Imię:
Arron Corwin
Narodowość:
Kanadyjczyk
Wiek:
31 lat
Profesja:
Medyk
Wygląd:
https://orig00.deviantart.net/c346/f/20 ... orfood.jpg
Charakter:
Corwin, jak przystało na prawdziwego Kanadyjczyka, jest niezwykle uprzejmym, dobrze wychowanym dżentelmenem, który otwiera drzwi przed kobietami, żeby to one przyjęły serię na klatę.
Zafiksowany na punkcie nauki, potrafi dobrze wykonywać swoją robotę, przy czym korzysta ze stworzonych przez samego siebie medykamentów. Testowanych oczywiście na własnym ciele, pełnym blizn po mniejszych i większych ranach (masochizm) oraz ukłuciach (narkomania). Ma pewność, że strzykawki nie zawiodą.
Gdyby nie doskonałe umiejętności łatania i ratowania dup innych, pewnie już dawno zostałby wyrzucony z jednostki za swój pacyfizm. Do akt wpisano mu kilkukrotne odmówienie wykonania rozkazu polegającego na strzelaniu do przeciwników.
Często pod wpływem narkotyków.
Umiejętności:
- Zna języki: francuski, angielski
- Pierwsza pomoc, proste zabiegi chirurgiczne, przy odrobinie szczęścia i spokoju potrafi przeprowadzić bardziej skomplikowane zabiegi chirurgiczne
- Wyrób narkotyków/medykamentów
- Strzelanie z pistoletów/karabinów szturmowych
- Medyczne wykształcenie
Historia:
Corwin od dzieciaka ratował inny stworzenia, głównie ptaki, które często nie wytrzymywały przeprowadzanych na nich resuscytacji (hitem był ptaszek, który wybuchł od nadmiaru powietrza w małych płucach).
Powodem, z którego zdecydował się na studia medyczne, była śmierć jego ojca. Młody Arron nie był w stanie mu pomóc i na własnych oczach widział, jak ojczulek udaje się na spotkanie z Bogiem. Poprzysiągł, że nigdy przenigdy nie pozwoli, by ktokolwiek umarł w jego obecności.
To przerodziło się w obsesję wręcz. Akademię niewątpliwie ukończyłby z wyróżnieniem gdyby nie to, że został wyrzucony za kradzież składników i gotowych leków, które przerabiał na własny sposób, by były bardziej skuteczne. Z taką przeszłością nie miałby czego szukać w przemyśle farmaceutycznym, ale na szczęście zainteresowały się nim odpowiednie służby, od których dostał propozycję nie do odrzucenia.
I tak trafił tam, gdzie jest obecnie.
Ekwipunek:
- Karabin medyczny z wyrzutnią strzykawek medycznych. Celownik kolimatorowy, latarka, celownik laserowy
- Bandolier z magazynkami do karabinu (4 magazynki + 1 w karabinie po 30 nabojów kalibru 5,56 mm)
- Pistolet 9mm
- 2 magazynki + 1 w pistolecie po 12 nabojów kalibru 9mm
- Kamizelka kuloodporna z kieszonkami
- Przybornik medyczny (5 bandaży, 1m plastra do cięcia, buteleczka ze środkiem odkażającym, skalpel, szczypczyki, naklejki dzielnego pacjenta)
- Strzykawki:
10 medycznych (leczą poważne rany)
3 uniwersalne antidotum
3 z adrenaliną, poprawiającą szybkość, celność i refleks
- 2 granaty dymne
- Hełm z:
miniaturową radiostacją, pozwalającą na kontakt z członkami drużyny oraz ze sztabem w razie potrzeby
okularami do noktowizji, termowizji
latarką
przyłbicą z fotochromowym szkłem, które chroni przed nagłymi, oślepiającymi rozbłyskami/światłem
możliwością podglądu tego, co widzą pozostali członkowie zespołu, jeśli korzystają z takiej funkcji
- Wojskowe buty z grubą, antypoślizgową podeszwą
- Ochraniacze na łokcie, kolana
- Tabletki do uzdatniania wody
- Nóż z pochewką
- Torebeczka z pół litrem wody
- Urządzenie sprawdzające funkcje życiowe
- Krzesiwo
- Plecak:
Koc termiczny
3 litry wody
Dwie całodzienne racje żywnościowe
Latarka
5 metrów liny