Ekspedycja

Władca: Kovir Artur Tuathr [Ilmen]
Zablokowany
Awatar użytkownika
Auraxos
Posty: 182
Rejestracja: 2013-03-28, 14:40
Tytuł: Car Wielkorządca
Been thanked: 1 time

Ekspedycja

Post autor: Auraxos »

Obrazek
Aed, następca tronu stał na wieży swojego zamku i obserwował przepływające obok lądu statki. Marzył o tym by kiedyś wsiąść na statek i popłynąć hen daleko i odkrywać nowe lądy, przemierzać morza, stać si,ę panem siedmiu mórz.

Nagle ktoś zaczął się dobijać do wieży.
- Wejść - rzekł hrabia
- Panie, list od jego wysokości Kovira Powyssu, twego ojca Artura!
- Pokaż - i Aed zaczął czytać.
"Mój drogi synu!
Wiedząc że zawsze chciałem odkrywać nowe lądy, morza i wszystko co ty tam powiesz, powiadam ci - zbierz grupkę swoich ludzi i wyrusz z ekspedycją do ruin między Torfaeną a Tregaronem.
Twój kochający ojciec
Kovir Powyssu
Artur Tuathr"
Następnego dnia Aed rozkazał zebrać grupę ludzi i wyruszyć na emocjonującą misję - przeszukiwania mitycznych, starożytnych ruin, gdzie na każdym kroku czai się niebezpieczeństwo, bowiem od pół tysiąca lat nikt nie odbudował tamtejszego miasta i zamku.
Spoiler
Pokaż
Rekrutuję:
20 włóczników
10 strzelców
20 ciężkich piechurów
Po czym wyruszyli w nieznane by odkryć co się stało ze starożytnym miastem.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Ekspedycja

Post autor: Gruby »

Ruiny te, były kompletnie zapomniane i nikt dotąd nie chciał badać ich obecności. Nawet nazwa tej starej, zniszczonej cytadeli zniknęła w odmętach czasu. Podczas marszu nie było żadnych kłopotów, chociaż można było odnieść wrażenie, że jesteście obserwowani. W oddali ujrzeliście już zarysy ruin, a lasy powoli przechodziły w bagna. Poruszanie się tam będzie trudne. Nagle, z boku, paru strzelców usłyszało jakiś szmer. Zza gęstych drzew, na oddział, wypadło stado (12) dużych... wilków? Dzikich psów? Ciężko było określić. Bestie rzuciły się na oddziały nie mając w sercu strachu. Znajdowaliście się między drzewami, dlatego pole manewru było ograniczone, robiło się też już ciemno, a korony drzew blokowały światło słońca. Zwierzęta zdawały się celowo wybrać strzelców jako cel ataku. Co robisz?
Awatar użytkownika
Auraxos
Posty: 182
Rejestracja: 2013-03-28, 14:40
Tytuł: Car Wielkorządca
Been thanked: 1 time

Re: Ekspedycja

Post autor: Auraxos »

Aed szpetnie zaklął po czym rzekł:
- Strzelcy na tył! Włócznicy po lewej, ciężkozbrojni na prawą stronę, weźcie ich w kleszcze. Strzelcy strzelać - po czym pociągnął cugle konia, wziął pochodnię i rzucił w środek stada wilków.

OG. Ustawienie w dwa szeregi
SW
SW
SW
SC
SC
SC
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Ekspedycja

Post autor: Gruby »

To był krótko mówiąc pogrom. Ciężko się oczywiście spodziewać czego innego, gdy grupa żołnierzy walczy z jakimiś tam dzikimi psami. A choć nie wystraszyły się ani trochę ognia, to ich ofensywa na łuczników kompletnie się nie udała, bo nim zdążyły rzucić się na wojskowych, już były w kleszczach. Rzeź. Tylko jeden z psów zdołał się przedrzeć do łuczników. Ugryzł stojącego najbliżej strzelca w rękę, a potem padł powalony ciosem włóczni. Zwierzęta podniosły uszy do góry tak jakby coś usłyszały, po czym zaczęły się wycofywać z zasięgu żołnierzy. Udało się to raptem dwóm psom, które skomląc pobiegły w stronę odległych ruin...
Walka była skończona. Strzelec został ugryziony dość poważnie i raczej nie będzie w stanie używać łuku. Dziesięć trupów psów leżało niemalże w równiutkiej linii między żołnierzami. Ciekawa rzecz - każde ze zwierząt miało prymitywną, skórzaną obrożę. Najwyraźniej ktoś obserwował poczynania oddziału następcy tronu. I nie był z nich zadowolony.
Awatar użytkownika
Auraxos
Posty: 182
Rejestracja: 2013-03-28, 14:40
Tytuł: Car Wielkorządca
Been thanked: 1 time

