. Przekazał więc informacje, gdzie się udaje pierwszej napotkanej osobie i poszedł za Recombo. Po drodze kontynuował rozmowę:
- Na tej kobiecie i dziewczynkach nam o tyle zależy, że to żona i córki jednego z naszych ludzi. Jeśli twoja cena nie będzie zbyt wysoka, to jakąś rekompensatę dostaniesz. Weź jednak pod uwagę, że Henio jako ochroniarz nie zarabia znowu aż tak wiele. Ale innych abiliterów nie damy ci za nie, bo po pierwsze ich nie mamy, a po drugie nie handlujemy ludźmi. Te eksperymenty na ludziach to też sprawa co najmniej dyskusyjna… Ale gdybyś im przywrócił pamięć, to mogłyby podpisać umowę o pracę, a wtedy otrzymałyby pożyczkę na poczet przyszłych dochodów. Chociaż nie wiem, do czego mogłyby się przydać nam ich umiejętności, ale to już sprawa szefa, a nie moja.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Agon »

Recombo nie był zbyt zadowolony z tego, że nie otrzyma trzech abiliterów w zamian za żonę i córki Henia. Nic jednak nie odpowiedział tylko zaprowadził Karwowskiego w pobliże zrujnowanego budynku. Okazało się że wewnątrz była klapa w podłodze, Recombo napluł na pole na klapie, po czym dało się słyszeć cichy brzdęk, a ściana obok otworzyła się. Naukowiec najwyraźniej nie miał zamiaru wcale otwierać tamtej klapy, tylko zaprowadził Karwowskiego do pobliskiego pomieszczenia. Nie było tam niczego oprócz krętych schodów prowadzących w dół.
Gdy doszli już po schodach na sam koniec, dotknęli ziemi i znaleźli się w wielkiej jaskini w której centrum znajdował się dziwny zielono-czarny budynek przypominający nieco serce.

Obrazek

- Serce Postępu będąc siedzibą Kombinatu Biotech. W środku znajdując się sami naukowcy i ich eksperymenty - wyjaśnił Recombo. Razem z Karwowskim weszli po jednej z "żył" do środka budynku. Przechodzili nad wodą, wszędzie panowała wilgoć, a budynek w rzeczywistości okazał się cały czarny, tyle że porośnięty jakimiś roślinami przypominającymi mchy i porosty.

Obrazek

Wewnątrz Karwowski mógł zauważyć dziwnie wyglądających naukowców. Niektórzy przypominali ludzi, jednak wielu z nich było całkiem innych, byli zieloni i mieli spiczaste uszy. Obserwowali swoje eksperymenty zamknięte za szkłem. Duża część eksperymentów wyglądała tak samo, były to rybopodobne mutanty, które na pierwszy rzut oka nie wydawały się zbyt dobrze przystosowane do pustynnych warunków panujących w Harmegiddo.
- Najpierw chcąc zobaczyć żonę i córkę ochroniarza, czy rozmawiając o interesach z właścicielem Biotechu? - zapytał Recombo Karwowskiego.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Liadan »

Karwowski z ciekawością przyglądał się zastosowanym rozwiązaniom technologicznym. Już sposób otwierania drzwi go zainteresował. Czyżby ta „zakurzona płyta” była jakimś urządzeniem do analizy DNA. Idealny zamek, który ciężko oszukać. Później było już tylko ciekawiej. No bo jak budynek mógł się utrzymywać ponad powierzchnią gruntu? Wyglądał, jakby był pojazdem „obcych” o których tyle czytał w dzieciństwie. Natomiast mniejszą uwagę zwracał na przeprowadzane przez nich eksperymenty.
Propozycja spotkania z kobietą go zaskoczyła:
-Spotkać się z nimi? A co ja mam im niby powiedzieć? Różę spotkałem kilka razy na imprezach firmowych i nic poza tym, a dziewczynek w ogóle nie znałem. To teraz mam niby tam iść i powiedzieć, że być może je od ciebie odkupimy jak jakieś zwierzęta? Czy może o pogodzie mamy rozmawiać? A jeśli nie dogadamy się co do ceny? Po co budzić w nich niepotrzebne nadzieje. Nie, lepiej zaprowadź mnie do właściciela, by omówić interesy.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Agon »

