Posterunek Korpusu

Lider: Villiam Geass "Tea Maker" [Borys]
Miasto: Wast City
MG: DLANOR
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

Żołnierzom Korpusu miasto Wast City bardzo przypadło do gustu. Najbardziej cieszyli się z tego, że znowu są obok nich normalne kobiety. Nie żeby ich koleżanki z Korpusu takie nie były, ale było ich stosunkowo mało i nie dla każdego starczało. Ponadto jak zwykle to bywa także im zdarzało się mieć humory i to wcale nie rzadko.
-Dobra chłopaki, idę zatankować quada, zatankować siebie w tej knajpce, którą widzę na końcu ulicy i być może uda mi się też zamoczyć. Trzymajcie się.
John uśmiechnął się, bo musiał przyznać, że młody nie głupio gada. On jednak jako najstarszy stopniem ze zwiadowców przed przyjemnościami musiał wykonać swoje zadanie. Takie miał zasady. Poszedł śladem Billego i spytał się w barze jak może skontaktować się z władzami miasta. Rozglądając się po knajpie spostrzegł kilku ludzi ubranych w podobne uniformy. Czy to mogą być członkowie rządzącego tu gangu?
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ambasada Korpusu - propozycja

Post autor: Borys »

- Hej, to chyba członkowie jakiegoś innego gangu... - szepnęli do siebie dwaj ludzie VIRGO, wskazując na wchodzących do knajpy ludzi ubranych w podobne uniformy.

***

- ... tak, to wszystko. To kilka minut drogi. Aha, kielonek na koszt firmy. Sam pędziłem - mówił Johnowi właściciel knajpy. Dzięki jego trafnym uwagom żołnierz Korpusu odnalazł drogę nie tylko do gabinetu samego Tea Makera, co do ... jakiegoś placu treningowego, na którym jacyś młodzi rekruci uczyli się podstaw szermierki.
- Hm? Nie jesteś chyba stąd - przywitał go jakiś kobiecy głos, należący do Eve Wild. Tak, to ona zajmowała się robieniem facetów z tej zgrai maminsynków.

***

- Skąd jesteś, stary? - spytali Billego dwaj członkowie VIRGO, dosiadając się do stolika, który wybrał. Przy okazji zamówili coś do picia. - Papierosa? - zaproponował jeden z nich.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Ambasada Korpusu - propozycja

Post autor: Mark Subintabulat »

Żołnierz Korpusu skinął lekko głową kobiecie i przedstawił się
-Jestem John Parker i przybywam z miasta Kunn, gdzie stacjonuje mój oddział. Moi zwierzchnicy są zainteresowani prowadzeniem z wami wymiany handlowej, a także prowadzeniu wspólnych działań na rzecz poprawy świata w postaci zabijania bandytów i innego syfu na pustkowiu. Po prostu jeśli ktoś z nas wiedziałby o jakiejś grupie, gdzie się przemieszcza, co może kombinować wypadałoby podzielić się tą informacją z drugą stroną. Ale wracając do sedna sprawy. Słyszałem w knajpie, że nie najlepiej wam się powodzi z żywnością. W sumie mało komu się powodzi w dzisiejszych czasach. Ludzie u was mówią jednak, że wasz szef postanowił się tym zająć i przygotował odpowiednią infrastrukturę pod hodowlę i uprawy. Możemy wam zaoferować trochę nawozów i tym podobnym, to powinno pomóc uprawom. W zamian chcielibyśmy części do robotów/cyborgów. Jest też jeszcze jedna rzecz. Chcielibyśmy kupić w waszym mieście nieruchomość, najlepiej coś sporego z garażem/magazynem. Przyjechałoby tu paru chłopaków, którzy doglądali by tu naszych interesów z ludźmi ze wschodu. Chodzi mi o tych z Colto i Hetthelm. To będą nasze pierwsze transakcje, jeśli przebiegną bez problemów to na pewno Wam ich polecimy. Co ważniejsze zapewniony byłby stały kontakt między naszymi szefami. Co wy na to?
{Reasumując jeśli chodzi o handel to składam ofertę wymiany handlowej Medykamenty/chemia [1poziom] w zamian za Części do robotów/cyborgów [1poziom]}

