Ambasada Sefir

[Ranjir]

Przed południem do Wast City przyjechało dwóch zakurzonych ludzi na motocyklach, prosząc o wskazanie kwatery przywódcy VIRGO, a także posterunku Korpusu w mieście. Nie tracąc czasu udali się we wskazane miejsce.
Niedługo po tym jak wieści dotarły do ludzi Tea Makera pod jego siedzibą zjawił się jeden z motocyklistów, prosząc o spotkanie.

[Borys]

Wkrótce zaprowadzono posła przed oblicze Geassa, który przeglądał właśnie jakieś zestawienia, popijając herbatę.
- Witaj, witaj... co cię tu sprowadza, przybyszu? - zapytał uprzejmie.

[Mark Subintabulat]

Tak się złożyło, że Hugh Steven był akurat w gabinecie Geassa. Spojrzał na przybyłego posłańca a następnie na gospodarza.
-Sądzę, że najlepiej jeśli razem wysłuchamy co ma do powiedzenia poseł Sefiru. Mów chłopcze o co chodzi?

[Ranjir]

Człowiek ów nie był przesadnie młody. Ot 30 kilka lat, ale na "chłopca" nawet się nie skrzywił.
- W istocie byłoby to wygodne. Jeśli pan Geass nie ma nic przeciwko... - Poseł spojrzał na Teamakera. - Sefir chce złożyć wam, VIRGO i Korpusowi, następującą propozycję: sojusz między gangami. Dodatkowo, w zamian za natychmiastowe wsparcie w walce z Ropowładnymi, Sefir oferuje dostęp do wschodnich szybów naftowych. Dokładniejsze ustalenia pan Nazar wolałby przełożyć na czas późniejszy, gdyż Sefir właśnie zmaga się z wrogiem. Jednakże, jeśli taka jest panów wola, możliwym jest przeprowadzenie tej rozmowy teraz. - Poseł wyjął z torby pokaźnych rozmiarów urządzenie radiowe.

[Borys]

Geass uśmiechnął się najpierw do posła, a potem do Stevensa.
- Muszę ci powiedzieć, że jest to interesująca koncepcja. Właśnie omawialiśmy udział naszych sił w zamieszkach w Hetthelm i niewykluczone, że nasi ludzie pomogliby Sefirowi. Ilu ludzi potrzeba panu Nazarowi?

[Ranjir]

- Ropowładni są silnym gangiem, ale posiadają też znaczne dobra. - Poseł zamyślił się na chwilę. - W związku z przewagą wroga Sefir potrzebowałby pomocy w postaci 200 ludzi. By zminimalizować straty i załatwić sprawę szybko ok 250. Czołgi VIRGO byłby znaczną pomocą, gdyż Sefir dysponuje, na chwilę obecną, 7 mechami.

[Borys]

Geass pokręcił głową ze smutkiem.
- Niestety, nasze czołgi zostały wykradzione przez zdrajcę Wast City, który odpowie za swoją zbrodnię. 200 ludzi, powiadasz. To się da załatwić wspólnymi siłami - powiedział Tea Maker i spojrzał na Stevensa. - Niemniej, jest jeden problem. Również Hetthelm potrzebuje natychmiastowej pomocy, jak to wynika z naszych danych.

[Ranjir]

- Ze względu na trudną sytuację nie jesteśmy na bieżąco z problemami innych gangów. Sefir może was jednak zapewnić, że po udanej akcji eksterminacji gangu Ropowładnych, w zależności od poniesionych strat własnych, również będzie mógł wspomóc Hetthelm. Z pańskich słów wnioskuję, że VIRGO i Korpus są w sojuszu z miejscowym gangiem. Może zatem zamiast zawiązywać nowy, poszerzymy obecny o Sefir?

[Mark Subintabulat]

Stevens, który obecnie tylko przysłuchiwał się rozmowie postanowił włączyć się do konwersacji.
-Ropowładni to silny i stosunkowo liczny gang. Nawet gdybyśmy użyli sił równych lub nieco większych od tych którymi dysponują istnieje duże prawdopodobieństwo, że skończy się to dla obu stron poważnymi stratami. Na szczęście Korpus wszedł niedawno w posiadanie nowej broni, a ściślej broni chemicznej, której użycie może mieć znaczący wpływ na wynik naszych działań zarówno w stosunku do Ropowładnych jak i buntowników w Hetthelm. Niebawem przybędzie tu grupa pancerna z Kunn wraz z odpowiednim sprzętem. Wówczas wedle naszych szacunków Korpus będzie w stanie wystawić 140 ludzi, 5 czołgów, 5 ciężarówek i 2 transportery opancerzone do przewozu osób. Do tego niewielka grupa zwiadowcza oraz nasz ostatni nabytek pojazd wyposażony w radar. Nawet gdyby broń chemiczna, co do ilości, której będziemy mogli użyć nie jestem jeszcze pewien, okazała się niewystarczająca będziemy dysponować silną pozycją w negocjacjach. Sądzę, że Herr Morales jest rozważnym człowiekiem i nie będzie pochopnie trwonił swoich sił w sytuacji, gdy jego wróg ma podobną siłę co on sam. Jeśli natomiast chodzi o członkostwo Sefiru w sojuszu to jeśli o mnie chodzi byłbym wielce rad, gdyby gang z Colto do nas dołączył.

[Borys]

Geass przerzucił wzrok na Stevensa.
- Broń chemiczna, powiadasz? To może wypalić - dodał, kiwając głową z uznaniem, słysząc jak wielkie siły wystawić może Korpus na tę wyprawę. - Również podoba mi się idea sojuszu z Sefirem, nie sądzę, by i Komitet miał coś przeciwko.

[Ranjir]

- Broń chemiczna w istocie może dać dużą przewagę - powiedział poseł jakby do siebie. - A zatem sojusz możemy uznać za zawarty? Nie ukrywam, iż Sefir śpieszno do podjęcia działań. Ach. Jeszcze jedno. Czy możliwym byłoby udostępnienie Sefir budynku w Wast City? Znacznie uprościłoby to komunikację między naszymi gangami.

[Borys]

- Tak, odpowiada nam to. Wyruszamy natychmiast - powiedział Geass patrząc na Stevensa.

[nie mam teraz weny xD]

[Ranjir]

- Znakomicie. A zatem zacznę organizowanie naszej placówki w Wast City. Jeśli istnieje taka potrzeba, to do Colto siły sojuszu może poprowadzić mój kompan. - Poseł spakował radio, pożegnał się i opuścił gabinet Geassa. Będąc wiernym swoim słowom rozpoczął organizację ambasady Sefir w Wast City.

[czekam i czekam na jakiś post w wątku Sefir ]

[Ranjir]

Wszelakie symbole i oznaczenia Sefir zostały usunięte z budynku ambasady. Dokumenty i tym podobne mają zostać zabrane wraz z transportem agonium. Jeśli ten zostanie przechwycony to żołnierze mają je zniszczyć. W ambasadzie Sefir zostaje jeden człowiek, lecz na wypadek wejścia Anarky do miasta oficjalnie jest mieszkańcem Wast City.