Re: Ekspedycja

Post autor: Auraxos »

Aed widząc skórzane obroże zadziwił się niezmiernie.
- Kto mógł je na nas nasłać? - pomyślał patrząc za uciekającymi psami po czym rzekł do swoich ludzi - Brian, Crey! Weźcie rannego towarzysza i opatrzcie mu rany, po czym odprowadźcie do Tregaronu. Weźcie też kilka psich obroży. Rozkażcie uczonym by rozpoznali znaki na skórzanych obrożach.
"Śmiało kroczyć tam, gdzie nie dotarł żaden człowiek" - jak to przed misją rzekł Aed. Ruszyli więc w nieznane, by zbadać mityczne miasto, którego nazwa została zapomniana.
Aed rozkazał uformować szyk - ciężka piechota na przedzie i tyle, włócznicy po bokach i łucznicy w środku.
Spoiler
Pokaż
A więc, ruszamy dalej!
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Ekspedycja

Post autor: Gruby »

Ruszyliście dalej. Zrobiło się ciemno i zapadła noc. W oddali jednak, będąc już niemalże u podnóża ruin, zauważyliście ogniki, oświetlające zarysy małych, drewnianych chatek. Było ich ze cztery, może pięć. Mieszkańcy tego małego osiedla (nie pamiętasz by kiedykolwiek o nim słyszano), jakichś 20 ludzi, chyba się właśnie ewakuowało, bo osoby trzymające pochodnie niosły w rękach duże pakunki, a dzieci przywarły do matek. Gdy ujrzeli Was z daleka wybuchła panika. Wszyscy zaczęli czmychać. Nie kierowali się jednak do ruin. Uciekali gdzieś w las. Żołnierze są zbyt powolni, ale książę, konno, może dostać się tam nim wszyscy zdążą umknąć i rozeznać się bardziej w terenie. Ba, może nawet złapie któregoś z tajemniczych mieszkańców lasu?
Awatar użytkownika
Auraxos
Posty: 182
Rejestracja: 2013-03-28, 14:40
Tytuł: Car Wielkorządca
Been thanked: 1 time

Re: Ekspedycja

Post autor: Auraxos »

Książę wyruszył ku uciekinierom, mówiąc że przychodzi w pokoju, za nim biegło trzech włóczników. Jeśli to nie podziała, to łapie jednego z uciekinierów i nie czyniąc krzywdy wypytuje się o co chodzi.
Część wojowników (Ciężkozbrojni) zmierza ku osiedlu, jednak nic nie grabi, zaś reszta (włócznicy i łucznicy) próbują dogonić uciekinierów (jeśli ci się nie zatrzymają) nie czyniąc im krzywdy. Wszystkich wyłapać.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Ekspedycja

Post autor: Gruby »

