Goście, goście...

Lider: Villiam Geass "Tea Maker" [Borys]
Miasto: Wast City
MG: DLANOR
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Goście, goście...

Post autor: Liadan »

Jak się okazuje, mający się odbyć wyścig przyciągnął nie tylko zawodników, ale też innych gości. W końcu takie wydarzenia zwykle gromadzą liczną publiczność, no, po prostu nawet nie wypada tam nie być…

Do West City wjechała pancerna limuzyna w kolorze niebieskim, eskortowana aż przez dwa inne pojazdy i trzydziestu ochroniarzy. Z miejsca obok kierowcy wysiadł uzbrojony mężczyzna, dokładnie zlustrował otoczenie i otworzył drzwi pasażera. Z samochodu wysiadła… szczupła blondynka ubrana w jedwabną(!) sukienkę w duże, białe grochy i biały kapelusz chroniący od słońca. Na nogach miała białe sandałki ze skóry węża , a w ręce takąż torebkę. Dziewczyna również uważnie rozejrzała się po okolicy, ale nie zwracała uwagi na ewentualne zagrożenie, a raczej na sam wygląd miasta.
-Ładnie tu, zielono. Widać, że wody im nie brakuje. Ale hotelu to my tu raczej nie znajdziemy. A może…? Griszka – zwróciła się do towarzyszącego jej mężczyzny – poślij jednego z chłopaków, niech znajdzie kogoś z miejscowych, kto nam wskaże najlepsze miejsce do oglądania wyścigu, a może również jakiś znośny (czytaj: co najmniej pięciogwiazdkowy) hotel. No i może uda się przy okazji porozmawiać z ich przywódcą…
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Goście, goście...

Post autor: Borys »

Mieszkańcy Wast City wskazali trybuny za miastem, w miejscu, z którego zawodnicy wystartowali jakiś czas temu i do którego przyjadą (o ile przeżyją) jako mety. Poinformowali również, że na porządne "hotele" nie mają co liczyć, ale zwykłe baraki da się zorganizować. Pokierowali też przybyszów do siedziby VIRGO i Geassa (chociaż sam wódz przebywa akurat na trybunach wyścigu). Decyzja, gdzie się udadzą, należy do nich.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Goście, goście...

Post autor: Liadan »

- No dobrze, chłopaki - zwróciła się do ochroniarzy – przyjechaliśmy na wyścig, to idziemy na trybuny. Zobaczymy, kogo tam spotkamy. Po wyścigu porozmawiam z tym Geassem i zobaczymy, co dalej. I, Griszka, żeby było jasne, wiem, że nie chcesz jeździć w nocy po pustyni, ale o żadnych barakach nie ma mowy. Na pustyni być może coś nas zaatakuje, ale w tych barakach to już na pewno pogryzie nas jakieś robactwo.
Cała grupa udała się na trybuny.
- Wskaż mi lożę dla VIPów – zwróciła się dziewczyna do kogoś wyglądającego na jednego z organizatorów.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Goście, goście...

Post autor: Borys »

Zapytany spojrzał na kobietę jak na dziwaczkę.
- Uch? Na co? - spytał zaskoczony. Nie wyglądało na to, by trybuny miały jakiekolwiek sektory.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Goście, goście...

Post autor: Liadan »

- Lożę dla VIPów – powtórzyła z uśmiechem. – Jakby Ci to prosto wyjaśnić?.... Wiesz chodzi mi o taką część trybuny podzieloną na mniejsze części, coś w rodzaju pokoi, z dużymi, wygodnymi fotelami… Zdaje się, że nadal nie rozumiesz. W takim razie zaprowadź mnie tam, gdzie siedzi Wasz szef i jego najważniejsi goście…
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Goście, goście...

Post autor: Borys »

Mężczyzna zdecydowanie nie wiedział o co chodzi, a gdy kobieta zaczęła sobie marzyć o luksusach pokroju własnego pokoju czy wygodniutkich fotelach, to już miał ją za wariatkę. Niemniej zaprowadził ją pod trybunę, na której siedział Geass. Chociaż miał obstawę kilku/kilkunastu ludzi, tuż obok siedzieli zwykli ludzie, to jakieś wolne miejsce może by się znalazło.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Goście, goście...

