Avalon - siedziba króla

Władca: Król Orion II [Morok]
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Avalon - siedziba króla

Post autor: Morok »

Opiszę to miejsce. Kiedyś. Tymczasem - przyjmuję każdego w sali tronowej.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Avalon - siedziba króla

Post autor: Agon »

Dyplomatka z Agonii przybyła do miejsca które nakazał odwiedzić jej mistrz. Popatrzyła na mapę i stwierdziła, że znajduje się przed siedzibą władcy Związku Północnego.
- Dzień dobry, nazywam się Vanessa i pochodzę z Agonii. Mam zdolności w dziedzinie szeroko pojętej i zwanej przez istoty nieznające tajemnej sztuki, lecz roszczące sobie prawo do tak zwanej wiedzy. - Kobieta zobaczyła wyraz twarzy strażnika i dodała szeptem - Jestem wysłanniczką Mistrza Agona. Znam mroczną sztukę dyplomancji. Wpuśćcie mnie, bo mam sprawę do samego króla.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Avalon - siedziba króla

Post autor: Morok »

Potężny mężczyzna odchrząknął. Odziany w długi, biały płaszcz z herbem zakonu Rycerzy Świętego Ciała, jasno dawał się poznać jako członek królewskiej gwardii.
- Jego Wysokość przebywa obecnie na bankiecie w Del'Arte i nie będziesz mogła, pani, się z nim spotkać - rzekł wojownik, kłaniając się lekko. - Ale jest tu osoba, która może reprezentować naszego władcę we wszelkich rozmowach - dodał szybko, dając gestem znak dwóm swoim towarzyszom. Jeden z nich szybko przeszedł przez bramę, najwyraźniej by zapowiedzieć nadejście niespodziewanego gościa, drugi zaś wskazał dyplomatce, by szła za nim.
Po chwili dotarli do sali tronowej. Ogromne, lecz surowe pomieszczenie wyłożone było czarnymi i białymi kamieniami. Z boku, poniżej pustego tronu, stał zaś niewielki stół. Siedzący przy nim, odziany na czarno mężczyzna, zauważając wchodzącą kobietę, podniósł wzrok znad jakichś dokumentów, które właśnie przeglądał. Prawą część twarzy osobnika przecinała blizna, spod kruczoczarnych włosów zaś wyzierało niesamowite spojrzenie błękitnych, zimnych jak północne wiatry oczu.
- Witam cię, pani - rzekł mężczyzna, wstając ze swego miejsca i gestem zapraszając dyplomatkę, by podeszła bliżej. - Nazywam się Yuda i sprawuję urząd królewskiego kanclerza. Jakież to ważne sprawy przywiodły Cię, pani, aż tutaj, do mroźnego Avalonu? - zapytał uprzejmie, spojrzenie jego oczu jednak nie stało się ani odrobinę cieplejsze.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Avalon - siedziba króla

Post autor: Agon »

