Borysada

STAŁO SIĘ!

Borys nie wytrzymał spierdolenia na Borysadzie i postanowił, że ma w dupie tę robotę. Ma zamiar odejść, zamknąć czat i wyłączyć rejestrację. Zapomniał jednak, że dawno temu zawarł pakt z Bogiem Losowań (w sumie nie wie, że zawarł ten pakt, bo ktoś mu dał tabletkę gwałtu i akurat wtedy przywołał Boga Losowań. Nie wiem kto). Nie może odejść, dopóki w krwawym turnieju nie wyłoni swego następcy.

Oto największe osobowości Borysady wszechczasów zebrały się, by stanąć przeciwko sobie w krwawej walce o to kto zostanie adminem. Każdy z nich pochodził z innego dystryktu (nie dlatego, że losowarka jest oparta na Hunger Games, tak po prostu, bo Bóg Losowań miał kaprys) i dobrali się w pary.

CZAS NA WALKĘ



(To Borysadowe Igrzyska Śmierci. Co jakiś czas (parę godzin?) będę wrzucał jak przebiega pojedynek w losowarce)

FAZA I: WALKA O EKWIPUNEK

Turniej "Zemsta Borysa" się rozpoczął. Na początku wszyscy pojawili się na rozległej polanie, tuż przy Cornucopii - swego rodzaju składzie z bronią, żywnością itd. Mieli tylko jeden cel. Zabić całą resztę i zostać adminem Borysady. W momencie gdy Bóg Losowań dał znak, rozpoczęła się walka o ekwipunek.



Borys, który zgłosił się do turnieju z Marunosem, by dać mu szansę na zwycięstwo, stracił całą wolę walki. Poprosił swego starego przyjaciela, Ranjira, o to, by ten skończył jego mękę jako admina Borysady. Ten, zgodził się, zabijając swego władcę bez wahania.
Morok i Nevrast pobili się o torbę (kto wie z czym? z jedzeniem? z bibliami?). Ostatecznie, starcie wygrał Morok, odpędzając Nevrasta. Taką samą walkę mieli Marunos i Harel, i Marunos (zapewne ku smutkowi Borysa) musiał też dać nogi za pas.
Arayo wzięła z magazynu sierp. Jej reputacja groźnej nożowniczki mówi sama za siebie, uważajcie.
TSA i Moto Moto stoczyli pojedynek o torbę. Ostatecznie, Moto Moto musiał uznać, że TSA jest większa i silniejsza i czmychnął.

CDN.

Yubcio znalazł łuk, kołczan i strzały.
Panda i Dlanor znaleźli plecaki pełne ekwipunku.
Treenas znalezioną właśnie maczugą rąbnął Chromego przez łeb, zabijając go na miejscu. Nasz dzielny użytkownik już nigdy nie wypije Wódki. Miejmy nadzieję, że Wódka go pomści i zabije niegodziwego Treenasa.
Shalvan i Merik walczyli o torbę z ekwipunkiem. Ostatecznie, Shalvan (zapewne ze strachu przed zemstą TSY) zrezygnował i uciekł.

CDN.

Glau odnalazł menażkę z wodą.

Mark, Lia i Wódka postanowili współpracować i razem zdobyli potrzebne zapasy.

Stasioman odnalazł menażkę z wodą.

Adas zastawił minę (harpunów niestety nie znalazł) i ZABIŁ PAPI PANI HARPIĘ. Rozszarpał ją swym wielkim moździerzem. PANDA ROZPACZA I POSTANAWIA, ŻE ZA WSZELKĄ CENĘ SIĘ ZEMŚCI NA TYM PIERDOLONYM ZBOCZEŃCU.

Agon to tchórz i cipa i chowa się przed resztą w magazynie, czekając aż zostanie tu sam. Wiadomo co będzie wtedy robił. To samo co Adas by robił.

Wszyscy się rozbiegli i pochowali w lesie. FAZA I: WALKA O EKWIPUNEK, ZAKOŃCZONA

ROZPOCZYNA SIĘ DZIEŃ I

To, że Mark przejmie wódkę po Chromym było wiadomo, ale Lia? : /

Chwile mnie nie ma a ci już przemalowali mnie na czarno :<

Nie mogłem znaleźć cię w wyszukiwarce użytkowników i zobaczyć jakiego avka miałeś. Pewnie dlatego, że wpisywałem Treenas zamiast Trenaas xD

to skoro tak to ja chce powtórki xd tak to też bym sobie zmienił avatar i to ja bym wygrał. Teraz wódka musi walczyć sama.

siema marunos

ZACZYNA SIĘ DZIEŃ I



Dlanor jest mądry i taktycznie się ukrywa.

Adas zaatakował z zaskoczenia i od tyłu Glaua, ale temu udało się wyswobodzić z jego morderczego uścisku i umknął.

