Borysada

Łaszty miało średnio 4 000 litrów :D

Łaszt ma kilka znaczeń. Mnie chodzi o pojemność statku.
Przy czym tak jak to było z różnymi miarami historycznymi także łaszt był bardzo różnie liczony, dlatego przyjąłem że tutaj można użyć jedną, stałą wartość: 1 łaszt (pojemności) to 2 dzisiejsze tony (pojemności)

Przyglądam się mechanice i zatiwerdzonym zasadom i dochodzę do wniosku, że za dużo tam rzeczy trzeba brać pod uwagę, jeśli coś się liczy to do wszystkiego trzeba brać inną liczbę. Skoro mamy atrybuty władcy, możemy je wykorzystać. Poniżej moja propozycja liczenia zysków - dziurawa bo pisana naprędce, by sprawdzić czy w ogóle podoba się idea.

Dochód na turę = Ilość mieszkańców x (Atrybut Zarządzania/100) + zsumowane bonusy + handel

Przykład:
Mamy 200 000 mieszkańców w prowincji oraz Wartość Zarządzania na poziomie 30 pkt (sumujemy władcę oraz Majordomusa):

200 000 x 0.30 = 60 000

Teraz magiczne bonusy. Bonusy przyznawałby Mistrz Gry za budynki i prawa w danej prowincji. Przykładowo, w planach uwzględniliśmy budowę sieci dróg między miastami, by ułatwić handel i móc pobierać myta. Daje nam to +1% . Oprócz tego, kilka tur wcześniej zbudowaliśmy nową kopalnię żelaza, która również daje nam bonus +1% oraz mamy wielki port handlowy, który daje nam +2%.

60 000 x (100% + 1% + 1% +2%) = 62 400

Jak uwzględnić handel? Ustalić ceny żywności (nie bawić się w podział na kapustę i groch), surowców naturalnych etc etc. Bardzo ważne - ceny kupna i sprzedaży od NPC muszą być NIEKORZYSTNE dla gracza - tzn do ustalonej "średniej" ceny kupna dodać 20%, a sprzedaży 20% odjąć. Wymusi to handel między graczami, którzy będą ustalać ceny konkurencyjne. Kwestia do obgadania.

Jak teraz liczyć produkcję.
Gracz początkowo przydziela prowincji punkty w:
1. Ludność
2. Produkcję przemysłową
3. Produkcję rolną
4. Lojalność
5. Co tam jeszcze, nie wiem, nie ważne aktualnie.

Mamy - przykładowo - 15 czy 20 punktów do rozdania. Jeden punkt oznacza:
1. 50 000 ludzi
2. produkcję 100 jednostek towaru
3. produkcję żywności dla 40 000 ludzi.

Rozdzieliliśmy je następująco (w przykładzie uwzględniam jedynie pierwsze 3 liczby):
1 Ludność - 4 = 200 000 ludzi
2. Produkcja przemysłowa - 3 = 300 jednostek towarów. Przyjmijmy, że mamy kopalnię żelaza i dużo tartaków, więc oznacza to 100 żelaza i 200 drewna
3. Produkcja rolna - 4 = 160 000

Teraz ustalamy, że na powołanie 10 rycerzy potrzeba 3 jednostek żelaza (koszta trza ustalić przy zasadach jednostek), a 10 łuczników będzie nas kosztować 2 drewna. Niewykorzystane surowce magazynujemy na przyszłość lub od razu upłynniamy.
Produkcję można też liczyć w inny sposób, na przykład dodając premię z Atrybutu Nauki (skuteczniejsza produkcja, dzięki innowacjom i myśli technologicznej). Ruszyłem to jedynie palcem, nie zagłębiałem się w mechanizm produkcji. Najpierw chciałbym, by zainteresowani się wypowiedzieli co o tym myślą, zasugerowali zmiany etc, etc.

Nie wiem, dla mnie to jest nazbyt skomplikowane... a przynajmniej tak wygląda. Nie powinniśmy iść w takim kierunku, by te liczby były niesamowicie proste i przejrzyste?

Na wieczór chyba też coś zaproponuję.

