Handel

[Morok]

"Ci, którzy na statkach ruszyli na morze, aby uprawiać handel na ogromnych wodach, ci widzieli dzieła Pana i Jego cuda wśród głębiny." - Księga Psalmów

Tura pierwsza.
1. "Na mym statku popłynąłem aż do Symmachii Karchedonu i kupiłem od nich oliwę. Setkę napełniłem garnców, a za każdy zapłaciłem trzydziestoma monetami."
-3000 borysów, +100 oliwy
2. "Książę Ahravanu przysłał obiecaną żywność, więc wyruszyłem, by zapłacić mu szczerym żelazem. Przejeżdżając przez Lynn nie musiałem płacić cła, cło zaś w Malhaaz zostało z góry uiszczone dzięki łaskawości księciunia Covella. Żyć nie umierać!"
-200 żelaza, +300 żywności
"W drodze powrotnej przez Lynn sprzedałem im jeszcze trochę żelaza, w zamian za więcej jedzenia. My będziemy wcinać chlebek, oni będą jeść zimną stal, ich wybór!"
-100 żelaza, +150 żywności
3. "Przybyła właśnie najprzedniejsza ceramika i żywność z Królestwa Leśnego Wichru. Za każdy iryd żywności zapłaciliśmy pięć borysów, za każdy zaś iryd ceramiki - dwadzieścia. To jedzenie starczy nam na długi, długi czas!"
-5400 borysów, +890 żywności, +65 ceramiki
4. "Przy okazji przejazdu przez nasze państwo celem handlu z jakimiś odległymi mocarstwami, kupcy z Królestwa Leśnego Wichru zostawili nam trochę swoich leków. Mądrale z Akademii z pewnością bardzo chętnie przebadają te specyfiki!"
+10 medykamenty
5. "Zakupiłem od Agonii dwudziestu bystrych, młodych niewolników. Nie wiem, czy Vanessa cokolwiek podejrzewała, ale chyba nie. Ten ich władca również musi być strasznym głupcem."
-1500 borysy, +20 ludności
6. "Dlanor na pożegnanie wręczył władcy i jego bratu trochę dzieł sztuki i alkoholu. Nie, żeby to ostatnie miało się szczególnie przydać... no, może tylko troszkę, dla smaku..."
+10 dzieła sztuki, +20 alkohol