Zdrajcy!

Władca: Mistrz Agon [Agon]
Zablokowany
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Zdrajcy!

Post autor: Gruby »

-Mistrzu Agonie!
Przed władcą terroru padł na kolana wysoki mężczyzna, przyodziany w zbroję, która miała chyba upodabniać go do smoka. To Dorragone, jeden ze strażników, lojalny i rozmiłowany w śmierci jak mało kto.
-Złe wieści! Tak jak rozkazałeś, przeszukaliśmy Url-Shekk, by odnaleźć szpiegów i zdrajców. Odnaleźliśmy trzech przeklętych skurwysynów z Królestwa Leśnego Wichru, którzy zbierali informacje! Jednego z nich ubiłem własnymi rękami, drugiego torturowaliśmy tak długo aż stracił mowę, a trzeciemu wyłupaliśmy oczy i ucięliśmy ręce. Mamy dowody też na to, że część naszych ludzi ich wspierała.
Mistrzu, co zrobić w więźniami? I co zrobimy by odpłacić Królestwu Leśnego Wichru?
XXX
Gdy Mistrz Agon to usłyszał wściekł się, choć jednocześnie był dumny ze swoich sług.
- Dobra robota Dorragone. Takich chujów trzeba tępić, gdy tylko się pokażą. Czy podczas tortur powiedzieli coś ciekawego? Nasłał ich tu ten spedalony leśny król, jebany kochaś drzew z południa? Czy tam mam to rozumieć? - Mistrza niepokoił fakt, że część Agończyków wspierała tych osobników, więc natychmiast dodał:
- Dostaniesz dodatkowe racje żywności za swój czyn, ale jeszcze trzeba znaleźć te zdradzieckie ścierwo i wyplenić. Nikt nie będzie wtykał nosa w sprawy Agonii!
XXX
-Tak jest.
Powiedział Dorragon i z szelmowskim uśmiechem opuścił salę...

Trzy dni później.

Dorragon nie cackał się, jeżeli chodzi o metody. Zrobił gigantyczne czystki, razem z grupką innych strażników mordował, torturował i gwałcił tych, którzy mogli być zdrajcami. Najczęściej w kolejności: gwałt, tortury, morderstwo. Bardzo wiele osób lojalnych Agonowi zostało wyrżniętych. Oskarżenie o zdradę było niczym czarne chmury wiszące nad głową ludu stolicy. I coraz mniej się to podobało. Pospólstwo zaczęło się denerwować, a każda iskra mogła doprowadzić do gigantycznego wybuchu niezadowolenia. Wszystkie nienawistne oczy zwracały się ku władcy, a nastroje podsycali jacyś podejrzanie mężczyźni, którzy podburzali lud przeciwko Agonowi.
Wydarzenie!
Czystki zdrajców: -700 mieszkańców.
Obrazek

Przed oczami władcy stanął znowu Dorragon, razem z dwoma strażnikami. Jego zbroja spływała krwią, tak samo jak topór ozdobiony czaszką. Wyglądał dziwnie czujnie.
-Mój mistrzu, czystki idą doskonale, chociaż lud się nieco burzy. Wykryliśmy kolejnych zdrajców tutaj w pałacu. Plotki mówią, że Forhan jest jednym z nich. Co rozkażesz, mój Panie?
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Zdrajcy!

Post autor: Agon »

Mistrz Agon nakazał sprowadzić Forhana. Berserker posłusznie oddał broń i udał się na rozmowę ze swoim mistrzem. Agon przesłuchiwał wojaka bacząc na jego gesty, ton głosu i treść. Nie widział, by Forhan był kłamcą, berserker wypowiadał się i gestykulował w sposób typowy. Nie dawał mylnych informacji, nie było rozbieżności między ruchami i treścią wypowiedzi. Gdy Agon miał już pewność, że Forhan jest mu oddany, postanowił zakończyć sprawę buntującej się ludności.

Rankiem Dorragon miał stawić się u mistrza. Gdy to zrobił został otoczony przez straż, obity, pozbawiony oczu i języka i wywleczony przed dziedziniec i oddany w ręce rozwścieczonego tłumu.
Mistrz Agon natomiast przemówił do ludu ze szczytu wieży:
- Towarzysze Agończycy! Zdradzeni o świcie! Tak proszę państwa, HAŃBA! Ten oto gnębiciel i tyran próbował przejąć władzę. Oto skurwiel Dorragon, którego nie raz widzieliście jak uzurpując sobie prawo do bycia obrońcą narodu zabijał i zamęczał członków waszych rodzin. Ten przez którego tyle wycierpieliście zostaje oddany w wasze ręce. Kończą się już rządy terroru, od dziś w Agonii zapanuje miłość, pokój, prawo i sprawiedliwość!

Po skończonym przedstawieniu Agon powrócił do swojego pokoju oczekując wieści o buntach i zakazał zabijania bez powodu, czy jedynie na podstawie plotek. Miał podejrzenia że Dorragon chciał przejąć jego miejsce dręcząc ludność i siejąc paranoję, dlatego postanowił go ubiec. Jednocześnie miał zostać teraz wybawicielem ludzkości, a za główną przyczynę cierpień nakazał obwiniać Dorragona. Był to doskonały kozioł ofiarny, a jednocześnie całkiem możliwe że pozbył się zdrajcy.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Zdrajcy!

