Mordercy chcą handlować.

[Pupu pan Panda]

Transporter opancerzony, z członkami gangu na pokładzie, powoli podjechał do Wast City. Załoga wysiadła i, trzymając ręce z daleka od broni, podeszła do kogoś wyglądającego na zorientowanego w sprawach miasta. Dowódca oddziału grzecznie poprosił o spotkanie z władzami.

[Borys]

Przedstawiciel VIRGO równie grzecznie przywitał przybyszów i zaprowadził ich do siedziby gangu. Dowódca ekspedycji mógł spotkać się z Geassem w jego gabinecie. Posępna mina Tea Makera nieco się rozjaśniła, kiedy ujrzał nowe twarze. Co ciekawe, nowe twarzą są normą na tej mało przyjaznej dla życia pustyni.
- W czym mogę panu pomóc, panie...

[Pupu pan Panda]

-Moje imię nie jest ważne, może mi pan mówić... "Nóż". Maski również nie mogę zdjąć, mam nadzieję, że to nie problem. Przybywam z Krateru Tauris, reprezentuję... organizację Whalers. Chciałbym zawrzeć umowę handlową. Interesuje mnie przede wszystkim import wody. Ze swojej strony mogę zaoferować ropę oraz części stosowane w cybernetyce - głos był całkowicie rzeczowy i bezemocjonalny. Ale czegóż się spodziewać po zawodowym mordercy?

[Borys]

- Hm... wodę powiada pan. Mamy jej co prawda pod dostatkiem, ale w naszych magazynach posiadamy również sporo ropy oraz części do robotów. Zainteresowany byłbym wyłącznie chemią, agonium, materiałami luksusowymi lub budowlanymi, amunicją albo metalami - zaproponował Tea Maker.

[Pupu pan Panda]

Przybysz cierpliwie słuchał. Doczekał się. Ostatnio słowo było tym, co chciał usłyszeć.
-Jesteśmy gotowi na wymianę metali za wodę. Pozostaje jeszcze uzgodnić ilości...
[1 za 1 lub 2 za 2]

[Borys]

Geass w aktualnej sytuacji zgodził się handlować tylko mniejszymi ilościami. Zaproponował jednak przybyszowi, aby zajrzał do biura firmy Hydroponny w Wast City, która może pomóc Tauris w problemach związanych z brakami wody pitnej.
[1 poziom za 1]