Znacznie uprościlibyśmy, pozbywając się tych "nierównych" wartości, rekrutowania po 10 jednostek i produkcji po kilkaset sztuk towarów. Proponuję więc:

1. Posługiwanie się pojedynczymi jednostkami towarów (np. 1 Rolnictwo produkuje 1 Żywności, co wystarczy do wykarmienia 1 Ludności lub 1 jednostki bojowej [np. 1000 piechoty]).
2. Prosty podział towarów ze względu nie na produkcję, a na funkcjonalne wymagania do budowy oraz wyposażenia wojska. Przykładowo: do budowy stoczni zamiast wymagać 1 drewna, 1 kamienia można po prostu wymagać 2 materiałów budowlanych. Zamiast wymagać 1 mieczy, 1 pancerzy, 1 koni do zaciągu 500 ciężkozbrojnych można wymagać 2 uzbrojenia i 1 zaopatrzenia. Kategorie tak obszerne jak np. "zaopatrzenie" mogłyby być w szczególnych wypadkach nieodpowiednie, np. gdy ktoś posiadający od groma stadnin i płótna chce wytworzyć mnóstwo ognia greckiego - ogień grecki jest jednak dobrem na tyle nietypowym, że MG może wymagać konkretnego surowca lub możemy uprościć, uznając, że cechy rzemieślnicze, gildie kupieckie, mieszczanie i tak dalej sami wymieniają się z jakimiś zagranicznymi kupcami i jednak wystarczy mieć po prostu to "zaopatrzenie", by zacząć produkcję.
Przykładowy podział:
Surowce:
- drewno
- kamień
- metal
- zwierzęta
- żywność
- inne
Towary:
metal+inne -> uzbrojenie
zwierzęta/inne/drewno/metal/żywność -> zaopatrzenie
drewno+zaopatrzenie/kamień+zaopatrzenie -> materiały budowlane
metal+inne/żywność+inne -> dobra luksusowe
Cele:
uzbrojenie+zaopatrzenie -> żołnierze
materiały budowlane -> budynki i statki
dobra luksusowe -> kultura, nauka

Żywność można byłoby przerobić na zaopatrzenie, ale zaopatrzeniem nie wykarmiłoby się armii. Nie wiem, czy wyraziłem się jasno, ale w gruncie rzeczy mielibyśmy kilka surowców i 4 towary, co powinno być... no, dość intuicyjne.

Propozycja Petera wydaje mi się zbyt przekombinowana :P przynajmniej ta podana tutaj w temacie. Te spisane oddzielnie mogą być. Zwłaszcza spojler pod marszałkiem jest super :> Propozycje Vasemira mają ten plus, że są bardzo proste i mógłby je ogarnąć nawet debil pokroju Agona, ale z drugiej strony nie urozmaicają rozgrywki, a raczej ją spłycają :> Jestem przeciwnikiem zbyt dużej losowości w grach strategicznych, ale w tych zasadach nie ma żadnej losowości, co mnie trochę boli :P

Ja o pomyśle Petera wypowiedziałem się w innym temacie, ale chcę zaznaczyć, że ja mówię tylko o gospodarce :P Procenty i losowość od Petera jest chyba bardziej związana z władzami państwa i kreacją postaci - choć nie widzi mi się duża losowość (spaczenie po StarCrafcie planszówkowym), to zależy mi raczej na tym, by nie babrać się w promilach wartości atrybutów, liczebności armii i podobnych.

Ahoy wszystkim monarchom oświeconym, bożym pomazańcom i zwykłym tyranom.

Śledziłem kiedyś Borysadę, niestety nie zdążyłem wówczas dołączyć. Teraz, jak widzę, gra jeszcze nie wystartowała, ale rekrutacja już została zamknięta. Interesuje mnie jedna Prowincja - numerek 43. Załapię się? :-D

Nawet jeśli się nie załapiesz to może odstąpię Ci moje prowincje (królestwo Sayeux), bo waham się między grą państwem a najemnikami.

Też byłoby super. W takim wypadku czekam na odpowiedź, która z opcji będzie możliwa. Wielkie dzięki ;-)

Zobaczymy czy Iryd pozwoli wziąć Ci tamtą jedną prowincję i na co sam się zdecyduję.

Jo pozwalam :P masz wątek odblokowany to się zapisz, a ty Borys się zdecyduj wreszcie co chcesz robić :<

Pierdole ten cały burdel na kółkach, który powstał w temacie dyskusji o mechanice xD to jest już stan patologiczny, nawet jak na warunki dość patologicznej borysady. Dlatego też informuje, że do gry wchodzi mechanika Petera.

I dobrze, potrzebna była decyzja.
Ja się ciągle waham, bo w tej chwili nie mam prowincji, które mogę podbijać (nie liczę sąsiadów), więc pewnie bym się zanudził. Może wprowadzę wojnę domową w kraju? Od razu bym miał co robić. Gracze dookoła mogliby popierać którąś ze stron, uzależniać od siebie, samodzielnie próbować zaprowadzić porządek w kraju. Byłbym w chujowej sytuacji i dobrze bym się bawił :>
Pasuje wam to?