------
Tymczasem w kanjpie
-Kurczę chłopaki, nie no musimy następnym razem zagrać w pokera, jak Boga kocham. Mam nadzieję, że za dużo nie wypiłem. Nie znoszę jeździć po alkoholu w taki upał. Dobra muszę się jednak zmywać, zlecenie od szefa rzecz święta.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ambasada Korpusu - propozycja

Post autor: Borys »

Eve nie wyglądała na zadowoloną. Raczej na złą i poirytowaną.
- Wasze propozycje bardzo nam się podobają - powiedziała jednak łagodnym głosem, uśmiechając się. Tak, to kontrastowało ze wściekłym spojrzeniem, ale najwyraźniej... no, po prostu już takie miała.
- Te tereny roją się od bandytów, potworów i tym podobnych. Wspólna walka przeciwko nim to dobry pomysł. Od razu poprosiłabym was o jedną rzecz. Przekażcie swoim zwierzchnikom, że mój szef - Villiam "Tea Maker" Geass zamierza zorganizować wyścigi na pustyni w pobliżu Wast City i przydaliby nam się przyjaciele, którzy pomogliby nam zabezpieczyć teren - poprosiła. - Tak, trwają prace nad szklarniami i nawozy z pewnością się przydadzą. Produkujemy części, a więc taką umowę handlową już teraz możemy uznać za zawartą. Co do ... nieruchomości, to znajdziemy dla was coś. Zamiast jednak płacić za budynek z góry, to Wast City chciałoby mieć po prostu udział w tym handlu. Powiedzmy, 10% od transportu?

***

- Rozumiemy, rozumiemy! - zaśmiali się członkowie Virgo, kiedy Billy opowiadał o rozkazach. - Rzecz święta. Szerokiej drogi!
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Ambasada Korpusu - propozycja

Post autor: Mark Subintabulat »

Reprezentant Korpusu był przygotowany na propozycję jaką zaoferowała kobieta.
-Moi przełożeni, są w stanie odstąpić 10% towarów, które będą przejeżdżać przez Wast City, ale pod warunkiem, że zezwolicie nam w przyznanym lokalu otworzyć knajpę i biuro, w którym zwykli mieszkańcy będą mogli zawierać z nami umowy na poszczególne zamówienia, które akurat będziemy mogli przewozić dodatkowo w transportach. Jakieś prywatne przesyłki, korespondencja również. Będziemy także mogli w tym miejscu handlować naszymi towarami z miejscowymi. Jeśli od tego macie jakiś podatek także go uiścimy. No i ostatnia rzecz. Nie będziecie robić nam wstrętów, gdy któryś z miejscowych zapragnie zwiedzić kawałek świata i zaciągnie się do ochrony naszych karawan. Co do wyścigów to sądzę, że nie będzie problemu z przysłaniem ludzi do dodatkowej ochrony. Zapewniam też, że wśród gości będzie któryś z naszych oficerów, z którym wasz szef będzie mógł porozmawiać o ważniejszych sprawach jeśli będzie taka wola.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ambasada Korpusu - propozycja

Post autor: Borys »

Eve Wild kiwnęła głową, słysząc o propozycji otwarcia knajpy i biura.
- Tak, możemy przystać na wasze warunki. Jeżeli o wyścigi chodzi - skontaktujemy się jeszcze w tej sprawie.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu - propozycja

Post autor: Mark Subintabulat »

Obrazek
Budynek jaki wybrał sobie Korpus był bardzo praktyczny. Po wejściu do środka wchodziło się do baru mogącego pomieścić spokojnie przynajmniej 30 osób. Na piętrze znajdowały się natomiast pokoje sypialne oraz biuro porucznika Gary'ego Granta, który dowodzi tym posterunkiem. Na tyłach budynku znajduje się spory magazyn połączony z garażami.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