Recombo zgodnie z prośbą zaprowadził Karwowskiego do właściciela Biotechu. Był to starszy naukowiec, jednak ciężko było go nazwać człowiekiem. Miał podobnie jak wiele tutejszych badaczy zieloną skórę, spiczaste uszy, a na jego głowie nie było włosów. Stał nad kadzią z jakąś błękitną, świecącą biomasą i bacznie się jej przyglądał. Przestał ją oglądać gdy zobaczył Recombo i Karwowskiego.

Obrazek

- Oto Karwowski przedstawiciel Korporacji Hydroponny, a oto doktor Mimir Xan właściciel Kombinatu Biotech - Recombo przedstawił sobie obydwu osobników, po czym odezwał się Mimir:
- Dobrze. Możesz wyjść i zająć się swoimi eksperymentami - odpowiedział beznamiętnie naukowiec. Recombo pospiesznie opuścił pomieszczenie, ciesząc się już na samą myśl o tworzeniu kolejnych mutantów.
- Witam pana. Doszły mnie słuchy o waszej działalności. Tak się składa, że Biotech potrzebuje sieci wodociągów. W zasadzie potrzebujemy przenieść spore ilości wody na powierzchnię. - Błękitna biomasa zabulgotała, ale Mimir najwyraźniej się tym nie przejął tylko uważnie spoglądał na Karwowskiego.
- Celem Biotechu jest zwiększenie różnorodności biologicznej na pustynnym obszarze Exar, a następnie w całym Harmegiddo. Z tego powodu zależy nam by stworzyć odpowiednie środowisko. Tereny miasta powinny być bardziej nawodnione. Myślę o stworzeniu jeziora w jednym miejscu, tutejsza gleba również potrzebuje wilgoci. Co pan myśli o tym planie i czego by pan oczekiwał w zamian za jego realizację? - spytał doktor.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Liadan »

-Piękna idea- odparł Karwowski i wyciągnął do gospodarza rękę na powitanie.- Myśli pan o odtworzeniu dawnych gatunków, czy raczej o wprowadzeniu nowych? Wie pan, nie pytam tylko z ciekawości. Chodzi o to, że jestem człowiekiem i chciałbym wiedzieć, jak to…, hmmm… zwiększenie różnorodności wpłynie na ludzi jako gatunek. Już mamy problemy z niektórymi stworzeniami…
Tu Karwowski zawiesił głos, jakby się nad czymś namyślał. Po chwili kontynuował:
- Ale jeśli zapewni mnie pan, że będzie to dla nas bezpieczne, nie widzę problemu. W okolicy Exar jest dużo wody, zarówno wód podskórnych, jak i głębinowych. Stworzenie jeziora więc nie będzie problemem. Wystarczy wybrać miejsce, gdzie wody te są najbliżej powierzchni, do tego kilka pomp i można utworzyć sztuczny zbiornik. Jeśli system ma w jakiś sposób imitować warunki naturalne, to w okolicach jeziora proponuje utworzyć sieć kanałów nawadniających. Budowa typowej sieci wodociągowej ze stacją uzdatniania wody oraz kanalizacji z oczyszczalnią to dla nas żaden problem, bo właśnie mieliśmy realizować taką inwestycję na zlecenie miejscowego gangu.
Co do zapłaty zawsze możemy się porozumieć. Zwykle są to surowce, ale nie pogardzimy też wiedzą. Na inwestycję będą potrzebne materiały budowlane, ale tych w Exar jest pod dostatkiem oraz części do maszyn. Dla zapewnienia bezpieczeństwa naszym pracownikom potrzebujemy więcej szczepionek przeciwko Wielojedności, a ceny Recombo są… zaporowe. Och, skoro jesteśmy już przy Recombo i jego eksperymentach… W Biotechu przebywa żona i córki jednego z naszych ochroniarzy. Chcielibyśmy mu pomóc odzyskać rodzinę, więc mogłyby one stanowić część naszej umowy. Jakie są pana propozycje?
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Agon »

