Ambasada - Komitet Bezpieczeństwa

Lider: Villiam Geass "Tea Maker" [Borys]
Miasto: Wast City
MG: DLANOR
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Chromy
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-05-09, 12:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 13 times

Ambasada - Komitet Bezpieczeństwa

Post autor: Chromy »

- Dobra panowie, Kurinow i ja idziemy, wy tu zostańcie - powiedział Yurij - trzeba zagadać do tutejszych, może wskażą nam drogę do tutejszej władzy.
Następnie otworzył drzwi wozu i razem z Yurijem wyszli na miasto.
- Ciekawe miasto, zupełnie cos innego niż, te nasze bloki z płyty.
Ceterum censeo Grubum delendam esse.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ambasada - Komitet Bezpieczeństwa

Post autor: Borys »

Mieszkańcy chętnie zaprowadzili mieszkańców do bazy głównej, gdzie z kolei członkowie VIRGO wskazali na gabinet Tea Makera... Ten przeglądał właśnie jakieś papiery i wystukiwał jakąś melodię palcami na blacie mosiężnego stołu.
- Hm... witajcie. Villiam Geass - przywitał się. - Z kim mam tą niewątpliwą przyjemność?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Chromy
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-05-09, 12:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 13 times

Re: Ambasada - Komitet Bezpieczeństwa

Post autor: Chromy »

- Yurij Antropow - powiedział pierwszy gangster
-i Ivan Kurinow, oboje z "Firmy".
- Witamy - po czym obaj rozsiedli się na krzesłach. Jeden z nich wyjął z kieszeni paczkę fajek i zapytał.
- Pali pan panie Geass?
Ceterum censeo Grubum delendam esse.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ambasada - Komitet Bezpieczeństwa

Post autor: Borys »

Geass pokręcił głową, co stanowiło, rzecz jasna, odmowę.
- Nie palę. Rzuciłem jeszcze w młodzieńczych latach, kiedy dwóch moich przyjaciół oddało się tej przyjemności w składzie amunicji. Zbieraliśmy ich trzy dni... no, ale wróćmy do tematu. Miło mi gościć przedstawicieli Firmy. Zakładam, że mają panowie jakiś interes do mnie i mojego miasta. Zamieniam się w słuch - powiedział.
- Ach, proszę się nie krępować - dodał jeszcze, sugerując, że o ile sam nie pali, to jego goście śmiało mogą to zrobić w tym pomieszczeniu.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Chromy
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-05-09, 12:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 13 times

Re: Ambasada - Komitet Bezpieczeństwa

Post autor: Chromy »

- Dzięki - powiedział Yurij, odpalając papierosa i podając zapalniczkę koledze. Zaciągnął się i zaczął mówić.
- Interes. Tak. Mamy w sumie ciekawy biznes. Mamy na stanie trochę materiałów, chemii, nie są nam za bardzo potrzebne. Może by zainteresowało to Virgo?
Ceterum censeo Grubum delendam esse.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ambasada - Komitet Bezpieczeństwa

Post autor: Borys »

Geass zastanawiał się nad tą propozycją sporo czasu.
- Czego oczekujecie za te towary? Nie ukrywam, że naszym głównym towarem eksportowym są części.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Chromy
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-05-09, 12:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 13 times

Re: Ambasada - Komitet Bezpieczeństwa

Post autor: Chromy »

- Zależałoby nam na metalu, w drugiej kolejności na wodze, jednak nie jest ona aż tak istotna jak metal. Interesuje nas każda postać profile, blachy, taśmy, pręty, druty. Głównie stal, najlepiej taka konstrukcyjna, choć jeśli macie inną na zbyciu też będziemy zainteresowani.
Ceterum censeo Grubum delendam esse.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ambasada - Komitet Bezpieczeństwa

Post autor: Borys »

Geass pokręcił głową.
- Niestety, jeżeli chodzi o metal, to nie posiadamy nadwyżek, które możemy sprzedać - stwierdził.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Chromy
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-05-09, 12:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 13 times

Re: Ambasada - Komitet Bezpieczeństwa

Post autor: Chromy »

- No dobrze, rozumiemy... W każdym razie chcieliśmy zapisać nasz gang do wyścigu. - powiedział Yurij. Jakbyście czegoś potrzebowali, to mówcie śmiało, może uda się ukręcić jakąś wymianę.
Ceterum censeo Grubum delendam esse.
Awatar użytkownika
Chromy
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-05-09, 12:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 13 times

Re: Firma - Opowieści ciąg dalszy

Post autor: Chromy »

Gdzieś na pustyni pomiędzy Hetthelm a Wast City...

Książę: Przesrane, czuje się jakbym miał dwadzieścia lat. Praktycznie nie mamy nic. Te zasrane bydlaki wszystko rozkradły. Wszystko co udało nam się zdobyć w ciągu tych paru lat.
David: Mamy trzy samochody, trochę broni, paliwo. Wystarczy by przeżyć na tej cholernej pustyni.
Kalinin: Umiejętności, mamy jeszcze umiejętności, wciąż mając ten karabin w ręku mogę zdjąć każdego skurwysyna.
Książę: Ale nic ci te umiejętności na czołg nie poradzą, przez to zginął Bolo, Sokoloff, Kruczkow, Grisza, Anton, Michaił, Vasyli Bazyli i zdradził Karku, jebany skurwysyn.
David: No ale żyjemy, no panowie kurwa. Może mamy trzy samochody, broń i paliwo, ale mamy jeszcze pełną skrzynkę czystej w bagażniku.
Kalinin: A popita?
David: Chuj z popitą, zakąszamy. To teraz za poległych towarzyszy. No wszyscy, nawet ty Ivan, nie jest nas wielu, ale co jak co jesteśmy jak mała rodzina.
Kalinin: To teraz jak pożegnaliśmy się z cholerną przeszłością, trzeba wypić za powodzenie.
Książę: W takim tempie to ta skrzynka skończy się zanim dojedziemy do Wast City.
David(szeptem): E tam szefie, jeszcze drugą skrzynkę trzymam pod siedzeniami.