Oczywiście, Borysada pewnie jak doskonale się przekonałeś, ponieważ jesteś jej twórcą ma dawać zabawę z akcji jakich tylko sobie wymarzysz, a nie tylko z podbijania nowych prowincji :)

A czy arkusz kalkulacyjny jest gotowy w 100%, żebyśmy mogli zacząc grać?

Dziękuję za tak pokrzepiające słowa, Kikszak :>

A co na to MG Iryd?

Ja na to, że wciąż brakuje drugiego MG :o który przynajmniej i poprowadzi rozgrywkę :C

*patrzy na Petera, który opracował mechanikę i ma ją w małym palcu*

*odwraca wzrok, bo nie ma czasu na mistrzowanie na Borysadzie*

Ja mogę się zgłosić na MG. Co prawda nie chcę nim być, nie nadaję się na niego, ani nie będziecie mnie chcieli, ale nie chciałem, żeby było wam smutno.

-_-

Dwóch MG = po 11 krajów na głowę. Jest ktoś, kto to ogarnie?

Dlatego też informuje, że do gry wchodzi mechanika Petera.

God save the Borysada :-D

Ja się ciągle waham, bo w tej chwili nie mam prowincji, które mogę podbijać (nie liczę sąsiadów), więc pewnie bym się zanudził. Może wprowadzę wojnę domową w kraju?

Czyli jednak biorę pustynię. Ok

Nie ma to jak double post pod własnym spampostem...

Tym razem rzeczowo, propozycja: każdy szanowny władca prowincji (czyt. user forum) mógłby opracować krótki, naprawdę krótki opis państwa, którym przyjdzie mu grać. W ten sposób będzie już coś wiadomo o współgraczach i realiach fabularnych przed startem.

Ok, można po prostu sobie poskakać po działach (i koniec końców trza to zrobić), ale działy te póki co uzupełnione nie są, a z marszu o swym państwie napisać literalnie 3-4 zdania każdy może.

Czyli:
- Topic.
- Każdy user/gracz smaruje jednego posta. Robi w nim BARDZO OGÓLNY opis państwa, tak jak je sobie wyobraża, jak je chce wzorować ze świata realnego, jakby chciał, by państwo było dobierane przez resztę graczy w fabularnym wyobrażeniu.
- Czytelnicy lepiej sobie układają obraz mapy politycznej w głowie. I wiedzą, z kim przyjdzie im sąsiadować...

Za? Przeciw?

Ja jestem za.

Takie ogólne opisy są zawsze przydatne - oczywiście wolałbym, by ktoś przed wysłaniem do mnie dyplomaty/zostaniem moim wasalem zapoznał się z pełnym opisem, ale... no właśnie. Opisy te są obszerne, a lepiej chyba wiedzieć od razu czy chce się je czytać, czy to strata czasu, mam rację? Zresztą można w takim opisie zawrzeć elementy, które ciężko umieścić gdzieś indziej - gdzie na przykład miałbym napisać, że mój lud przypomina wikingów, a pomysł na język (nieopisany zresztą nigdzie, a widoczny tylko w nazwach własnych, imionach i hymnie) wziął się z fikcyjnych języków północnosłowiańskich?
Zresztą - 3 czy 4 zdania nie zaszkodzą, każdy może tyle napisać o swoim państwie ;)

Król-Kapłan pisze:Tym razem rzeczowo, propozycja: każdy szanowny władca prowincji (czyt. user forum) mógłby opracować krótki, naprawdę krótki opis państwa, którym przyjdzie mu grać. W ten sposób będzie już coś wiadomo o współgraczach i realiach fabularnych przed startem.

W sumie masz rację. Stąd wrzuciłem część opisu, żeby człowieki wiedzieli, z czym państwo się je ^^.

To będzie temat pod tytułem państwo. Powinien być też temat z nazwą stolicy kraju w tytule, gdzie będzie jej dłuższy opis. W tym temacie będą posty związane z poselstwami

http://www.borysada.cba.pl/viewtopic.php?t=30
http://www.borysada.cba.pl/viewtopic.php?t=113

Wszyscy gracze dostali dodatkowe subforum, do którego dostęp mają tylko oni i ich mistrz gry. NIKT inny, ja też nie. Można tam się bawić w plany i inne tajne bzdety.

Prosiłbym o danie dostępu do tajnego działu Ahravanu zaufanemu człowiekowi Księcia Covella, sir Kyle'owi "Katowi" Wrath. Znaczy użytkownikowi Kat .