Doktor Mimir uścisnął dłoń Karwowskiego, po czym kontynuował rozmowę:
- Mamy w planach zarówno wprowadzenie nowych, jak i odtworzenie starych gatunków. Zapewniam że te nowe nie będą zagrożeniem. To znaczy drapieżniki będą tak samo groźne dla ludzi, jak dobrze nam znane zwierzęta. Tak jak tygrys zabije kogoś, kto bez zabezpieczeń udaje się w dżunglę, ale nie jest niebezpieczny dla kogoś, kto zna jego naturę i ma broń. - Na czole naukowca pojawiło się kilka zmarszczek, jednak ton jego głosu pozostał nadal taki sam gdy postanowił przejść do kolejnej sprawy:
- Niestety jeden z naszych biotechnologów nie zna umiaru. Tworzy mutanty odporne na pociski, niektóre bardzo niebezpieczne. Ostatnio doszło do wielkiego wypadku i zamiast zwiększyć bioróżnorodność, co jest naszym celem, jeden z jego eksperymentów drastycznie ją zmniejszył. Zniszczył prawie całą ludzką populację na terenie miasta. Ten naukowiec sprowadził tu pana, nazywa się Recombo jeśli się panu sam wcześniej nie zdążył przedstawić. Jest szalony, ale potrzebujemy jego umiejętności i niestety musimy tolerować jego dziwactwa. - Doktor popatrzył po raz kolejny na błękitną biomasę, po czym zwrócił się ponownie do Karwowskiego:
- Wracając do interesów, liczę na to, że pańskiej ekipie uda się zrealizować to przedsięwzięcie. Mamy odpowiednie materiały budowlane, zresztą tak jak pan wspomniał w mieście mnóstwo jest gruzu, który i tak trzeba usunąć, a niektóre przedmioty mogą okazać się przydatne. Widzę, że Recombo udało się dotrzeć do państwa ze szczepionkami, nie wiemy jednak na jak długo okażą się skuteczne dlatego na wszelki wypadek prace powinny być wykonywane w maskach przeciwgazowych. Potrzebną dodatkową ilość szczepionek dostarczymy za darmo. Co do zapłaty, to surowce mamy różne, zależy jakie są państwu potrzebne. Możemy udostępnić też część naszej wiedzy, głównie jest to wiedza z zakresu biotechnologii i medycyny. W Biotechu nie może być żony i córki kogoś z Hydroponny, chyba że to te osoby, którym Recombo jak sam twierdzi uratował życie. W takim razie naturalnie przywrócimy je rodzinie. - Mimir spojrzał jeszcze raz na biomasę, która jak się okazało, podczas rozmowy zmieniła barwę na nieco bardziej zieloną. Nie wykazał jednak zdziwienia tym faktem, a więc prawdopodobnie przewidział, że tak miało się stać.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Liadan »