Podejrzani mieszkańcy nie przejęli się "przybyciem w pokoju" i tak czy siak czmychali. Uciekający ludzie byli bardzo szybcy i błyskawicznie się ukrywali. Najwyraźniej byli przyzwyczajeni do takich ucieczek, a ta ewakuacja nie była pierwszą. Domy były raczej kiepsko wybudowane, tak jakby miały być tu tylko przez chwilę, a jeden, duży dom, był... na kołach. Podejrzani uciekinierzy mieli nieco ciemną skórę, czarne jak smoła kręcone włosy i wilcze oczy. Nie byli brudni, ale też nie wyglądali na bardzo zadbanych.
Udało Wam się złapać zaledwie sześciu mieszkańców. Żołnierze dopadli trójkę mężczyzn (jednego bardzo starego, wręcz sędziwego, jednego dzieciaka, może sześcioletniego i trzeciego, rosłego młodzika, który strasznie się szarpał) i dwójkę kobiet (jedna jakoś tak przed trzydziestką, druga jeszcze dziecko, choć może już płodna). Książę zaś dopadł jakieś dziewczę, hojnie obdarzoną przez naturę młodą dzierlatkę o krótkich włosach. Niestety, porozumienie się z nią wydawało się niemożliwe. Krzyczała w jakimś dziwnym, szybkim języku.
-Lasă-mă urât! Ajutor! Violeze!
Najwyraźniej była bardzo oburzona.
-Panie...
Ozwał się jakiś głos. To sędziwy mężczyzna złapany przez żołnierzy, ozwał się, machając słabo ręką, by zwrócić na siebie uwagę. Każde jego słowo prowadziło do takiego rzężenia w płucach, że można by się obawiać czy przeżyje tych parę minut rozmowy.
-Ostaw te dziewke, one nie umi mówić. Ja troche umie. Zmiłujtsja. My proste lud, żyć tu od upadek zamek, bijo pungas nas, kryć my musim. Nic od król nie ceć i nie brać, to nie płacić po... podatków. Zmiłujtsja erou nad bidnymi lud.
Awatar użytkownika
Auraxos
Posty: 182
Rejestracja: 2013-03-28, 14:40
Tytuł: Car Wielkorządca
Been thanked: 1 time

Re: Ekspedycja

Post autor: Auraxos »

- Kto was napada? Złóżcie hołd Kovirowi Powyssu, a ochronimy was przed najazdami. Dostaniecie 4 lata wolnizny, zbudujemy wam nowe, lepsze chaty, ba! mieszkania z kamienia. Zbudujemy wam miasto, zamek, uczynimy waszą ziemię Hrabstwem. Otoczymy miasto murem, także najeźdźcy wam nic nie zrobią - próbował przetłumaczyć książę.
Spoiler
Pokaż
dziewczyna to Rumunka?
Po czym dodał:
- Dziewczyna mówi w starym języku, używanym na wschód od Powyssu. W swym władztwie mam uczonych, którzy odgadną co ona mówi i nauczą naszej mowy.
Po czym rozkazał pilnować pozostałych ciężkozbrojnym i iść za nim, zaś wraz z włócznikami i łucznikami wyruszył w stronę ruin zamku.
Dzierlatkę wziął na ubocze i rzekł w tajemniczym języku, którego uczył się w Szkole Celtyckiej:
- Fată, veni salva de la invadatorii.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Ekspedycja

Post autor: Gruby »

Starzec spojrzał na księcia smutno.
-My wolny lud. Puść nas a pójść za kraj i nie pokażemy się. Jak pozwoli my skarby mamy - damy. Ale wolni. Pójdziemy dalej.
Dziewczyna spojrzała podejrzliwie na księcia, a potem... rozgadała się. Jej akcent oraz szybkość z jaką mówiła, utrudniały zrozumienie słów.
-Acest lucru nu este de invadatori. Acest lucru nu este casa noastră. Vom călători din loc în loc și a rămas aici, pentru că boala tatălui nostru. El a vrut să moară aici, ea a fost ultima lui dorință. Astfel tradiția noastră cere. Așteptați până când moare, dar atacul de bandiți din ruine. Există multe, ne spioneze câini.
Przerwała na chwilę jakby się zastanawiała. Chyba stwierdziła, że nie ma nic do stracenia bo rzekła:
-Nu are niciun sens pentru a intra în calea principală de ruinele. Mizat prea mult pierderea pe atac. La est este veche, foarte bine. Puteți trece prin ea și să devină bandiți din spate, din interior. Ele sunt conduse de un om pe nume ... Șacal. Puternic. Un vrăjitor puternic. El vorbește animale. Știm despre câini i .. poartă. Curvă, merg cu tine?
Ruiny były na wzniesieniu, a prowadziła do nich ścieżka. Zachowały się resztki murów, chociaż bramy już nie było. Nic nie wskazywało na czyjąkolwiek obecność.
Awatar użytkownika
Auraxos
Posty: 182
Rejestracja: 2013-03-28, 14:40
Tytuł: Car Wielkorządca
Been thanked: 1 time

