Borysada

Krótka piłka. Kostkowe rpg, prowadzone na szybko, bez dużych przygotowań. Tak żeby czasem zamiast lefta, czy aoe siąść i po prostu pograć przez godzinkę-kilka.
Dwie reguły:
Mogę poprowadzić, przy czym zaznaczę, że nie planuję spędzać duuuużo czasu nad rozkminianiem tego, więc raz wyjdzie lepiej, raz gorzej. Raz stwierdzimy że setting nam pasuje i wyjdzie kampania, innym razem po jednym graniu (albo w trakcie xD) stwierdzimy, że wtf i może lepiej coś innego. Bez spiny. Jak ktoś będzie kiedyś chciał mnie zmienić i poprowadzić to też why not.
Druga - gramy klasycznie, z jakimiś lekkimi regułami, tak jak nam się w danym momencie uwidzi. Natomiast bez dużej wiochy bo szkoda czasu.

Jak będzie 3+ osób, można jechać. Preferencje względem systemów/settingów przyjmuję, choć pewnie będę je ignorować (tzn, zakładam, że setting może nam się często zmieniać dopóki nie trafimy na ten jeden, wymarzony. To ostatnie oczywiście zakładając że zagramy więcej niż raz. A to z kolei zakładając, że w ogóle zagramy)

Ja mogę spróbować. MOŻE. POD JEDNYM WARUNKIEM.

Ja też chętnie zagram. Najbardziej bym preferował warhammera 2 edycje, a najmniej dnd 3,5, ale jak reszta i MG by chcieli tego dedeka to nie ma problemu. Na wszystkie inne settingi jestem jak najbardziej otwarty.

Tzn, prawdopodobna opcja, to jest też coś w rodzaju "wybieramy sobie N skilli, rozdzielamy atrybuty, decydujemy się na system rzutów" i to jest cały system - tak żeby było przystępne od razu dla każdego.
Jedno co mogę powiedzieć, to że na pewno nie będzie Fearunu. Ani świata Warhammera (swoją drogą prowadzi się w ogóle młotka nie w świecie młotka?). W ogóle pytania o setting (aka świat przedstawiony) i reguły to są dwa osobne pytania.

Z WH2 miałem styczność, krótką, ale przez tę styczność teraz kojarzy mi się głównie z missowaniem w gobliny i małą ilością magii. Bo testy nie były sporne, było ich dużo i rzadko wychodziły za 50-60%.

1. Pewnie, że można grać mechaniką warhammera w innym settingu, aczkolwiek system ten zdecydowanie bardziej pasuje do dark fantasy niż heroic fantasy. (Przykład: ludzie prowadzą mechaniką młotka w klimacie Mordheim - była taka gra figurkowa - jest to coś analogicznego do blood bawl manager w sensie niby rasy i frakcje z młotka ale dzielą się na konkurujące frakcje i rywalizują na terenie ruin jednego miast. Poza tym ja raz prowadziłem sesję w settingu zombiesady Yuba z mechaniką (fakt nieco uproszczoną) warhammera i ludzie mówili, że fajnie się grało.
2. Mechanika w takiej postaci jaką przedstawiłeś - jestem zdecydowanie chętny ją wypróbować. W takim razie setting - świat gry - w którym byśmy zaczęli jest mi obojętny.

Chcecie grać po skypie?
Chętnie zagram/poprowadzę shadowruna, ale to dość skomplikowana mechanika.

Technologia komunikacyjna jest mi w sumie obojętna. Planowałem zacząć od tego Discorda od rudo, żeby dało się pisać z rzutami i ewentualnym głosowym, a w razie problemów myśleć o przenoszeniu się na inne usług - albo nawet prowadzić całkiem tekstowo.

No, nie mam nic przeciwko wymienianiu prowadzących/systemów, natomiast Shadowrun to rzeczywiście tłuste bydle.
Pytanie czy zagram/poprowadzę shadowruna to "zagram lub (poprowadzę shadowruna)", czy "(zagram lub poprowadzę) shadowruna?

Zagram lub zagram shadowruna lub poprowadzę shadowruna. Ew. mógłbym poprowadzić coś na mechanice Fate Core, Coriolis, Pathfinder, ale tutaj musiałbym bardziej ogarnąć mechanikę.

Zagram z Wami jeśli skomplikowanie mechaniki nie przekroczy możliwości intelektualnych typowej blondynki.

P.S. Czy będzie średniowiecze?

Ależ nekroposty

Przypominam, że nekromancja jest na tym forum zakazana

Wellp, cała idea niby polegała na tym by się za mocno nie przygotowywać - więc jakby było dość chętnych to nie widzę problemu by do tematu wrócić. Czy coś.