Obrazek

Było oczywiste, że wszyscy nie zmieszczą się wewnątrz budynku dlatego wystawiono stoliki z magazynów na zewnątrz i stworzono ogródki piwne. Do środka zaproszono dowódców, kierowców, ważniejszych członków gangów oraz co bardziej wpływowe osoby z Wast City. Z głośników zaczęła grać muzyka a barman zaczął rozlewać piwo i wódkę. Szybko okazało się, że sam sobie nie poradzi, ale błyskawicznie zgłosili się "wolontariusze" chętni do pomocy. Samochód Kurta zaparkowano obok wejścia a sam kierowca stał przy nim i chwalił się poszczególnymi uszkodzeniami pojazdu i wyjaśniał ich genezę. Gdyby nadarzyła się okazja miał zamiar poprosić na słówko Charlotte. Porucznik Grant jako gospodarz tego miejsca starał się, żeby nikomu z ważniejszych gości nie zabrakło dobrego napitku i zakąsek. W międzyczasie zachęcał zebranych na zewnątrz ludzi do wstąpienia w szeregi Korpusu, w którym każdy jeśli się wykaże może zasiąść za kółkiem wojskowego pojazdu. Oprócz możliwości darmowego naprucia się podczas celebrowania zakończenia Pierwszego Wielkiego Wyścigu HARMEGIDDO była to również niezła okazja dla dowódców poszczególnych gangów na zawarcie postanowień handlowych i politycznych. Zabawa trwać miała do białego rana, czasu było zatem pod dostatkiem. Przy okazji kontradmirał Stevens zamierzał uciąć sobie małą pogawędkę z profesorem Polinskim. Naukowcowi zapewniono pokój na piętrze budynku i przyniesiono sytą kolację. Kontradmirałowi zależało na tym aby uczony czuł się w Korpusie stosunkowo dobrze, dlatego zapewniono go, że od teraz będzie traktowany z należnym szacunkiem i otrzyma własne laboratorium i środki do badań. Resztę detali mieli uzgodnić w Kunn. Na wszelki wypadek nakazano jednemu z żołnierzy by miał na oku drzwi do jego pokoju. Przez okno też mu raczej nic nie groziło, gdyż znajdowało się od frontu budynku i było na widoku.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Borys »

Na imprezie nie zabrakło Tea Makera, który ku zdziwieniu barmana poprosił o herbatę z rumem. Delektując się wybornym smakiem i przechadzając wśród zebranych, uściskał dłonie co ważniejszym gościom, ciepło i z uśmiechem witając ich w Wast City. Towarzyszyła mu Eve, chłodnym wzrokiem wgapiając się w swoich rozmówców, odpowiadając im krótko, zdawkowo i zimno.
Poza tym na imprezę wybrało się parę ważniejszych osobistości z otoczenia Geassa, kilku lokalnych biznesmenów i ich urodziwych córki.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Gruby »

ObrazekObrazekObrazek

Na teren posterunku przybyła również Charlotte, razem ze swoimi towarzyszkami. Chociaż kierowcy mogli wejść do środka, one wolały usiąść tam gdzie reszta, przy stole przed budynkiem i tam, bardzo powoli sączyły piwo rozmawiając ze sobą półgłosem.
Ciemnoskóra Charlotte była zdecydowanie przywódczynią. Miała ciemną skórę i nieco roztrzepane włosy. Strój bardzo praktyczny, typowy dla wędrowców. Na plecach - dwa muszkiety o pozłacanych, błyszczących lufach, z których ciągle wydobywała się smuga dymu. Kiedy mówiła, jej oczy zazwyczaj pozostawały nieruchome, patrząc w przestrzeń tak, że nie dało się powiedzieć, czy koncentruje się na rozmówcy czy na jakimś obiekcie za nim.
Po jej obydwu stronach siedziały jej dwie towarzyszki. Jedna ciemnoskóra, z blond włosami i opaską na oku. Miała bose stopy i nagie, potężnie umięśnione ramiona. Była nieco wyższa od reszty swoich kompanek. Przez plecy przewiesiła błękitny muszkiet.
Druga, ubrana w granatowy płaszcz, wyglądała niczym arystokratka z opowiadań fantasy. Czarne, długie włosy, opadające powieki, gustowny strój... Obok niej leżała duża, niebieska torba, w której były jakieś metalowe, brzęczące części.
Kobiety siedziały razem, nieco oddalone od reszty imprezowiczów. Na początku zabawy ludzie podchodzili do nich i gratulowali lub zadawali różne pytania. Odpowiadały zdawkowo, chociaż konkretnie. W pewnym momencie, jeden z mężczyzn poklepał Charlotte po ramieniu. Chwilę później, leżał na ziemi z wyłamaną szczęką i skruszonymi zębami, kiedy umięśniona kobieta z opaską na oku obaliła go na ziemię i włożyła mu lufę swojego muszkietu w usta. Panie chyba bardzo nie lubiły zbytniej poufałości. Teraz siedziały dalej przy stoliku, nie niepokojone przez nikogo...
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