- Prezes na pewno będzie bardzo zadowolony, jeśli zgodzicie się wykształcić dla nas kilku lekarzy lub biologów. Jeśli chodzi o towary, to obecnie najbardziej odczuwamy brak leków/chemii, a sami nie posiadamy odpowiedniej technologii, żeby je produkować. Ostatnio, dzięki pracom naszego Ośrodka Badawczego udało nam się udoskonalić pewną odmianę glonów jaskiniowych i dzięki temu poprawić zaopatrzenie w żywność. Ponieważ ludność naszego miasta jest już nieźle zaopatrzona w podstawowe artykuły, niektórzy oczekują sprowadzenia towarów luksusowych, ale to nie wydaje się aż tak pilne.
Recombo zdążyliśmy już trochę poznać. Podobnie jak pan, większość z nas uważa, że w swoich eksperymentach posuwa się trochę za daleko. Wielojedność stanowi zagrożenie dla wszystkich ludzi. Obawiamy się, że jak nie znajdzie w Exar więcej ofiar, może kolejno niszczyć inne miasta. Zna pan może sposób, jak ją można zniwelować?
Nie wiem, co panu powiedział o rodzinie naszego pracownika. Nam powiedział, że odkupił je od handlarza niewolników. Nie ważne. Po prostu chcielibyśmy, żeby mogły wrócić do domu. Nie chcemy jednak, żeby Recombo poczuł się przez nas oszukany, więc liczymy, że zgodzi się wymienić je na jakieś surowce.
Dziś lub jutro powinien dotrzeć nasz konwój, który ma zabrać wydobyty przez nas węgiel i siarkę. Za ich pośrednictwem przekażę do firmy informacje o naszej umowie. Myślę więc, że w ciągu jakiś czterech – pięciu dni moglibyśmy przystąpić do pracy, bo muszę ściągnąć swoich ludzi. Ponieważ zależy panu na czasie, to mogłaby tu przyjechać również druga ekipa budowlana. Ale oni nie są zaszczepieni, więc musielibyśmy z tym konwojem wysłać dla nich szczepionki. Dobrze byłoby również przekazać jakiś zapas szczepionek przywódcom innych miast. Oni są bardziej od nas nastawieni na działania militarne, więc może udałoby się im jakoś rozprawić się z tą Wielojednością.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Agon »

- Dostarczymy państwu leki i chemię oraz przekażemy część wiedzy pańskim naukowcom. Możemy oddać też część bioreaktorów do hodowli bakterii z których pozyskujemy leki i inne substancje. Musimy wiedzieć ile szczepionek będzie w sumie potrzebnych, bo nie mamy już ich zbyt wiele, a produkcja nowych trochę potrwa. Sprawę tych kobiet powinien pan omówić szczegółowo z Recombo. Znajdują się pod jego opieką, więc to on za nie odpowiada. Proszę się jednak nie zdziwić jeśli przeprowadził na nich jakieś eksperymenty, a za ich oddanie zażąda jakiejś wysokiej kwoty. Taki już jest. - Mimir przerwał rozmowę i nalał na biomasę jakiś płyn, który prawdopodobnie był silnym kwasem, gdyż wypalił w zielonkawej, lepkiej substancji niewielką dziurę. Po chwili jednak dziura wypełniła się ponownie biomasą.
- Wracając do zagrożenia ze strony tego supermutanta, to cały czas zajmujemy się tą sprawą. Nie wiemy jak to pokonać, ale okazuje się, że szczepionki Recombo powinny jeszcze dość długo być skuteczne przeciw zarazie. Ten stwór, ta cała Wielojedność jak sam się nazwał, nie opracował jeszcze metody na wchłanianie innych żywych stworzeń poza niezaszczepionymi ludźmi. Przypuszczamy, że jednak jego układ nerwowy ulega mutacji, co objawia się szybszym obrotem łańcuchów obiektu. Prawdopodobnie jego umiejętności psioniczne wzrosły i jego szybkość ruchu w stanie lewitacji stanie się większa.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Liadan »