Vanessa była mocno zaniepokojona faktem, że nie może rozmawiać osobiście z królem. Szczególnie po tym jak poprzedni dyplomata Agonii Sectus został otruty przez Mistrza Agona gdy zamiast rozmawiać z władcą Królestwa Leśnego Wichru, paktował nieudolnie z jakimś zastępcą druidem. Mimo to miała nadzieję, że nie spotka jej to samo. W końcu w Agonii zaczyna już brakować istot z mocami dyplomantycznymi, a Mistrz Agon z pewnością nie jest aż takim debilem żeby zabijać wszystkich, którzy go zawiodą.
- Witam panie, jestem Vanessa znawczyni mrocznej sztuki dyplomancji. Moim celem jest szeroko pojęte wskrzeszanie, tudzież ożywienie martwych już od dawna paktów pokojowych pomiędzy Agonią i innymi państwami. - Dyplomatka wiedziała, że w sąsiednich krainach ludzie lubią tzw "mondrom gadke", a przynajmniej tak uważało się w Agonii, więc starała się jak mogła mówić mądrze i używać wielu tajemniczo brzmiących słów o różnorakich znaczeniach.
- Mapa zaprowadziła mnie do tego miejsca. Górzyste miejsce to jest, co oczywiście widać, bo gdyby takie nie było, to nie można byłoby dostrzec mountainów, znaczy gór, prawda? W jaskiniach sporo jest tych formacji glacjalnych i innych takich jak stalaktyty, stalagmity i stalagnaty. Pewnie wiele złóż naturalnych macie tutaj. Tak? - Po krótkim "tak", które niespodziewanie wypadło jej z gęby sugerując pytanie, Vanessa wyciągnęła ze swoich tobołków garnek pełen jedzenia prosto z Agonii i postawiła przed Yudą.
- To jest dar od nas. - Vanessa w przeciwieństwie do Sectusa miała nieco inne podejście, wiedziała bowiem, że ludzie lubią jak im się coś daje i są wtedy skłonni się czymś odwdzięczyć. Oczywiście plan taki nie musiał się powieść, jednak Agończycy w większości egoiści do potęgi nie rozumieli takich rzeczy. Nawet sam Sectus nie znał mocy darów, Vanessa jednak była ponad to.
- Bracia moi Agończycy zaściankowe myślenie czasem mają. Jednak kazałam przygotować dwadzieścia takich garnków ceramicznych pełnych pysznego, czarnego Doloru. - Wewnątrz garnka znajdowała się czarna maź, lepka i pozbawiona zapachu o pikantnym posmaku i pewnych wartościach odżywczych. Był to Dolor, danie powszechnie konsumowane w Agonii przez wszystkich. Dolor zawsze był taki sam we wszystkich zakątkach kraju, jedli go robotnicy, myśliciele, wojacy oraz sam władca i jego ludzie.
- Czy wasz król długo będzie w tym państwie Delalarte? Wybacz jeśli źle odmieniam, pierwszy raz słyszę tę nazwę. Nie żebym miała coś przeciwko paktom z zastępcą, jednak mój mistrz wolałby, żeby rozmowy odbyły się na osobności w cztery oczy. - Dyplomatka ukryła twarz we włosach oczekując w trwodze na odpowiedź Yudy.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Avalon - siedziba króla

Post autor: Morok »

Yuda, z rękami opartymi na blacie stołu, ze spokojem słuchał słów dyplomatki.
- Nie masz co tutaj wskrzeszać. Nie wydaje mi się, żebyśmy kiedykolwiek utrzymywali ze Wschodem jakiekolwiek pakty pokojowe - rzekł w odpowiedzi na pierwsze oświadczenie. Później znowu trwał bez ruchu - do chwili, kiedy kobieta przyniosła swój dar. Wielki kanclerz, obrzuciwszy zagadkowym spojrzeniem dar dyplomatki, skłonił się lekko w wyrazie wdzięczności, po czym dał jednemu ze strażników znak, by ten odebrał prezenty.
- Niestety, nie wiadomo, kiedy dokładnie Jego Wysokość wróci z wyprawy - stwierdził Yuda po ostatnich słowach kobiety. - Najwcześniej za kilka tygodni, najpóźniej... tego już nie wiadomo - w głosie ciemnowłosego Iskarioty dało się słyszeć lekką dezaprobatę. Czyżby nie pałał szczególną miłością do swego lekkomyślnego władcy?
- Tak czy inaczej, nawet gdyby Rycerz Protektor tutaj był, to ja zajmuję się większością spraw związanych z polityką, gospodarką i zarządzaniem państwem - kontynuował Yuda chłodno. - Jeśli masz jakąś sprawę lub propozycję, przedstaw ją mnie.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Avalon - siedziba króla

Post autor: Agon »

Vanessa przez chwilę myślała co powiedzieć. Nie spodziewała się, że jakiś król może na tak długi czas opuścić własne państwo. Mistrz Agon zwykle siedział zaszyty w swojej twierdzy nie wychylając nosa poza Url-Shekk. Nikt go nigdy na nic nie zapraszał, a i on sam stronił od towarzystwa innych władców. Główną bolączką dyplomatki było jednak to, że mogło jej się nie powieść za co niechybnie czekałaby ją kara.
- Mój mistrz chciał abym zaproponowała waszemu władcy wsparcie od Agonii w razie kryzysu. Pozwolimy na handel karawanami przejeżdżającymi przez nasze ziemie i proponujemy wam żywność, najemników i liczne alkohole w zamian za możliwość importowania do Agonii metali z tego pięknego górskiego państwa. - Kobieta uśmiechnęła się licząc, że Yuda zgodzi się na takie warunki, choć wydawał się jej osobą o dość chłodnym usposobieniu.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Avalon - siedziba króla

Post autor: Morok »