Re: Ekspedycja

Post autor: Auraxos »

- Fată. Vino cu mine. Sunteți foarte frumoasă. - pomógł jej wejść na konia i krzyknął do żołnierzy - bandyci są w ruinach, wejdziemy od wschodu
Jeden z wojowników rzekł do starca:
- Zostańcie a nic się wam nie stanie a rentę dożywotnią będziecie mieli wypłacaną.
Drugi rzekł do młodzieńca:
- A ty młody, nie chcesz wstąpić do wojska? Miałbyś bogactwo, kobiety, wszystko czego zapragniesz.
Spoiler
Pokaż
Szyki:
  • ŁCW
    ŁCW
    ŁCW
    ŁCW
    ŁCW
I. Zmasowany ostrzał łuczników
II. Włócznicy i Ciężcy ruszają do ataku
III. Walka w zwarciu
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Ekspedycja

Post autor: Gruby »

Starzec pokręcił głową.
-My wolny lud. Ja odejdę. Oni pójdą.
Młodzieniec zamrugał, patrząc podejrzliwie na wojownika. Chyba go najzwyczajniej w świecie nie zrozumiał.

Gdy poszliście na wschód, niczego nie zauważyliście, ale dziewczę w pewnym momencie Was zatrzymało. Przykucnęło przy niewielkim pagórku i gołymi rękoma odsypała cienką warstwę ziemi z jakiejś struktury. Okazało się, że jest to stara, zniszczona studnia. Skinęła głową. Przejście, dzięki któremu dostaniecie się niezauważenie do ruin...
Włócznicy, łucznicy i dowodzący nimi książę, nie mieli problemów z przedostaniem się przez stary tunel. Cięzkozbrojni musieli zostać z tyłu, bo wędrowny lud nie chciał za nic na świecie pójść za Wami. Wyszliście do jakiejś piwnicy, a potem do jednego ze zrujnowanych budynków. Niestety, zauważył Was jakiś bandyta i nim zdążyliście go odstrzelić, zdążył zaalarmować towarzyszy.
Obrazek
Pole walki: znajdujecie się w ruinach domostwa, niestety nie mogą w nim stać wszyscy łucznicy i włócznicy, musicie wyjść przed budynek. Po Waszej lewej i prawej stoją resztki zniszczonych chat. Możecie się za nimi ukryć. Przed Wami, na dziedzińcu, są trzy grupy bandytów po pięć osób każda. Wydają się zaskoczeni Waszym przybyciem, ale powoli dochodzą do siebie i chwytają broń. Na północnym-zachodzie, przy bramie, stoi grupka piętnastu bandytów. Są wśród nich łucznicy. Najwyraźniej czyhali tam na Was, gdybyście weszli głównym wejściem, wpadlibyście w pułapkę. Jeszcze nie zorientowali się, że tu jesteście, ale to tylko kwestia czasu. Wprost przed Wami, za grupkami bandytów, stoją resztki zamku. Z ogromnej budowli pozostały zaledwie ze dwa piętra, ale są nieźle zachowane. Wejścia do największego z budynków bronią twarde, wielkie drzwi. Kto wie, ilu bandytów tam może się czaić? Na północnym-wschodzie, jest mała wyrwa w murze. To może być niezła droga ucieczki w razie problemów.

Ciekawostka: na ziemi są ślady psów i jakichś większych bestyj. Tu i ówdzie zdarzy się kupka lub resztki mięsa. Żadnych zwierząt jednak ani widu ani słychu.