-Pana propozycja bardzo nam odpowiada. Jeśli wyrazi pan na to zgodę, to z ekipą budowlaną przyjedzie jeden lekarz i jeden biolog na szkolenie w Biotechu.
Co do szczepionek, sytuacja wygląda następująco: Standardowo ekipa budowlana to sto osób. Moja grupa jest już zaszczepiona, więc gdy tylko przekażę do zarządu wiadomość o naszej umowie, będą mogli przyjechać od razu. Dysponujemy też drugą ekipą, ale tamci ludzie nie byli szczepieni i właśnie dla nich potrzebne są szczepionki. Im szybciej zostaną zaszczepieni, tym szybciej będą mogli przystąpić do pracy. Ja tymczasem przygotuję odpowiedni plan inwestycji.
No i ostatnia sprawa. Czy w sprawie inwestycji nadal będziemy się kontaktować za pośrednictwem Recombo, czy pozwoli mi pan na bardziej bezpośredni dostęp?
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Agon »

- Jeśli dobrze zrozumiałem to potrzeba państwu sto szczepionek. Tyle możemy zaoferować, no i jeszcze dwie dla lekarza i biologa. Nauczymy ich produkcji szczepionek przeciw zarazie sprowadzonej przez Wielojedność oraz innych rzeczy. Co do Recombo, to w sprawie inwestycji nie ma on nic do powiedzenia. On wywołał zagrożenie na koszty Biotechu, więc Biotech postara się to naprawić. Szczepionki i tak stworzył dzięki naszej technologii, patent należy do Kombinatu. Ma z nami umowy, a i tak wiele z nich złamał. Jedyne co musi pan z nim ustalić to kwestia tych kobiet, które tu sprowadził. - Doktor Mimir zamyślił się przez chwilę, by następnie poruszyć kolejny temat:
- Mam pewną teorię co do Wielojedności. Istota ta składa się z wielu ludzkich ciał, podobnie jak jej umysł to suma umysłów wszystkich pochłoniętych ofiar. Wielojedność żyje dzięki psionice. Wszystkie procesy jakie wewnątrz niej przebiegają kontrolowane są przez psychikę, cała reszta to tylko biomasa. Zakładam, że większość ludzi, których pochłonęła Wielojedność chciała żyć. W dodatku wybitne jednostki, lub raczej idee jakie były w ich umysłach, nadały cel mutantowi. Po świecie chodzą jednak ludzie także z silną osobowością, lecz ich celem jest walka z jednością, chaos i anarchia. Są też szaleńcy, których procesy myślowe nie służą ich naturze, są samobójcy i masochiści. Duża ilość umysłów tego typu ludzi mogłaby osłabić, lub nawet doprowadzić potwora do autodestrukcji. Jednak to tylko teoria, a ofiara z ludzi byłaby ogromna.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Liadan »

- Być może to by się udało, ale jak pan sam powiedział, trzeba by było poświęcić zbyt wielu ludzi. Poza tym kto miałby ich wybrać i jakie zastosować kryteria? Nie, to nie jest dobry pomysł. Ale może pomogłoby zaszczepienie Wielojedności waszą szczepionką? Albo można ją oblać kwasem, może spalić? Proszę mi wybaczyć, ale nie znam się na tym, więc nie jestem w stanie panu pomóc jej zwalczyć. Jeśli nie ma pan już więcej pytań czy wskazówek odnośnie nawodnienia okolic Exar, to chciałbym zająć się tworzeniem wstępnego projektu dla pana.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Agon »

- Niestety szczepienie pozwala uzyskać odporność na chorobę, ale nie zniszczy Wielojedności jeśli zaczniemy ją szczepić przeciw jej własnej zarazie. Wielojedność i tak jest na to odporna. Na razie nie wiemy jak to zniszczyć, może grzyb "pomór muchomór" jak to określił Recombo pomoże, jednak to właśnie przez wojnę grzybów Harmegiddo zamieniło się w pustynię. Co do projektu, to na razie nie mam już pytań. Może pan rozpocząć prace. - Gdy Mimir zakończył, do pomieszczenia wpadł Recombo trzymający w rękach psa.
- Eksperyment sześć sześć sześć, który dawno temu zaginął w laboratorium Arcadii odnajdując się! Przeprowadzając na nim przeszczep mózgownicy. Karwowski chcąc to zobaczyć?
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Liadan »