Przed Wast City...

Książę: Cholera David nie wiedziałem, że Olga i Weronika pojechały z nami.
David: Jeszcze w nocy dołączyła do nas Tatiana, to dziewczyna Miszy, młodym miłości nie wybijesz, zresztą Wera jako była pracownica naszej firmy bała się o siebie.
Książę: Jednak z domem opieki nic nie mam wspólnego.
David: Raczej ich nie wypędzisz, a mogą być użyteczne. Ktoś musi gotować obiady...

W Wast City...

Książę: Jest nas piętnastka, każdy z nas umie się bić i strzelać, no może poza żeńską częścią.
David: No Wera...
Książę: Morda! ... Jest nas piętnastka więc za dużo nie pociągniemy. Zaciągnijmy się do Herbaciarza. O widzę jego ludzi... O tutaj stajemy. Hej! Czołem! Powiedz szefowi, że trzy samochody z bronią wraz załogą stoją w jego mieście i jeśli chce to wszystko wziąć to niech tu schodzi na dół.
Ceterum censeo Grubum delendam esse.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ambasada - Komitet Bezpieczeństwa

Post autor: Borys »

"Co to kurwa..."
Choć początkowo członkowie VIRGO byli nieco zaskoczeni i sądzili, że zbliżać się może jakiś obcy gang, może nawet złodziei złomiarzy, to w porę rozpoznali, ze to ludzie Firmy. No, czyli sukces! Hetthelm zostało odbite!
Ale kiedy na miejsce sprowadzono Tea Makera, ten nie był aż tak optymistyczny. Przybysze wyglądali raczej na uciekinierów. Podszedł bliżej, ale nie rozpoznał Księcia. W końcu na oczy go nigdy nie widział.
- Co sie stało w Hetthelm? Gdzie są moi ludzie? - zapytał wprost.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Chromy
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-05-09, 12:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 13 times

Re: Ambasada - Komitet Bezpieczeństwa

Post autor: Chromy »

Książę: Jacy Ludzie? Człowiek i tylko jeden. Przekazał nam wiadomość i się zmył. Blagodarit, naturalnie! Jednak gdy te świry zaczęły rzucać się na pole minowe a co chwilę mieliśmy salwę od tej czerwonej kurewki nie widzieliśmy nikogo. Gdybyśmy wyprowadzili pociągi, to pewnie posrali by się ze strachu. Ale strzelać w bezbronny tłum? To ludobójstwo. My jako firma zajmujemy się przecież interesami. To jak? Układ stoi? Wykonamy każde zadanie jeśli nie jest to samobójstwo. Wybrany towar dostarczamy, jednak wszystko inne co tam znajdziemy idzie do naszej kasy. Skuteczność możemy zademonstrować. Załoga ciągnijcie losy robimy naszą firmową zabawę w Wilhelma.
David: Najkrótsza słomka leci na koniec ulicy. Kalinin zostaje, wyciągaj giwerę ty jesteś Wilhelmem. Cholera nie ma jabłka. Ivan pojebało cię wódkę mi dajesz? Ej ty gdzie ty lecisz, przecież co położysz na banie? No nareszcie Tatiana to jednak zuch dziewczyna. Dzięki. Polow trzymaj gruszkę, dobra będzie i nie miej kwaśnej miny Kalinin nie chybia.
Ceterum censeo Grubum delendam esse.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Ambasada - Komitet Bezpieczeństwa

Post autor: Borys »

Szykował się ciekawy spektakl i w normalnych warunkach Geass pewnie by poszukał sobie wygodnego miejsca i zechciał obejrzeć wszystko uważnie. Ale sytuacja była dość niewesoła. Anarky zwyciężyła w Hetthelm, nie wiedział, co działo się z siłami Sojuszu, a teraz miał na głowie pijanych niedobitków z Firmy. Ale zdolni ludzie zawsze się przydadzą.
- Nie trzeba. Możecie tu zostać - wtrącił Tea Maker. - A co z Hetthelm? Porzucacie je czy zamierzacie tam jeszcze wrócić?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Chromy
Posty: 1292
Rejestracja: 2013-05-09, 12:36
Has thanked: 4 times
Been thanked: 13 times

Re: Ambasada - Komitet Bezpieczeństwa

Post autor: Chromy »

Książę: Dobra Kalinin spasuj!
Kalinin: A Polow?
David: Niech stoi, dobrze mu zrobi przechadzka.
Książę: Nie zamierzam tam wracać nawet jakby pod tym gruzowiskiem znalazły się pola naftowe. No chyba, że miałbym odstrzelić tą agitatorkę. Potrzebne byłoby nam tylko jakieś lokum.
Ceterum censeo Grubum delendam esse.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: Ambasada - Komitet Bezpieczeństwa

Post autor: Mark Subintabulat »

Stevens postanowił złożyć wizytę w ambasadzie Komitetu Bezpieczeństwa. Zamienił parę słów z Księciem, zostawił kopertę z zawartością i wyszedł na zewnątrz, gdzie czekało na niego 8 żołnierzy w 2 samochodach opancerzonych. Co rychlej opuścili Wast City i udali się do Kunn.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „VIRGO”