Zatrzymani przez Nomadów
: 2013-07-18, 18:14
Na waszej drodze stanęła grupka Nomadów, zakutanych w zwiewne, aksamitne stroje. Było ich dziewięciu, a przewodził im mężczyzna w czerwonym turbanie, dość młody. Uzbrojeni w szable oraz strzelby, nie byli może potężnymi przeciwnikami, ale znali te tereny jak własną kieszeń. Nomadowie to ludzie pustyni, którzy wędrują po pustkowiach. Specjaliści od przetrwania, ukrywania się i pułapek. Nikt, kogo by się chciało spotkać na swojej drodze. Byli honorowi, lecz by przeżyć naginali często swoje zasady. Mówiło się, że są spokrewnieni z ludami Kunn, ale nie byli chyba zbyt rodzinni. Mężczyzna w czerwonym turbanie wyszedł przed waszą karawanę przewożącą Kongregato:
-Stójcie podróżni. - powiedział z mocnym, ale też niecodziennym akcentem, który przywodził na myśl przeżuwanie wyschniętego zielska przez wielbłąda. - Na waszej drodze ktoś rozstawił niebezpieczne pułapki. Możemy wam pomóc przez nie przejść jeżeli... nam to jakoś wynagrodzicie.
-Stójcie podróżni. - powiedział z mocnym, ale też niecodziennym akcentem, który przywodził na myśl przeżuwanie wyschniętego zielska przez wielbłąda. - Na waszej drodze ktoś rozstawił niebezpieczne pułapki. Możemy wam pomóc przez nie przejść jeżeli... nam to jakoś wynagrodzicie.