Co prawda pies to nie człowiek, ale mimo wszystko przeszczep mózgu… Nie wiadomo, co zostanie z tego biednego stworzenia. Nie, Karwowski zdecydowanie nie miał ochoty w tym uczestniczyć. Może uczestniczyć to za wiele powiedziane, ale nawet oglądać nie miał ochoty. No i po co? Tak, rozumiał, że tego typu eksperyment może w przyszłości uratować życie jakiemuś człowiekowi. W końcu tak właśnie odbywa się postęp w medycynie. Ale wiedzieć to jedno, a być świadkiem to drugie…
- Pewnie to duże wyróżnienie, że proponujesz mi obejrzenie tego eksperymentu – zwrócił się do Recombo – ale jednak zrezygnuję. Wiesz, gdyby to była nowa koparka albo coś w tym rodzaju, to bardzo chętnie. Ale operacja? Dziękuję, to nie dla mnie. Poza tym, tak jak mówiłeś, mamy duże zlecenie od doktora Mimira i muszę się wziąć za przygotowanie planów. Jezioro, potoki, może kilka wzgórz… (tu inżynier chyba się trochę rozmarzył). W każdym razie, jak skończysz, przyjdź do naszego obozowiska na kolację. Kucharz miał dzisiaj zrobić dziabągi. A ja chciałem z tobą porozmawiać o tych kobietach.
Jeśli nikt już nie zatrzymywał inżyniera, wrócił on do obozowiska z zamiarem przygotowania planów inwestycji. Jednak na razie tylko na zamiarze się skończyło, gdyż musiał zmierzyć się z pilniejszymi problemami. Najpierw musiał uporać się z zabójcą grasującym w obozie, zająć się delegacją Korpusu i konwojem. [Gdzie piszemy: tutaj, czy http://borysada2.cba.pl/viewtopic.php?f=77&t=481?]
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Agon »

Karwowski szczęśliwie i bez przeszkód wrócił do obozu Hydroponny. Po drodze zauważył na ziemi maskę przeciwgazową, czerwony strój strażacki, nadgryzioną kanapkę oraz dwa miotacze ognia.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Agon »

Recombo udał się do obozowiska Hydroponny w celu dokończenia negocjacji. Gdy zobaczył o jakie mutanty chodzi zgodził się na postawione warunki:
- Jeśli dziewczynka chcąc je zabrać ze sobą, to mogąc. Ochroniarz idąc ze mną do Biotechu, by ułatwić proces przywracania pamięci. Ekipa znosząc moje rzeczy i ciało mutanta do Biotechu.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Liadan »

Karwowski i Recombo udali się w stronę obozowiska Hydroponny.
- To w końcu co chcesz za te mutanty? Broń czy amunicję. Bo dwóch towarów za nie płacić nie zamierzam. Jeśli chcesz to i to, musisz dorzucić coś od siebie. Tylko szybko się decyduj, bo jutro z samego rana nasz konwój odjeżdża do Namili i muszę wiedzieć, co mamy Ci przywieźć. Ponieważ jedna dziewczynka i jej mutanty już przebywają w naszym obozie, to teraz oddam ci działający zegarek i martwego mutanta. Pozostałe trzy (zepsute) zegarki i broń lub amunicję dostaniesz, jak wróci nasz konwój.
Po dotarciu do obozowiska Recombo został poczęstowany kolacją, na którą, zgodnie z zapowiedzią, kucharz przyrządził dziabągi zapiekane pod glonową kołderką. Karwowski oddał mu zegarek znaleziony przy mutancie, a dwóch ludzi odniosło jego ciało do laboratorium.
- To znaleźliśmy przy mutancie, który nas zaatakował. Masz rację, że ta technologia może być niebezpieczna, a jak bardzo przekonaliśmy się sami. Więc pilnuj tego dobrze, żeby nie wpadła w niepowołane ręce.
Po kolacji Henio udał się z naukowcem do siedziby Biotechu na spotkanie z żoną i drugą córką. Przy wejściu zauważył maskę przeciwgazową i miotacze ognia należące do jego nowo poznanego kompana od „pieczeni”. Domyślił się, co się stało – Wielojedność zemściło się za próbę podsmażenia i wchłonęło, no właśnie, kogo? Henio nie zdążył poznać nawet jego imienia – szkoda, dobry był z niego kompan. Jednak smutek smutkiem, ale takie wspaniałe miotacze nie mogą się zmarnować. Dotychczasowemu właścicielowi już się nie przydadzą, więc Henio postanowił zaopiekować się nimi. Jeszcze nie jednego stwora przypiecze przy ich użyciu…
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Agon »