Przeciwnicy: bandyci są ubrani w skórzane zbroje. Mają przy sobie różnej maści toporki, miecze i pałki. Nie są wymagającymi przeciwnikami, ale wyglądają na krwiożerczych skurwieli. Nie widać wśród nich żadnego przywódcy.
Awatar użytkownika
Auraxos
Posty: 182
Rejestracja: 2013-03-28, 14:40
Tytuł: Car Wielkorządca
Been thanked: 1 time

Re: Ekspedycja

Post autor: Auraxos »

Aed rozkazał zaatakować szybko bandytów. Szczegóły:
Spoiler
Pokaż
Szybko ustawić się w trójszereg. Jak wędrowny lud nie będzie chciał iść to zostawić piątkę ludzi, by ich pilnowali. Podzielić armie na dwie części
ŁCW
ŁCW
ŁCW

ŁCW
ŁCW
ŁCW

I. Zasypać ich strzałami.
II. Zaatakować.
III. Zniszczyć, zabić, zamordować, rozerwać, sprawić im kurwa ból!
IV. Po wyeliminowaniu pięcioosobowych grupek, połączyć się i zaatakować resztę. Zabić.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Ekspedycja

Post autor: Gruby »

Po pierwszej salwie łuczników, nim którykolwiek z bandytów zdążył dobiec, padło 9 przeciwników. Wrogowie dobiegli do Was, ale nie mieli szans. Szóstka padła, a dwóch Twoich włóczników było niezdolnych do walki (jeden martwy, drugi ranny). Trzy grupki zbirów zostały rozbite.
W tym momencie, uwagę na Was zwrócili strzelcy bandytów. Obydwa oddziały posłały serię strzał. Po stronie wroga padło 5 łuczników i 4 zbrojnych. Po Twojej stronie rannych zostało dwóch włóczników, a zabity został jeden ciężkozbrojny. Zauważyłeś, że Twoi łucznicy mają wybitną celność, ani jedna ich strzała (jak dotąd) nie chybiła i każda uśmierciła wroga. Bandyci, mimo braku szans, walczyli, ze strachem w oczach. Musieli być bardzo zdeterminowani. Lub bać się czegoś gorszego od bezlitosnej drużyny książęcej.
Jedyny pozostały zbrojny zbójca rzucił się na Was i został dosłownie rozszarpany. Czterech łuczników padło po szarży Twoich włóczników. Ostatniego, książę ściął osobiście. Miano zabić wszystkich. I wszyscy zostali zabici.
Spoiler
Pokaż
Straty wroga:
10 łuczników-bandytów
20 zbrojnych-bandytów

Straty gracza:
1 zabity włócznik
1 zabity ciężkozbrojny
3 rannych włóczników (średnie rany, trzeba opatrzyć)
Pokonaliście bandytów, a zniszczony dziedziniec ruin spłynął krwią. Pozostał tylko problem zniszczonego zamczyska. W środku może czaić się więcej zbirów i ich przywódca, Szakal, o którym mówiła dziewczyna. Przeciwnicy w środku zapewne wiedzą już o obecności drużyny książęcej. Mój Panie, co zrobimy?
Awatar użytkownika
Auraxos
Posty: 182
Rejestracja: 2013-03-28, 14:40
Tytuł: Car Wielkorządca
Been thanked: 1 time

Re: Ekspedycja

Post autor: Auraxos »

Wojownicy ciężko walczyli, wróg padał często, częściej niż nasi. A co miał zrobić? Za podniesienie ręki na hrabiego, następcę tronu karą może być tylko śmierć. I to śmierć bolesna. :evil:
- Zwycięstwo! - krzyknął książę ścinając ostatniego bandytę - opatrzcie rannych, zaraz ruszamy.
- Panie, a co z nimi? - rzekł jeden z pilnujących ludzi i wskazał na "tubylców"
- Odeślij ich do Povisu, przekaż wieści mojemu ojcu i wyślij ich do uczonych ze Szkoły Celtyckiej, niech rozpoznają co to za lud. - po czym odwrócił się do pozostałych i krzyknął - łucznicy, strzelać na mój rozkaz, włócznicy na lewą flankę, ciężkozbrojni na prawą. Ruszamy!
Spoiler
Pokaż
Ustawienie wojsk:
ŁW
ŁW
ŁW
ŁC
ŁC
ŁC