Harel umiera z powodu zakażenia, które wdało się w jego rany (ranny został podczas walki z Marunosem).

Yubcio pokonał Ranjira w walce, ale postanowił oszczędzić jego życie bo jest kochany.

Pupu Pan Panda chciał zaatakować Nevrasta, ale ten odwrócił jego uwagę i czmychnął.

TSA otrzymuje wodę od tajemniczego sponsora.

Merik ucieka od napalonego Moroka.

Stasioman poluje na Arayo.

Liadan chce zrobić krzywdę Shalvanowi, ale ten odwraca jej uwagę i ucieka.

Mark otrzymuje maczetę od nieznanego sponsora.

Agon najwyraźniej poczuł, że jest cipą i poprosił Trenaasa by ten go zabił. Trenaas jednak odmówił, bo nie chciał tykać Agona nawet wędką.

Marunos spał cały dzień mając wyjebane na to, że jego przyjaciel Borys umarł.

Wódka zbiera owoce z drzew.

Moto Moto marzy o swym rodzinnym domu, gdzieś w laboratorium Dr. Coveliera.

Będzie pigwówka albo gruszkówka!

A mogłem zabić....

SKOŃCZYŁ SIĘ PIERWSZY DZIEŃ ZMAGAŃ. To chwila by zrobić małe podsumowanie i pożegnać poległych:



A oto aktualna tabela:



W NASTĘPNYM POŚCIE - PIERWSZA NOC

Najlepsi giną pierwsi!

Byłoby ciekawie, gdyby rozstrzygnięcia, hmmm... Zdarzały się. Częściej niż raz na tydzień.

Nieee, rozstrzygnięcia raz na tydzień to większe emocje. Jestem pewien, że za każdym razem wszyscy na nie czekają.

Nie bulceć. Co najmniej raz dziennie wrzucam.

ZACZYNA SIĘ PIERWSZA NOC.



Ranjir patrzy się w niebo, wspominając zapewne Borysa i żałując tego co uczynił.

Nevrast trafił do elitarnego towarzystwa Stasiomana i Agona i razem śpią na zmiany.

Mark wdrapał się na drzewo i śpi.

Trenaas patrzy na nocne niebo.

Dlanor myśli o zwycięstwie, bo przecież na pewno zwycięży bo jest najlepszy.

Lia myśli o zwycięstwie.

Arayo próbowała odnaleźć innych użytkowników Borysady, ale niestety, musi spędzić noc sama (na Granicy).

Merika budzą koszmary. Pewnie śni mu się orgia Adasa, Moroka, TSY i Moto Moto.

Morok, Adas, TSA i Moto Moto urządzają nocną orgię.

Glau i Pupu Pan Panda trafili na siebie przypadkiem i zakochali od pierwszego spojrzenia. Postanowili spędzić razem noc ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Glau i Panda. Zaufali sobie. Chcę zobaczyć jaki będzie efekt.

Merik, Adas, TSA i Moto Moto urządzają nocną orgię.

Merikowi tak się spodobał sen, że na jawie zastąpił Moroka na orgii?

Shalvan całą noc płakał dopóki nie zasnął.

Yubcio się zgubił.

Marunos nie spał całą noc (taki trochę Adas2).

Wódka ujrzała ogień przy którym orgię uprawiało parę prominentnych osób z Borysady, ale postanowiła się ukryć.

TO KONIEC PIERWSZEJ NOCY. ZACZYNA SIĘ DZIEŃ DRUGI.

Marunos multi Adasa.

"Ygrek loses sight of where SHE is".
No tak.

Aleś mnie wylosował. Tylko spieprzam, odwracam uwagę i płaczę w poduszkę xD

Dla zmyłki. Jak Stalin na początku Barbarossy.

ZACZYNAMY DZIEŃ DRUGI! KTO TYM RAZEM UMRZE!?



Liadan zaatakowała Pandę, ale temu udało się uciec!

Ranjir kradnie coś od Nevrasta. Nie wiem właściwie co, bo Nevrast przecież przegrał walkę o ekwipunek z Morokiem. Może ubranie?

Trenaas to jebany obibok i chce przespać cały dzień.

Arayo otrzymuje maczetę od nieznanego sponsora. Ma już sierp i maczetę. Brakuje tylko klasycznego noża - jej ulubionego.

Morok się zranił (podczas orgii?). Co za pierdolona niezdara.

Lia agresywna.

Lija :(

Stasioman zrobił sobie drewniane dildo.

Merik odstraszył Marunosa.

Moto Moto mając dość bycia zmutowanym, zboczonym hipopotamem, poprosił Agona, by ten go zabił. Ten zaczął mu coś pierdolić o uległości i dominacji, zamiast go zajebać.

Wódka się wylała.

Glau otrzymuje czystą wodę od nieznanego sponsora.