Post autor: Liadan »

-Dziwne tu maja standardy – mruknęła dziewczyna do towarzyszącego jej mężczyzny. – Ale, skoro już tu jesteśmy, to chodźmy przywitać się z gospodarzem. – to mówiąc skierowała się w kierunku Geassa. Grisza, oczywiście nie odstępował jej nawet na krok. Pozostali ochroniarze zajęli najdogodniejsze dla siebie pozycje (tak, najdogodniejsze – tylko pytanie do czego: czy aby zapewnić bezpieczeństwo Mojmirze, czy też do oglądania wyścigu?).
-Mojmira Gajowicz – wyciągnęła rękę do przywódcy VIRGO – dyrektor Ośrodka Badawczego Hydroponny Corporation. A to nasz dyrektor do spraw bezpieczeństwa, Grisza.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Goście, goście...

Post autor: Borys »

Mężczyzna wzruszył ramionami. Dla niego standardy wyglądały tak a nie inaczej... jak zresztą pewnie wszędzie w Harmegiddo.
Geass widząc, że kobieta ma do niego jakąś sprawę, wstał, uścisnął jej dłoń i ponownie usiadł.
- Słucham panią - rzekł uprzejmie.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Goście, goście...

Post autor: Liadan »

-Zarządza pan ciekawym miastem, panie Geass. Przy tej ilości wody, którą posiadacie i takim położeniu, mówiąc szczerze zupełnie inaczej je sobie wyobrażałam. Liczyłam na to, że będzie to prawdziwa metropolia, a w porównaniu z moim wyobrażeniem, Wasze miasto prezentuje się … (tu chwilę szukała właściwego określenia, które nie urazi gospodarza)…dość…skromnie. Przepraszam, jeśli pana uraziłam, ale cóż, jestem trochę zaskoczona.
Jadąc tutaj liczyłam na duży kontrakt dla naszej firmy obejmujący budowę ujęcia wody ze stacją uzdatniania, wodociągi, kanalizację miejską, oczyszczalnię ścieków… Ze względu na położenie Waszego miasta myślałam nawet, że może namówię tatka na przeniesienie tutaj biur Hydroponny. Ale może zainteresuje Was budowa rozlewni wody pitnej?
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Goście, goście...

Post autor: Borys »

Geass pozostał niewzruszony na uwagi kobiety, która najwyraźniej oczekiwała w Wast City luksusów. Tea Maker siedział spokojnie na swym miejscu, wpatrując się nie tyle na występy jakiegoś iluzjonisty, który zabawiał publiczność, a na rozmówczynię.
- Oferuje nam pani wodę... chociaż mamy spore jej zapasy? - zdziwił się. - Radzimy sobie jakoś. Choć sytuacja nigdy nie była łatwa, bo wojny, konflikty gangów, pustynne bestie i inne przeszkody często stają nam na drodze - powiedział, najwyraźniej sądząc, że kobieta o takich rzeczach zapewne nie słyszała.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Goście, goście...

Post autor: Liadan »

-Chyba pan mnie nie zrozumiał. Nie oferuję panu wody, tak samo, jak nie chcę sprzedać piasku z pustyni. Proponuję panu sprawnie działający system poboru wody, którą już posiadacie, poprawę jej jakości, zapobieganie zanieczyszczeniu oraz ułatwienia w dystrybucji.
Och, byłabym zapomniała. Co prawda Hydroponny nie wystawiło swoich zawodników do wyścigu, ale chcemy przekazać do puli nagród cztery filtry do oczyszczania wody. (W tym momencie jeden z towarzyszących dziewczynie ochroniarzy postawił przed Tea Makerem kartonowe pudło z filtrami. Na wierzchu położył mniejsze pudełko). Mam również drobiazg dla pana, jako głównego organizatora – proszę, to jest dzbanek filtrujący. Zapewniam, że filtrowanie wody znacznie poprawi smak herbaty – uśmiechnęła się.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Goście, goście...

Post autor: Borys »

- To szlachetne - Geass uniósł brwi i uśmiechnął się tak z kolejnych nagród do puli, jak i z prezentu, który z pewnością przyda mu się przy parzeniu herbaty. - A wracając do tematu, czego oczekujecie w zamian za proponowaną przez was usługę? - spytał.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Goście, goście...

