Borysada

Albowiem taki temat musi być na każdym forum.

Ostatnio obejrzałem bardzo dobry film - Paragraf 22. Jest na podstawie bestsellera Josepha Hellera.

Mike Nichols przedstawia znakomitą, filmową adaptację zjadliwej, czarnej komedii wojennej Josepha Hellera, której bohaterowie to lotnicy stacjonujący w amerykańskiej bazie w rejonie Morza Śródziemnego w 1944 roku. Są wśród nich zwycięzcy i przegrani, ofiary, oportuniści oraz ci, którym udało się przeżyć. Każdy z osobna i wszyscy razem są przerażeni, nerwowi, często bluźnierczy, czasami patetyczni. Prawie wszyscy - mniej lub bardziej - zwariowani... "Paragraf 22" to zaskakująca śmiałością, antywojenna satyra zrealizowana z imponującym rozmachem.
[opis dystrybutora dvd]

Polecam wcześniej przeczytać książkę. Bez niej ciężko cokolwiek zrozumieć w filmie.

Dzisiaj oglądałem Poradnik pozytywnego myślenia (click) Gdy go skończę oglądać, to podzielę się wrażeniami

Nie widziałam filmu "Paragraf 22", ale jestem ciekawa, jak go nakręcili, bo zważając na sposób, w który napisana została książka, niewątpliwie ekranizacja stanowiła nie lada wyzwanie. Za to książkę mogę szczerze polecić, jeśli ktoś lubi klimaty pełne ironii, ciętego języka, gorzkiej refleksji i paradoksów, co Hellerowi udało się świetnie uzyskać poprzez swoistą zabawę intelektualną prowadzoną z czytelnikiem.

Kira pisze:Nie widziałam filmu "Paragraf 22", ale jestem ciekawa, jak go nakręcili, bo zważając na sposób, w który napisana została książka, niewątpliwie ekranizacja stanowiła nie lada wyzwanie.

Zmienili troszkę kilka wątków.
Nadal występuje wrażenie pozszywanych ze sobą różnych wątków, tak jak to było w książce. Dlatego trzeba znać książkę. Forma literacka lepiej sobie z tym radzi. Filmografia ma w tym ograniczenia.

Obejrzałem wczoraj Poradnik pozytywnego myślenia. Bardzo dobry film. Oceniłem go 8/10. Więcej nic nie napiszę, aby nie spoilerować.
Bardzo dobry De Niro i para głównych bohaterów. Zresztą Jennifer Lawrence dostała za niego Oscara i Złotego Globa.

Porównajcie sobie plakat z Harrego Pottera z plakatem z Kac Vegas :3

Gdzie jest teatr? xd

Nevrast nie odróżnia terminów "kino" i "teatr".

Ten teatr to tak dodany dla picu, żeby było że jesteśmy obeznani z kulturą i sztuką ;P

W starożytności jeden z filozofów (Platon albo Sokrates) potępiał słowo pisane i wymyślał różne zagrożenia jakie ze sobą niesie. Mówcy uważali się za elitarnych i nie podobał im się postęp w postaci książek.

Potem na tej samej zasadzie znajdowali się wielbiciele książek i teatru, którzy potępiali kino i telewizję. Tak naprawdę niezależnie od formy mamy kicz i sztukę, a mówienie że jest się elitarnym, bo chodzi się do teatru, a nie do kina, to tylko podbudowywanie sobie ego.

Niektóre gry komputerowe poruszają różne problemy filozoficzne (np. Planescape Torment), albo zapewniają ciekawe wrażenia artystyczne (np. Limbo), ale zawsze znajdą się 'elitarni', którzy powiedzą, że to gówno.

Ej, mogę się podpisać pod Tobą :D

Tylko, nie należy odwracać kota agonem :D Teatr ma pewne zalety, których nie ma gra i odwrotnie. Na deskach scenicznych zwykle występują ludzie, którzy są po studiach aktorstwa i przeważnie wiedza jak to się robi. Raczej w grze nie doświadczymy odgrywania Shakespeare albo Mickiewicza.

*ma za sobą występ w sztuce teatralnej i niedługo weźmie udział w następnej*

xd

Bo miałem chęć tak nazwać temat.



Obejrzałem wczoraj, polecam. Przede wszystkim świetny Robin Williams. Film dla fanów kryminałów, będący amerykańskim remakiem szwedzkiego filmu z 1997 r.

Wszystko albo nic
(Stand and Deliver)



Jamie Escalante porzuca dobrze płatną pracę, aby zająć się tym do czego od zawsze czuł się powołany - bycia nauczycielem. Decyduje się na nauczanie matematyki głównie latynoską młodzież z biednych dzielnic L.A.
W roli głównej znakomity Edward James Olmos znany m.in z seriali: Battlestar Galactica i Dexter.

W sumie to umieszczę to i tutaj, żeby nie zniknęło w mrokach Shoutboxa.
Zapraszam do obejrzenia krótkometrażowego filmu "Cyrk Motyli" (link). Opowiada o ludzkich słabościach, o cierpieniu i niepełnosprawności - ale też pokazuje, jak podejść do nich "po ludzku" i z godnością.

Ja polecam zobaczyć SMYCZ - monodram Bartosza Porczyka, przedstawienie miało premierę w 2006 chyba a ciągle to grają(Gra Porczyk) o ile się nie mylę na marzec są 3 przedstawienia.

http://www.youtube.com/watch?v=ZyfUFE_m0dg

Młode wino
(Bobule)

Honza to sympatyczny, inteligentny cwaniaczek. Na co dzień wraz ze swym przyjacielem Jirką zajmują się oszustwami z mieszkaniami i samochodami. Gdy Honza przypadkowo dowiaduje się, iż jego dziadek jest umierający, postanawia spełnić jego największe marzenie i zorganizować mu podróż dookoła świata. Ponieważ dziadek boi się zostawić swoją winnicę bez opieki, Honza decyduje się popilnować dobytku starca. Nie przewidział, że spełni w ten sposób także swoje marzenia…

Sympatyczna czeska komedia. Lekka, zabawna, mająca miejsce na pięknych Morawach. Bardzo polecam.

