Borys to menda. Chwilę po tym jak ubrania wylądowały pod nogami niczego nie spodziewającej się Merkel, doszło do wybuchu...
***
-Merkel, nie musimy tego robić. Ja sobie dam radę, przecież mam motor...
Merkel bez chwili wahania trzepnęła swojego męża przez łeb tak, że temu aż spadły okulary okulary przeciwsłoneczne. Leżeli pod murami Nano City, gdzie pozwolono im łaskawie przenocować. Podziwiali razem zachód pięknego, pustynnego słońca, przytuleni do siebie niczym para młodych kochanków, chociaż obydwoje byli już dawno po pięćdziesiątce. Kobieta podniosła z piachu okulary i wcisnęła je na nos Sarkoziego. Ten uśmiechnął się:
-Ech, masz rację. Chciałbym móc znowu chodzić. Szkoda, że ta robota dla Krokodyli wypaliła tylko częściowo. Jeżeli wszystkie nasze misje będą nieudane przez to, że jesteśmy zbyt delikatni, to nie będziemy mieli co włożyć do garnka.
Merkel kiwnęła głową, bez słowa patrząc się w zachodzące słońce. W jej oczach pojawiły się łzy. Sarkozy przytulił ją do siebie:
-Nie zaczynaj znowu. Mam jeszcze parę miesięcy życia. Zakażenie postępuje coraz wolniej. Co prawda lekarze mówią, że trzeba będzie amputować resztę, ale... mogę sobie wstawić robotyczne implanty, czyż nie? Ktoś na pewno się zgodzi mi je wstawić... uch, za darmo...
-Zrobimy wszystko - szepnęła Merkel -
choćbym miała zaprzedać duszę diabłu to nie skończymy tak szybko. Jesteśmy łowcami głów, pamiętasz? Powinniśmy umrzeć razem, podczas walki! Wcześniej czy później znajdziemy kogoś kto wyleczy twoje nogi.
Z daleka, para zauważyła zmierzającą w ich stronę postać w czerwonym płaszczu...
***
Merkel upadła na ziemię. Na sekundę przed wybuchem, jakby przez przeczucie, próbowała rzucić się do przodu, by uniknąć wybuchu. Nie udało jej się. Przy skoku znalazła się w tak niefortunnej pozycji, że granat urwał jej nogę i rozszarpał tors. Kobieta, upadła w piach brocząc krwią. Z jej ust wydobył się charkot, dramatyczna próba złapania powietrza. A potem jej wargi spłynęły posoką. Wyglądało to naprawdę paskudnie. Merkel jeszcze żyła i wyraźnie bardzo cierpiała.