Recombo zdecydował się na broń. Następnie zaprowadził Henia do siedziby Biotechu. Zszedł razem z ochroniarzem po krętych schodach, aż natrafili do ciemnego pomieszczenia. Był to korytarz prowadzący do różnych pokoi.
- Kogo chcąc zobaczyć najpierw, zmiennokształtną córkę, czy żonę o technologicznej mocy? - spytał naukowiec.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Liadan »

Henio miał dylemat. Chciał je obydwie zobaczyć! JUŻ! TERAZ! NATYCHMIAST! Każdy wybór był w jakiś sposób zły, każdy w jakiś sposób krzywdził jedną z najważniejszych dla niego istot. Jakież to było w stylu Recombo! Przypiec człowiekowi duszę i patrzeć, jak jęczy w płomieniach. Piekło, ogień, męczarnie – takie obrazy stanęły przed oczami ochroniarza, a jego palce mimowolnie(?) powędrowały w kierunku spustu trzymanego w rękach miotacza.
- Chcę je widzieć obydwie! – wychrypiał.- Zaprowadź mnie do nich! Do której najpierw? Nie wiem, nie potrafię wybrać! – z oka Henia potoczyła się łza, a ręce jeszcze mocniej ścisnęły miotacz…
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Agon »

Recombo tylko się uśmiechnął widząc gniew Henia.
- Och ależ się bojąc. No dobra najpierw zaprowadzając do córki, bo będąc bliżej. - Naukowiec przyłożył dłoń do jakiegoś urządzenia i spowodował otwarcie się drzwi. Pomieszczenie do którego weszli było praktycznie puste. W szarej celi stała jakaś dziewczyna, która raz za razem zmieniała wygląd swoich dłoni. Raz były jasne, a raz ciemne, by potem stać się zielone. Potem zmieniała własną twarz i całą głowę. Nawet jej włosy raz za razem przechodziły z blond w ciemny kolor i odwrotnie. Czasem stawały się rude, a nawet niebieskie, czy różowe. Przed każdą zmianą, na krótką chwilę elementy jej ciała pokrywała niebieska biomasa i bąble.
- Oto eksperyment siedem osiem dwa. Zawierając totipotencjalne komórki "bydła" z Tauris. Mogąc przyjąć dowolną postać kobiecą. Będąc całkowicie wyprana z tożsamości i wspomnień. Teraz słuchając mnie eksperyment: oto twój ojciec. Mogąc iść z nim, rozumiejąc? - Dziewczyna nic nie odpowiedziała, tylko zbliżyła się do Henia wpatrując się w niego.
Obrazek
- Mogąc z nim iść? To będąc mój tata? A Recombo nie mój tata? Zabierając mnie? - spytała Henia. Recombo w tej przełomowej dla ochroniarza chwili cicho dłubał w nosie stojąc w kącie.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Liadan »

