Banalne. Pochodzi z XIX wieku, a przedstawia podział Chin między obce mocarstwa. Postaci przedstawiają władców: angielską królową Wiktorię, niemieckiego cesarza Wilhelma II, rosyjskiego cara Mikołaja II, oraz spersonifikowaną Francję (w sojuszu z Rosją) i Japonię. No i z tyłu mamy chińskiego urzędnika, wielce oburzonego, który jednak wiele do gadania nie ma ;p.
Przyjacielu, zawiodłeś mnie, bułeczka z masełkiem. Chodzi oczywiście o imperium Inków (podbite potem przez Pizarra i garstkę jego ludzi), na zdjęciu widzimy Machu Picchu, a innym znanym miastem tej cywilizacji jest oczywiście Cusco.
To może też coś prostego. Kto to jest + bonusowe pytanie, w jakich okolicznościach wykonano to zdjęcie?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Borys, musisz uzupełnić odpowiedź o jeszcze jedno miasto. Machu Piccu nie było tak do końca miastem.
Imperium Inków miało też swoją nazwę. Podaj ją spolszczoną albo w języku keczua. Podpowiedzią jest liczba 4.
Dlanor się wepchnął w zabawę, a teraz ma o to pretensję do innych :roll:
edit:
Borys, no i o to mi chodziło
Najpierw uśmiechy, potem kłamstwa. Dopiero potem kule.
Me ollaan samaa tuhkaa,
samaa kevyttä ilmaa,
Joten rauha nyt,
tää maailma on vihaan kyllästynyt
@ Borys - młody Józef Stalin, być może w okolicach 18 kwietnia 1902 roku po aresztowaniu przez władze, po którym sądzono go za wywoływanie zamieszek/strajków w rafinerii Rotschildów (tam co kozacy zabili trzynastu robotników).