Borysada

Kapitan Abdeszmun spojrzał po stojących przed nim żołnierzach - czterech łuczników i czterech włóczników armii Senatu, do tego trzech tropicieli z plemion munidyjskich.

- Doszły nas słuchy o mobilizacji wojsk w Kaganacie. Senat jest tym mocno zaniepokojony, zatem stawia armię w gotowości i wysyła nas do Umm, byśmy sprawdzili, jak się rzeczy mają. Mamy zbadać teren, ocenić siły nieprzyjaciela, znaleźć strategiczne pozycje, zlokalizować wioski i osady, sufet, wydając rozkazy, położył też duży nacisk na pola uprawne. Czy jest to jasne?
- Tak jest!
- Musimy poruszać się niepostrzeżenie i nie dać się złapać. Trzymamy się lasów na stokach Gór Sztormowych, wychodzimy z nich tylko w razie największej potrzeby. Wymarsz!