UWAGA WYKOPALISKA
W tych nieco apokaliptycznych okolicznościach i widząc zza okien opustoszałe ulice przypomnijmy sobie Zerosadę.
Sesja zdechła już znaczny czas temu - celebrujemy bowiem już prawie rok od schyłku resztek aktywności. Borysadowe bagno najwyraźniej nie było gotowe. Szkoda strzępić ryja.
Jednak - co podkreślałem od samego początku - był to głównie pewien eksperyment światotwórczy, oraz sposób na zebranie chmury luźnych pomysłów w bardziej koherentną wizję. Z tego punktu widzenia sesja nie "poszła na marne".
Od dłuższego czasu (czysto hobbystycznie i bez zobowiązań), raz na jakiś czas (tj. jedno zdanie na miesiąc) spisuję sobie świat Zerosady na portalu służącym za odpowiednik wikipedii. Co prawda jest jeszcze za mało artykułów i opisów, bym tutaj to zalinkował, ale pewnie kiedyś to zrobię.
Nie o spisie świata jednak mowa.
Chciałbym pokazać tu coś bardziej kompletnego: konspekt nieco innego projektu - zarysu gry indie RPG w świecie Zerosady. Wizja krążyła mi po głowie już od jakiegoś czasu, przy okazji bazgrania i różnych rozkmin.
Zrobiłem to jako ćwiczenie lingwistyczne (będzie do raportu szkoleniowego) i artystyczne, a także "dla jaj", jako zabawę. Ale B. uznał że to całkiem realne i wykonalne [w GameMakerze] (ja nadal traktuję to z przymrużeniem oka).
Więc przynoszę wam PDFa; zachęcam do oglądania obrazków, lektury i dawania atencji [notice me Chromy-senpai].
Taki trochę sentymentalny czyn w stylu "kronik" (coś dla koneserów ).
Wzywam wszystkich ekspertów w dziedzinie programistyki i szeroko rozumianej elektronicznej rozrywki, tworzenia animacji i sprite'ów - gdyż ja się na tym nie znam, a już mamy parę dylematów natury technicznej. Np. na jakiej rozdzielczości to budować, jak rozwiązać skalowanie pikseli, w czym robić grafiki etc.
Mile widziane są też wszelkie rozmaite pomysły, krytyki, kwestie 'co to w ogóle kurwa jest', opinie co wywalić a co zmienić, i tak dalej i tak dalej. I najważniejsze - to tylko taka zabawa myślowa, więc nie liczmy na wiele więcej