Prawie przez nikogo. Do stolika przy którym siedziały urocze panie podeszli kierowcy Korpusu. Każdy z własnym piwem, a Schmidt niósł w drugiej ręce metalową tacę z przystawkami (szaszłyki, sery, owoce) którą zakosił z wnętrza knajpy.
-Panie pozwolą, że się dosiądziemy, ale czuję się zobowiązany by osobiście złożyć podziękowania...
-No raczej, że tak. W końcu z tego co się dowiedziałam ktoś ci tu uratował twój zafajdany tyłek przed pożarciem - wtrąciła się Stayer.
-No tak, nie da się zaprzeczyć. Ale gdzie moje maniery. Jestem Kurt Schmidt...
-A ja Heike Stayer...
-Miło mi was osobiście poznać. O pani de Veldenverde słyszałem co prawda w zapowiedziach przed wyścigiem, ale was drogie panie widzę po raz pierwszy...
-Och przestań pieprzyć Kurt i przejdź do rzeczy.
-Tak, jasne. Właśnie zamierzałem to zrobić. Wiem, że był to prawdopodobnie zwykły zbieg okoliczności ale bardzo się cieszę, że spotkaliśmy się na trasie w legowisku giga-mrówki. Uratowałaś mnie i moją brykę. Proszę częstujcie się - powiedział przesuwając tackę z jedzeniem na środek stołu.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Morok »

Tymczasem, przy niewielkim stoliku w rogu usiadł sobie samotny Michael. Rozłożywszy na kolanach otrzymanego laptopa, ze szklanką wody w ręku, zaczął sprawdzać jego zawartość. Klikając, spokojnie popijał... póki w jednej chwili nie plunął przed siebie fontanną wody i gwałtownie nie poczerwieniał na twarzy. Dopiero kilka szybkich klików później (zamigotała ikonka "Kosz"), kierowca głęboko odetchnął i dalej zagłębił się w system, próbując odszukać, co z rzeczywiście użytecznych rzeczy jest tam umieszczone lub zainstalowane. Być może jakieś oprogramowanie, którego pirackich kopii mogliby zacząć używać w Arcadii?
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Borys »

Michael swym zachowaniem przyciągnął jednak jedną z kobiet, które były zaproszone na imprezę. Była to córka jednego z tutejszych biznesmenów. Urodziwa, młoda, złotowłosa.
- Co tam oglądasz, że tak się czerwienisz? - spytała, dosiadając się i bawiąc się włosami. Swoimi oczywiście.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Morok »

- Khem... zderzaki - odpowiedział kierowca, lekko zakłopotany. W istocie, na chwilę przerwawszy majstrowanie w systemie, przeglądał właśnie ze swojego dysku przenośnego jakieś dane dotyczące budowy samochodów.
- A co Cię to interesuje, pani? - zapytał zaraz, posyłając kobiecie czujne spojrzenie. Tutaj, w Wast City, mogli się w końcu znajdować szpiedzy chcący wyłudzić informacje dotyczące Gwardii... i zderzaków Straży Wiatru, jeśli już o tym mowa.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Gruby »

ObrazekObrazekObrazek

Towarzyszki spojrzały lodowatym wzrokiem na kierowców, a Charlotte tylko obróciła oczy, ciągle patrząc tak, jakby ogarniała całą przestrzeń i nie skupiała się zupełnie na osobach do których przemawia. Na przedstawienie się mężczyzn, odpowiedziała tylko ona:
-Charlotte de Veldenverde, o czym już wiecie. Podziękowania nie są potrzebne. Gdybym miała możliwość, zapewne zostawiłabym was w tyle. Los sprzyjał wam, cieszcie się.
Czarnowłosa kobieta spojrzała podejrzliwie na przekąski i ostrożnie powąchała jedzenie. Bez słowa spojrzała na resztę dziewcząt. Żadna z nich nie wyciągała na razie ręki po poczęstunek. Wszystkie wpatrywały się w Kurta. Nie mrugały. Wyglądały, jakby były spięte. Atmosfera robiła się nieco... jak to się mówi... sucha jak piach na pustyni.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