Post autor: Liadan »

-Wszystko zależy od zakresu robót, ale przede wszystkim interesują nas części, zarówno te do pojazdów, jak i do robotów. Może trochę towarów luksusowych… (tu widać było, że się trochę rozmarzyła. Czyżby już oczami wyobraźni widziała jakąś kolię z brylantów?).
Mamy też sporo ropy, którą moglibyśmy wam systematycznie sprzedawać.
Jak już wcześniej wspomniałam, Wasze miasto ma świetne położenie. Leży praktycznie w środku Hermegiddo, a właściwie jego bardziej cywilizowanej, północnej części. Dlatego chętnie otwarlibyśmy tutaj nasze biuro handlowe, gdzie można byłoby zawierać z nami kontrakty, zrobić niewielkie zakupy, czy zlecić ekspertyzę terenu. Aby uniknąć niebezpieczeństwa związanego z daleką jazdą przez pustynię, chcielibyśmy, by stacjonował tu również jeden zespół geologów wraz z ochroną (zwykle przydzielamy dziesięcioosobowy oddział, więc w tym przypadku pewnie również tylu ich będzie) niezbędną podczas pracy w terenie.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Goście, goście...

Post autor: Borys »

Geass otworzył szeroko oczy, słysząc, jaką cenę próbowała mu podyktować kobieta.
- Zobaczymy. Najpierw trzeba sprawdzić, czy wprowadzanie takiego systemu będzie konieczne. Na wasze biuro mogę zgodzić się nawet teraz... - rzekł.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Goście, goście...

Post autor: Liadan »

Przedstawiłam Panu naszą ofertę i wymieniłam towary, jakimi bylibyśmy zainteresowani. Proszę teraz spokojnie przemyśleć naszą propozycję. A do tej rozmowy będziemy mieli okazję wrócić na bankiecie z okazji otwarcia naszego biura handlowego. Jeśli pan zdecyduje się na konkretne rozwiązanie, otrzyma pan od nas szczegółowa analizę korzyści z jego zastosowania , projekt i pełny kosztorys, oczywiście bez dodatkowej opłaty.
Jeśli przydzieli nam pan budynek, zostawię tu jednego z moich ludzi, żeby przygotował wszystko na otwarcie naszego biura handlowego. Gdyby chciałby pan wysłać kogoś do Namilii, może zabrać się z nami.
Mam jeszcze jedną prośbę. Ponieważ wyścig pewnie potrwa do zmroku, a Griszka nie chce jeździć w nocy po pustyni, czy mógłby pan wskazać nam jakiś odpowiedni hotel? Pytałam o to już pana ludzi, ale chyba nie zrozumieli o co mi chodzi, gdyż zaproponowali mi nocleg w jakiś barakach (aż otrząsnęła się ze wstrętem na samą myśl o takim koszmarze).
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Goście, goście...

Post autor: Borys »

- Przemyślę to. Za chwilę poślę jednego z chłopaków, żeby znalazł wam jakiś budynek na biuro, wyślę też kogoś do Namili - odpowiedział Geass. - Niestety, nie ma w Wast City hoteli, przyjezdni w barakach zatrzymują się w dość zaniedbanych budynkach. Proponuję pani nocleg w siedzibie VIRGO, mamy tam dwa pokoje przeznaczone dla ważniejszych gości - rzekł.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Goście, goście...

Post autor: Liadan »

- Dziękuję, chętnie skorzystam z pańskiej oferty – uśmiechnęła się z wdzięcznością Mojmira.

Po zakończeniu wyścigu i rozdaniu nagród, Mojmira udała się z Geassem do siedziby VIRGO. Towarzyszył jej nieodłączny Grisza. Pozostali ochroniarze rozlokowali się na nocleg bądź to w budynku oddanym przez Tea Makera na potrzeby Hydroponny, bądź tez w barakach „hotelowych”.
Następnego dnia tuż po wschodzie słońca (które na potrzeby Mojmiry wstało już o dziesiątej), goście wyruszyli w drogę powrotną do Namili.
ODPOWIEDZ

Wróć do „VIRGO”