Przed Heniem migały twarze. Twarze różnych kobiet. Jedne ładne, inne mniej. Ale która z nich była twarzą jego córki? Jego małej córeczki? Tego aniołka o złotych loczkach, którego uczył jeździć na rowerze, którego huśtał na huśtawce… wysoko…, jeszcze wyżej…, aż do nieba…, którego w tajemnicy przed matką uczył strzelać…, której kupował słodkie rogaliki wracając do domu z nocnej zmiany… Nie rozpoznawał żadnej z tych twarzy. Jej spojrzenie było zimne, puste… Ona go nie poznawała! Czyżby i on nie potrafił rozpoznać własnego dziecka? A jednak było w niej coś znajomego, coś w postawie, w sposobie, w jaki rozkładała ręce, w grymasie ust…
-Malwinka, córeczko – wyszeptał. – Wreszcie cię odnalazłem! Niedługo wszyscy wrócimy do domu: ty, mama, Laura i ja. Pamiętasz Laurę, swoją siostrę? A mamę? Spójrz…
W tym momencie Henio sięgnął ręką do kieszeni swojego kombinezonu, wyjął z niej zdjęcie i podał dziewczynie. Przedstawiało ono Henia w towarzystwie pięknej kobiety i dwóch roześmianych dziewczynek.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Agon »

Recombo skończył dłubać w nosie i popatrzył na dziewczynę, która przyjęła postać identyczną z tą, która była na zdjęciu Henia.
- Pamiętam, tak to była moja rodzina. Potem porwali nas Łowcy Niewolników i sprzedali Recombo. Tato! - po tych słowach dziewczyna ze łzami w oczach rzuciła się na ochroniarza by go uściskać. Recombo tylko ziewnął, by pokazać jak bardzo ma gdzieś całą tą ckliwą sytuację, a następnie rzekł:
- Odzyskując pamięć. Tak jak się umawiając. Mając jej jeszcze odebrać moc? - spytał Henia.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Delegacja Hydroponny

Post autor: Liadan »

Henio przytulił do siebie córkę:
-Wróciłaś, tak się cieszę. Słyszałaś pytanie Recombo. Mimo, iż jestem twoim ojcem, ta decyzja nie należy do mnie. Sama musisz wybrać, co chcesz zrobić ze swoimi mocami. Ale nie musisz decydować od razu. Ponieważ jest tu również twoja mama i siostra, możesz naradzić się z nimi.
[Henio dostosował się do decyzji Malwiny, a następnie chciał spotkać się z żoną]

Tymczasem w obozowisku
Prace przy załadunku dobiegły już właściwie końca i ludzie udawali się powoli na zasłużony odpoczynek. Również Antoni, który z dachu jednego z kontenerów przez lornetkę obserwował oddalającą się Wielojedność, miał już opuścić swoje stanowisko. Bo co tu obserwować, skoro mutanta skryły ciągnące się aż po horyzont wydmy? Nagle tuż nad linią piasku pojawiło się jakieś światło, jakby na północy zapłonęło nagle drugie słońce. Co to może być?
Antoni popędził (skręcając przy tym kostkę), by odszukać inżyniera i powiadomić go o zaobserwowanym zjawisku.
Gdy tylko Karwowski usłyszał o tym, nakazał, by konwój natychmiast wyruszył do Namili. Ponieważ „coś” działo się na drodze do Wast City, samochody miały jechać trasą na południe od gór i dopiero po dojechaniu do końca łańcucha skierować się na północ.
Następnie odszukał Sarę i poprosił ją o nawiązanie łączności z patrolem Sojuszu. Gdy to się nie udało, spytał, czy może przekazać wiadomość o dziwnym zjawisku i niemożliwości nawiązania łączności z patrolem bezpośrednio do Kunn i Wast City.
Swoim ludziom kazał założyć kombinezony ochronne (takie, jak miał Henio podczas spotkania z Pyro). Sam również założył kombinezon i z hełmem w jednej ręce i kombinezonem dla Henia w drugiej udał się do Biotechu, by powiadomić doktora Mimira o najnowszych wydarzeniach oraz dowiedzieć się o możliwość schronienia się pracowników w podziemnych pomieszczeniach instytutu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Unitáte Venturum”