Kurt nie do końca zdawał sobie sprawę z napiętej atmosfery bo wypił już parę kolejek i teraz chciał nieco zagryźć. Sięgną dłonią po szaszłyka, a drugą po trochę pokrojonego sera i zaczął jeść. Heike również postanowiła się poczęstować, ale ograniczyła się do jabłka.
-Dzięki za wielbłąda Charlotte. Jest hmm fajny - powiedział Kurt gdy skończył jeść swoją porcję i sięgnął po następną.
-Tak w ogóle to słyszałem, że startowałaś jako wolny strzelec. Skoro nie należycie do gangu to jesteście swego rodzaju najemnikami? Można was nająć?
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Gruby »

ObrazekObrazekObrazek

-Nie jesteśmy najemnikami.
Odparła Charlotte. Słowa o wielbłądzie pozostawiła bez komentarza. Rzeczywiście, był... eee... fajny, ale niekoniecznie pasował do jej osoby. Dlatego wolała go zostawić. Niechaj ktoś inny usłyszy jakim przegrańcem jest Phoen X.
-Jesteśmy handlarkami. Handlujemy bronią i częściami. Niestety, aktualnie nie mamy niczego na stanie, więc nawet nie pytaj.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

-Handlarki, powinienem był się domyśleć. Gdybyście miały kiedyś coś ciekawego na stanie jestem pewien, że Korpus chętnie to od Was odkupi. Ten posterunek w Wast City będzie tu raczej na stałe. Pozostaje także jeszcze Kunn, zatem jakby co wiecie gdzie nas znaleźć.
Kurt przestał mówić i dopił do końca swoje piwo. Patrzył w dal tak samo jak Charlotte i wyglądało na to, że o czymś myślał.
-Hmm, z tego co kojarzę Korpus potrzebuje obecnie zapasów metalu. Gdyby udało się wam zdobyć jakieś zapasy na pewno odkupimy. Za cynk gdzie go szukać albo gdzie znaleźć kogoś kto nim handluje też sypniemy groszem.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Borys »

Kobieta oparła głowę na dłoni, wgapiając się w Michaela.
- Nie interesują mnie zderzaki - westchnęła. - Ty mnie interesujesz. Nie bałeś się bestii i łowców niewolników? Odważny jesteś.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Morok »

Michaela, w przeciwieństwie do jego rozmówczyni, zderzaki interesowały. W sumie - gusta jednego i drugiego były jak najbardziej zrozumiałe.
- Wielu jest w tym świecie odważnych mężczyzn, pani - odpowiedział natychmiast mężczyzna, odwracając wzrok. - Wielu jest też takich, którzy "odwagą" nazywają lekkomyślność i brawurę - dodał skromnie, tonem głosu sugerując, że należy do tej drugiej kategorii.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Borys »

Kobieta uśmiechała się i założyła nogę na nogę, nie przerywając zabawy włosami.
- Może i wielu... ale chyba tylko w Arcadii. Tutaj mało kto jest w stanie zadowolić wymagającą kobietę...
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Morok »

- A jakiego to odważnego uczynku potrzebujesz, pani? - kontynuował uprzejmie Michael, nachylając się nad stołem.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Borys »

Kobieta wstała.
- Chodź ze mną na górę i zróbmy co trzeba... - mruknęła.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Morok »

- "Co trzeba"? Czyli co takiego? - zapytał, wstając z miejsca. Był ciekaw, czego właściwie chce od niego kobieta. Czyżby na górze leżał jakiś zepsuty silnik, którego naprawy potrzebowała? A może chodziło o... i tu myśl, która przyszła kierowcy Straży Wiatru do głowy, zaparła mu dech w piersiach. Naprawdę? Czy ona chciała z nim...
"... grać w szachy?" - pomyślał Michael. Ta myśl była niemal zbyt piękna, by mogła być prawdziwa. W istocie jednak, najbardziej męski ze wszystkich sportów angażował tylko prawdziwych twardzieli...
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Gruby »

ObrazekObrazekObrazek

-Zastanowimy się nad tą ofertą. Na razie obawiam się, że będziemy zajęte.
Jedna z towarzyszek obróciła się w stronę Charlotte i mrugnęła. Ta, zdawała się jakby bezgłośnie zrozumiała o co jej chodzi. Swoim spojrzeniem ponownie objęła kierowcę:
-Mam dla was ostrzeżenie na przyszłość. Uważajcie na Phoen X'a. W wyścigu odpadł jako pierwszy, ale jest naprawdę niebezpieczny. Gdyby doszło kiedyś do naszej walki z nim w Waszym mieście, najlepiej poukrywajcie się w domach i nie wychodźcie.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Borys »