I. Zmasowany ostrzał łuczników.
II. Zmasowany atak i okrążenie wroga
III. Jednego z bandytów zranić, tak by nie mógł walczyć i pojmać. Wyciągnąć z niego wszystko co wie, a co nie wie to też niech powie :-D.
IV. Przeszukać ruiny.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Ekspedycja

Post autor: Gruby »

Otworzyliście drzwi do ruin zamczyska. Pomieszczenie było o wiele bardziej eleganckie od zniszczonych domostw. Dywan na ziemi, długi stół, po bokach - pochodnie, oświetlające wszystko (była już noc) oraz szafy. Daleko po lewej, znajdowało się wejście na pierwsze (i ostatnie) piętro. Ściany ozdobione zieloną draperią. Na wprost duży, zdobiony tron, otoczony czterema, wypchanymi, nieruchomymi niedźwiedziami. A przed tronem mężczyzna.
Obrazek
Był gigantyczny. Prawdziwy kolos, miał ze dwa i pół metra. Czubek głowy miał łysy, ale boki twarzy okalały bokobrody. Ciało umięśnione tak straszliwie, że aż było widać pulsujące miarowo żyły. Żółtych zębów miał zbyt dużo, wysypywały się one wręcz z jego ust. Przywdziewał skóry dzikich zwierząt. W jednej ręce trzymał ogromną, ciężką tarczę, większą od człowieka. W drugiej - pałę, a raczej pień jakiegoś małego drzewka, nabity ćwiekami i gwoździami. Gwizdnął cicho. Nagle, z boku wejścia, na książęcych wojowników wypadły psy. Niedźwiedzie, które wydawały się być wypchane, nagle ruszyły do boju z paskudnym rykiem. A razem z nim przywódca bandytów...
...
Walka trwała już jakieś pięć minut. To był ciężki bój. Naprawdę, bardzo ciężki. Psy nie stanowiły wielkiego problemu i zostały wybite błyskawicznie. Niedźwiedzie - to dopiero było wyzwanie. Bestyje były większe od tych, które zazwyczaj widuje się w puszczach. I o wiele bardziej wściekłe. Waliły łapami, gryzły, nie robiły sobie nic z ukłuć strzał.
Lecz najgorszy był gigantyczny mężczyzna. Wielkolud chronił się tarczą przed strzałami i rozgarniał maczugą wojowników jak myszy. Był przy tym niebywale szybki, a także brutalny. Książę mógł ujrzeć na własne oczy, jak jednym machnięciem knagi, łamie kręgosłupy trzem ciężkozbrojnym wojownikom.
Spoiler
Pokaż
Pokonano:
10 dzikich psów
4 monstrualne niedźwiedzie

Zginęło:
10 włóczników
11 ciężkozbrojnych

Pozostało:
4 włóczników
9 strzelców
3 ciężkozbrojnych
Książę
Pole walki przeniosło się na zewnątrz. Staliście wszyscy na ruinach. Wy, bliżej domostw. Samotny, dziki wojownik, w drzwiach zamczyska. Nie miał ani jednej rany, a jego tarcza nastroszona była strzałami, które posłali w jego stronę łucznicy. Całe szczęście, można było powiedzieć to samo o książęcych strzelcach. Spisywali się nieźle, nie zostali ranni, zgrabnie wymykali się niedźwiedziom i psom. Wybiliście zwierzęta, ale to Szakal, był jedynym, znaczącym przeciwnikiem. A chociaż było Was kilkunastu i mieliście znaczną przewagę liczebną, to czuliście, czuliście przez skórę, że możecie przegrać to starcie. Zginęło tak wielu wojowników...
Gigant zasłonił się dokładniej tarczą i położył pałę na ramieniu.
-Żałosne robaczki! Nie macie szans z wielkim Szakalem, Władcą Zwierząt, Czarnoksiężnikiem! Poddajcie się!
Książę, masz chwilę, by przegrupować swoich ludzi lub zmienić taktykę. Ten mężczyzna jest skrajnie niebezpieczny i posyłanie na niego wszystkich wojowników, zakończy się ich śmiercią.
Awatar użytkownika
Auraxos
Posty: 182
Rejestracja: 2013-03-28, 14:40
Tytuł: Car Wielkorządca
Been thanked: 1 time

