Kontynuacja wątku stąd: http://borysada2.cba.pl/viewtopic.php?f ... 7&start=30
Silphia stała przy bramie rozglądając się uważnie we wszystkie strony. Zwróciła uwagę na mężczyznę, który szedł pośpiesznie w jej kierunku. Był prawdopodobnie myśliwym, gdyż miał na plecach łuk myśliwski i kołczan ze strzałami różnego rodzaju. Do pasa miał przymocowane krótki topór oraz nóż. Oba narzędzia przystosowane do skórowania zwierząt i czyszczenia mięsa. Miał długą brodę pomalowaną na zielono. Jego odzienie było zielone i brązowe, co miało tworzyć kamuflarz.
Odezwał się do kobiety:
- Wiem kogo szukacie, pani. Widziałem jak przechodził przez mury miejskie. Strzeliłem do niego. Oberwał w ramię, ale i tak uciekł. Zostawił ślady krwi na drodze ucieczki, więc może go złapiecie. Uciekał przez dach gospody "Malowana łasica" i przeszedł przez przylegający do niej kawałek muru miejskiego
Póki tchu w płucach wystarczy.
- Nevrast
- Posty: 809
- Rejestracja: 2013-02-16, 17:42
- Tytuł: Kuchcik borysadowy
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 2 times
Póki tchu w płucach wystarczy.
Najpierw uśmiechy, potem kłamstwa. Dopiero potem kule.
Me ollaan samaa tuhkaa,
samaa kevyttä ilmaa,
Joten rauha nyt,
tää maailma on vihaan kyllästynyt
Me ollaan samaa tuhkaa,
samaa kevyttä ilmaa,
Joten rauha nyt,
tää maailma on vihaan kyllästynyt
- Gruby
- Posty: 2590
- Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
- Tytuł: Bóg Losowań
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 63 times
Re: Póki tchu w płucach wystarczy.
-Uciekł w dzicz?
Spytała ciemnoskóra Jungfrau, obdarzając myśliwego pustym, chłodnym wzrokiem, jak gdyby oceniała czy mówi prawdę.
-Świetnie. Dziękuję za tę informację, obywatelu. Jeżeli nie jest to problemem, chciałabym, żebyś poszedł ze mną. Widać, że znasz okoliczne tereny.
Spojrzała na niego wzrokiem w stylu "odmowa jest bardzo złym pomysłem", chociaż mówiła dość uprzejmie (jak na Jungfrau). Skinęła na strażników przy bramie.
-Ciągle obserwujcie. Jeżeli przyjdą tu moje siostry, przekażcie im to, co powiedział ten myśliwy.
Po czym spojrzała na łowcę i nagle... pociągnęła go za brodę, by sprawdzić, czy nie jest sztuczna. Jeżeli nagle mu nie odpadła, to rzeknie tylko:
-Ruszajmy.
Jeżeli myśliwy nie podąży za nią, Silphia nie zwróci na to uwagi i daruje mu ten brak chęci do współpracy. Jungfrau dość dobrze traktowały zwyczajnych obywateli. Wyruszy śladami krwi, a gdy tylko zobaczy, że jest w pobliżu celu, zatka uszy woskiem.
- Nevrast
- Posty: 809
- Rejestracja: 2013-02-16, 17:42
- Tytuł: Kuchcik borysadowy
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 2 times
Re: Póki tchu w płucach wystarczy.
Mężczyzna skinął głową na zgodę. Oboje ruszyli śladem krwi rannego Agończyka. Dotarli na małą plażę przy jeziorze. Znaleźli przy brzegu porzucone bandaże i resztki jedzenia. Jedno i drugie było zakrwawione. Zbieg musiał przystanąć na chwilę zmienić bandaże i coś zjeść. Niestety tutaj trop się urywa. obmycie rany w wodzie i świeży opatrunek spowodowały zatamowanie upływu krwi.
Goniący muszą się rozejrzeć po okolicy. może trafią na jakiś trop.
Goniący muszą się rozejrzeć po okolicy. może trafią na jakiś trop.
Najpierw uśmiechy, potem kłamstwa. Dopiero potem kule.
Me ollaan samaa tuhkaa,
samaa kevyttä ilmaa,
Joten rauha nyt,
tää maailma on vihaan kyllästynyt
Me ollaan samaa tuhkaa,
samaa kevyttä ilmaa,
Joten rauha nyt,
tää maailma on vihaan kyllästynyt