Mężczyzna za biurkiem, wysłuchawszy słów dyplomatki, milczał przez chwilę, jakby nad czymś myśląc.
- To bardzo szczodra propozycja - odparł w końcu cicho. - Z kryzysami jednak radzimy sobie sami, a i przez Wasze ziemie nie bardzo mamy dokąd podróżować - zastrzegł, po czym uniósł głowę i wbił spojrzenie błękitnych oczu w twarz kobiety.
- Co innego, jeśli chodzi o handel - kontynuował wielki kanclerz. - Nie interesuje nas żywność, najemnicy ani alkohole... słyszałem jednak, że Agonia ma do zaoferowania bardzo dobrych niewolników. Czy to... prawda? - zapytał, zawieszając głos i lekko unosząc kąciki ust w lodowatym uśmiechu. Vanessa kątem oka zauważyła, że jeden z rycerzy stojących pod ścianą skrzywił się znacząco na samo wspomnienie o niewolnikach, sam Yuda jednak sprawiał wrażenie mężczyzny całkiem pozbawionego skrupułów.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Avalon - siedziba króla

Post autor: Agon »

Dyplomatka już prawie straciła nadzieję, gdy jednak usłyszała pytanie o niewolników poczuła, że ma jeszcze szansę coś wskórać. Specjalnie nie mówiła o niewolnikach, a o najemnikach, gdyż znała jeden z powodów dla których w Królestwie Leśnego Wichru odrzucono propozycję poprzedniego dyplomaty Agonii. Nie wszędzie można było otwarcie mówić o takich rzeczach, gdyż niektórzy władcy miewali coś takiego jak zasady moralne, jednak Yuda jak widać nie przejmował się niewolnictwem.
- O tak, mamy niewolników. Dużo niewolników, możemy nimi handlować w zamian za metale, tak? Taka oferta na pewno ucieszy mojego mistrza. Nasi niewolnicy są silni i potrafią znosić naprawdę ciężkie warunki. Można wykorzystywać ich do pracy, do walki na arenach, czy gdziekolwiek tylko będziecie chcieli.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Avalon - siedziba króla

Post autor: Morok »

Wielki kanclerz kiwał głową, gdy Vanessa wychwalała agoniańskich niewolników, a z jego twarzy nie schodził ten sam, lodowaty uśmiech.
- Dobrze... bardzo dobrze... - rzekł cicho Yuda. Zaraz też wstał z krzesła i podszedł do sterty papierów, które wcześniej odłożył na stojący trochę dalej stolik. Przejrzał kilka z nich i zmrużył oczy, jakby nad czymś myśląc.
- Nie będziemy w stanie zapłacić Wam w metalach - powiedział, podnosząc głowę znad dokumentów, będących najwyraźniej jakimiś wyliczeniami. Odłożywszy kartki na ich miejsce, obrócił się i z powrotem podszedł do stołu. - Cały ich przychód na ten rok mamy już zarezerwowany - wyjaśnił, siadając i przysuwając się z powrotem do Vanessy. Nachylił się nad blatem.
- Chętnie jednak szczodrze zapłacę za niewolników... brzęczącymi borysami - rzekł cicho, niemal szeptem. W dłoni mężczyzny pojawiła się brzęcząca. Potrząsnął nią. Zabrzęczała. - Ale nie chodzi tu o dowolnych niewolników - dodał, prostując się powoli i obrzucając dyplomatkę czujnym spojrzeniem.
- Kilkanaście urzędów w państwie ma ostatnio wakaty, jeśli chodzi o skrybów - zaczął wyjaśniać Yuda po chwili milczenia. - Potrzebuję... z dwudziestu niewolników, którzy potrafią czytać i pisać. Muszą być bystrzy i młodzi, najlepiej jeśli przez jakiś czas wcześniej sprawowali już jakieś funkcje lub podróżowali. Za każdego z nich chętnie dam... pomyślmy... pięćdziesiąt borysów? - rzucił wielki kanclerz.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Avalon - siedziba króla

Post autor: Agon »