Kobieta westchnęła ze zrezygnowaniem słysząc ciekawość w głosie Michaela, pomachała mu i poszła szukać innych przystojnych przybyszów. Duże dzieci...
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Gruby »

ObrazekObrazekObrazek

Kobiety jeszcze przez jakiś czas siedziały przy stoliku szepcząc między sobą, po czym opuściły miasto, dosłownie rozpływając się w pyłach pustyni.
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Ranjir »

Pod posterunek podjechał zakurzony motocyklista proszący o spotkanie z przedstawicielem Korpusu.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Mark Subintabulat »

Do Wast City przybył posłaniec z Korpusu, który wręczył przedstawicielom władz kopertę z płytą. Zapisana na niej była informacja o masakrze jaka dokonała się w Kunn, gdzie w ciągu ranka śmierć poniosło około pół tysiąca ludzi, jedna trzecia mieszkańców. Głównodowodzący Sojuszu generał Harrison zwrócił się do władz Arcadii, Wast City, Colto i Hetthelm (do tych dwóch ostatnich wiadomość dotrze, gdy skończą swoje wojny). Z treści wiadomości dowiedzieć się można, że generał Ron Harrison proponuje jeszcze ściślejszą współpracę pomiędzy gangami w ramach której dzielono by się bez ograniczeń technologią i strategicznymi informacjami, prowadzono by współpracę i pomoc ekonomiczną, a przede wszystkim militarną.
HARMEGIDDO ALLIANCE
Generał proponuje powołanie specjalnego organu, w skład którego wchodziłby jeden przedstawiciel każdego gangu. Zadaniem tego organu byłoby stworzenie oddziałów zdolnych do prowadzenia skutecznej walki z karaluchami, które są największym dotychczas poznanym ludzkości niebezpieczeństwem [w tym momencie na ekranie komputera pojawiły się zdjęcia i nagrania sporządzone po ataku na Kunn oraz po ataku karalucha na oddział VIRGO]. Na pustkowiach znajduje się jednak wiele innych przerażających bestii [tu pojawia się materiał o potworze, który zniszczył Tauris zabijając w jednej chwili kilka tysięcy ludzi]. Wrogiem nie są jedynie mutanty ale także sami ludzie. Anarchiści, którzy zrujnowali Nano City a następnie skierowali swe destruktywne działania na Hetthelm. Jeżeli ludzie w Harmegiddo mają przetrwać muszą się zjednoczyć i przestać skupiać się na prywacie a pomóc w realizacji wspólnego celu, który jest w interesie wszystkich. Stworzone zostanie wspólne dowództwo, a nowo powstała armia będzie służyć tylko jemu, a nie poszczególnemu gangowi. Zapewni to równowagę sił i pewność, że siła ta nie będzie wykorzystywana do samolubnych działań. Przymierze nie może jednak opierać się na strachu. Należy dokładnie przeanalizować obecną sytuację każdej ze społeczności zamieszkującej tą krainę i stworzyć wspólny dla wszystkich trzon uniwersalnych wartości, które wyklarować się mogą jedynie z ludzi prawych i cnotliwych. Generał Harrison prosi przywódców gangów o poważne zastanowienie się nad tym. Proponuje także zorganizować zebranie, które odbędzie się w Wast City, o ile jego władze się zgodzą, gdzie zostanie przedstawiony projekt traktatu konstytuującego Przymierze. W prace nad jego treścią włączeni będą przedstawiciele wszystkich gangów i wyrażać będzie wolę wszystkich stron. Pamiętajcie, że życie według zasady "Po nas choćby potop" nie przystoi prawdziwym mężczyznom i kobietom. Istnieje jeszcze szansa na ratunek. Nie możemy pozwolić by drugorzędne waśnie nam w tym przeszkodziły.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Posterunek Korpusu

Post autor: Borys »

Odpowiedź VIRGO była bardzo przychylna. Geass z wielką przyjemnością ugości u siebie dowództwa innych gangów, czeka tylko na proponowany termin.

[czyli w skrócie: zgadzam się :D]
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
ODPOWIEDZ

Wróć do „VIRGO”