Re: Ekspedycja

Post autor: Auraxos »

Książę rozkazał ustawić się włócznikom z przodu, ciężkozbrojnym w środku a łucznikom z tyłu. Dwóch włóczników wysłał, by kiedy monstrum nie będzie patrzeć, zaszli go od tyłu i poprzebijali włóczniami. Książę ustawił się z tyłu, by w razie niepowodzenia uciec na koniu.
Spoiler
Pokaż
Zabij wszystkich.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Ekspedycja

Post autor: Gruby »

To był pogrom. Włócznicy zaszli przeciwnika od tyłu, ale ten, tylko machnął tarczą do tyłu, ścinając jej krawędzią głowy żołnierzy. To odsłonięcie się sprawiło, że jedna ze strzał wystrzelonych przez łuczników, rozorała mu policzek. Szakal jednak błyskawicznie powrócił do postawy defensywnej. A dalej... dalej była tylko krew, łamane kości i jęki wojowników...
Książę nie miał innego wyjścia. Gdy został sam na placu boju, dał dyla...
Spoiler
Pokaż
Zginęli wszyscy żołnierze z drużyny.
Awatar użytkownika
Auraxos
Posty: 182
Rejestracja: 2013-03-28, 14:40
Tytuł: Car Wielkorządca
Been thanked: 1 time

Re: Ekspedycja

Post autor: Auraxos »

Książę gdy tylko dotarł do Tregaronu pstanowił odbudować swoją drużynę. Powołano blisko 41 mężczyzn pod broń i ruszono, by pokonać olbrzyma.
Spoiler
Pokaż
10 lekkiej jazdy
20 powysskich łuczników
10 gwardii keltyckiej
1 wóz keltycki
Plan:
  • zająć olbrzyma wozem keltyckim, z niego wykrzykiwać różne obraźliwe słowa, gwardia keltycka będzie ich wspierać, powysscy łucznicy ukryją się, tak żeby ich nie widział, lekka jazda zaatakuje od tyłu, wtedy łucznicy zaczną strzelać. Strzała z longbowa powinna go powalić
.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Ekspedycja

Post autor: Gruby »

Niestety, gdy dotarliście ponownie do ruin, olbrzyma już nie było. Wnętrze zamku zostało splądrowane. Na piętrze prawdopodobnie znajdowały się skarby, ale w czasie gdy zbierano żołnierzy, Szakal musiał wszystko zabrać i umknąć. Odnaleźliście co prawda nieco błyskotek, ale nie było to nic, co mogłoby wynagrodzić śmierć parudziesięciu dobrych żołnierzy. Szczególnie było żal łuczników, którzy spisywali się wyjątkowo dobrze.
Pech dopisywał Wam ciągle. Okazało się, że żołnierze, którzy odprowadzali ciemnoskórych ludzi, zostali zaatakowani przez ich towarzyszy. Nikomu nie stała się krzywda, poza staruszkiem, jedynym znającym mowę Powyssu. Szlag go trafił i padł na serce. Reszta Cyganów (tak ozwali ten lud ludzie ze Szkoły Celtyckiej), umknęła i nie pozostał po nich nawet ślad.
Cyganie, to lud, który wędruje po całym kontynencie. Czasami zostają na dłużej w jednym miejscu by poczekać na śmierć przywódcy swojej małej społeczności i wybrać nowego "starszego". Nie lubią kajdan nakładanych przez władców, dlatego poruszają się z dala od miast.

Tak oto niefortunnie skończyła się wyprawa księcia. Co pomyśli król, gdy usłyszy, że jego syn uciekł z pola boju i zostawił dobrych żołnierzy na śmierć?
Spoiler
Pokaż
Zdobycze:
300 Borysów
5 metali szlachetnych
5 alkoholu
5 używek
5 ceramiki
20 trofeów łowieckich
5 dzieł sztuki
5 dóbr luksusowych
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Ekspedycja

Post autor: Gruby »

Do zamknięcia
Zablokowany

Wróć do „Kovir Powyss”