I znów Vanessa nie była do końca zadowolona. W całej tej sprawie chodziło o to żeby zdobyć metal, a tu dupa. Tak czy owak coś się ugadać udało. Agończycy zazwyczaj nie zawracali sobie głów pisaniem i czytaniem, a tym bardziej myśleniem. Mimo to trafiały się takie niecodzienne osobniki nawet wśród niewolników.
- Pięćdziesiąt borysów za takich wyedukowanych niewolników, to trochę mało. Co innego sto borysów za takiego myślącego, hmm? Może być taka oferta? - Dyplomatka wprawdzie nie przyszła się targować, miała na celu głównie zdobycie nieco metalu, więc w zasadzie cały ten pomysł średnio się jej podobał. Jednak piszący i czytający niewolnik zdawał się jej znacznie więcej wart.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Avalon - siedziba króla

Post autor: Morok »

Mężczyzna namyślał się przez chwilę, przerzucając sakiewkę z pieniędzmi z ręki do ręki, jakby coś w myślach wyliczał. A srebrniki brzęczały przy każdym przerzuceniu. Ile ich tam właściwie było? Pewnie z trzydzieści...
- Siedemdziesiąt pięć za każdego i zgoda - odparł w końcu Yuda, wyciągając do kobiety bogato zdobioną pierścieniami dłoń. W tej części świata rzadko można było spotkać taką ekstrawagancję w ubiorze, nawet wśród najmożniejszych. W Związku Północnym ceniło się raczej pokorę i surowość, a nie epatowanie przepychem. Fakt, że Iskariota pozwalał sobie na takie wydatki, dużo mówił o charakterze mężczyzny.
- I mają być dostarczeni tak szybko, jak to tylko możliwe - dodał królewski kanclerz, a jego błękitne oczy raz jeszcze zalśniły lodowatym chłodem.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Avalon - siedziba króla

Post autor: Agon »

Vanessa nie miała zamiaru dłużej się targować, zgodziła się na propozycję i nie szczędząc czasu wyruszyła w drogę powrotną w kierunku Agonii.

Dwa tygodnie później przed siedzibą króla pojawił się zaprzęg więzienny w którym znajdowało się zgodnie z umową dwudziestu niewolników. Wyglądali na zadowolonych, że zmieniają swoje miejsce pobytu.
- To osobniki potrafiące pisać i czytać. Są bystrzy i młodzi, pochodzą z miasta Azylum. Wielu z nich należało niegdyś do Dzieci Azylu jeszcze przed reformą naszego majstra Insancjusza. Mam nadzieję, że spełniają wymagania. - Rzekła Vanessa wyciągając rękę po pieniądze, podczas gdy kilku strażników wyprowadzało niewolników z powozu.
- Kiedy będzie możliwość kupna od Związku Północnego nieco metalu? - Dyplomatka postanowiła dalej drążyć ten temat, by chociaż wiedzieć czy handel bogactwami naturalnymi będzie kiedykolwiek możliwy.
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Avalon - siedziba króla

Post autor: Morok »

[Bez przesady z tym "następnym dniem", raczej "dwa tygodnie później" jeśli bardzo się spieszyłeś XD.]

Yuda, obejrzawszy "towar", skinął na kilku rycerzy, by ci przejęli niewolników.
- Wprowadźcie ich do zamku. Niech zamieszkają w wolnych komnatach - rzucił wojownikom. Ci, przejąwszy niewolników od agoniańskich strażników, wprowadzili ich za bramy fortecy.
- Dobrze się z panią robi interesy, pani Vanesso - rzekł Iskariota cicho, gdy inni z rycerzy wnosili wypełnione monetami worki i stawiali je przed dyplomatką. Gdy zadała pytanie, mężczyzna przez krótką chwilę namyślał się...
- Nie jestem pewien co do dokładnego czasu, ale mogę już chyba zapewnić, że w niedalekiej przyszłości... może za rok, może prędzej... Agonia otrzyma swoją dostawę metalu. Kwestię zapłaty omówimy wtedy - oznajmił z chłodnym uśmiechem królewski kanclerz.

(Dodaj sobie 1500 borysów, i odejmij 20 ludności.)
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Avalon - siedziba króla

Post autor: Agon »

Dyplomatka ucieszyła się, że będzie mogła przekazać swojemu mistrzowi, że handel metalami będzie możliwy. Skłoniła się tylko i powróciła do powozu wraz z agońskimi strażnikami, którzy najwyraźniej bali się nieco jej obecności. Nic dziwnego, bo w końcu Vanessa uchodziła w Agonii za czarownicę. Gdy już wszystko było gotowe kobieta odjechała wraz z nimi i brzęczącymi borysami do swojego kraju.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Związek Północny”