Post autor: Gruby »

Dorragon został dosłownie rozszarpany na kawałki, a lud się uspokoił. Groźba buntu zniknęła, ale to nie był jeszcze koniec problemów... Władca zapomniał o jednym elemencie.
Mistrz Agon siedział właśnie w swojej komnacie, pilnowany przez czwórkę strażników, którzy bacznie czuwali nad jego bezpieczeństwem. To byli dobrzy gwardziści, to właśnie oni obili zdrajcę Dorragona. Dzień przebiegał leniwie, aż nagle, w pewnym momencie, sytuacja się błyskawicznie odwróciła. Do środka komnaty weszła dwójka strażników. Było ich łącznie sześciu, ale tylko jeden ze stojących wcześniej w pomieszczeniu gwardzistów zareagował zdziwieniem. Jego zdziwienie było tym większe, bo wyprostowany jeszcze przed chwilą obok niego towarzysz, właśnie odrąbał mu głowę. Dwójka nowych strażników zamknęła drzwi za sobą.
Mistrz Agon był teraz sam z piątką strażników, uzbrojonych w prymitywne halabardy. Znał te twarze. I zapomniał o jednej rzeczy. Dorragon nie działał sam. W wendetcie przeciwko zdrajcom pomagali mu inni gwardziści. Teraz, stali przed nim. Przemówił mężczyzna, który własnoręcznie wydłubał oko smoczemu wojownikowi.
-Wybacz Mistrzu Agonie, ale Twoje rządy dobiegły końca. Od teraz, rządzić będą Milczący Mordercy, z Szepczącym na czele. Masz jakieś ostatnie życzenie, psie?
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Zdrajcy!

Post autor: Agon »

Mistrz Agon wiedział, że musi jeszcze wyplenić kilku zdrajców, jednak nie chciał wywoływać niepokojów społecznych ciągłym zabijaniem. Teraz jednak miał problem, a przynajmniej tak się zdawało. Jednak Agon zawsze miał asa w rękawie. Mistrz wiedział, że takie rzeczy będą się dziać i to głównie z tego powodu nie opuszczał nigdy swojej siedziby. Wybrał miejsce na wieży, gdyż mógł z niej obserwować i przemawiać, a duża odległość utrudniała oddać strzał jakiemuś sfrustrowanemu Agończykowi, mimo to Agon przemawiał tylko w krytycznych momentach.
- Który z was to Szepczący?
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Zdrajcy!

Post autor: Gruby »

-Żaden, oczywiście. Nasz przywódca nie jest na tyle nieostrożny, by wchodzić w centrum czyjejś potęgi, otoczony przez wroga.
Trzech strażników stało na dywanie, pod którym kryła się zapadnia. Dwóch, w tym ten który mówił, było poza jej zasięgiem.
-A teraz, mistrzu... giń i oddaj władzę nowemu, potężniejszemu Agonowi.
Powiedzieli i ruszyli na władcę. Agon ma wystarczająco czasu by uruchomić zapadnię. Z dwoma strażnikami będzie musiał tak czy siak walczyć. Tak jak było napisane, uzbrojeni są w halabardy i mają prymitywne, metalowe zbroje. Ich słabym punktem jest szybkość, a mocnym - determinacja. Wiedzą, że jeżeli zamach się nie uda, będą torturowani aż do śmierci. Oraz zasięg. Halabarda ma spory zasięg.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Zdrajcy!

Post autor: Agon »

Mistrz Agon uruchomił zapadnię licząc że się nie zatnie i wpadnie do niej trzech zdrajców, a przy tym żaden z nich nie chwyci się krawędzi i wszyscy zginą lądując na kolcach, przy czym miał nadzieję także że metalowe kolce nie zardzewiały i nadal są dość ostre by przebić ciało. Chwycił za dźwignię i miał zamiar pociągnąć. To czy dźwignia ruszy zależało w dużej mierze od szczęścia. Gdyby ten plan się powiódł Mistrz Agon miał zamiar złapać za broń z nadzieją że zdąży ją wyciągnąć zanim pozostałych dwóch, o których zakładał że przeżyją z racji tego że nie stali na zapadni, podbiegnie do niego i zaatakuje.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Zdrajcy!

Post autor: Gruby »

Zaledwie jeden strażnik wpadł do zapadni. Drugi z trójki złapał się za krawędź, a trzeci w porę uskoczył. Władca zdążył złapać broń dokładnie w chwili, gdy zaatakowała go pozostała para. Odparował, ale przewaga liczebna była na jego niekorzyść. Będzie musiał się pojedynkować z trójką gwardzistów, którzy mają dłuższą broń.
-Jeżeli się poddasz, darujemy Ci życie.
Agon wiedział, że kłamie. Ale zaraz wydostanie się z zapadni czwarty strażnik. Pozostała trójka, dźgnęła halabardami. Ataki były wymierzone w obydwa ramiona i brzuch.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Zdrajcy!

Post autor: Agon »

- PRĘDZEJ SCZEZNĘ NIŻ SIĘ PODDAM! - Agon zaatakował w furii wszystkich przeciwników. Stosował w walce wszystkie znane sobie metody.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Zdrajcy!

Post autor: Gruby »

Taktyka na berserkera niestety nie była rozsądna w walce z opanowanymi przeciwnikami, którzy dzierżyli broń o większym zasięgu ataku. Gdy Agon rzucił się na strażników, Ci po prostu przytrzymali swoje halabardy, po czym wymierzyli dwa ciosy. Każdy z nich odrąbał po jednym ramieniu władcy. Trzeci ze strażników zaś przebił szpikulcem na końcu drzewca serce przywódcy.

Stało się.

Stary Agon umarł. Miały się rozpocząć rządy nowego Agona...
Zablokowany

Wróć do „Agonia”