Wielka czerwona jedynka
(The Big Red One)




Francja, rok 1918. Amerykański żołnierz zabija niemieckiego żołnierza, nie wiedząc, że wojna skończyła się kilka godzin wcześniej.
Rok 1942. Ten sam żołnierz bierze udział w kolejnej wojnie, tym razem w radze sierżanta. Jest dowódcą Pierwszej Dywizji Piechoty Armii Amerykańskiej. Razem z nim i jego oddziałem wypróbowanych żołnierzy przemierzamy areny bitew od Tunezji przez Sycylię, Francję (Plaża Omaha), Belgię, Holandię aż po Czechy.

A ja polecam Sprawe Dantona Klaty i Courtney Love Strzępki w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Dobry teatr, dobrze wydane pieniądze. Najlepiej z dziewczyną, bo potem można na kolacyjkę iść i się dobrze najeść.

Krótka recenzja z maratonu, który sobie zorganizowałem przed sesją, brakujące tytuły zostaną uzupełnione na dniach

1. Jestem legendą – trzyma w napięciu! Bardzo ciekawy pomysł w swoim gatunku, dobra gra aktorska Smitha, ciekawa forma, po prostu b. dobry film 8/10
2. Piąty element
3. Jestem Bogiem – ciekawy pomysł, fajna tabletka, w sumie zaskakujące zakończenie, mocne 7/10
4. Raport mniejszości
5. 12 małp – b. dobry film, fabuła+, gra aktorska +, wielowątkowość+, mnóstwo ciekawostek+, tani->ale dobry rozmach bez najebania efektami specjalnymi, 8+/10
6. Pojutrze – gunwo, ekologia sralogia, ble ble ble (+) za tsunami, + za kontenerowiec pływający po ulicach Manhatanu, + za fajne helikoptery na koniec (Chinook rules) i + za śmieszny/żałosny "kawał" na samym końcu, kiedy astronauta na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej patrzy na zajebaną lodem północną półkulę i ciesząc ryja mówi do swego kolegi "Widziałeś kiedyś tak czyste powietrze?" - Ogólnie ocena to ++++(słownie: cztery plusy) i -------------[...]---- (słownie: w chuj minusów) czyli jakieś 2-3/10
7. Equilibrium – ciekawy pomysł, wątek totalitarny (+), klerycy-wojownicy, taki w niektórych (słownie 2+) aspektach Tolkien, ale nie w Śródziemiu tylko w jakby III Rzeszy pod panowaniem komunizmu(, inne, mh 7/10, ORYGINALNY TYTUŁ!!!, WIĘC 7+/10

Dawno kurwa nikt nie wypowiadał się w tym temacie. Ogromnie polecam film kurwa "Moje zabawy z tatą". Jest obecnie wyświetlany w kurwa kinach, trzyma w napięciu i naprawdę kurwa wciąga. Warto zwrócić uwagę kurwa na to, że gram w tym filmie z kurwa Marunosem. W "Wilku z kurwa Wall Street" wzbudzała kurwa ogromne zainteresowanie, tutaj także kurwa daje radę. Na temat wielkich jajek Moroka nic nie mówię kurwa, bo dla mnie to marka sama kurwa w sobie :) ruchałbym :)

Jak chcecie fajny film to oglądnijcie Whiplash

A ja byłem na "Kochanie zabiłam nasze koty" Masłowskiej. Pierwszy akt spoko, drugi posysa. Opłaca się w sumie iść zobaczyć syreny, które grają bardzo fajnie. Najgorsza rola to chyba "Go". Główna bohaterka taka nijaka. 32 zł za 3h to nawet dobra cena. Takiej średniej jakości teatr, na walentynki czy dzień kobiet całkiem spoko.

FILM MISTRZA

REAKCJONISTA _ GRZEGORZ BRAUN
https://www.youtube.com/watch?v=5_avKu4TAsk

LITTLE FAVOUR

Były żołnierz Wallace zostaje poproszony przez dawnego kumpla z wojska, aby zaopiekował się jego córką podczas jego nieobecności. Wallace zawdzięcza mu życie, więc w końcu zgadza się na tę "małą przysługę".
Jeszcze nie wie, w co się wpakował.
Little Favour to 22 minutowa krótkometrażówka ze znanym, m.in. z serialu BBC "Sherlock" Benedictem Cumberbatchem.

Poza tym polecam DEADPOOLA ze świetnym Ryanem Reynoldsem. Wciąga tak, że ponad 1,5 h mija jak pół godziny.

Serce lwa
Leijonasydän

reżyseria: Dome Karukoski
Dramat
2013

• Film przedstawia historię młodego neonazisty Teppo, który po opuszczeniu więzienia zakochuje się w Sari, wychowującej samotnie syna Rhamadhaniego. Rhamadhani jest mulatem i muzułmaninem. Sytuacja staje się skomplikowana, gdy o pasierbie dowiaduje się przyrodni brat Teppo - Harri.

Dobry film. Spodziewałem się czegoś z ciężką atmosferą i niewielką ilością dialogów, a powstał fajny film, bez moralizatorstwa oraz całkiem przystępny i przyjemny

Wielki Gatsby

polecam